Po śladach Chrystusa

Ci, którzy osobiście znają ks. abp. Marka Jędraszewskiego, podkreślają, że potrafi dotrzeć swoją nauką do uczonych i do prostych ludzi. Często staje w obronie podstawowych wartości chrześcijańskich. Za to szanują go ludzie. I za to ceni go Solidarność.
 Po śladach Chrystusa
/ fot. Marcin Żegliński, Tygodnik Solidarność
Barbara Michałowska

Było ich czworo. Marek i Wojciech urodzili się w 1949 roku. Trzy lata później na świat przyszła Magdalena, a trzy lata po niej – Stanisław. 

Wartości wyniesione z domu
Rodzina dzisiejszego metropolity krakowskiego ze strony matki jest powiązana z bambrami – niemieckimi osadnikami z okolic Bambergu, którzy w XVIII wieku osiedlili się w Polsce. Rodzina ze strony ojca pochodzi z Kujaw. Jędraszewscy wychowywali dzieci w duchu religijności i patriotyzmu. – Pamiętam z dawnych lat, to było wtedy dość powszechne, że kiedy wychodziło się z domu do szkoły, mama stawiała dziecku krzyżyk na czole, żeby poszło i szczęśliwie wróciło – wspominał po latach abp Jędraszewski. Ojciec był inżynierem. Gdy Marek był malutki, pracował przy odbudowie katedry poznańskiej.

Dzisiejszy arcybiskup jest absolwentem słynnego poznańskiego liceum im. Karola Marcinkowskiego, czyli „Marcinka”. Kiedy tam uczęszczał, szkoła była męska. – Wyróżniał się spośród nas niezwykłą aktywnością fizyczną. Pamiętam, że z dużym zapałem oddawał się ćwiczeniom fizycznym, szczególnie lekkiej atletyce – wspominał kilka lat temu dr Eugeniusz Szymiec, który zdawał maturę w „Marcinku” w tym samym roku. Sam arcybiskup mówił po latach w rozmowie z „Przewodnikiem Katolickim”, że grał w szkolnej drużynie piłki ręcznej jako bramkarz, a także uwielbiał wędrówki po górach. Zdał maturę w 1967 roku. Po studiach w poznańskim Arcybiskupim Seminarium Duchownym w 1973 roku przyjął święcenia kapłańskie z rąk abpa Antoniego Baraniaka i został wikariuszem w parafii św. Marcina w Odolanowie koło Ostrowa Wielkopolskiego. Rok później po pięcioletnich studiach na Papieskim Wydziale Teologicznym uzyskał licencjat kanoniczny z teologii. W 1975 roku wyjechał na studia do Rzymu – na Wydział Filozofii Papieskiego Uniwersytetu Gregoriańskiego. 

Filozofia przy herbacie
Prof. Roman Słowiński zna ks. abp. Jędraszewskiego od 40 lat. – W 1978 roku pojechałem do Rzymu z Janem Węglarzem na konferencję naukową. Marek Jędraszewski robił doktorat na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim. Był naszym przewodnikiem, więc spędziliśmy te kilka dni razem. Mieliśmy to szczęście, że akurat podczas naszej wizyty wybrano na papieża Jana Pawła II. Te wydarzenia bardzo nas zbliżyły – mówi prof. Słowiński.

Rok później ks. Jędraszewski obronił doktorat. Przedmiotem pracy doktorskiej była filozofia francuskiego myśliciela Emmanuela Levinasa. Po powrocie z Rzymu ks. dr Jędraszewski wykładał na Papieskim Wydziale Teologicznym w Poznaniu.

Jarosław Lange, przewodniczący wielkopolskiej Solidarności, studiował na tym wydziale pod koniec lat 80. – Ks. Jędraszewski był wykładowcą teologii. Tak się złożyło, że mieliśmy zbitkę trzech egzaminów właśnie z nim. Trzy niezdane egzaminy oznaczały, że można się było pożegnać ze studiami. Na pobłażliwość ks. Jędraszewskiego nie można było liczyć, zawsze był raczej wymagający. Chyba nigdy nie uczyłem się tyle, co do tych egzaminów. Na szczęście udało się. Ale byli tacy, którzy nie zaliczyli wszystkich trzech egzaminów – wspomina Jarosław Lange. Kilka lat później pisał pracę magisterską pod kierunkiem ks. Jędraszewskiego. – Dwa razy w miesiącu chodziliśmy na seminaria do Pałacu Arcybiskupiego. Częstował nas herbatą i ciasteczkami. Ujmował nie tylko ogromną wiedzą, ale też cudownym językiem, jakiego używał. Bardzo cenię go jako wykładowcę – przekonuje Lange...



#REKLAMA_POZIOMA#

 

POLECANE
Spłonęła hala pod Warszawą. Trwa dogaszanie pilne
Spłonęła hala pod Warszawą. Trwa dogaszanie

W nocy z soboty na niedzielę doszło do pożaru w miejscowości Kałuszyn, położonej niedaleko Mińska Mazowieckiego na Mazowszu. Ogień pojawił się w budynku dawnej hali produkcyjnej. Akcja gaśnicza wymagała zaangażowania znacznych sił i środków – do walki z żywiołem skierowano aż 23 zastępy straży pożarnej.

Tragiczny finał poszukiwań Polaka w Słowenii Wiadomości
Tragiczny finał poszukiwań Polaka w Słowenii

W słoweńskich Alpach Julijskich, w rejonie góry Triglav, odnaleziono ciało 34-letniego obywatela Polski, który zaginął w piątek 25 lipca. Informację o tragicznym zdarzeniu podała słoweńska agencja prasowa STA.

Sondaż w USA. Prezydent Trump ma powody do radości z ostatniej chwili
Sondaż w USA. Prezydent Trump ma powody do radości

Partia Demokratyczna odnotowuje najniższy od 35 lat wskaźnik poparcia wyborców w USA; większość z nich uważa, że to Republikanie lepiej radzą sobie z większością zagadnień, które wpływają na wyborcze preferencje - wynika z sondażu dziennika „Wall Street Journal”.

Setne urodziny bohatera spod Monte Cassino. Prezydent dziękuje za „świadectwo patriotyzmu” z ostatniej chwili
Setne urodziny bohatera spod Monte Cassino. Prezydent dziękuje za „świadectwo patriotyzmu”

Z okazji setnych urodzin jednego z ostatnich żyjących uczestników bitwy o Monte Cassino, prezydent Rzeczypospolitej Polskiej skierował specjalny list gratulacyjny do Edwarda Moczulskiego, weterana mieszkającego w Kanadzie. W liście podkreślił wyjątkowe zasługi jubilata dla Polski oraz wyraził wdzięczność „w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej” za jego „inspirujące świadectwo patriotyzmu, żołnierskiego męstwa, ofiarności i wierności sprawie narodowej”.

Chaos na lotniskach w Portugalii: polscy turyści wśród poszkodowanych Wiadomości
Chaos na lotniskach w Portugalii: polscy turyści wśród poszkodowanych

Silny wiatr na Maderze i strajk personelu naziemnego w Lizbonie sparaliżowały w sobotę ruch lotniczy w Portugalii, utrudniając powrót tysiącom turystów. Kłopotów doświadczyło też wielu Polaków.

Tragedia na S7. Osobowe auto z rodziną wjechało w parkującą ciężarówkę z ostatniej chwili
Tragedia na S7. Osobowe auto z rodziną wjechało w parkującą ciężarówkę

Trzy osoby zginęły w wypadku, jaki wydarzył się w niedzielę rano na drodze S7 koło Nidzicy, gdy samochód którym podróżowały najechał na stojącą na pasie awaryjnym naczepę ciężarówki. Droga jest zablokowana. Wyznaczono objazdy - przekazała nidzicka policja.

RCB wydało pilne komunikaty. Alert dla 12 województw z ostatniej chwili
RCB wydało pilne komunikaty. Alert dla 12 województw

Rządowe Centrum Bezpieczeństwa (RCB) wydało alert dla 12 województw. Ostrzeżenie obowiązuje od 27 do 28 lipca 2025 r. i dotyczy silnych burz, intensywnych opadów deszczu oraz zagrożenia powodziowego. RCB apeluje o zachowanie szczególnej ostrożności.

Niech spie.dala. Silni Razem wściekli na Donalda Tuska gorące
"Niech spie.dala". "Silni Razem" wściekli na Donalda Tuska

Hasztag #SilniRazem po wielokrotnej kompromitacji nie jest już tak popularny na "X". Jednak stał się symbolem najbardziej zajadłej postawy "antypis". I potocznie tak są dziś nazywani najbardziej zajadli zwolennicy Donalda Tuska, Platformy Obywatelskiej, czy Romana Giertycha. A dzisiaj nie są z Donalda Tuska, mówić bardzo oględnie, zadowoleni.

Niemcy zazdroszczą polskim producentom kamperów Wiadomości
Niemcy zazdroszczą polskim producentom kamperów

Polskie marki kamperów zdobywają coraz większe uznanie na niemieckim rynku. Affinity, Freedo, Masuria i Vannado nie tylko przekonują klientów wysoką jakością, ale także zyskują lojalność dealerów.

„Zaraz zemdleję”. Dramatyczne wyznanie Nataszy Urbańskiej Wiadomości
„Zaraz zemdleję”. Dramatyczne wyznanie Nataszy Urbańskiej

Podróż powrotna z Czarnogóry do Polski okazała się dla Nataszy Urbańskiej jednym z najbardziej stresujących doświadczeń w życiu. Artystka opisała na Instagramie sytuację, do której doszło na pokładzie samolotu LOT lecącego z Podgoricy do Warszawy. Zemdlała, a - jak twierdzi - personel pokładowy zignorował nie tylko jej stan, ale i potrzeby pozostałych pasażerów.

REKLAMA

Po śladach Chrystusa

Ci, którzy osobiście znają ks. abp. Marka Jędraszewskiego, podkreślają, że potrafi dotrzeć swoją nauką do uczonych i do prostych ludzi. Często staje w obronie podstawowych wartości chrześcijańskich. Za to szanują go ludzie. I za to ceni go Solidarność.
 Po śladach Chrystusa
/ fot. Marcin Żegliński, Tygodnik Solidarność
Barbara Michałowska

Było ich czworo. Marek i Wojciech urodzili się w 1949 roku. Trzy lata później na świat przyszła Magdalena, a trzy lata po niej – Stanisław. 

Wartości wyniesione z domu
Rodzina dzisiejszego metropolity krakowskiego ze strony matki jest powiązana z bambrami – niemieckimi osadnikami z okolic Bambergu, którzy w XVIII wieku osiedlili się w Polsce. Rodzina ze strony ojca pochodzi z Kujaw. Jędraszewscy wychowywali dzieci w duchu religijności i patriotyzmu. – Pamiętam z dawnych lat, to było wtedy dość powszechne, że kiedy wychodziło się z domu do szkoły, mama stawiała dziecku krzyżyk na czole, żeby poszło i szczęśliwie wróciło – wspominał po latach abp Jędraszewski. Ojciec był inżynierem. Gdy Marek był malutki, pracował przy odbudowie katedry poznańskiej.

Dzisiejszy arcybiskup jest absolwentem słynnego poznańskiego liceum im. Karola Marcinkowskiego, czyli „Marcinka”. Kiedy tam uczęszczał, szkoła była męska. – Wyróżniał się spośród nas niezwykłą aktywnością fizyczną. Pamiętam, że z dużym zapałem oddawał się ćwiczeniom fizycznym, szczególnie lekkiej atletyce – wspominał kilka lat temu dr Eugeniusz Szymiec, który zdawał maturę w „Marcinku” w tym samym roku. Sam arcybiskup mówił po latach w rozmowie z „Przewodnikiem Katolickim”, że grał w szkolnej drużynie piłki ręcznej jako bramkarz, a także uwielbiał wędrówki po górach. Zdał maturę w 1967 roku. Po studiach w poznańskim Arcybiskupim Seminarium Duchownym w 1973 roku przyjął święcenia kapłańskie z rąk abpa Antoniego Baraniaka i został wikariuszem w parafii św. Marcina w Odolanowie koło Ostrowa Wielkopolskiego. Rok później po pięcioletnich studiach na Papieskim Wydziale Teologicznym uzyskał licencjat kanoniczny z teologii. W 1975 roku wyjechał na studia do Rzymu – na Wydział Filozofii Papieskiego Uniwersytetu Gregoriańskiego. 

Filozofia przy herbacie
Prof. Roman Słowiński zna ks. abp. Jędraszewskiego od 40 lat. – W 1978 roku pojechałem do Rzymu z Janem Węglarzem na konferencję naukową. Marek Jędraszewski robił doktorat na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim. Był naszym przewodnikiem, więc spędziliśmy te kilka dni razem. Mieliśmy to szczęście, że akurat podczas naszej wizyty wybrano na papieża Jana Pawła II. Te wydarzenia bardzo nas zbliżyły – mówi prof. Słowiński.

Rok później ks. Jędraszewski obronił doktorat. Przedmiotem pracy doktorskiej była filozofia francuskiego myśliciela Emmanuela Levinasa. Po powrocie z Rzymu ks. dr Jędraszewski wykładał na Papieskim Wydziale Teologicznym w Poznaniu.

Jarosław Lange, przewodniczący wielkopolskiej Solidarności, studiował na tym wydziale pod koniec lat 80. – Ks. Jędraszewski był wykładowcą teologii. Tak się złożyło, że mieliśmy zbitkę trzech egzaminów właśnie z nim. Trzy niezdane egzaminy oznaczały, że można się było pożegnać ze studiami. Na pobłażliwość ks. Jędraszewskiego nie można było liczyć, zawsze był raczej wymagający. Chyba nigdy nie uczyłem się tyle, co do tych egzaminów. Na szczęście udało się. Ale byli tacy, którzy nie zaliczyli wszystkich trzech egzaminów – wspomina Jarosław Lange. Kilka lat później pisał pracę magisterską pod kierunkiem ks. Jędraszewskiego. – Dwa razy w miesiącu chodziliśmy na seminaria do Pałacu Arcybiskupiego. Częstował nas herbatą i ciasteczkami. Ujmował nie tylko ogromną wiedzą, ale też cudownym językiem, jakiego używał. Bardzo cenię go jako wykładowcę – przekonuje Lange...



#REKLAMA_POZIOMA#


 

Polecane
Emerytury
Stażowe