Maciej Skotnicki: Nie ma miejsca dla dwóch ofiar Holokaustu

Od przeszło tygodnia napięcie na linii Polska- Izrael nie opada. Wszystko za sprawą nowelizacji ustawy o IPN, dzięki której osoby wypowiadające publicznie kłamstwa wobec Narodu Polskiego, mogą trafić za kratki. Cała sytuacja pociągnęła za sobą lawinę następstw, którą będzie nam bardzo trudno powstrzymać.
 Maciej Skotnicki: Nie ma miejsca dla dwóch ofiar Holokaustu
/ Wikipedia domena publiczna
Mało kto spodziewał się takiego rozwoju wydarzeń. Zaczęło się od przegłosowania w sejmie nowelizacji ustawy o IPN. W jej zamyśle, każdy, kto będzie publicznie rzucał oszczerstwa na nasz Naród, zarzucając mu odpowiedzialność za zbrodnie, których nie popełnił, może trafić za kratki. Od razu, bo na drugi dzień, ten fakt skomentowała Ambasador Izraela w Polsce Anna Azari podczas obchodów Międzynarodowego Dnia Pamięci Ofiar Holokaustu odbywających się w niemieckim obozie koncentracyjnym KL Auschwitz.

Pani Ambasador oskarżyła nas o to, że wraz z przegłosowaną nowelizacją, dążymy do tego, aby cenzurować prawdę o Holokauście. Tę sytuację poprzedził tłit jednego z przedstawicieli izraelskiego parlamentu, który wszem i wobec stwierdził, iż obozy, które znajdowały się podczas II wojny światowej na terenie Polski, należały właśnie do nas. I lawina ruszyła. Jej następstwa dobrze znamy. Warto jednak pochylić się nad kilkoma kwestiami, które wyszły teraz na światło dzienne.

Nie ma miejsca dla nas dwóch

Mimo tego, że kalendarium wydarzeń zacząłem od piątku 26 stycznia, cały kryzys ma swój początek o wiele wcześniej. Można powiedzieć, że to, co teraz obserwujemy, jest kulminacją starań, jakie przedstawiciele polskiej władzy czynili od 1989 roku. Wszystko sprowadzało się do tego, aby przy pomocy pedagogiki wstydu przekonać nas jako Polaków, że tak naprawdę nie byliśmy ofiarami II wojny światowej, ale po części należymy do katów. Swoje wybitne zasługi w tym dziele mają takie persony, jak chociażby Jan Tomasz Gross.

Wszystkie starania, również przedstawicieli władzy, na czele z prezydentami w konsekwencji doprowadziły do momentu, kiedy to podczas jednego ze swoich wystąpień prezydent USA Barack Obama powiedział to sformułowanie, którym obecnie posługują się zagraniczne media. Specjalnie nie używam tu tego terminu, ponieważ w myśl jednej z zasad psychologicznych, często używane frazy, nawet jeśli je negujemy, zapadają w pamięci zbiorowej.

Po tych wszystkich latach Polska postanowiła przekazać światu, że nie można w żadnym razie obarczać winą naszych rodaków, za zbrodnie, których nie popełnili. Ci, co twierdzą inaczej, szargają dobre imię naszej Ojczyzny oraz powielają podłe kłamstwa. To zdecydowanie nie spodobało się Izraelowi. Część z Państwa mogłaby zapytać dlaczego. Otóż starania obozu “dobrej zmiany” do tego, aby zakazać prawnie obrażania Polski na arenie międzynarodowej, sprawi, iż na liście ofiar Holokaustu pojawi się też nasz kraj. A tego Izrael by bardzo nie chciał.

Współczesne państwo Izrael jest zbudowane na micie Holokaustu, doprowadzając tym samym do monopolizacji tego terminu. Cały świat ma wiedzieć, że gdy mówimy o Shoah, to w głowie mamy zagładę narodu żydowskiego. Izrael bazując na tym micie, mógł zaistnieć na mapie współczesnego świata, ale również (nie bójmy się tego słowa) szantażować dane środowiska polityczne, czy państwa.

Wyrzut sumienia

Jeśli mamy być szczerzy, wśród Żydów można znaleźć szereg kolaborantów, którzy wybrali służbę dla Hitlera i Stalina zamiast chronienia swoich współbraci. Wystarczy przejrzeć filmy nagrane w getcie żydowskim. Widać na nich, jak policja żydowska bez żadnych skrupułów wpędza swoich współbraci w wierze do wagonów bydlęcych, które pojadą do “fabryki śmierci”, jakim był KL Auschwitz.

Jednak największym wyrzutem sumienia Żydów powinna być sprawa transatlantyku “St. Louis”, którym Żydzi niemieccy chcieli uciec do USA i tym samym uratować swoje życie. Ów wyrzut sumienia dzielą oni z Ameryką, ponieważ oficjalnie to rząd USA nie przyjął statku z 937 żydowskimi uchodźcami z III Rzeszy.

Zachód nie tylko w tym przypadku ma krew na swoich rękach za ignorancję podczas II wojny światowej. Wystarczy wspomnieć tutaj takie osoby jak Jan Karski, czy Rotmistrz Witold Pilecki. Właśnie oni ryzykując swoje życie, zdobyli wiedzę o tym, co dzieje się za kolczastymi drutami niemieckiego obozu koncentracyjnego. Mimo to Zachód nic nie zrobił, a teraz oskarża nas o współudział w zagładzie Żydów.

Polacy wielokrotnie narażali życie swoje oraz swojej rodziny, a nawet sąsiadów, aby uratować chociaż jedno ludzkie istnienie. W ramach podziękowań ze strony potomków uratowanych z piekła, jakim była II wojna światowa, wrzuca się nas do jednego worka, wygłaszając na cały świat kłamstwa. Dlatego moje stowarzyszenie zainicjowało akcję rozpowszechniania na Zachodzie prawdy, że to właśnie Polacy są najbardziej Sprawiedliwi Wśród Narodów Świata.

Wojna o kamienice

Mogłoby się wydawać, że powód, o którym wcześniej wspomniałem, jest bardzo grubymi nićmi szyty. Nic bardziej mylnego, ponieważ cały “przemysł Holokaustu”, jak nazwał wykorzystanie tragedii narodu żydowskiego podczas II wojny światowej przez obecne państwo Izrael Żyd Norman Finkelstein, zmierza do jednego. Do wykorzystania krzywdy milionów Żydów jako narzędzia wpływu na inne państwa, czy środowiska. Wszystko dla maksymalizacji zysku.

Tak jest też w tym przypadku. Prawdziwe zamiary Izraela będące przyczyną tej dramatycznej sytuacji dla Polski, zdradziła już wcześniej wspomniana Ambasador Izraela. W wywiadzie dla Rzeczpospolitej powiedziała ona jasno, iż głównym obiektem zainteresowań strony izraelskiej nie jest nowelizacja ustawy o IPN, ale ustawa reprywatyzacyjna. Prawdziwość tych słów potwierdził Patryk Jaki mówiąc, iż spotkał się kilka razy z panią Azari właśnie w sprawie negocjacji tej ustawy.

O tym, że w tej całej rozgrywce chodzi między innymi o zysk, świadczy procedowana w Stanach Zjednoczonych ustawa, która daje Departamentowi Stanu USA prawo do wspomagania organizacji międzynarodowych zrzeszających ofiary Holocaustu oraz wspierania ich poprzez swoje kanały dyplomatyczne w odzyskaniu żydowskich majątków, które nie mają spadkobierców.

O jeden błąd za daleko

Patrząc na reakcję rządu polskiego oraz próby załagodzenia tej napiętej sytuacji można zauważyć wiele błędów. Część z nich to nieprzepracowana lekcja z wcześniejszych kryzysów w naszym kraju. Pierwszym z nich był brak kampanii informacyjnej, w dużej mierze skierowanej poza nasze granice, aby pokazać bohaterstwo Polaków, którzy z narażeniem życia ratowali Żydów przed śmiercią z rąk Niemców. Podobnie było podczas uchwalania ustaw o KRS i Sądzie Najwyższym.

Dodatkowo w działaniach rządu, ale także i Pana Prezydenta dziwi mnie bierność, co do działań wymierzonych przeciwko Polsce. Owszem Premier Mateusz Morawiecki wystosował swoje oświadczenie, które było raczej próbą tłumaczenia się z tego, że nie jesteśmy wielbłądem, niż twardym stanowisku w sprawie ataków na Państwo Polskie. I tu nie obyło się bez błędów wokół tłumaczenia na język angielskie słów Morawieckiego.

Po tygodniu tej całej zawieruchy głos też zabrały Niemcy ustami szefa MSZ. Sigmar Gabriel stwierdził, że użycie terminu "polski obóz zagłady" jest fałszywe. Nie ma wątpliwości, że obozy były niemieckie. Nasz kraj popełnił to zorganizowane masowe morderstwo”. Jak dla mnie to bardzo dziwna sytuacja, ponieważ nie uważam tej deklaracji szefa niemieckiego MSZ za akt dobrej woli. Bardziej widzę tutaj danie sygnału Polsce, żeby podczas zdrady ze strony Izraela oraz USA wejść pod niemiecki parasol ochronny.

W tych dniach rozgrywa się jeden z najważniejszych sprawdzianów suwerenności naszego kraju. Czy w obliczu nadciągających zagrożeń Polska jest w stanie stanowczo walczyć o swoje dobre imię, mimo kłód rzucanych pod nogi? Jeśli cofniemy się w tym momencie, świętowanie 100- lecia Niepodległości będzie tylko tęsknotą za silną Polską.

Maciej Skotnicki Studenci dla RP

 

POLECANE
Duńscy naukowcy: Przystąpienie Ukrainy może doprowadzić do rozpadu UE z ostatniej chwili
Duńscy naukowcy: Przystąpienie Ukrainy może doprowadzić do rozpadu UE

W ocenie dwóch duńskich profesorów, konsekwencje potencjalnego przyjęcia Ukrainy do Unii Europejskiej mogą okazać się katastrofalne dla spajających UE instytucji.

Najnowszy sondaż. Tak Polacy oceniają prezydenturę Karola Nawrockiego z ostatniej chwili
Najnowszy sondaż. Tak Polacy oceniają prezydenturę Karola Nawrockiego

57,5 proc. badanych ocenia prezydenturę Karola Nawrockiego pozytywnie, przeciwnego zdania jest tylko 32,9 proc. - wynika z sondażu United Surveys dla Wirtualnej Polski.

Obrońcy dobrych pedofilów ogłosili koniec działalności tylko u nas
Obrońcy "dobrych pedofilów" ogłosili koniec działalności

Jedna z najbardziej znanych organizacji normalizujących pedofilię ogłosiła koniec swojej działalności. Jej działacze nie widzą już sensu w dalszych działaniach: nastroje na świecie zmieniły się tak, że nikt nie chce już słuchać o rzekomej potrzebie destygmatyzacji niebezpiecznych parafilii! 

Javeliny dla Polski. USA zatwierdziły sprzedaż uzbrojenia z ostatniej chwili
Javeliny dla Polski. USA zatwierdziły sprzedaż uzbrojenia

– Kolejne Javeliny dla Wojska Polskiego – podkreślił wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz, informując o udzieleniu zgody przez Departament Stanu na sprzedaż pocisków Javelin dla Polski.

Norwegia wyśle do Polski kolejny kontyngent F-35 Wiadomości
Norwegia wyśle do Polski kolejny kontyngent F-35

Norweskie Siły Zbrojne potwierdziły w czwartek PAP, że przygotowują wysłanie do Polski kolejnego kontyngentu samolotów bojowych. Misja ma rozpocząć się jesienią.

Jeden z najbliższych doradców Putina podał się do dymisji gorące
Jeden z najbliższych doradców Putina podał się do dymisji

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow potwierdził w czwartek informacje rosyjskich i zagranicznych mediów o rezygnacji przez Dmitrija Kozaka, jednego z najbliższych doradców Władimira Putina, ze stanowiska zastępcy szefa administracji (kancelarii) prezydenta Rosji.

Skandal w Krokowej. Tablica pamiątkowa dla oficerów Wehrmachtu Wiadomości
Skandal w Krokowej. Tablica pamiątkowa dla oficerów Wehrmachtu

W Krokowej pojawiła się tablica upamiętniająca trzech żołnierzy walczących w armii Hitlera. Sprawa budzi emocje, a jeszcze większe kontrowersje wywołuje film dokumentalny Marii Wiernikowskiej, który ukazał się na Kanale Zero.

Incydent w Nowej Wsi. Dron spadł na teren oczyszczalni ścieków Wiadomości
Incydent w Nowej Wsi. Dron spadł na teren oczyszczalni ścieków

Zdarzenie odnotowano w środę w Nowej Wsi (woj. małopolskie). Na teren miejscowej oczyszczalni ścieków spadł dron. Jak poinformował dzień później Urząd Gminy Skała, urządzenie należało do kategorii rekreacyjnych i służyło ''głównie do zabawy i nauki latania''.

Kryminalny hit powraca. Jest data premiery Wiadomości
Kryminalny hit powraca. Jest data premiery

Platforma HBO Max ujawniła datę premiery i teaser trzeciego sezonu popularnego serialu kryminalnego „Odwilż”. Nowe odcinki, realizowane ponownie w Szczecinie, będzie można oglądać od 17 października.

Przyszłość Polski zależy od naszej odporności na wycie tylko u nas
Przyszłość Polski zależy od naszej odporności na wycie

Pisanie o tym, że Polska znajduje się na historycznym zakręcie to truizm. To oczywiste, chyba wszyscy już to widzą. Obiektywnie znaleźliśmy pomiędzy żarnami rosyjskim i niemiecki, z których każde ma swój pomysł na zagospodarowanie polskiej mąki.

REKLAMA

Maciej Skotnicki: Nie ma miejsca dla dwóch ofiar Holokaustu

Od przeszło tygodnia napięcie na linii Polska- Izrael nie opada. Wszystko za sprawą nowelizacji ustawy o IPN, dzięki której osoby wypowiadające publicznie kłamstwa wobec Narodu Polskiego, mogą trafić za kratki. Cała sytuacja pociągnęła za sobą lawinę następstw, którą będzie nam bardzo trudno powstrzymać.
 Maciej Skotnicki: Nie ma miejsca dla dwóch ofiar Holokaustu
/ Wikipedia domena publiczna
Mało kto spodziewał się takiego rozwoju wydarzeń. Zaczęło się od przegłosowania w sejmie nowelizacji ustawy o IPN. W jej zamyśle, każdy, kto będzie publicznie rzucał oszczerstwa na nasz Naród, zarzucając mu odpowiedzialność za zbrodnie, których nie popełnił, może trafić za kratki. Od razu, bo na drugi dzień, ten fakt skomentowała Ambasador Izraela w Polsce Anna Azari podczas obchodów Międzynarodowego Dnia Pamięci Ofiar Holokaustu odbywających się w niemieckim obozie koncentracyjnym KL Auschwitz.

Pani Ambasador oskarżyła nas o to, że wraz z przegłosowaną nowelizacją, dążymy do tego, aby cenzurować prawdę o Holokauście. Tę sytuację poprzedził tłit jednego z przedstawicieli izraelskiego parlamentu, który wszem i wobec stwierdził, iż obozy, które znajdowały się podczas II wojny światowej na terenie Polski, należały właśnie do nas. I lawina ruszyła. Jej następstwa dobrze znamy. Warto jednak pochylić się nad kilkoma kwestiami, które wyszły teraz na światło dzienne.

Nie ma miejsca dla nas dwóch

Mimo tego, że kalendarium wydarzeń zacząłem od piątku 26 stycznia, cały kryzys ma swój początek o wiele wcześniej. Można powiedzieć, że to, co teraz obserwujemy, jest kulminacją starań, jakie przedstawiciele polskiej władzy czynili od 1989 roku. Wszystko sprowadzało się do tego, aby przy pomocy pedagogiki wstydu przekonać nas jako Polaków, że tak naprawdę nie byliśmy ofiarami II wojny światowej, ale po części należymy do katów. Swoje wybitne zasługi w tym dziele mają takie persony, jak chociażby Jan Tomasz Gross.

Wszystkie starania, również przedstawicieli władzy, na czele z prezydentami w konsekwencji doprowadziły do momentu, kiedy to podczas jednego ze swoich wystąpień prezydent USA Barack Obama powiedział to sformułowanie, którym obecnie posługują się zagraniczne media. Specjalnie nie używam tu tego terminu, ponieważ w myśl jednej z zasad psychologicznych, często używane frazy, nawet jeśli je negujemy, zapadają w pamięci zbiorowej.

Po tych wszystkich latach Polska postanowiła przekazać światu, że nie można w żadnym razie obarczać winą naszych rodaków, za zbrodnie, których nie popełnili. Ci, co twierdzą inaczej, szargają dobre imię naszej Ojczyzny oraz powielają podłe kłamstwa. To zdecydowanie nie spodobało się Izraelowi. Część z Państwa mogłaby zapytać dlaczego. Otóż starania obozu “dobrej zmiany” do tego, aby zakazać prawnie obrażania Polski na arenie międzynarodowej, sprawi, iż na liście ofiar Holokaustu pojawi się też nasz kraj. A tego Izrael by bardzo nie chciał.

Współczesne państwo Izrael jest zbudowane na micie Holokaustu, doprowadzając tym samym do monopolizacji tego terminu. Cały świat ma wiedzieć, że gdy mówimy o Shoah, to w głowie mamy zagładę narodu żydowskiego. Izrael bazując na tym micie, mógł zaistnieć na mapie współczesnego świata, ale również (nie bójmy się tego słowa) szantażować dane środowiska polityczne, czy państwa.

Wyrzut sumienia

Jeśli mamy być szczerzy, wśród Żydów można znaleźć szereg kolaborantów, którzy wybrali służbę dla Hitlera i Stalina zamiast chronienia swoich współbraci. Wystarczy przejrzeć filmy nagrane w getcie żydowskim. Widać na nich, jak policja żydowska bez żadnych skrupułów wpędza swoich współbraci w wierze do wagonów bydlęcych, które pojadą do “fabryki śmierci”, jakim był KL Auschwitz.

Jednak największym wyrzutem sumienia Żydów powinna być sprawa transatlantyku “St. Louis”, którym Żydzi niemieccy chcieli uciec do USA i tym samym uratować swoje życie. Ów wyrzut sumienia dzielą oni z Ameryką, ponieważ oficjalnie to rząd USA nie przyjął statku z 937 żydowskimi uchodźcami z III Rzeszy.

Zachód nie tylko w tym przypadku ma krew na swoich rękach za ignorancję podczas II wojny światowej. Wystarczy wspomnieć tutaj takie osoby jak Jan Karski, czy Rotmistrz Witold Pilecki. Właśnie oni ryzykując swoje życie, zdobyli wiedzę o tym, co dzieje się za kolczastymi drutami niemieckiego obozu koncentracyjnego. Mimo to Zachód nic nie zrobił, a teraz oskarża nas o współudział w zagładzie Żydów.

Polacy wielokrotnie narażali życie swoje oraz swojej rodziny, a nawet sąsiadów, aby uratować chociaż jedno ludzkie istnienie. W ramach podziękowań ze strony potomków uratowanych z piekła, jakim była II wojna światowa, wrzuca się nas do jednego worka, wygłaszając na cały świat kłamstwa. Dlatego moje stowarzyszenie zainicjowało akcję rozpowszechniania na Zachodzie prawdy, że to właśnie Polacy są najbardziej Sprawiedliwi Wśród Narodów Świata.

Wojna o kamienice

Mogłoby się wydawać, że powód, o którym wcześniej wspomniałem, jest bardzo grubymi nićmi szyty. Nic bardziej mylnego, ponieważ cały “przemysł Holokaustu”, jak nazwał wykorzystanie tragedii narodu żydowskiego podczas II wojny światowej przez obecne państwo Izrael Żyd Norman Finkelstein, zmierza do jednego. Do wykorzystania krzywdy milionów Żydów jako narzędzia wpływu na inne państwa, czy środowiska. Wszystko dla maksymalizacji zysku.

Tak jest też w tym przypadku. Prawdziwe zamiary Izraela będące przyczyną tej dramatycznej sytuacji dla Polski, zdradziła już wcześniej wspomniana Ambasador Izraela. W wywiadzie dla Rzeczpospolitej powiedziała ona jasno, iż głównym obiektem zainteresowań strony izraelskiej nie jest nowelizacja ustawy o IPN, ale ustawa reprywatyzacyjna. Prawdziwość tych słów potwierdził Patryk Jaki mówiąc, iż spotkał się kilka razy z panią Azari właśnie w sprawie negocjacji tej ustawy.

O tym, że w tej całej rozgrywce chodzi między innymi o zysk, świadczy procedowana w Stanach Zjednoczonych ustawa, która daje Departamentowi Stanu USA prawo do wspomagania organizacji międzynarodowych zrzeszających ofiary Holocaustu oraz wspierania ich poprzez swoje kanały dyplomatyczne w odzyskaniu żydowskich majątków, które nie mają spadkobierców.

O jeden błąd za daleko

Patrząc na reakcję rządu polskiego oraz próby załagodzenia tej napiętej sytuacji można zauważyć wiele błędów. Część z nich to nieprzepracowana lekcja z wcześniejszych kryzysów w naszym kraju. Pierwszym z nich był brak kampanii informacyjnej, w dużej mierze skierowanej poza nasze granice, aby pokazać bohaterstwo Polaków, którzy z narażeniem życia ratowali Żydów przed śmiercią z rąk Niemców. Podobnie było podczas uchwalania ustaw o KRS i Sądzie Najwyższym.

Dodatkowo w działaniach rządu, ale także i Pana Prezydenta dziwi mnie bierność, co do działań wymierzonych przeciwko Polsce. Owszem Premier Mateusz Morawiecki wystosował swoje oświadczenie, które było raczej próbą tłumaczenia się z tego, że nie jesteśmy wielbłądem, niż twardym stanowisku w sprawie ataków na Państwo Polskie. I tu nie obyło się bez błędów wokół tłumaczenia na język angielskie słów Morawieckiego.

Po tygodniu tej całej zawieruchy głos też zabrały Niemcy ustami szefa MSZ. Sigmar Gabriel stwierdził, że użycie terminu "polski obóz zagłady" jest fałszywe. Nie ma wątpliwości, że obozy były niemieckie. Nasz kraj popełnił to zorganizowane masowe morderstwo”. Jak dla mnie to bardzo dziwna sytuacja, ponieważ nie uważam tej deklaracji szefa niemieckiego MSZ za akt dobrej woli. Bardziej widzę tutaj danie sygnału Polsce, żeby podczas zdrady ze strony Izraela oraz USA wejść pod niemiecki parasol ochronny.

W tych dniach rozgrywa się jeden z najważniejszych sprawdzianów suwerenności naszego kraju. Czy w obliczu nadciągających zagrożeń Polska jest w stanie stanowczo walczyć o swoje dobre imię, mimo kłód rzucanych pod nogi? Jeśli cofniemy się w tym momencie, świętowanie 100- lecia Niepodległości będzie tylko tęsknotą za silną Polską.

Maciej Skotnicki Studenci dla RP


 

Polecane
Emerytury
Stażowe