Niemiecki dziennik: Ilu jeszcze trzeba pobudek, nim UE przestanie się dąsać i zacznie działać?

„Państwa europejskie reagują na prezydenta USA Donalda Trumpa jedynie niedowierzaniem, a ten, kto bez końca dziwi się i nie podejmuje działania, staje się politycznie nieistotny”– pisze w czwartek „Der Spiegel”. Tygodnik wzywa Europę do przebudzenia i porównuje sytuację do filmu „Dzień świstaka”.
Prezydent USA Donald Trump w Gabinecie Owalnym Białego Domu
Prezydent USA Donald Trump w Gabinecie Owalnym Białego Domu / PAP/EPA/YURI GRIPAS / POOL

Co musisz wiedzieć:

  • Europa według „Der Spiegel” reaguje na działania Trumpa jak w „Dniu świstaka” – powtarzając cykl zdziwienia i oburzenia, ale bez realnych działań.
  • Tygodnik podkreśla, że europejskie rządy od roku tylko „przecierają oczy”, nie podejmując strategicznych decyzji.
  • W tekście przypomniano liczne momenty zaskoczenia: „nekrolog Europy” J.D. Vance’a, presję ws. ceł, spotkania Trump–Putin czy opuszczenie szczytu G7 przez prezydenta USA.
  • „Der Spiegel” apeluje, by UE zaczęła działać, zamiast liczyć na to, że polityka ustępstw wystarczy na dłuższą metę.

 

„Dzień świstaka” w Europie

Niemiecki tygodnik porównuje reakcję Europy na nową strategię bezpieczeństwa narodowego USA do filmu „Dzień świstaka”, w którym grany przez Billa Murraya bohater zostaje uwięziony w pętli czasu i wielokrotnie przeżywa ten sam dzień.

„Wkrótce minie rok, odkąd Donald Trump jest u władzy jako 47. prezydent USA, a państwa Europy jakby utknęły w pętli” – ocenia „Der Spiegel”. „Ilu jeszcze potrzeba pobudek, aby uznać rzeczywistość za realną?”– pyta retorycznie.

„Wydaje się, że kraje europejskie, patrząc za Atlantyk, wciąż pytają: »Czy dobrze usłyszeliśmy?«, »Czy on mówi poważnie?«. Po czym następuje powtórka zbiorowego oburzenia i niedowierzania. I na tym właściwie się kończy” – dodaje tygodnik.

 

„Ilu jeszcze potrzeba pobudek?”

„Der Spiegel” zastanawia się, „ilu jeszcze potrzeba pobudek, nim Unia Europejska przestanie się dąsać i zacznie działać”.

„W Europie panowało niedowierzanie, gdy Trump zgłosił pretensje do Grenlandii; gdy na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa kazał swojemu wiceprezydentowi (J.D. Vance’owi) wygłosić »nekrolog Europy«, a prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego zbeształ w Gabinecie Owalnym. Kraje Europy były oburzone, gdy (Trump – PAP) przedwcześnie opuścił szczyt G7 w Kanadzie, aby zbombardować Iran, oraz gdy przyjął przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulę von der Leyen na polu golfowym w Szkocji, by narzucić UE niekorzystny system celny. Były zaskoczone, gdy zaprosił (przywódcę Rosji Władimira) Putina na Alaskę i przyjął go tam z wojskowymi honorami” – wylicza tygodnik.

„Kręcenie głową z niedowierzaniem i przecieranie oczu ze zdumienia stało się w Europie mało przyjemnym rytuałem”, a sytuacja powtórzyła się, gdy rząd USA opublikował strategię bezpieczeństwa – podkreśla.

 

„Polityka ustępstw nie może być długoterminową strategią”

Zdaniem tygodnika Europa powinna odpowiedzieć „wspólnymi siłami, bez kręcenia głową i bez przecierania oczu”; należałoby na przykład sprawić, by Belgia „przestała odmawiać przekazania zamrożonych aktywów rosyjskiego banku centralnego”.

W ocenie gazety do tej pory kraje Europy „poświęcały niemal wszystkie swoje zasoby na zarządzanie kryzysowe”. Ich „plan awaryjny” polegał m.in. na „utrzymywaniu Trumpa w dobrym humorze, by kupić czas”, a także na zwoływaniu szczytów przywódców i wyjazdach do Waszyngtonu.

„Ktoś zawsze zabiegał, schlebiał (Trumpowi – PAP) i często wszystko jakoś działało. W końcu NATO nadal istnieje, a USA nadal są jego częścią, Ukraina nadal walczy. Polityka ustępstw nie może być jednak długoterminową strategią” – przekonuje „Der Spiegel”.

Na koniec „Der Speigel” za trafne uznaje słowa kanclerza Niemiec Friedricha Merza, że „w Europie mamy problem nie z diagnozą, lecz z realizacją”. „Byłoby świetnie, gdyby (Merz) i jego europejscy odpowiednicy szybko rozwiązali ten problem. Wówczas 33 strony dokumentu strategicznego Waszyngtonu można by czytać z większym spokojem” – puentuje.

Z Berlina Mateusz Obremski (PAP)


 

POLECANE
Potężny wyciek ropy w Niemczech. Tuż przy granicy z Polską Wiadomości
Potężny wyciek ropy w Niemczech. Tuż przy granicy z Polską

Ponad 200 tysięcy litrów ropy przedostało się do środowiska po poważnej awarii niemieckiego rurociągu przesyłającego surowiec do Rafinerii PCK Schwedt. Ropy tryskała na kilkanaście metrów, a uszczelnianie instalacji trwało wiele godzin. Do zdarzenia doszło zaledwie kilkadziesiąt kilometrów od Polski.

Karol Nawrocki: Nie trafiła do mnie oficjalna informacja o planowanym przekazaniu Ukrainie MiG-ów z ostatniej chwili
Karol Nawrocki: Nie trafiła do mnie oficjalna informacja o planowanym przekazaniu Ukrainie MiG-ów

Prezydent Karol Nawrocki powiedział w czwartek, że nie trafiła do niego oficjalna informacja o planowanym przekazaniu Ukrainie samolotów MiG-29. Dodał, że współpraca między nim a szefem MON Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem wygląda dobrze, a on sam jest spokojny, że sprawa się wyjaśni.

Syn eurodeputowanej KO potrącony na pasach. Kierowca uciekł, ale policja zatrzymała 21-latka Wiadomości
Syn eurodeputowanej KO potrącony na pasach. Kierowca uciekł, ale policja zatrzymała 21-latka

Syn eurodeputowanej KO i radny Konrad Wcisło został potrącony na przejściu dla pieszych tuż obok swojego domu w Lublinie. Sprawca uciekł z miejsca zdarzenia. Policja zatrzymała już 21-letniego mieszkańca miasta, który miał prowadzić auto jednej z popularnych aplikacji przewozowych.

Kreml reaguje na zatrzymanie rosyjskiego naukowca w Polsce z ostatniej chwili
Kreml reaguje na zatrzymanie rosyjskiego naukowca w Polsce

Wysoko postawiony przedstawiciel muzeum Ermitaż w Petersburgu Aleksandr B. został zatrzymany w Polsce przez ABW. – To skandal prawny. Absolutnie – powiedział rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.

Niemiecki dziennik: Ilu jeszcze trzeba pobudek, nim UE przestanie się dąsać i zacznie działać? z ostatniej chwili
Niemiecki dziennik: Ilu jeszcze trzeba pobudek, nim UE przestanie się dąsać i zacznie działać?

„Państwa europejskie reagują na prezydenta USA Donalda Trumpa jedynie niedowierzaniem, a ten, kto bez końca dziwi się i nie podejmuje działania, staje się politycznie nieistotny”– pisze w czwartek „Der Spiegel”. Tygodnik wzywa Europę do przebudzenia i porównuje sytuację do filmu „Dzień świstaka”.

Belgia ostro przeciw planowi von der Leyen. „To kradzież rosyjskich pieniędzy” z ostatniej chwili
Belgia ostro przeciw planowi von der Leyen. „To kradzież rosyjskich pieniędzy”

Premier Belgii Bart De Wever zdecydowanie skrytykował pomysł Komisji Europejskiej, by wykorzystać zamrożone rosyjskie aktywa jako podstawę specjalnej „pożyczki reparacyjnej” dla Ukrainy. Według niego byłby „to krok radykalny, głupi i nieprzemyślany” – zarówno prawnie, jak i politycznie.

Wyniki tego badania nie napawają optymizmem. Tak Polacy oceniają jakość życia za rządów Tuska z ostatniej chwili
Wyniki tego badania nie napawają optymizmem. Tak Polacy oceniają jakość życia za rządów Tuska

Dwa lata po zaprzysiężeniu rządu Donalda Tuska Instytut Badań Pollster sprawdził, jak Polacy oceniają jakość życia pod rządami obecnej koalicji. Wyniki sondażu przeprowadzonego dla „Super Expressu” nie są korzystne dla premiera – największa grupa badanych uważa, że żyje im się gorzej niż przed zmianą władzy.

Obowiązkowa służba wojskowa. Prezydencki minister zabrał głos z ostatniej chwili
Obowiązkowa służba wojskowa. Prezydencki minister zabrał głos

Trzeba rozważać różne warianty, natomiast decyzji w tym zakresie na pewno nie ma – tak szef Kancelarii Prezydenta Zbigniew Bogucki odniósł się w czwartek do słów szefa BBN Sławomira Cenckiewicza, który uważa, że należy "odwiesić" zasadniczą służbę wojskową.

Gazprom nie zapłacił ogromnej kary. UOKiK znalazł sposób z ostatniej chwili
Gazprom nie zapłacił ogromnej kary. UOKiK znalazł sposób

Batalia Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z Gazpromem o 174,5 mln zł zasądzonych Polsce przyjęła niezwykle ciekawy obrót. Jak informuje w czwartek "Puls Biznesu", prezes UOKiK znalazł sposób na wyegzekwowanie należnej kwoty.

Znikają kolejne porodówki. Tym razem w Małopolsce z ostatniej chwili
Znikają kolejne porodówki. Tym razem w Małopolsce

Trzy małopolskie szpitale zakończyły w tym roku działalność oddziałów położniczych, a od początku 2026 r. zamknięcie porodówki zapowiedziała kolejna placówka – wynika z informacji przekazanych PAP przez małopolski NFZ. Wiąże się to ze spadającą liczbą porodów.

REKLAMA

Niemiecki dziennik: Ilu jeszcze trzeba pobudek, nim UE przestanie się dąsać i zacznie działać?

„Państwa europejskie reagują na prezydenta USA Donalda Trumpa jedynie niedowierzaniem, a ten, kto bez końca dziwi się i nie podejmuje działania, staje się politycznie nieistotny”– pisze w czwartek „Der Spiegel”. Tygodnik wzywa Europę do przebudzenia i porównuje sytuację do filmu „Dzień świstaka”.
Prezydent USA Donald Trump w Gabinecie Owalnym Białego Domu
Prezydent USA Donald Trump w Gabinecie Owalnym Białego Domu / PAP/EPA/YURI GRIPAS / POOL

Co musisz wiedzieć:

  • Europa według „Der Spiegel” reaguje na działania Trumpa jak w „Dniu świstaka” – powtarzając cykl zdziwienia i oburzenia, ale bez realnych działań.
  • Tygodnik podkreśla, że europejskie rządy od roku tylko „przecierają oczy”, nie podejmując strategicznych decyzji.
  • W tekście przypomniano liczne momenty zaskoczenia: „nekrolog Europy” J.D. Vance’a, presję ws. ceł, spotkania Trump–Putin czy opuszczenie szczytu G7 przez prezydenta USA.
  • „Der Spiegel” apeluje, by UE zaczęła działać, zamiast liczyć na to, że polityka ustępstw wystarczy na dłuższą metę.

 

„Dzień świstaka” w Europie

Niemiecki tygodnik porównuje reakcję Europy na nową strategię bezpieczeństwa narodowego USA do filmu „Dzień świstaka”, w którym grany przez Billa Murraya bohater zostaje uwięziony w pętli czasu i wielokrotnie przeżywa ten sam dzień.

„Wkrótce minie rok, odkąd Donald Trump jest u władzy jako 47. prezydent USA, a państwa Europy jakby utknęły w pętli” – ocenia „Der Spiegel”. „Ilu jeszcze potrzeba pobudek, aby uznać rzeczywistość za realną?”– pyta retorycznie.

„Wydaje się, że kraje europejskie, patrząc za Atlantyk, wciąż pytają: »Czy dobrze usłyszeliśmy?«, »Czy on mówi poważnie?«. Po czym następuje powtórka zbiorowego oburzenia i niedowierzania. I na tym właściwie się kończy” – dodaje tygodnik.

 

„Ilu jeszcze potrzeba pobudek?”

„Der Spiegel” zastanawia się, „ilu jeszcze potrzeba pobudek, nim Unia Europejska przestanie się dąsać i zacznie działać”.

„W Europie panowało niedowierzanie, gdy Trump zgłosił pretensje do Grenlandii; gdy na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa kazał swojemu wiceprezydentowi (J.D. Vance’owi) wygłosić »nekrolog Europy«, a prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego zbeształ w Gabinecie Owalnym. Kraje Europy były oburzone, gdy (Trump – PAP) przedwcześnie opuścił szczyt G7 w Kanadzie, aby zbombardować Iran, oraz gdy przyjął przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulę von der Leyen na polu golfowym w Szkocji, by narzucić UE niekorzystny system celny. Były zaskoczone, gdy zaprosił (przywódcę Rosji Władimira) Putina na Alaskę i przyjął go tam z wojskowymi honorami” – wylicza tygodnik.

„Kręcenie głową z niedowierzaniem i przecieranie oczu ze zdumienia stało się w Europie mało przyjemnym rytuałem”, a sytuacja powtórzyła się, gdy rząd USA opublikował strategię bezpieczeństwa – podkreśla.

 

„Polityka ustępstw nie może być długoterminową strategią”

Zdaniem tygodnika Europa powinna odpowiedzieć „wspólnymi siłami, bez kręcenia głową i bez przecierania oczu”; należałoby na przykład sprawić, by Belgia „przestała odmawiać przekazania zamrożonych aktywów rosyjskiego banku centralnego”.

W ocenie gazety do tej pory kraje Europy „poświęcały niemal wszystkie swoje zasoby na zarządzanie kryzysowe”. Ich „plan awaryjny” polegał m.in. na „utrzymywaniu Trumpa w dobrym humorze, by kupić czas”, a także na zwoływaniu szczytów przywódców i wyjazdach do Waszyngtonu.

„Ktoś zawsze zabiegał, schlebiał (Trumpowi – PAP) i często wszystko jakoś działało. W końcu NATO nadal istnieje, a USA nadal są jego częścią, Ukraina nadal walczy. Polityka ustępstw nie może być jednak długoterminową strategią” – przekonuje „Der Spiegel”.

Na koniec „Der Speigel” za trafne uznaje słowa kanclerza Niemiec Friedricha Merza, że „w Europie mamy problem nie z diagnozą, lecz z realizacją”. „Byłoby świetnie, gdyby (Merz) i jego europejscy odpowiednicy szybko rozwiązali ten problem. Wówczas 33 strony dokumentu strategicznego Waszyngtonu można by czytać z większym spokojem” – puentuje.

Z Berlina Mateusz Obremski (PAP)



 

Polecane