Obóz dla dzieci zamienił się w tęczowy koszmar

Baskijski obóz dla dzieci, który obiecywał naukę języka, zamienił się w piekło. Dzieci były zmuszane do kąpania się nago z dorosłymi i do wykonywania poniżających rytuałów na opiekunach. Główny organizatorem obozu okazał się natomiast aktywista gender, który już wcześniej zapowiadał, że stara się aktywnie „transować” dzieci.
Smutna dziewczynka. Ilustracja poglądowa Obóz dla dzieci zamienił się w tęczowy koszmar
Smutna dziewczynka. Ilustracja poglądowa / pixabay.com

Co musisz wiedzieć:

  • Według relacji hiszpańskich mediów obóz dla dzieci zorganizowany przez baskijskie stowarzyszenie Euskal Udalekuak, miał się zamienić w koszmar
  • Na obozie dzieci miały być zmuszane do seksualizujących zachować, wspólnych pryszniców, czy dziwnych rytuałów
  • Trwa śledztwo

 

Obóz dla dzieci

Kolejny lewicowy skandal w Hiszpanii. Ponad 500 dzieci w wieku od 6 do 17 lat spędziło wakacje na obozie, który obiecywał naukę baskijskiego i poznawanie lokalnej kultury. Zamiast tego, według relacji rodziców i samych uczestników, obóz miał stać się miejscem, gdzie dorośli opiekunowie naruszali granice prywatności i bezpieczeństwa najmłodszych. Opiekunowie – trans aktywiści i feminiści – mieli zmuszać dzieci do wspólnych, mieszanych płciowo pryszniców na nago z dorosłymi. A wszystko to działo się, mimo że obóz był już pod lupą policji ze względu na wcześniejsze podejrzenia o nadużycia seksualne wobec nieletnich.

Obóz, zorganizowany przez stowarzyszenie Euskal Udalekuak, sieć letnich kolonii dla dzieci i młodzieży, trwał od 8 sierpnia do 23 sierpnia 2025 roku. Uczestniczyło w nim około 80 dzieci. W teorii celem wydarzenia miało być promowanie baskijskiej tożsamości, ale w praktyce, jak twierdzą świadkowie, skupiono się na "edukacji transfeministycznej" – czyli na ideach kwestionujących tradycyjne pojęcie płci i ról społecznych. Kierownikiem obozu był 23-letni aktywista Aner Peritz Manterola, „niebinarny” poeta i performer. Peritz od lat 13 uczęszczał na podobne imprezy i publicznie pisał o potrzebie "queerowania" dzieci, czyli wpajania im lewicowej, anarchistycznej perspektywy na świat.

 

Przymusowe prysznice koedukacyjne

Co działo się w obozie? Relacje dzieci szokują. Chłopców i dziewczynki (w wieku gimnazjalnym) miano zmuszać do wspólnych kąpieli razem, nago, obok rozebranych dorosłych. Takie nagie prysznice koedukacyjne miało „pomóc pokonać wstyd przed ciałem i uczyć pozytywnego podejścia do seksu" – relacjonowała 13-letnia uczestniczka obozu. Gdy dzieci zaprotestowały i same ustaliły harmonogram pryszniców według płci, opiekunowie początkowo zgodzili się, ale potem wrócili do starego porządku. Dzieci musiały się dostosować. Inaczej grożono im prysznicem w lodowatej wodzie.

Absurdalne zachowanie opiekunów opierało się też o inne elementy ideologii gender, np. o wmawianie dzieciom dysforii, czyli nienawiści do własnego ciała. Lustra w łazienkach miano więc zamalować, by dzieci "nie musiały patrzeć na siebie i wstydzić się ciała". Takie zabiegi od dawna promowane są też przez trans aktywistów, którzy uważają, iż niechęć do siebie jest punktem wyjściowym w tzn. „tranzycji”, czyli przy „zmianie płci”.

"Smacznego"

Dzieci miały też być poddawane przez opiekunów poddawane seksualizacji. Na jednym z zamalowanych luster, według relacji, narysowano nagą kobietę z rozłożonymi nogami i napisem "On egin!" (co po baskijsku oznacza "smacznego!"). To jednak nie koniec pomysłów organizatorów. Dzieci opowiadają o upadlających "grach", w których musiały ssać palec u nogi opiekuna, by dostać przekąskę. Inne ofiary miały musieć zdejmować spodnie i pokazywać swoje pośladki całej grupie. Jeden z opiekunów miał chodzić po obozie z genitaliami na wierzchu, owiniętymi jedynie w folię plastikową podczas przedstawienia baskijskich mitów.

Mieszkańcy Bernedo twierdzą, że widzieli opiekunów topless na ulicach, kąpiących się nago w basenie i palących marihuanę przy dzieciach.

 

Skargi rodziców

Rodzice ofiar skarżą się też na izolację swojego potomstwa. Telefony komórkowe miały zostać skonfiskowane, rozmowy z rodzinami miały być nagrywane, a pomoc medyczną ograniczana. Jedna dziewczynka z problemami ciśnieniowymi miała nie dostać potrzebnych leków i nie otrzymać pomocy szpitalnej, mimo zawrotów głowy.

- To nie był obóz, to była indoktrynacja

– mówiła później w hiszpańskich mediach jedna z matek. Co gorsza: podczas obozu zgłoszono przypadek napaści seksualnej: chłopiec zaatakował dziewczynkę, a opiekunowie zmusili ich potem do wspólnego prysznica, zamiast interweniować.

Podejrzenia, że na tym obozie dzieje się coś złego, istniały już wcześniej. Policja w Zarautz (prowincja Gipuzkoa) bada rzeczony obóz już od grudnia 2024 roku. Wtedy to pojawiły się pierwsze donosy o przypadkach nadużyć seksualnych wobec dzieci z domów dziecka, które brały udział w edycjach obozu z lat 2021-2024. Mimo to, w 2025 roku obóz ruszył bez przeszkód.

Do października 2025 roku śledztwo baskijskiej policji (Ertzaintza) objęło już 12 zarzutów, w tym naruszenia intymności i godności nieletnich. Stowarzyszenie działało też bez oficjalnej rejestracji, co potwierdził rząd Basków.

 

Trans aktywista

Aner Peritz, centralna postać afery, nie kryje swoich poglądów. W eseju z lutego 2025 roku w gazecie Berria, zatytułowanym "Dzieci i esencjalizm płciowy", mężczyzna pisał: "Nazywajcie to indoktrynacją. Chcemy prowadzić transową indoktrynację [...] Chcemy 'zgejować' wasze dzieci, żebyście ich nie heteroseksualizowali, jak zrobiliście to z nami".

Stowarzyszenie Euskal Udalekuak zaprzecza jednak nadużyciom i przymusowi nagich kąpieli w towarzystwie dorosłych, twierdząc, że "[wspólne] prysznice to szansa na normalizację ciał i walkę ze stygmatami". W oświadczeniu stowarzyszenia czytamy natomiast: "Nie zmuszamy nikogo do nagości, oferujemy alternatywy. Pracujemy nad deseksualizacją ciała, by chronić przed przemocą".

Wielu rodziców, których synowie i córki byli na obozie, jest jednak przekonanych, że ich dzieci zostały skrzywdzone.  


 

POLECANE
Żurek nowym pomysłem dolewa oliwy do ognia. Sędziowie: To pogłębi paraliż wymiaru sprawiedliwości z ostatniej chwili
Żurek nowym pomysłem dolewa oliwy do ognia. Sędziowie: To pogłębi paraliż wymiaru sprawiedliwości

Chaos w polskim wymiarze sprawiedliwości narasta, a nowy pomysł ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka tylko dolewa oliwy do ognia. Minister zasugerował, by sędziowie powołani po 2017 roku… sami wyłączali się z orzekania. Jak wskazuje reporter Tysol.pl i Telewizji Republika Monika Rutke, eksperci i środowisko sędziowskie ostrzegają, że to pomysł oderwany od rzeczywistości, który pogłębi paraliż sądów zamiast go zakończyć. 

Dron spadł w Inowrocławiu. Jest komunikat PGZ z ostatniej chwili
Dron spadł w Inowrocławiu. Jest komunikat PGZ

Polska Grupa Zbrojeniowa potwierdziła, że w Inowrocławiu doszło do incydentu z udziałem bezzałogowego statku powietrznego należącego do Wojskowych Zakładów Lotniczych nr 2. W zdarzeniu nikt nie ucierpiał, a przyczyny są badane.

Bosak ostro o Sikorskim: „Dyplomata powinien parę razy pomyśleć” z ostatniej chwili
Bosak ostro o Sikorskim: „Dyplomata powinien parę razy pomyśleć”

Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak w programie „Gość Wydarzeń” nie szczędził ostrych słów pod adresem szefa polskiej dyplomacji. Polityk Konfederacji skrytykował styl działania Radosława Sikorskiego, zarzucając mu brak powagi i nadmierne parcie na popularność w mediach społecznościowych. – Minister Sikorski robi odwrotnie – mówi zanim pomyśli – ironizował Bosak.

Nie żyje prof. Natalia Lebiediewa, ujawniła prawdę o Katyniu jeszcze w Związku Sowieckim Wiadomości
Nie żyje prof. Natalia Lebiediewa, ujawniła prawdę o Katyniu jeszcze w Związku Sowieckim

15 października 2025 roku zmarła prof. Natalia Lebiediewa – rosyjska historyk, która jako jedna z pierwszych badaczek w ZSRR ujawniła dokumenty potwierdzające odpowiedzialność NKWD za zbrodnię katyńską. Miała 86 lat.

Obóz dla dzieci zamienił się w tęczowy koszmar tylko u nas
Obóz dla dzieci zamienił się w tęczowy koszmar

Baskijski obóz dla dzieci, który obiecywał naukę języka, zamienił się w piekło. Dzieci były zmuszane do kąpania się nago z dorosłymi i do wykonywania poniżających rytuałów na opiekunach. Główny organizatorem obozu okazał się natomiast aktywista gender, który już wcześniej zapowiadał, że stara się aktywnie „transować” dzieci.

Zbigniew Gryglas: Po wprowadzeniu ETS2 wzrośnie cena każdego tankowania tylko u nas
Zbigniew Gryglas: Po wprowadzeniu ETS2 wzrośnie cena każdego tankowania

Czy zwykły zjadacz chleba słyszał o polityce klimatycznej Unii Europejskiej? Pewnie tak. Ten świadomy wie, że żyjemy w bardzo "ambitnej" Wspólnocie. Choć Unia Europejska odpowiada za ok 7 % emisji CO2 to chce „zbawić świat” i w roku 2050 pragnie być zero emisyjna

Dron miał spaść w Inowrocławiu pilne
Dron miał spaść w Inowrocławiu

W Inowrocławiu miało dojść do groźnego incydentu z udziałem drona należącego do Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Według doniesień posła Bartosza Kownackiego maszyna spadła poza wyznaczoną strefą lotów, uszkadzając samochody i budynek.

Prokuratura zajęła majątek posła PiS z ostatniej chwili
Prokuratura zajęła majątek posła PiS

Prokuratura Krajowa zajęła majątek posła PiS Michała Wosia. Śledczy uznali, że dotychczasowe środki zapobiegawcze wobec polityka „okazały się niewystarczające”. Woś twierdzi, że działania wobec niego mają charakter czysto polityczny. „To dyspozycja Tuska” – komentuje poseł w rozmowie z „Super Expressem”.

Skandal przed meczem Legia-Szachtar w Krakowie. Ukraińcy zakazali flagi „Wołyń Pamiętamy” z ostatniej chwili
Skandal przed meczem Legia-Szachtar w Krakowie. Ukraińcy zakazali flagi „Wołyń Pamiętamy”

Tuż przed rozpoczęciem meczu Ligi Konferencji Europy w Krakowie doszło do skandalu. Szef bezpieczeństwa z ukraińskiego Szachtar Donieck nie pozwolił kibicom Legii Warszawa wnieść na stadion flagi „Wołyń Pamiętamy”. Fani stołecznego klubu odpowiedzieli protestem.

Niebawem spotkanie Trump-Xi. Podano datę z ostatniej chwili
Niebawem spotkanie Trump-Xi. Podano datę

Rzecznik Białego Domu Karoline Leavitt zapowiedziała w czwartek, że prezydent USA Donald Trump spotka się z przywódcą Chin Xi Jinpingiem 30 października w Korei Południowej. Będzie to pierwsze spotkanie twarzą w twarz przywódców mocarstw podczas drugiej kadencji Trumpa.

REKLAMA

Obóz dla dzieci zamienił się w tęczowy koszmar

Baskijski obóz dla dzieci, który obiecywał naukę języka, zamienił się w piekło. Dzieci były zmuszane do kąpania się nago z dorosłymi i do wykonywania poniżających rytuałów na opiekunach. Główny organizatorem obozu okazał się natomiast aktywista gender, który już wcześniej zapowiadał, że stara się aktywnie „transować” dzieci.
Smutna dziewczynka. Ilustracja poglądowa Obóz dla dzieci zamienił się w tęczowy koszmar
Smutna dziewczynka. Ilustracja poglądowa / pixabay.com

Co musisz wiedzieć:

  • Według relacji hiszpańskich mediów obóz dla dzieci zorganizowany przez baskijskie stowarzyszenie Euskal Udalekuak, miał się zamienić w koszmar
  • Na obozie dzieci miały być zmuszane do seksualizujących zachować, wspólnych pryszniców, czy dziwnych rytuałów
  • Trwa śledztwo

 

Obóz dla dzieci

Kolejny lewicowy skandal w Hiszpanii. Ponad 500 dzieci w wieku od 6 do 17 lat spędziło wakacje na obozie, który obiecywał naukę baskijskiego i poznawanie lokalnej kultury. Zamiast tego, według relacji rodziców i samych uczestników, obóz miał stać się miejscem, gdzie dorośli opiekunowie naruszali granice prywatności i bezpieczeństwa najmłodszych. Opiekunowie – trans aktywiści i feminiści – mieli zmuszać dzieci do wspólnych, mieszanych płciowo pryszniców na nago z dorosłymi. A wszystko to działo się, mimo że obóz był już pod lupą policji ze względu na wcześniejsze podejrzenia o nadużycia seksualne wobec nieletnich.

Obóz, zorganizowany przez stowarzyszenie Euskal Udalekuak, sieć letnich kolonii dla dzieci i młodzieży, trwał od 8 sierpnia do 23 sierpnia 2025 roku. Uczestniczyło w nim około 80 dzieci. W teorii celem wydarzenia miało być promowanie baskijskiej tożsamości, ale w praktyce, jak twierdzą świadkowie, skupiono się na "edukacji transfeministycznej" – czyli na ideach kwestionujących tradycyjne pojęcie płci i ról społecznych. Kierownikiem obozu był 23-letni aktywista Aner Peritz Manterola, „niebinarny” poeta i performer. Peritz od lat 13 uczęszczał na podobne imprezy i publicznie pisał o potrzebie "queerowania" dzieci, czyli wpajania im lewicowej, anarchistycznej perspektywy na świat.

 

Przymusowe prysznice koedukacyjne

Co działo się w obozie? Relacje dzieci szokują. Chłopców i dziewczynki (w wieku gimnazjalnym) miano zmuszać do wspólnych kąpieli razem, nago, obok rozebranych dorosłych. Takie nagie prysznice koedukacyjne miało „pomóc pokonać wstyd przed ciałem i uczyć pozytywnego podejścia do seksu" – relacjonowała 13-letnia uczestniczka obozu. Gdy dzieci zaprotestowały i same ustaliły harmonogram pryszniców według płci, opiekunowie początkowo zgodzili się, ale potem wrócili do starego porządku. Dzieci musiały się dostosować. Inaczej grożono im prysznicem w lodowatej wodzie.

Absurdalne zachowanie opiekunów opierało się też o inne elementy ideologii gender, np. o wmawianie dzieciom dysforii, czyli nienawiści do własnego ciała. Lustra w łazienkach miano więc zamalować, by dzieci "nie musiały patrzeć na siebie i wstydzić się ciała". Takie zabiegi od dawna promowane są też przez trans aktywistów, którzy uważają, iż niechęć do siebie jest punktem wyjściowym w tzn. „tranzycji”, czyli przy „zmianie płci”.

"Smacznego"

Dzieci miały też być poddawane przez opiekunów poddawane seksualizacji. Na jednym z zamalowanych luster, według relacji, narysowano nagą kobietę z rozłożonymi nogami i napisem "On egin!" (co po baskijsku oznacza "smacznego!"). To jednak nie koniec pomysłów organizatorów. Dzieci opowiadają o upadlających "grach", w których musiały ssać palec u nogi opiekuna, by dostać przekąskę. Inne ofiary miały musieć zdejmować spodnie i pokazywać swoje pośladki całej grupie. Jeden z opiekunów miał chodzić po obozie z genitaliami na wierzchu, owiniętymi jedynie w folię plastikową podczas przedstawienia baskijskich mitów.

Mieszkańcy Bernedo twierdzą, że widzieli opiekunów topless na ulicach, kąpiących się nago w basenie i palących marihuanę przy dzieciach.

 

Skargi rodziców

Rodzice ofiar skarżą się też na izolację swojego potomstwa. Telefony komórkowe miały zostać skonfiskowane, rozmowy z rodzinami miały być nagrywane, a pomoc medyczną ograniczana. Jedna dziewczynka z problemami ciśnieniowymi miała nie dostać potrzebnych leków i nie otrzymać pomocy szpitalnej, mimo zawrotów głowy.

- To nie był obóz, to była indoktrynacja

– mówiła później w hiszpańskich mediach jedna z matek. Co gorsza: podczas obozu zgłoszono przypadek napaści seksualnej: chłopiec zaatakował dziewczynkę, a opiekunowie zmusili ich potem do wspólnego prysznica, zamiast interweniować.

Podejrzenia, że na tym obozie dzieje się coś złego, istniały już wcześniej. Policja w Zarautz (prowincja Gipuzkoa) bada rzeczony obóz już od grudnia 2024 roku. Wtedy to pojawiły się pierwsze donosy o przypadkach nadużyć seksualnych wobec dzieci z domów dziecka, które brały udział w edycjach obozu z lat 2021-2024. Mimo to, w 2025 roku obóz ruszył bez przeszkód.

Do października 2025 roku śledztwo baskijskiej policji (Ertzaintza) objęło już 12 zarzutów, w tym naruszenia intymności i godności nieletnich. Stowarzyszenie działało też bez oficjalnej rejestracji, co potwierdził rząd Basków.

 

Trans aktywista

Aner Peritz, centralna postać afery, nie kryje swoich poglądów. W eseju z lutego 2025 roku w gazecie Berria, zatytułowanym "Dzieci i esencjalizm płciowy", mężczyzna pisał: "Nazywajcie to indoktrynacją. Chcemy prowadzić transową indoktrynację [...] Chcemy 'zgejować' wasze dzieci, żebyście ich nie heteroseksualizowali, jak zrobiliście to z nami".

Stowarzyszenie Euskal Udalekuak zaprzecza jednak nadużyciom i przymusowi nagich kąpieli w towarzystwie dorosłych, twierdząc, że "[wspólne] prysznice to szansa na normalizację ciał i walkę ze stygmatami". W oświadczeniu stowarzyszenia czytamy natomiast: "Nie zmuszamy nikogo do nagości, oferujemy alternatywy. Pracujemy nad deseksualizacją ciała, by chronić przed przemocą".

Wielu rodziców, których synowie i córki byli na obozie, jest jednak przekonanych, że ich dzieci zostały skrzywdzone.  



 

Polecane
Emerytury
Stażowe