Zbigniew Kuźmiuk: Z tymi decyzjami Komisji, polski rząd powinien pójść do ETS

W ostatni piątek Komisja Europejska podjęła bardzo korzystną decyzję dla rosyjskiego koncernu Gazprom, na podstawie, której będzie on mógł teraz wykorzystywać aż w 80% (do tej pory Gazprom miał zgodę na wykorzystywanie 50%) przepustowość gazociągu Opal, biegnącego na terytorium Niemiec wzdłuż polskiej zachodniej granicy.
 Zbigniew Kuźmiuk: Z tymi decyzjami Komisji, polski rząd powinien pójść do ETS
/ Pixabay.com/CC0

Gazociąg Opal jest odnogą biegnącego po dnie Morza Bałtyckiego rosyjsko-niemieckiego gazociągu Nord Stream 1 o przepustowości 36,5 mld m3 (a więc większej niż biegnący przez Polskę gazociąg Jamalski, którego przepustowość wynosi 33 mld m3), którym Gazprom może dostarczać swój gaz na południe Europy.

Jak twierdzili Rosjanie obowiązujące do tej pory ograniczenia w wykorzystaniu gazociągu Opal, nie pozwalały im na pełne wykorzystanie obydwu nitek gazociągu Nord Stream 1 o przepustowości 55 mld m3 (średnio jest on wykorzystywany w 50%).

KE uzasadniając tę kontrowersyjną decyzję podała, że poprawi ona konkurencyjność na europejskim rynku gazu, choć gołym okiem widać, że jednocześnie powoduje ona powiększenie zależności od dostaw do Europy rosyjskiego gazu i może być dla Rosjan dodatkowy argumentem do forsowania kolejnych dwóch nitek Nord Stream 2 także o przepustowości 55 mld m3.

2. Ponadto KE podjęła wcześniej drugą korzystną decyzję dla Gazpromu tzn. zaproponowała ugodę bez orzekania kar w związku z podejrzeniami o nadużywanie przez tę firmę pozycji rynkowej.

Przypomnijmy tylko, że w marcu 2015 roku KE ogłosiła w komunikacie, iż postawiła rosyjskiej firmie Gazprom zarzuty dotyczące nadużywania pozycji rynkowej na 8 rynkach krajów Europy Środkowo-Wschodniej – trzech państw nadbałtyckich Litwy, Łotwy i Estonii, a także Czech, Słowacji, Węgier, Bułgarii i Polski (a więc wszystkich krajów tej części Europy za wyjątkiem Rumunii).

Po wnikliwym kilkuletnim badaniu przez Komisję Europejską tej sprawy (przeprowadzono także niezapowiedziane kontrole w firmach zależnych od Gazpromu i u ich kontrahentów w krajach członkowskich UE, np. w Polsce w PGNiG, Gaz-Systemie i EuRoPolGazie), postawiono Gazpromowi trzy zarzuty: wymuszanie zakazu swobodnego obrotu zakupionym od Rosji gazem (np. zakaz reeksportu), wymuszanie przejmowania kontroli nad siecią przesyłową w poszczególnych krajach, wreszcie nadużywanie indeksowania cen gazu w stosunku do cen ropy i nieuczciwe różnicowanie cen gazu dla poszczególnych krajów UE.

Tego rodzaju naganne praktyki były stosowane przez Gazprom w ciągu ostatnich 10 lat (kontrola obejmowała okres od momentu członkostwa tych krajów w UE) i wszystkie one niestety wystąpiły także na polskim rynku (szacunkowo w związku z kontraktem podpisanym z Rosjanami przez rząd Tuska, Polska płaciła za gaz ok. 2 mld USD rocznie więcej niż powinna).

4. KE stawiając Gazpromowi tak ciężkie zarzuty, mogła zgodnie z europejskim prawem ukarać tę firmę karą aż do 10 % wartości jej obrotów (a więc karą w wysokości nawet kilkunastu miliardów USD) i żądać zaprzestania stosowania monopolistycznych praktyk, niestety była dla Rosjan znowu wyrozumiała.

Wydaje się jednak, że mimo zaniedbań w obydwu tych sprawach, jakich dopuściły się rządy premierów Donalda Tuska i Ewy Kopacz, obecny powinien wkroczyć na drogę sądową z Komisją, tzn. skierować je do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości (ETS).

Podjęta przez KE decyzję o umożliwieniu Gazpromowi korzystania aż 80% przepustowości gazociągu Opal jest rażąco sprzeczna z prawem europejskim (przede wszystkim III pakietem energetycznym) i pokazuje, że jeżeli chodzi o jego przestrzeganie to w UE są równi i równiejsi (w tym przypadku Niemcy, którzy przeforsowali taki wyjątek dla tego gazociągu).

Także druga decyzja od odstąpieniu od karania Gazpromu w związku z wykorzystywaniem przez ten koncern swojej pozycji monopolistycznej, powinna być zaskarżona do ETS, ponieważ Polska musiała wyraźnie przepłacać za dostarczony przez Rosjan gaz, pod groźbą odcięcia jego dostaw i mimo zgody na ten rzeczy zarówno rządu Tuska jak i Kopacz, należy upomnieć się o polskie interesy.

Obydwie decyzje KE idą, bowiem pod prąd zapisanej w Traktacie Lizbońskim solidarności energetycznej, a przecież jak lubią to podkreślać zarówno Juncker jak i Timmermans, Komisja to strażniczka traktatów.

Zbigniew Kuźmiuk

 

POLECANE
Atrakcja dla fanów kosmosu. Już niedługo w Krakowie z ostatniej chwili
Atrakcja dla fanów kosmosu. Już niedługo w Krakowie

Międzynarodowe zawody łazików marsjańskich, 11. European Rover Challenge 2025, rozpoczną się za tydzień w Krakowie na specjalnie przygotowanym Marsyardzie – terenie imitującym powierzchnię Marsa. W prestiżowym konkursie wystartuje 25 zespołów studenckich z różnych krajów świata.

Polskie siatkarki pokonały Wietnam w swoim pierwszym meczu mistrzostw świata Wiadomości
Polskie siatkarki pokonały Wietnam w swoim pierwszym meczu mistrzostw świata

Polski siatkarki nie bez problemów pokonały w Phuket Wietnam 3:1 (23:25, 25:10, 25:12, 25:22) w swoim pierwszym meczu mistrzostw świata. Kolejne spotkanie podopieczne trenera Stefano Lavariniego rozegrają w poniedziałek z Kenią.

Niemieckie media prawnicze proponują Polsce nową konstytucję, a w niej landyzację kraju gorące
Niemieckie media prawnicze proponują Polsce nową konstytucję, a w niej landyzację kraju

Wizja konstytucji zbudowana na pogardzie, czyli krótka prezentacja tego jak w zachodniej prasie prawniczej (finansowanej za niemieckie pieniądze) pisze się o sytuacji prawnej w i co z tego wynika.

Antyimigranckie manifestacje w wielu miastach Wielkiej Brytanii Wiadomości
Antyimigranckie manifestacje w wielu miastach Wielkiej Brytanii

W kilkunastu miastach w całej Wielkiej Brytanii pod hotelami dla azylantów odbyły się w sobotę antyimigranckie manifestacje oraz kontrdemonstracje. Policja w Liverpoolu zatrzymała co najmniej 11 osób. W Bristolu doszło do starć między funkcjonariuszami a protestującymi.

Niebezpieczna sytuacja w Łodzi. Dwulatka opuściła żłobek bez opieki Wiadomości
Niebezpieczna sytuacja w Łodzi. Dwulatka opuściła żłobek bez opieki

W Łodzi doszło do groźnej sytuacji. Dwuletnia dziewczynka samodzielnie opuściła teren Żłobka Miejskiego nr 6 przy ul. Elsnera i znalazła się na ulicy. Do zdarzenia doszło w czwartek, 22 sierpnia, około godziny 11:00.

Gratka dla miłośników astronomii. Nie przegap tego zjawiska Wiadomości
Gratka dla miłośników astronomii. Nie przegap tego zjawiska

Na początku września czeka nas niezwykłe wydarzenie na nocnym niebie. 7 września będzie można z Polski obserwować całkowite zaćmienie Księżyca, podczas którego nasz naturalny satelita przybierze intensywnie czerwoną barwę. To efekt wejścia Srebrnego Globu w stożek cienia Ziemi. „Będzie okazja zobaczyć, jak Księżyc poczerwienieje w trakcie swojego całkowitego zaćmienia. Faza maksymalna zaćmienia całkowitego wyniesie 1,36, czyli Srebrny Glob będzie dość głęboko w cieniu Ziemi, a to oznacza, iż są szanse na intensywne kolory czerwone” - podkreślają specjaliści.

Tajlandia rozdaje darmowe bilety. Nowa akcja dla turystów zagranicznych z ostatniej chwili
Tajlandia rozdaje darmowe bilety. Nowa akcja dla turystów zagranicznych

Tajlandia szykuje nową kampanię, która ma zachęcić podróżnych do odkrywania kraju w mniej popularny sposób. Zamiast standardowych reklam i spotów w mediach, rząd postanowił zaoferować coś bardziej konkretnego - darmowe bilety lotnicze na podróże wewnątrz kraju.

Pierwsza dama RP w swoim pierwszym oficjalnym wystąpieniu z ostatniej chwili
Pierwsza dama RP w swoim pierwszym oficjalnym wystąpieniu

Wasza pasja, energia i waleczność udowadniają, że futbol to nie jest tylko domena męska - powiedziała w sobotę pierwsza dama RP Marta Nawrocka podczas IV Podkarpackiego Festiwalu Piłki Nożnej Kobiecej w Tarnobrzegu (woj. podkarpackie).

Co nas czeka w pogodzie? Jest nowy komunikat IMGW z ostatniej chwili
Co nas czeka w pogodzie? Jest nowy komunikat IMGW

Jak poinformował IMGW, północna i wschodnia Europa oraz Półwysep Iberyjski znajdą się pod wpływem niżów. Na pozostałym obszarze kontynentu pogodę kształtować będą układy wysokiego ciśnienia. Polska północno-wschodnia będzie pod wpływem zatoki niżu znad Finlandii, a pozostały obszar kraju dostanie się w zasięg klina wyżu znad Morza Północnego. Napływać będzie chłodna polarna morska masa powietrza.

Tusk abdykował, ministrowie nie wiedzą co mają robić Wiadomości
"Tusk abdykował, ministrowie nie wiedzą co mają robić"

Po rekonstrukcji rządu, która miała przynieść ofensywę, sytuacja w koalicji wygląda na zawieszoną - przyznaje anonimowy polityk z obozu władzy. Jak relacjonuje tygodnik „Wprost”, ministrowie nie mają jasnego planu działania i po prostu czekają, aż Donald Tusk wróci z wakacji. Gdy cała koalicja znajduje się w stanie stagnacji, Polacy, zamiast politycznych rozliczeń, oczekują realnych działań, które poprawią rozwój kraju i jakość życia.

REKLAMA

Zbigniew Kuźmiuk: Z tymi decyzjami Komisji, polski rząd powinien pójść do ETS

W ostatni piątek Komisja Europejska podjęła bardzo korzystną decyzję dla rosyjskiego koncernu Gazprom, na podstawie, której będzie on mógł teraz wykorzystywać aż w 80% (do tej pory Gazprom miał zgodę na wykorzystywanie 50%) przepustowość gazociągu Opal, biegnącego na terytorium Niemiec wzdłuż polskiej zachodniej granicy.
 Zbigniew Kuźmiuk: Z tymi decyzjami Komisji, polski rząd powinien pójść do ETS
/ Pixabay.com/CC0

Gazociąg Opal jest odnogą biegnącego po dnie Morza Bałtyckiego rosyjsko-niemieckiego gazociągu Nord Stream 1 o przepustowości 36,5 mld m3 (a więc większej niż biegnący przez Polskę gazociąg Jamalski, którego przepustowość wynosi 33 mld m3), którym Gazprom może dostarczać swój gaz na południe Europy.

Jak twierdzili Rosjanie obowiązujące do tej pory ograniczenia w wykorzystaniu gazociągu Opal, nie pozwalały im na pełne wykorzystanie obydwu nitek gazociągu Nord Stream 1 o przepustowości 55 mld m3 (średnio jest on wykorzystywany w 50%).

KE uzasadniając tę kontrowersyjną decyzję podała, że poprawi ona konkurencyjność na europejskim rynku gazu, choć gołym okiem widać, że jednocześnie powoduje ona powiększenie zależności od dostaw do Europy rosyjskiego gazu i może być dla Rosjan dodatkowy argumentem do forsowania kolejnych dwóch nitek Nord Stream 2 także o przepustowości 55 mld m3.

2. Ponadto KE podjęła wcześniej drugą korzystną decyzję dla Gazpromu tzn. zaproponowała ugodę bez orzekania kar w związku z podejrzeniami o nadużywanie przez tę firmę pozycji rynkowej.

Przypomnijmy tylko, że w marcu 2015 roku KE ogłosiła w komunikacie, iż postawiła rosyjskiej firmie Gazprom zarzuty dotyczące nadużywania pozycji rynkowej na 8 rynkach krajów Europy Środkowo-Wschodniej – trzech państw nadbałtyckich Litwy, Łotwy i Estonii, a także Czech, Słowacji, Węgier, Bułgarii i Polski (a więc wszystkich krajów tej części Europy za wyjątkiem Rumunii).

Po wnikliwym kilkuletnim badaniu przez Komisję Europejską tej sprawy (przeprowadzono także niezapowiedziane kontrole w firmach zależnych od Gazpromu i u ich kontrahentów w krajach członkowskich UE, np. w Polsce w PGNiG, Gaz-Systemie i EuRoPolGazie), postawiono Gazpromowi trzy zarzuty: wymuszanie zakazu swobodnego obrotu zakupionym od Rosji gazem (np. zakaz reeksportu), wymuszanie przejmowania kontroli nad siecią przesyłową w poszczególnych krajach, wreszcie nadużywanie indeksowania cen gazu w stosunku do cen ropy i nieuczciwe różnicowanie cen gazu dla poszczególnych krajów UE.

Tego rodzaju naganne praktyki były stosowane przez Gazprom w ciągu ostatnich 10 lat (kontrola obejmowała okres od momentu członkostwa tych krajów w UE) i wszystkie one niestety wystąpiły także na polskim rynku (szacunkowo w związku z kontraktem podpisanym z Rosjanami przez rząd Tuska, Polska płaciła za gaz ok. 2 mld USD rocznie więcej niż powinna).

4. KE stawiając Gazpromowi tak ciężkie zarzuty, mogła zgodnie z europejskim prawem ukarać tę firmę karą aż do 10 % wartości jej obrotów (a więc karą w wysokości nawet kilkunastu miliardów USD) i żądać zaprzestania stosowania monopolistycznych praktyk, niestety była dla Rosjan znowu wyrozumiała.

Wydaje się jednak, że mimo zaniedbań w obydwu tych sprawach, jakich dopuściły się rządy premierów Donalda Tuska i Ewy Kopacz, obecny powinien wkroczyć na drogę sądową z Komisją, tzn. skierować je do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości (ETS).

Podjęta przez KE decyzję o umożliwieniu Gazpromowi korzystania aż 80% przepustowości gazociągu Opal jest rażąco sprzeczna z prawem europejskim (przede wszystkim III pakietem energetycznym) i pokazuje, że jeżeli chodzi o jego przestrzeganie to w UE są równi i równiejsi (w tym przypadku Niemcy, którzy przeforsowali taki wyjątek dla tego gazociągu).

Także druga decyzja od odstąpieniu od karania Gazpromu w związku z wykorzystywaniem przez ten koncern swojej pozycji monopolistycznej, powinna być zaskarżona do ETS, ponieważ Polska musiała wyraźnie przepłacać za dostarczony przez Rosjan gaz, pod groźbą odcięcia jego dostaw i mimo zgody na ten rzeczy zarówno rządu Tuska jak i Kopacz, należy upomnieć się o polskie interesy.

Obydwie decyzje KE idą, bowiem pod prąd zapisanej w Traktacie Lizbońskim solidarności energetycznej, a przecież jak lubią to podkreślać zarówno Juncker jak i Timmermans, Komisja to strażniczka traktatów.

Zbigniew Kuźmiuk


 

Polecane
Emerytury
Stażowe