UE chce „ratować przemysł” dofinansowując go z pieniędzy podatników i wprowadzając cenzurę

Komisja i Wysoki Przedstawiciel przedstawili dziś międzynarodową strategię mającą na celu zabezpieczenie miejsca Europy na rynkach światowych. Nowa globalna wizja klimatyczno-energetyczna UE przedstawia światu ofertę UE: wykorzystanie dyplomacji do ochrony europejskich podstawowych interesów, promowanie standardów sprawiedliwej transformacji poprzez pomoc europejskim partnerom w rozwoju ich interesów oraz stawianie czoła nowym zagrożeniom i wyzwaniom bezpieczeństwa, które zagrażają zarówno interesom europejskim, jak i interesom partnerów UE.
Kaja Kallas, Wysoka Przedstawiciel do Spraw Zagranicznych i Polityki Bezpieczeństwa
Kaja Kallas, Wysoka Przedstawiciel do Spraw Zagranicznych i Polityki Bezpieczeństwa / PAP/EPA

Co musisz wiedzieć:

  • Przemysł UE jest niekonkurencyjny z powodu Zielonego Ładu i unijnej polityki klimatycznej

  • UE obniża ceny produktów przemysłowych dotując przemysł z pieniędzy podatników w imieniu których zaciąga kredyty

  • KE obniża bezpieczeństwo energetyczne państw członkowskich w sytuacji wojny na Ukrainie

 

„UE aktywnie przyczynia się do trwającej rewolucji czystego przemysłu na całym świecie. Wizja dodaje wymiar zewnętrzny do Porozumienia o czystym przemyśle i wyznacza nową strategię mającą na celu wzmocnienie istniejących partnerstw i tworzenie nowych, wzajemnie korzystnych. Aby w pełni czerpać korzyści z czystej transformacji, UE musi być potęgą przemysłową dostarczającą i dostarczającą czyste technologie i rozwiązania adaptacyjne krajom na całym świecie, a także tworzyć nowe możliwości biznesowe dla własnego przemysłu czystych technologii”

- czytamy w wydanym oświadczeniu.

 

KE pomija w nim rzecz jasna fakt, iż tzw. czysta energia jest kilkukrotnie droższa od energii pozyskiwanej z paliw kopalnych, na którą stawiają zarówno Chiny, jak i USA. Tym samym UE traci nie tylko konkurencyjność, ale całe gałęzie przemysłu, które przenoszą się do krajów nieobjętych zieloną transformacją, głównie azjatyckich. W KE nie ma jednak żadnej refleksji.

„Jako rynek nadal zależny od importu energii kopalnej, odnawialne źródła energii pozostaną w centrum czystej transformacji UE. W 2024 r. prawie połowa energii elektrycznej w UE została wytworzona ze źródeł odnawialnych. Znacznie zwiększa to niezależność energetyczną i bezpieczeństwo UE. Od 2015 r. w UE odnotowano również wzrost udziału inwestycji w czystą energię o 111%. Wizja zakłada zwiększenie zdolności produkcyjnych UE w zakresie czystych technologii, aby osiągnąć 15% światowego rynku technologicznego, przy jednoczesnej poprawie jej konkurencyjności przemysłowej, zgodnie z Porozumieniem o czystym przemyśle”

- przekonują unijni urzędnicy.

Problem jednak w tym, że obu tych polityk nie da się pogodzić, gdyż albo realnie stawiamy na przemysł, co wiąże się z odejściem od Zielonego Ładu i transformacji energetycznej, albo na mrzonki o ratowaniu klimatu narzucające rygor redukcji emisji CO2. Co więcej, zielona energetyka jest energetyką niestabilną, o czym boleśnie przekonali się nie tak znowu dawno zarówno Hiszpanie, jak i Niemcy.

Porozumienie paryskie w UE nadal obowiązuje

„Przesłanie UE dla partnerów globalnych jest jasne: pracujemy nad realizacją celów określonych w Porozumieniu paryskim; jesteśmy wiarygodnym partnerem, który przestrzega zasad; jesteśmy otwarci na biznes i współpracę”

- stwierdza KE w wydanym komunikacie.

Jednocześnie zapewnia, że UE będzie nadal wspierać partnerstwa dwustronne i sojusze wielostronne – istniejące i nowe – na forach międzynarodowych i na różnych szczeblach, począwszy od umów o wolnym handlu, przez partnerstwa na rzecz sprawiedliwej transformacji energetycznej, po sojusze ekologiczne.

„Ponadto ustalanie cen emisji dwutlenku węgla ma kluczowe znaczenie dla osiągnięcia globalnych celów klimatycznych, ograniczenia emisji, promowania innowacji oraz zapewnienia sprawiedliwego i uporządkowanego odejścia od paliw kopalnych. Główne gospodarki przyjęły niedawno i rozszerzyły politykę cen emisji dwutlenku węgla, co pokazuje, że to działa. UE angażuje się w jego promocję poprzez różne inicjatywy, w tym wspieranie innych krajów w opracowywaniu solidnej polityki cen emisji dwutlenku węgla za pośrednictwem specjalnej grupy zadaniowej”

- podkreślają unijni urzędnicy.

Zielonego szaleństwa ciąg dalszy

UE będzie zatem nadal realizować międzynarodową politykę klimatyczną.

„Obejmuje to podjęcie bardziej zdecydowanych działań mających na celu rozwiązanie problemu powiązań między zmianami klimatu, degradacją środowiska oraz bezpieczeństwem i odpornością poprzez zaangażowanie na szczeblu wielostronnym (ONZ i NATO) i dwustronnym. Będzie wdrażać działania określone we wspólnym komunikacie z 2023 r. w sprawie powiązania między klimatem a bezpieczeństwem oraz kontynuować zwalczanie manipulacji informacjami i dezinformacji na temat zmian klimatycznych”

- zapowiada KE.

Co to oznacza w praktyce? Przede wszystkim obniżenie bezpieczeństwa energetycznego państw członkowskich, mimo zapowiedzi KE o jego wzmacnianiu. Co więcej, ma zostać wprowadzona cenzura („walka z dezinformacją na temat zmian klimatycznych”), która nie pozwoli, aby przekaz sprzeczny z oficjalnym stanowiskiem unijnych instytucji przedostał się do przestrzeni publicznej.

Dekarbonizacja to osłabienie konkurencyjności

W lutym 2025 r. Komisja przedstawiła Porozumienie o czystym przemyśle – plan mający na celu zwiększenie konkurencyjności UE i dekarbonizację w jej obrębie. Obejmowało ono nowe skupienie się na energochłonnych gałęziach przemysłu, które pilnie potrzebują wsparcia w celu dekarbonizacji, przejścia na czystą energię oraz rozwiązania problemu wysokich kosztów, nieuczciwej konkurencji globalnej i złożonych przepisów. Podobnie, jego celem był sektor czystych technologii, który stanowi istotę przyszłej konkurencyjności i jest niezbędny do transformacji przemysłu, gospodarki o obiegu zamkniętym i dekarbonizacji. Latem po komunikacie pojawił się szereg bardziej konkretnych elementów, takich jak nowe ramy pomocy państwa i zalecenia dotyczące zachęt podatkowych. Tyle oficjalna retoryka. W praktyce było to systematyczne obniżanie konkurencyjności przemysłu dokonywane w imię ideologii klimatyzmu. UE podtrzymuje kurs na osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2050 r. i nic nie wskazuje na to, aby chciała się z tego wycofać.

Kaja Kallas, Wysoka Przedstawiciel do Spraw Zagranicznych i Polityki Bezpieczeństwa a zarazem wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej oświadczyła:

„Dostawy energii są wykorzystywane jako broń, podczas gdy nasz klimat szybko się zmienia. Energia jest zasobem i zdolnością strategiczną. Dziś ustaliliśmy, na czym UE skoncentruje naszą dyplomację klimatyczną i energetyczną, od promowania europejskich przedsiębiorstw zajmujących się czystymi technologiami po zwiększanie naszych inwestycji w projekty na całym świecie wspierające zrównoważoną transformację. Nasze przesłanie jest proste: chcemy zabezpieczyć dostawy energii na nasz kontynent i współpracować z naszymi partnerami na rzecz przyszłości, która będzie korzystna dla obu stron, napędzana czystą energią i definiowana przez odporność na zmianę klimatu”.

Żadna promocja europejskiego przemysłu nie przyniesie skutku, jeżeli będzie on niekonkurencyjny. Problem w tym, że unijni urzędnicy chcą obniżać ceny produktów przemysłowych poprzez - co postulował Mario Draghi - wpompowywanie w przemysł miliardów euro z pieniędzy podatników, aby w sposób sztuczny obniżyć ostateczną cenę produktów. Działające w ten sposób przedsiębiorstwo skazane jest na bankructwo. Unia Europejska – również, a zaciągnięte na ten cel kredyty będą spłacać kolejne pokolenia.

 


 

POLECANE
Pentagon zerwał współpracę na szczeblu roboczym z niemieckim ministerstwem obrony z ostatniej chwili
Pentagon zerwał współpracę na szczeblu roboczym z niemieckim ministerstwem obrony

Obecny dowódca niemieckich wojsk lądowych Christian Freuding przekazał latem miesięcznikowi „Atlantic”, że Pentagon przerwał kanały komunikacji ze stroną niemiecką. O sprawie amerykański magazyn pisze w najnowszym wydaniu; nie wiadomo, czy kanały zostały przywrócone.

Nowy lek na chorobę Alzheimera. Jest opinia niemieckich ekspertów   z ostatniej chwili
Nowy lek na chorobę Alzheimera. Jest opinia niemieckich ekspertów  

Lecanemab (nazwa handlowa Leqembi), Nowy lek na chorobę Alzheimera, który wzbudzał wielkie oczekiwania, według niezależnych ekspertów nie przynosi znaczących korzyści w porównaniu do obecnie stosowanych terapii w Niemczech. Ocena Instytutu Oceny Jakości i Efektywności w Opiece Zdrowotnej w Kolonii wskazuje, że lek nie wykazuje udowodnionej przewagi ani u pacjentów z łagodnymi zaburzeniami poznawczymi, ani u osób z łagodną demencją.

Prezydent Nawrocki z wizytą w hubie Rzeszów–Jasionka. Polska wykonuje ogromny wysiłek z ostatniej chwili
Prezydent Nawrocki z wizytą w hubie Rzeszów–Jasionka. "Polska wykonuje ogromny wysiłek"

Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, Zwierzchnik Sił Zbrojnych Karol Nawrocki odwiedził dziś port lotniczy Rzeszów–Jasionka im. Rodziny Ulmów oraz centrum logistyczne POLLOGHUB. Zapoznał się z działalnością hubu i spotkał się z żołnierzami pełniącymi służbę w tym kluczowym dla bezpieczeństwa regionu centrum logistycznym.

Wyłączenia prądu. Ważny komunikat dla mieszkańców Śląska z ostatniej chwili
Wyłączenia prądu. Ważny komunikat dla mieszkańców Śląska

Tauron Dystrybucja opublikował najnowszy harmonogram wyłączeń energii elektrycznej w województwie śląskim. Utrudnienia dotyczą największych miast regionu, m.in Katowic, Sosnowca, Gliwic, Zabrza, Częstochowy, Dąbrowy Górniczej, powiatu częstochowskiego oraz rybnickiego. Przerwy obejmują konkretne ulice – sprawdź, czy dotyczą także Twojej okolicy.

Alarm w teatrze. Ewakuacja po znalezieniu ładunku wybuchowego z ostatniej chwili
Alarm w teatrze. Ewakuacja po znalezieniu ładunku wybuchowego

Podczas prac porządkowych w piwnicy Teatru Dramatycznego w Płocku (woj. mazowieckie) pracownicy odkryli ładunek wybuchowy oraz inne niebezpieczne przedmioty.  Służby zareagowały natychmiast. Policja zabezpieczyła znalezisko i przeprowadziła ewakuację około 30 osób.

Ropa stworzyła reżim Putina, ropa go zatopi? tylko u nas
Ropa stworzyła reżim Putina, ropa go zatopi?

Świat zmierza do rekordowej nadwyżki ropy, a jej gwałtownie spadające ceny mogą stać się dla Rosji ciosem większym niż sankcje. W 2026 r. baryłka może kosztować nawet 40 dolarów, co grozi załamaniem budżetu Kremla i powtórką kryzysu z 1998 roku — momentu, który raz już odmienił rosyjską władzę.

Niemieccy nauczyciele alarmują: Uczniowie nie potrafią nawet utrzymać ołówka Wiadomości
Niemieccy nauczyciele alarmują: Uczniowie nie potrafią nawet utrzymać ołówka

Prawie 1100 nauczycieli szkół podstawowych z Hesji w Niemczech podpisało dramatyczny list, w którym biją na alarm: uczniowie nie potrafią nawet najprostszych czynności, takich jak prawidłowe trzymanie ołówka, wycinanie, klejenie czy samodzielne korzystanie z toalety. Związek zawodowy nauczycieli GEW podkreśla, że takie deficyty stają się normą, a potrzeby dzieci szkolnych rosną z każdym rokiem.

Ocalała z Auschwitz: Nie wyobrażam sobie zgody na wypłacenie przez Polskę jakichkolwiek odszkodowań z ostatniej chwili
Ocalała z Auschwitz: Nie wyobrażam sobie zgody na wypłacenie przez Polskę jakichkolwiek odszkodowań

– Powiem w swoim imieniu: ja nie wyobrażam sobie zgodzić się na wypłacenie przez Polskę jakichkolwiek kwot odszkodowań. Przecież to nie Polacy mnie mordowali i trzymali w Oświęcimiu – mówi w rozmowie z Tysol.pl ocalała z wojny i obozu koncentracyjnego KL Auschwitz Barbara Wojnarowska-Gautier, komentując kontrowersyjne słowa premiera Donalda Tuska.

PE odrzuca sprawę azylu Marcina Romanowskiego. Joński zapowiada ponowne wnioski z ostatniej chwili
PE odrzuca sprawę azylu Marcina Romanowskiego. Joński zapowiada ponowne wnioski
Grudzień 2025 w astronomii: superksiężyc, Geminidy i inne wyjątkowe widowiska Wiadomości
Grudzień 2025 w astronomii: superksiężyc, Geminidy i inne wyjątkowe widowiska

Grudzień 2025 zapowiada się wyjątkowo dla miłośników astronomii. Czekają nas superksiężyc, jeden z najlepszych rojów meteorów w roku, rzadki przelot komety międzygwiezdnej, a także widowiskowe koniunkcje planet. Zjawiska zestawił National Geographic. Aby cieszyć się pełnią wrażeń, najlepiej obserwować nocne niebo z dala od świateł miejskich i przy bezchmurnym niebie.

REKLAMA

UE chce „ratować przemysł” dofinansowując go z pieniędzy podatników i wprowadzając cenzurę

Komisja i Wysoki Przedstawiciel przedstawili dziś międzynarodową strategię mającą na celu zabezpieczenie miejsca Europy na rynkach światowych. Nowa globalna wizja klimatyczno-energetyczna UE przedstawia światu ofertę UE: wykorzystanie dyplomacji do ochrony europejskich podstawowych interesów, promowanie standardów sprawiedliwej transformacji poprzez pomoc europejskim partnerom w rozwoju ich interesów oraz stawianie czoła nowym zagrożeniom i wyzwaniom bezpieczeństwa, które zagrażają zarówno interesom europejskim, jak i interesom partnerów UE.
Kaja Kallas, Wysoka Przedstawiciel do Spraw Zagranicznych i Polityki Bezpieczeństwa
Kaja Kallas, Wysoka Przedstawiciel do Spraw Zagranicznych i Polityki Bezpieczeństwa / PAP/EPA

Co musisz wiedzieć:

  • Przemysł UE jest niekonkurencyjny z powodu Zielonego Ładu i unijnej polityki klimatycznej

  • UE obniża ceny produktów przemysłowych dotując przemysł z pieniędzy podatników w imieniu których zaciąga kredyty

  • KE obniża bezpieczeństwo energetyczne państw członkowskich w sytuacji wojny na Ukrainie

 

„UE aktywnie przyczynia się do trwającej rewolucji czystego przemysłu na całym świecie. Wizja dodaje wymiar zewnętrzny do Porozumienia o czystym przemyśle i wyznacza nową strategię mającą na celu wzmocnienie istniejących partnerstw i tworzenie nowych, wzajemnie korzystnych. Aby w pełni czerpać korzyści z czystej transformacji, UE musi być potęgą przemysłową dostarczającą i dostarczającą czyste technologie i rozwiązania adaptacyjne krajom na całym świecie, a także tworzyć nowe możliwości biznesowe dla własnego przemysłu czystych technologii”

- czytamy w wydanym oświadczeniu.

 

KE pomija w nim rzecz jasna fakt, iż tzw. czysta energia jest kilkukrotnie droższa od energii pozyskiwanej z paliw kopalnych, na którą stawiają zarówno Chiny, jak i USA. Tym samym UE traci nie tylko konkurencyjność, ale całe gałęzie przemysłu, które przenoszą się do krajów nieobjętych zieloną transformacją, głównie azjatyckich. W KE nie ma jednak żadnej refleksji.

„Jako rynek nadal zależny od importu energii kopalnej, odnawialne źródła energii pozostaną w centrum czystej transformacji UE. W 2024 r. prawie połowa energii elektrycznej w UE została wytworzona ze źródeł odnawialnych. Znacznie zwiększa to niezależność energetyczną i bezpieczeństwo UE. Od 2015 r. w UE odnotowano również wzrost udziału inwestycji w czystą energię o 111%. Wizja zakłada zwiększenie zdolności produkcyjnych UE w zakresie czystych technologii, aby osiągnąć 15% światowego rynku technologicznego, przy jednoczesnej poprawie jej konkurencyjności przemysłowej, zgodnie z Porozumieniem o czystym przemyśle”

- przekonują unijni urzędnicy.

Problem jednak w tym, że obu tych polityk nie da się pogodzić, gdyż albo realnie stawiamy na przemysł, co wiąże się z odejściem od Zielonego Ładu i transformacji energetycznej, albo na mrzonki o ratowaniu klimatu narzucające rygor redukcji emisji CO2. Co więcej, zielona energetyka jest energetyką niestabilną, o czym boleśnie przekonali się nie tak znowu dawno zarówno Hiszpanie, jak i Niemcy.

Porozumienie paryskie w UE nadal obowiązuje

„Przesłanie UE dla partnerów globalnych jest jasne: pracujemy nad realizacją celów określonych w Porozumieniu paryskim; jesteśmy wiarygodnym partnerem, który przestrzega zasad; jesteśmy otwarci na biznes i współpracę”

- stwierdza KE w wydanym komunikacie.

Jednocześnie zapewnia, że UE będzie nadal wspierać partnerstwa dwustronne i sojusze wielostronne – istniejące i nowe – na forach międzynarodowych i na różnych szczeblach, począwszy od umów o wolnym handlu, przez partnerstwa na rzecz sprawiedliwej transformacji energetycznej, po sojusze ekologiczne.

„Ponadto ustalanie cen emisji dwutlenku węgla ma kluczowe znaczenie dla osiągnięcia globalnych celów klimatycznych, ograniczenia emisji, promowania innowacji oraz zapewnienia sprawiedliwego i uporządkowanego odejścia od paliw kopalnych. Główne gospodarki przyjęły niedawno i rozszerzyły politykę cen emisji dwutlenku węgla, co pokazuje, że to działa. UE angażuje się w jego promocję poprzez różne inicjatywy, w tym wspieranie innych krajów w opracowywaniu solidnej polityki cen emisji dwutlenku węgla za pośrednictwem specjalnej grupy zadaniowej”

- podkreślają unijni urzędnicy.

Zielonego szaleństwa ciąg dalszy

UE będzie zatem nadal realizować międzynarodową politykę klimatyczną.

„Obejmuje to podjęcie bardziej zdecydowanych działań mających na celu rozwiązanie problemu powiązań między zmianami klimatu, degradacją środowiska oraz bezpieczeństwem i odpornością poprzez zaangażowanie na szczeblu wielostronnym (ONZ i NATO) i dwustronnym. Będzie wdrażać działania określone we wspólnym komunikacie z 2023 r. w sprawie powiązania między klimatem a bezpieczeństwem oraz kontynuować zwalczanie manipulacji informacjami i dezinformacji na temat zmian klimatycznych”

- zapowiada KE.

Co to oznacza w praktyce? Przede wszystkim obniżenie bezpieczeństwa energetycznego państw członkowskich, mimo zapowiedzi KE o jego wzmacnianiu. Co więcej, ma zostać wprowadzona cenzura („walka z dezinformacją na temat zmian klimatycznych”), która nie pozwoli, aby przekaz sprzeczny z oficjalnym stanowiskiem unijnych instytucji przedostał się do przestrzeni publicznej.

Dekarbonizacja to osłabienie konkurencyjności

W lutym 2025 r. Komisja przedstawiła Porozumienie o czystym przemyśle – plan mający na celu zwiększenie konkurencyjności UE i dekarbonizację w jej obrębie. Obejmowało ono nowe skupienie się na energochłonnych gałęziach przemysłu, które pilnie potrzebują wsparcia w celu dekarbonizacji, przejścia na czystą energię oraz rozwiązania problemu wysokich kosztów, nieuczciwej konkurencji globalnej i złożonych przepisów. Podobnie, jego celem był sektor czystych technologii, który stanowi istotę przyszłej konkurencyjności i jest niezbędny do transformacji przemysłu, gospodarki o obiegu zamkniętym i dekarbonizacji. Latem po komunikacie pojawił się szereg bardziej konkretnych elementów, takich jak nowe ramy pomocy państwa i zalecenia dotyczące zachęt podatkowych. Tyle oficjalna retoryka. W praktyce było to systematyczne obniżanie konkurencyjności przemysłu dokonywane w imię ideologii klimatyzmu. UE podtrzymuje kurs na osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2050 r. i nic nie wskazuje na to, aby chciała się z tego wycofać.

Kaja Kallas, Wysoka Przedstawiciel do Spraw Zagranicznych i Polityki Bezpieczeństwa a zarazem wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej oświadczyła:

„Dostawy energii są wykorzystywane jako broń, podczas gdy nasz klimat szybko się zmienia. Energia jest zasobem i zdolnością strategiczną. Dziś ustaliliśmy, na czym UE skoncentruje naszą dyplomację klimatyczną i energetyczną, od promowania europejskich przedsiębiorstw zajmujących się czystymi technologiami po zwiększanie naszych inwestycji w projekty na całym świecie wspierające zrównoważoną transformację. Nasze przesłanie jest proste: chcemy zabezpieczyć dostawy energii na nasz kontynent i współpracować z naszymi partnerami na rzecz przyszłości, która będzie korzystna dla obu stron, napędzana czystą energią i definiowana przez odporność na zmianę klimatu”.

Żadna promocja europejskiego przemysłu nie przyniesie skutku, jeżeli będzie on niekonkurencyjny. Problem w tym, że unijni urzędnicy chcą obniżać ceny produktów przemysłowych poprzez - co postulował Mario Draghi - wpompowywanie w przemysł miliardów euro z pieniędzy podatników, aby w sposób sztuczny obniżyć ostateczną cenę produktów. Działające w ten sposób przedsiębiorstwo skazane jest na bankructwo. Unia Europejska – również, a zaciągnięte na ten cel kredyty będą spłacać kolejne pokolenia.

 



 

Polecane