Konrad Wernicki: Gazeta.pl alarmuje - pracodawcy przekupują ludzi etatami... Serio?

Ostatnimi czasy dużo mówi się o tym, że mamy w Polsce rynek pracownika. Pracę można znaleźć o wiele szybciej i łatwiej niż powiedzmy 10 lat temu. Nie dotyczy to wszystkich grup wiekowych i społecznych, ale jednak. To fakt, nie opinia. Okazuje się jednak, że nie wszystkim to w smak. Komu? Ano ludziom z Czerskiej.
 Konrad Wernicki: Gazeta.pl alarmuje - pracodawcy przekupują ludzi etatami... Serio?
/ screen gazeta.pl
Redaktorka portalu gazeta.pl postanowiła dokładniej przyjrzeć się sytuacji pracowników tymczasowych. Posiłkując się wynikami badań Polskiego Forum HR wyszło na to, że w Polsce brakuje ludzi do prac tymczasowych. Zapewne po części wynika to ze słabych warunków zatrudnienia, niskich płac czy braku zapewnienia bezpieczeństwa pracownika. Ja tak tylko się domyślam, ale może po prostu ludzie chcą godnie zarabiać, mieć pewność, że szef ich nie wykiwa na kasę i móc liczyć np. na ubezpieczenie zdrowotne gdyby coś nie daj Boże się wydarzyło podczas pracy. A trzeba przypomnieć, że praca tymczasowa to często robota "na roli", w budowlance i innych obszarach gdzie o wypadek nie jest trudno.

Rozwiązanie? Oczywistym wydaje się umowa o pracę, co powinno być standardem, a nie błogosławieństwem od pracodawcy. Dlatego niektórzy chlebodawcy już zaczynają sięgać po rozum do głowy i oferują etaty pracownikom tymczasowym. "S" jak najbardziej chwali taką praktykę, bo od dłuższego czasu apeluje o równe traktowanie wszystkich pracowników, bez wyjątku. 

Tymczasem redaktorka gazety.pl nazywa to "przekupstwem pracowników etatami". Tak jakby to była jakaś nieczysta zagrywka, cios poniżej pasa. Bo jak tak można dać człowiekowi umowę o pracę. Co dalej? Płatny urlop? A może, jeszcze przerwę w trakcie 8 godzinnego dnia pracy?! Na samą myśl o tym włodarzom na czerskiej musiała przejść gęsia skórka. Przecież sami najczęściej zatrudniają ludzi na śmieciówkach, lub po prostu korzystają z bezpłatnej pracy stażystów i praktykantów.

Smutno mi na myśl o tych młodych osobach, siedzących w ciasnych boksach, tłukących codziennie palcami w klawisze, przeświadczeni o tym, że to co robią jest słuszne. Bo ZUS i tak upadnie i nic z tej emerytury nie będzie. Bo etat to przeżytek i uwiązanie. Bo państwo okrada nas podatkami.

Kiedyś Ci ludzie będą chcieli założyć rodziny, zwyczajnie, spokojnie żyć z pewną dozą spokoju na co dzień. A wtedy może się okazać, że z umową o dzieło to i żelazka nie kupisz na raty, a co dopiero np. kupić mieszkanie.

Najwyraźniej muszą się sparzyć, ale tak jak piszę: Szkoda mi ich, bo to efekt wmawiania ludziom bezsensowności systemu emerytalnego i pracy na etacie, które słyszeliśmy w minionych latach. Na szczęście powoli dochodzimy do normalności, w której umowa o pracę to prawo, nie przywilej.

 

POLECANE
Polacy tracą zaufanie do sądów. Sondaż ujawnia niepokojące dane z ostatniej chwili
Polacy tracą zaufanie do sądów. Sondaż ujawnia niepokojące dane

Zaufanie do wymiaru sprawiedliwości w Polsce dramatycznie spada. Ponad połowa obywateli nie wierzy sądom, a liczby pokazują, że to najgłębszy kryzys od lat.

Aleksander Grad trafił do Agencji Rozwoju Przemysłu z ostatniej chwili
Aleksander Grad trafił do Agencji Rozwoju Przemysłu

Były minister skarbu w rządzie Donalda Tuska, Aleksander Grad, został doradcą prezesa Agencji Rozwoju Przemysłu – ustaliła Telewizja Republika. Do grona doradców dołączył także Paweł Wojtunik, były szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego.

Kontrola projektów KPO. Nieprawidłowości jedynie w 0,05 promila przypadków z ostatniej chwili
Kontrola projektów KPO. "Nieprawidłowości jedynie w 0,05 promila przypadków"

Resort funduszy sprawdza, jak przedsiębiorcy wydawali unijne pieniądze – w grę wchodziły nawet zakupy jachtów. Minister Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz przedstawiała podczas konferencji wyniki kontroli wydanych środków.

Były komisarz Wojciechowski o umowie UE z MERCOSUR: Jest nieakceptowalna. Może zdestabilizować rynek z ostatniej chwili
Były komisarz Wojciechowski o umowie UE z MERCOSUR: Jest nieakceptowalna. Może zdestabilizować rynek

„Wszystkie te sektory są zagrożone, bo są duże kwoty importowe, bezcłowe, m.in. z krajów Mercosuru. I to może zdestabilizować rynek, uderzyć w producentów europejskich. Umowa z krajami Mercosur jest przykładem jak korzyści innych branż, przemysłu europejskiego jest przedkładane ponad rolnictwo, dla którego nie ma praktycznie żadnych pozytywów, a wręcz jest nieakceptowalna” - mówił w wywiadzie dla portalu Farmer.pl były unijny komisarz ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski odnosząc się do podpisanej niedawno przez Ursulę von der Leyen umowie z krajami MERCOSUR.

Burza w warszawskiej policji. Jest wniosek do MSWiA o odwołanie komendanta z ostatniej chwili
Burza w warszawskiej policji. Jest wniosek do MSWiA o odwołanie komendanta

Do MSWiA wpłynął wniosek o odwołanie z funkcji komendanta stołecznego policji insp. Dariusza Walichnowskiego - potwierdziła w piątek rzecznik prasowa resortu Karolina Gałecka.

Nowa polityka spójności zrealizuje lewicową agendę z ostatniej chwili
Nowa polityka spójności zrealizuje lewicową agendę

Parlament Europejski i Rada uzgodniły kluczowe aktualizacje polityki spójności UE, umożliwiające państwom i regionom Europy realokację środków na nowe priorytety strategiczne, takie jak obronność, zrównoważone mieszkalnictwo, odporność na wodę i transformacja energetyczna, czyli pieniądze z unijnych funduszy mają zostać przeznaczone przede wszystkim na sfinansowanie założeń Zielonego Ładu.

Fatalny błąd PAP w depeszy nt. Polski i Donalda Trumpa. „Największa dezinformacja od lat” z ostatniej chwili
Fatalny błąd PAP w depeszy nt. Polski i Donalda Trumpa. „Największa dezinformacja od lat”

Polska Agencja Prasowa znalazła się w ogniu krytyki po tym, jak opublikowała – a po paru godzinach usunęła – depeszę dotyczącą wywiadu Donalda Trumpa dla Fox News. W materiale błędnie przypisano słowa prezydenta USA o „pomocy po wojnie” Polsce, choć w rzeczywistości dotyczyły one Ukrainy.

Tusk nie zmienia linii politycznej. Minister Berek zapowiada dalsze „przywracanie praworządności” z ostatniej chwili
Tusk nie zmienia linii politycznej. Minister Berek zapowiada dalsze „przywracanie praworządności”

– Przywracanie praworządności jako punkt wyjścia musimy kontynuować w bardzo trudnych warunkach prawnych, faktycznych, związanych z różnym spojrzeniem reprezentowanym przez różne ośrodki władzy w Polsce, w tym przez prezydenta, ale nie odstąpimy od tej drogi, żeby postawić instytucje publiczne, przywrócić im ich konstytucyjny wymiar – zapowiedział minister nadzoru nad wdrażaniem polityki rządu Maciej Berek. Rząd planuje także utrzymanie możliwości orzekania dla sędziów, którzy znajdują się w stanie spoczynku, czyli de facto zamierza możliwie opóźnić wymianę pokoleniową w tej grupie zawodowej w celu utrzymania przy orzekaniu tych sędziów, którzy sprzyjają obecnej władzy.

PiS ponownie spotka się z Szymonem Hołownią z ostatniej chwili
PiS ponownie spotka się z Szymonem Hołownią

W piątek 19 września miało dojść do spotkania marszałka Sejmu Szymona Hołowni z wiceszefem klubu PiS Marcinem Ociepą. Chodzi o projekt uchwały autorstwa PiS dotyczący wywłaszczenia ambasady Rosji w Warszawie i przeniesienia jej w inne miejsce. Jak ustaliła Wirtualna Polska, PiS chce, by uchwała została podjęta jeszcze na najbliższym posiedzeniu Sejmu.

Wiadomości
Sprzedawcy na pierwszej linii profilaktyki. Jak szkolenie z odpowiedzialnej sprzedaży wpływa na dostępność alkoholu dla nieletnich

Jednym z ważnych elementów działań profilaktycznych jest uniemożliwienie zakupu alkoholu osobom niepełnoletnim i tym z grup ryzyka. Wsparciem dla sprzedawców są szkolenia z odpowiedzialnej sprzedaży alkoholu, takie jak „Zostań OSA – Odpowiedzialnym Sprzedawcą Alkoholu!”. Dzięki nim sprzedawcy zyskują umiejętność asertywnego odmawiania sprzedaży alkoholu.

REKLAMA

Konrad Wernicki: Gazeta.pl alarmuje - pracodawcy przekupują ludzi etatami... Serio?

Ostatnimi czasy dużo mówi się o tym, że mamy w Polsce rynek pracownika. Pracę można znaleźć o wiele szybciej i łatwiej niż powiedzmy 10 lat temu. Nie dotyczy to wszystkich grup wiekowych i społecznych, ale jednak. To fakt, nie opinia. Okazuje się jednak, że nie wszystkim to w smak. Komu? Ano ludziom z Czerskiej.
 Konrad Wernicki: Gazeta.pl alarmuje - pracodawcy przekupują ludzi etatami... Serio?
/ screen gazeta.pl
Redaktorka portalu gazeta.pl postanowiła dokładniej przyjrzeć się sytuacji pracowników tymczasowych. Posiłkując się wynikami badań Polskiego Forum HR wyszło na to, że w Polsce brakuje ludzi do prac tymczasowych. Zapewne po części wynika to ze słabych warunków zatrudnienia, niskich płac czy braku zapewnienia bezpieczeństwa pracownika. Ja tak tylko się domyślam, ale może po prostu ludzie chcą godnie zarabiać, mieć pewność, że szef ich nie wykiwa na kasę i móc liczyć np. na ubezpieczenie zdrowotne gdyby coś nie daj Boże się wydarzyło podczas pracy. A trzeba przypomnieć, że praca tymczasowa to często robota "na roli", w budowlance i innych obszarach gdzie o wypadek nie jest trudno.

Rozwiązanie? Oczywistym wydaje się umowa o pracę, co powinno być standardem, a nie błogosławieństwem od pracodawcy. Dlatego niektórzy chlebodawcy już zaczynają sięgać po rozum do głowy i oferują etaty pracownikom tymczasowym. "S" jak najbardziej chwali taką praktykę, bo od dłuższego czasu apeluje o równe traktowanie wszystkich pracowników, bez wyjątku. 

Tymczasem redaktorka gazety.pl nazywa to "przekupstwem pracowników etatami". Tak jakby to była jakaś nieczysta zagrywka, cios poniżej pasa. Bo jak tak można dać człowiekowi umowę o pracę. Co dalej? Płatny urlop? A może, jeszcze przerwę w trakcie 8 godzinnego dnia pracy?! Na samą myśl o tym włodarzom na czerskiej musiała przejść gęsia skórka. Przecież sami najczęściej zatrudniają ludzi na śmieciówkach, lub po prostu korzystają z bezpłatnej pracy stażystów i praktykantów.

Smutno mi na myśl o tych młodych osobach, siedzących w ciasnych boksach, tłukących codziennie palcami w klawisze, przeświadczeni o tym, że to co robią jest słuszne. Bo ZUS i tak upadnie i nic z tej emerytury nie będzie. Bo etat to przeżytek i uwiązanie. Bo państwo okrada nas podatkami.

Kiedyś Ci ludzie będą chcieli założyć rodziny, zwyczajnie, spokojnie żyć z pewną dozą spokoju na co dzień. A wtedy może się okazać, że z umową o dzieło to i żelazka nie kupisz na raty, a co dopiero np. kupić mieszkanie.

Najwyraźniej muszą się sparzyć, ale tak jak piszę: Szkoda mi ich, bo to efekt wmawiania ludziom bezsensowności systemu emerytalnego i pracy na etacie, które słyszeliśmy w minionych latach. Na szczęście powoli dochodzimy do normalności, w której umowa o pracę to prawo, nie przywilej.


 

Polecane
Emerytury
Stażowe