W Skaryszewie odbył się Zjazd Tysiąclecia

Pierwszy król Polski
"Powrót polskich elit" – pod takim hasłem odbył się w miniony weekend w Skaryszewie Zjazd Tysiąclecia, który połączył debatę historyczną, kulturę wysoką i networking patriotyczny, przypominając, że Polska w 1025 roku stała się jedną z największych sił w Europie. Wtedy to, dokładnie tysiąc lat temu, w katedrze gnieźnieńskiej Bolesław Chrobry – syn Mieszka I, kniaź wielkopolski i zwycięzca wyprawy kijowskiej – przyjął koronę królewską. Ten akt, dokonany za aprobatą papieża i cesarza, wyniósł Polskę do grona równorzędnych chrześcijańskich monarchii Europy.
Od chrztu w 966 r., przez Zjazd Gnieźnieński w 1000 r., po koronację – te wydarzenia stworzyły fundamenty polskiej tożsamości: suwerenność, katolicyzm i ambicję imperialną.
Rząd zawiódł
Wydarzenie zbiegło się z szerszymi obchodami Tysiąclecia Korony Królestwa Polskiego, ale w odróżnieniu od oficjalnych uroczystości państwowych, często skromnych i małoskalowych, skupiło się na oddolnej inicjatywie patriotycznej.
Organizacja napotykała poważne trudności. Organizatorzy otrzymali odmowę wynajmu sali w pierwotnie wybranej lokalizacji. Dysponenci obiektu wycofali się w ostatniej chwili, powołując się na „obawy o bezpieczeństwo”. W kolejnej lokalizacji, Villi Cyganeria w Skaryszewie, zaledwie miesiąc przed Zjazdem, wybuchł pożar, niszcząc znaczną część wyposażenia. Villa została jednak odbudowana w rekordowym tempie.
Zjazd Tysiąclecia rozpoczął się od Targów Wartościowej Książki i Wielkiej Debaty Historycznej o 1000-letniej historii Polski z udziałem ekspertów i polityków. Wieczorem wyświetlono reportaż o o społecznych obchodach Tysiąclecia Korony Polskiej, a po reportażu odbył się koncert Orkiestry Symfonicznej z tenorem Bogusławem Morką i dyrygentem Michałem Kocimskim. Kulminacją Zjazdu było przemówienie posła Grzegorza Brauna, wzywające do powrotu polskich elit oraz uroczysty bankiet.
Event przyciągnął nie tylko sympatyków Konfederacji, ale i szersze kręgi prawicy:
„Zjazd wypadł znakomicie. Wielu uczestników mówiło, że dawno nie doświadczyli tak głęboko jednoczącego ducha wspólnoty i dumy narodowej” - podkreśla Robert Zawadzki, wiceprezes Instytutu Wiedzy Społecznej im. Krzysztofa Karonia - „Zauważyliśmy, że państwowe obchody tysiąclecia koronacji Chrobrego nie otrzymały należnej rangi. Dlatego środowiska prospołeczne postanowiły wziąć sprawy we własne ręce. Zjazd był wyrazem przekonania, że pamięć i duma narodowa nie mogą zależeć od decyzji urzędników. Było to działanie z potrzeby serca i troski o polską tożsamość”. „Momentami było trudno, zwłaszcza, że byliśmy ciągle cenzurowani, ale wiedzieliśmy, że nie możemy się poddać” - dodaje Jakub Zgierski, inni organizator wydarzenia.
Lewicowe oko
Patriotyczne spotkanie nie wszystkim się jednak spodobało. Obok wpisów zachwalających Zjazd Tysiąclecia pojawiły się komentarze, deprecjonujące patriotyczne wydarzenie, a lewicowe Oko Press, jeszcze w weekend, opublikowało artykuł pt. "Grzegorz Braun i jego „Polska Elita”. Zobacz, kto za nim stoi, kto na niego stawia [27 NAZWISK]" autorstwa Anny Mierzyńskiej.
„Radykałowie, nacjonaliści, 'obrońcy Polski' przed 'marksizmem' i 'migrantami'. Zadeklarowani wrogowie Unii Europejskiej, czasem cisi sympatycy Kremla. Tropiciele spisków i poszukiwacze alternatywnych wersji dziejów. Publicyści nieprzebierający w słowach. Ludzie wykształceni, często z tytułami naukowymi. Niektórzy pracują na uczelniach wyższych. To dzięki nim Braun czuje się bezkarny” - ostrzega więc swoich czytelników przed organizatorami i uczestnikami Zjazdu Oko Press.