[tylko na Tysol.pl] Prof. Romuald Szeremietiew: Dwie niezmienne

Sytuacja z września 1939 r., gdy Polska daremnie oczekiwała na wsparcie sojuszników, nie może się powtórzyć. Miejmy nadzieję, że ten problem zostanie rozwiązany w opracowywanej przez MON i BBN strategii bezpieczeństwa narodowego Polski oraz w wynikającej z niej, wymagającej pilnego opracowania, strategii obronności RP.
 [tylko na Tysol.pl] Prof. Romuald Szeremietiew: Dwie niezmienne
/ pexels.com
Józef Piłsudski uważał, że każda Rosja, bez względu na jej ustrój, będzie zawsze zagrażała Polsce. Tego czym jest Rosja w stosunkach z Polską doświadczyłem także w swoim życiu - w końcu 1945 r., gdy miałem dwa tygodnie, sowiecki kontrwywiad Smiersz (Smiert' szpionam), aresztował mego ojca Mikołaja Szeremietiewa, ojciec do nas nie wrócił. Wychowałem się w Legnicy, którą nazywano „małą Moskwą” z racji na obecność ogromnego garnizonu sowieckiej armii (Северная группа войск, СГВ.) A w końcówce „Polski Ludowej” sąd wojskowy „Ludowego” Wojska Polskiego skazał mnie na wieloletnie więzienie m.in. za „podważanie przyjaźni polsko-radzieckiej”. Czym więc jest rosyjskie zagrożenie wiem nie tylko z książek.

Po rozpadzie ZSRR  z uwagą obserwowałem formowanie się Federacji Rosyjskiej. Należałem do tych nielicznych, którzy dostrzegli, że odradza się rosyjski imperializm. Dla mnie było oczywiste, że wraz z tym znowu pojawi się zagrożenie dla niezależności Polski. Takie wnioski można było wysnuć zapoznając się z koncepcjami formułowanymi przez rosyjskich strategów i geopolityków, odnotowując zmiany w rosyjskiej doktrynie wojennej i wreszcie analizując kierunki polityki zagranicznej realizowanej przez Kreml.

W Warszawie długo tego nie dostrzegano, panowała nawet swoista beztroska i przekonanie, że Rosja po rozpadzie ZSRR nie ma żadnych agresywnych zamiarów. Odtąd w Europie miało nie być wojen więc przygotowania do obrony własnych granic wydawały się niepotrzebne zwłaszcza, że Polska uzyskała członkostwo w NATO, co miało gwarantować jej bezpieczeństwo na wieczne czasy.

Dziś coraz wyraźniej dostrzega się imperialną politykę Rosji. Kreml zresztą nie ukrywa, że chciałby zbudować „eurazjatycką wspólnot geopolityczną”, nawet padają takie określenia: „od Władywostoku do Lizbony”. Władze na Kremlu uważają, że uda się im stworzyć podporządkowaną Moskwie „wspólnotę”, w której znajdą się potencjały państw europejskich, w szczególności Niemiec. Dzięki temu Rosja mogłaby jako supermocarstwo wejść w równoprawne relacje z Chinami i ze Stanami Zjednoczonymi.

Na terenie Europy Zachodniej, w Berlinie, Paryżu, Rzymie, Madrycie ścierają się dwie polityczne tendencje: czy Europa ma pójść z Rosją, czy zachować dotychczasowe związki z USA. Moskwa ze swej strony liczy, że osłabiona Europa Zachodnia, chociażby z racji kłopotów z islamskimi „uchodźcami”, będzie musiała szukać wsparcia Putina. Władimir Putin prezentuje się jako potrafiący z muzułmanami surowo i stanowczo postępować (Czeczenia). Pojawiają się nawet takie opinie, że Putin będzie bronił chrześcijaństwa przed zalewem islamu, czyli odegra rolę współczesnego Jana III Sobieskiego.

W tym rosyjskim zamiarze pojawia się Polska, która w czasie ostatnich dwu wieków była przez 150 lat pod rosyjskim butem – Polska, która uważa, że gwarancje bezpieczeństwa dają jej Stany Zjednoczone, a to oznacza, że stoi w poprzek wszystkiego, co Rosja chce w Europie osiągnąć.

Polska znajduje się w miejscu bardzo ważnym, z punku widzenia zamierzeń Rosji. Leży w Europie Centralnej, czy raczej, jak to określił wybitny historyk Oskar Halecki w Europie Środkowo-Wschodniej – jest to rejon, który z punku widzenia planów Kremla jest kluczowy, naprawdę bardzo ważny. Bez opanowania Polski Rosja nie może realizować swoich planów imperialnych na Zachodzie. Polska nie byłaby przeszkodą, gdyby zgodziła się na status podporządkowanego Rosji nowego PRL-a, ale należy wątpić, aby Polacy takie rozwiązanie zaaprobowali.

W każdym razie przyszłość relacji polsko-rosyjskich musimy rozpatrywać z uwzględnieniem jednej ważnej niezmiennej – Rosja nie zrezygnuje ze swoich planów wielkomocarstwowych i będzie starała się wszelkimi sposobami podporządkować sobie Polaków.  To powinno być oczywiste dla polskich elit, dla politycznych ośrodków decyzyjnych, dla każdego Polaka. Zagrożenie ze strony Rosji ma dla Polski wartość stałą i Rosja wykorzysta każdy moment słabości po polskiej stronie, aby do Polski wkroczyć.

Istnieje jednak druga niezmienna, którą trzeba odnotować. Jest nią przekonanie wśród sojuszników Polski, że uda się Rosję skłonić, aby stała się zgodnym uczestnikiem międzynarodowych relacji, dbającym o rozwój gospodarczy i dobrobyt własnych obywateli, współdziałającym w oparciu o wspólne z Zachodem wartości. Wielu ośrodkom wydaje się, że będą prowadzić z Rosją „dialog” dzięki któremu wyeliminują z zachowań Rosji agresję i przemoc.  To zaś oznacza, że zawsze na Zachodzie będą tacy, którzy nie docenią zagrożenia ze strony Rosji.  

Dlatego uwzględniając powyższe dwie niezmienne należy przygotować własną, od nas zależną obronę Rzeczypospolitej. Trzeba w niej zebrać środki, które upewnią potencjalnego agresora, że Polska będzie trudna do zdobycia (powszechna obrona terytorialna).

Nawet będąc przekonanym, że sojusznicy nie zawiodą, trzeba pamiętać, że mają oni własne interesy i zawsze postąpią tak, jak one im każą. Zamiast uzależniać bezpieczeństwo Polski od innych i liczyć, że „jakoś to będzie”, należy liczyć na siebie. Powinniśmy zabiegać o wsparcie sojusznicze, ale musimy też pamiętać, że w godzinie próby możemy być pozostawieni samym sobie. Sytuacja z września 1939 r., gdy Polska daremnie oczekiwała na wsparcie sojuszników, nie może powtórzyć się. Miejmy nadzieję, że ten problem zostanie rozwiązany w opracowywanej przez MON i BBN strategii bezpieczeństwa narodowego Polski oraz w wynikającej z niej, wymagającej pilnego opracowania,  strategii obronności RP.

 

POLECANE
Na zaproszenie Prezydenta RP Prokurator Krajowy Dariusz Barski weźmie udział w uroczystościach 11 listopada z ostatniej chwili
Na zaproszenie Prezydenta RP Prokurator Krajowy Dariusz Barski weźmie udział w uroczystościach 11 listopada

W najbliższy wtorek 11 listopada, na placu Piłsudskiego w Warszawie odbędą się główne uroczystości z okazji Narodowego Święta Niepodległości. W wydarzeniu udział weźmie prezydent Karol Nawrocki wraz z pierwszą damą Martą Nawrocką, a także przedstawiciele najważniejszych instytucji państwowych. Jak się okazuje, wśród zaproszonych znalazł się również prokurator krajowy Dariusz Barski.

Historyczny odcinek „Milionerów”: Padła główna wygrana! Kim jest zwycięzca? z ostatniej chwili
Historyczny odcinek „Milionerów”: Padła główna wygrana! Kim jest zwycięzca?

To był wieczór, który przejdzie do historii „Milionerów”. W poniedziałek, 10 listopada, w programie padła główna wygrana – milion złotych. Szczęśliwcem okazał się Bartosz Radziejewski z Wrocławia, który bezbłędnie odpowiedział na wszystkie pytania, w tym to najtrudniejsze – o... sapioseksualistów.

Dlaczego Zohran Mamdani wygrał w Nowym Jorku? tylko u nas
Dlaczego Zohran Mamdani wygrał w Nowym Jorku?

Zwycięstwo Mamdaniego - muzułmanina, pro-palestyńskiego i anty-izraelskiego lewicowca - w wyborach na burmistrza Nowego Jorku, w którym mieszka milion Żydów (dwa miliony w obszarze metropolitalnym), jest czymś zadziwiającym, nawet absurdalnym.

Karol Nawrocki: Oczekuję przeprosin i stawienia się u mnie szefów służb specjalnych z ostatniej chwili
Karol Nawrocki: Oczekuję przeprosin i stawienia się u mnie szefów służb specjalnych

Prezydent RP Karol Nawrocki przekazał w poniedziałek, że oczekuje od szefów służb specjalnych przeprosin za to, że nie spotkali się z nim; a także stawienia się w jego gabinecie, żeby rozmawiać m.in. o awansach oficerskich.

Wyłączenia prądu. Ważny komunikat dla mieszkańców Pomorza z ostatniej chwili
Wyłączenia prądu. Ważny komunikat dla mieszkańców Pomorza

Energa Operator opublikowała najnowszy harmonogram planowanych przerw w dostawie prądu na Pomorzu. W najbliższych dniach wyłączenia obejmą m.in. Gdańsk, Gdynię, Kartuzy, Kościerzynę, Starogard Gdański, Tczew oraz okoliczne gminy. Przerwy związane są z pracami konserwacyjnymi sieci energetycznej.

Dziwne nagranie Waldemara Żurka na platformie X. Co się dzieje z ministrem sprawiedliwości? gorące
Dziwne nagranie Waldemara Żurka na platformie X. Co się dzieje z ministrem sprawiedliwości?

W ostatnim czasie internet rozgrzało nagranie Waldemara Żurka sprzed kilku lat, na którym ten – jeszcze jako sędzia – mówi o „hiszpańskim dziennikarzu”, który miał do niego dzwonić. Natychmiast pojawiły się pytania o „hiszpańskiego dziennikarza” Pablo Gonzaleza, a właściwie Pawła Rubcowa, rosyjskiego szpiega.

PKP Intercity odpowiada na zarzuty czeskiego RegioJet. Jest oświadczenie z ostatniej chwili
PKP Intercity odpowiada na zarzuty czeskiego RegioJet. Jest oświadczenie

Spółka PKP Intercity działa w sposób transparentny, zgodny ze standardami etyki i obowiązującymi przepisami – poinformowało PAP w poniedziałek biuro prasowe przewoźnika w odpowiedzi na pytania dot. zarzutów RegioJet. Czeski przewoźnik twierdzi, że jest dyskryminowany na polskim rynku.

Już jutro ulicami Warszawy przejdzie Marsz Niepodległości. Transmisja na żywo na portalu Tysol.pl z ostatniej chwili
Już jutro ulicami Warszawy przejdzie Marsz Niepodległości. Transmisja na żywo na portalu Tysol.pl

Już jutro, 11 listopada, ulicami stolicy przejdzie Marsz Niepodległości 2025. Wydarzenie, organizowane pod hasłem „Jeden naród, silna Polska”. Transmisję na żywo z całego wydarzenia będzie można oglądać na portalu Tysol.pl.

Niemcy mówią dość zielonej histerii. Większość przeciw zakazom i ograniczeniom Wiadomości
Niemcy mówią "dość" zielonej histerii. Większość przeciw zakazom i ograniczeniom

Nowy sondaż YouGov pokazuje wyraźną zmianę nastrojów w Niemczech. Coraz mniej obywateli uznaje zmiany klimatu za poważne zagrożenie, a większość sprzeciwia się zakazom i ograniczeniom związanym z tzw. zieloną polityką.

Donald Trump domaga się od BBC odszkodowania. Astronomiczna kwota z ostatniej chwili
Donald Trump domaga się od BBC odszkodowania. Astronomiczna kwota

Prezydent USA Donald Trump grozi BBC pozwem sądowym i żąda co najmniej 1 mld dol. odszkodowania za opublikowanie przez brytyjską stację materiału z przemontowaną jego wypowiedzią wprowadzającą odbiorców w błąd – podała w poniedziałek telewizja NBC News, która dotarła do listu prawników Trumpa.

REKLAMA

[tylko na Tysol.pl] Prof. Romuald Szeremietiew: Dwie niezmienne

Sytuacja z września 1939 r., gdy Polska daremnie oczekiwała na wsparcie sojuszników, nie może się powtórzyć. Miejmy nadzieję, że ten problem zostanie rozwiązany w opracowywanej przez MON i BBN strategii bezpieczeństwa narodowego Polski oraz w wynikającej z niej, wymagającej pilnego opracowania, strategii obronności RP.
 [tylko na Tysol.pl] Prof. Romuald Szeremietiew: Dwie niezmienne
/ pexels.com
Józef Piłsudski uważał, że każda Rosja, bez względu na jej ustrój, będzie zawsze zagrażała Polsce. Tego czym jest Rosja w stosunkach z Polską doświadczyłem także w swoim życiu - w końcu 1945 r., gdy miałem dwa tygodnie, sowiecki kontrwywiad Smiersz (Smiert' szpionam), aresztował mego ojca Mikołaja Szeremietiewa, ojciec do nas nie wrócił. Wychowałem się w Legnicy, którą nazywano „małą Moskwą” z racji na obecność ogromnego garnizonu sowieckiej armii (Северная группа войск, СГВ.) A w końcówce „Polski Ludowej” sąd wojskowy „Ludowego” Wojska Polskiego skazał mnie na wieloletnie więzienie m.in. za „podważanie przyjaźni polsko-radzieckiej”. Czym więc jest rosyjskie zagrożenie wiem nie tylko z książek.

Po rozpadzie ZSRR  z uwagą obserwowałem formowanie się Federacji Rosyjskiej. Należałem do tych nielicznych, którzy dostrzegli, że odradza się rosyjski imperializm. Dla mnie było oczywiste, że wraz z tym znowu pojawi się zagrożenie dla niezależności Polski. Takie wnioski można było wysnuć zapoznając się z koncepcjami formułowanymi przez rosyjskich strategów i geopolityków, odnotowując zmiany w rosyjskiej doktrynie wojennej i wreszcie analizując kierunki polityki zagranicznej realizowanej przez Kreml.

W Warszawie długo tego nie dostrzegano, panowała nawet swoista beztroska i przekonanie, że Rosja po rozpadzie ZSRR nie ma żadnych agresywnych zamiarów. Odtąd w Europie miało nie być wojen więc przygotowania do obrony własnych granic wydawały się niepotrzebne zwłaszcza, że Polska uzyskała członkostwo w NATO, co miało gwarantować jej bezpieczeństwo na wieczne czasy.

Dziś coraz wyraźniej dostrzega się imperialną politykę Rosji. Kreml zresztą nie ukrywa, że chciałby zbudować „eurazjatycką wspólnot geopolityczną”, nawet padają takie określenia: „od Władywostoku do Lizbony”. Władze na Kremlu uważają, że uda się im stworzyć podporządkowaną Moskwie „wspólnotę”, w której znajdą się potencjały państw europejskich, w szczególności Niemiec. Dzięki temu Rosja mogłaby jako supermocarstwo wejść w równoprawne relacje z Chinami i ze Stanami Zjednoczonymi.

Na terenie Europy Zachodniej, w Berlinie, Paryżu, Rzymie, Madrycie ścierają się dwie polityczne tendencje: czy Europa ma pójść z Rosją, czy zachować dotychczasowe związki z USA. Moskwa ze swej strony liczy, że osłabiona Europa Zachodnia, chociażby z racji kłopotów z islamskimi „uchodźcami”, będzie musiała szukać wsparcia Putina. Władimir Putin prezentuje się jako potrafiący z muzułmanami surowo i stanowczo postępować (Czeczenia). Pojawiają się nawet takie opinie, że Putin będzie bronił chrześcijaństwa przed zalewem islamu, czyli odegra rolę współczesnego Jana III Sobieskiego.

W tym rosyjskim zamiarze pojawia się Polska, która w czasie ostatnich dwu wieków była przez 150 lat pod rosyjskim butem – Polska, która uważa, że gwarancje bezpieczeństwa dają jej Stany Zjednoczone, a to oznacza, że stoi w poprzek wszystkiego, co Rosja chce w Europie osiągnąć.

Polska znajduje się w miejscu bardzo ważnym, z punku widzenia zamierzeń Rosji. Leży w Europie Centralnej, czy raczej, jak to określił wybitny historyk Oskar Halecki w Europie Środkowo-Wschodniej – jest to rejon, który z punku widzenia planów Kremla jest kluczowy, naprawdę bardzo ważny. Bez opanowania Polski Rosja nie może realizować swoich planów imperialnych na Zachodzie. Polska nie byłaby przeszkodą, gdyby zgodziła się na status podporządkowanego Rosji nowego PRL-a, ale należy wątpić, aby Polacy takie rozwiązanie zaaprobowali.

W każdym razie przyszłość relacji polsko-rosyjskich musimy rozpatrywać z uwzględnieniem jednej ważnej niezmiennej – Rosja nie zrezygnuje ze swoich planów wielkomocarstwowych i będzie starała się wszelkimi sposobami podporządkować sobie Polaków.  To powinno być oczywiste dla polskich elit, dla politycznych ośrodków decyzyjnych, dla każdego Polaka. Zagrożenie ze strony Rosji ma dla Polski wartość stałą i Rosja wykorzysta każdy moment słabości po polskiej stronie, aby do Polski wkroczyć.

Istnieje jednak druga niezmienna, którą trzeba odnotować. Jest nią przekonanie wśród sojuszników Polski, że uda się Rosję skłonić, aby stała się zgodnym uczestnikiem międzynarodowych relacji, dbającym o rozwój gospodarczy i dobrobyt własnych obywateli, współdziałającym w oparciu o wspólne z Zachodem wartości. Wielu ośrodkom wydaje się, że będą prowadzić z Rosją „dialog” dzięki któremu wyeliminują z zachowań Rosji agresję i przemoc.  To zaś oznacza, że zawsze na Zachodzie będą tacy, którzy nie docenią zagrożenia ze strony Rosji.  

Dlatego uwzględniając powyższe dwie niezmienne należy przygotować własną, od nas zależną obronę Rzeczypospolitej. Trzeba w niej zebrać środki, które upewnią potencjalnego agresora, że Polska będzie trudna do zdobycia (powszechna obrona terytorialna).

Nawet będąc przekonanym, że sojusznicy nie zawiodą, trzeba pamiętać, że mają oni własne interesy i zawsze postąpią tak, jak one im każą. Zamiast uzależniać bezpieczeństwo Polski od innych i liczyć, że „jakoś to będzie”, należy liczyć na siebie. Powinniśmy zabiegać o wsparcie sojusznicze, ale musimy też pamiętać, że w godzinie próby możemy być pozostawieni samym sobie. Sytuacja z września 1939 r., gdy Polska daremnie oczekiwała na wsparcie sojuszników, nie może powtórzyć się. Miejmy nadzieję, że ten problem zostanie rozwiązany w opracowywanej przez MON i BBN strategii bezpieczeństwa narodowego Polski oraz w wynikającej z niej, wymagającej pilnego opracowania,  strategii obronności RP.


 

Polecane
Emerytury
Stażowe