Trafił Kosa na A. Borowskiego: Opozycja potrzebuje ofiar...

- To ludzie bez wyobraźni, albo złej woli i świadomie kłamią i przeinaczają. Policja zachowuje się wzorowo, to niebywałe. Gdyby ci ludzie wiedzieli jak zachowywało się ZOMO to nie ośmieliliby się tak krzyczeć - w rozmowie z Tysol.pl zarzuty opozycji w stronę policji odpiera Adam Borowski, działacz opozycji w PRL.
/ zrzut z ekranu
Tysol.pl: W ostatnich dniach często byliśmy świadkami sytuacji, że grupa protestujących krzyczy do pilnujących porządku policjantów "ZOMO". Czy rzeczywiście ZOMO traktowało Was tak pobłażliwie jak dziś traktuje się te osoby?

Adam Borowski: To ludzie bez wyobraźni, albo złej woli i świadomie kłamią i przeinaczają. Policja zachowuje się wzorowo, to niebywałe. Gdyby ci ludzie wiedzieli jak zachowywało się ZOMO to nie ośmieliliby się tak krzyczeć. Głupich nie sieją, sami się rodzą. Nie należy się tymi ludźmi przejmować.

Dobrze, że policja zachowuje się tak pobłażliwie? Wydaje się, że gdyby użyto siły to byłaby pożywka dla mediów przeciwnych władzy, ale z drugiej strony ta pobłażliwość podważa autorytet policji.

Oczekuję od policji działania zgodnego z prawem, nic więcej. Jeśli manifestujący przekraczają prawo, to trzeba zachować się stanowczo. Gdy policja jest bita i to nie spotyka się z odpowiednią reakcją, a mieliśmy już sytuacje, że policjant miał rozcięty policzek, rzucano w policję butelkami, potraktowano gazem. W takich sytuacjach policjant musi bezwzględnie zachować się stanowczo, bo to rozzuchwala, powoduje poczucie bezkarności wśród ludzi, którzy łamią prawo, pokazuje, że łamanie prawa jest dopuszczalne. Lęk przed tym, że to może być pożywką dla mediów zagranicznych prowadzi donikąd. Trzeba interweniować, inaczej przy każdej kolejnej demonstracji będzie zaostrzona sytuacja, bo panuje uczucie bezkarności.

Przedwczoraj Władysław Frasyniuk powiedział, że władza boi się determinacji, a nie dzwonków i światełek". Czy można powiedzieć, że część elit podgrzewa nastroje?

Dokładnie, oni potrzebują ofiar. Starają się prowokować, widzieliśmy jak pan Diduszko kładzie się i gdyby nie to, że jeden z obserwatorów zarejestrował moment położenia się i powstania to by poszły w świat fake newsy, że został skatowany. Oni chcą doprowadzić do rozruchów po to, żeby mieć pożywkę, ale ich jest zbyt mało, żeby takie rozruchy powstały. Natomiast jeśli będą bezkarni to może ich zebrać się więcej, bo zawsze bezkarność rozzuchwala.

Czy to, że wśród elit opozycyjnych jest przyzwolenie na drobne ataki - malowanie biur posłów PiS, ataki na polityków, czy to nie grozi tym, że prędzej czy później pojawi się kolejny Cyba?

Niebezpieczeństwo takie istnieje, w każdym społeczeństwie są idioci, ludzie niezrównoważeni emocjonalnie, umysłowo, który może się wydawać, że czynią coś właściwego. Wszelkie objawy wandalizmu i agresji zwiększają takie niebezpieczeństwo. Odpowiedzialność za powtórzenie zachowania takie jak pana Cyby ponosiliby ci, którzy podgrzewają atmosferę. Można dyskutować, jesteśmy krajem demokratycznym, państwem prawa, można demonstrować, ale nie można używać przemocy, bo to cynizm. Można by powiedzieć, że diabeł ubrał się w ornat i ogonem na mszę dzwoni. Zapraszają na pokojowe manifestacje i równocześnie atakują policjantów. Zresztą rzucać w twarz tym młodym chłopcom, że to ZOMO, Gestapo, oni nie wiedzą co mówią, muszą mieć coś nie tak z głową... Każdy kto ma elementarną wiedzę o działaniach Gestapo i ZOMO nie przyrównywałby ich do dzisiejszej policji. Tym bardziej, że za swoich czasów widzieliśmy jak katowano, kopano uczestnika pokojowej manifestacji, jaką był Marsz Niepodległości. Tego policjanta wyrzucono ze służby, obalił, kopał po głowie i zaatakował gazem człowieka. Równocześnie na Śląsku strzelano do górników. To nie były zachowania adekwatne do zajść, do demonstracji, a jednak użyto przemocy.

Rozmawiał: Mateusz Kosiński

 

POLECANE
Zwrot ws. nominacji. Prezydent podpisze awanse w kontrwywiadzie pilne
Zwrot ws. nominacji. Prezydent podpisze awanse w kontrwywiadzie

Po tygodniach napięć między Pałacem Prezydenckim a rządem zapadła decyzja o zakończeniu konfliktu wokół nominacji oficerskich. Prezydent ma podpisać awanse po zaplanowanym spotkaniu z szefami służb.

Tysiące odbiorców bez prądu. Energa wydała komunikat z ostatniej chwili
Tysiące odbiorców bez prądu. Energa wydała komunikat

Trudne warunki atmosferyczne doprowadziły do awarii sieci elektrycznej w województwie warmińsko-mazurskim, prądu pozbawionych zostało 5,5 tys. odbiorców – poinformowała w środę spółka Energa-Operator. Firma zaznaczyła, że jej służby pracują nad możliwie szybkim przywróceniem zasilania.

Prokuratura przedstawiła akt oskarżenia ministrowi rolnictwa rządu PiS z ostatniej chwili
Prokuratura przedstawiła akt oskarżenia ministrowi rolnictwa rządu PiS

Sprawa dotycząca decyzji KOWR z lat 2018–2019 trafiła do sądu. Jan Krzysztof Ardanowski konsekwentnie podkreśla, że działał w interesie publicznym i nie wyrządził żadnych szkód Skarbowi Państwa.

Paraliż na S7. Policja wyznaczyła objazd z ostatniej chwili
Paraliż na S7. Policja wyznaczyła objazd

Paraliż na S7 w powiecie mławskim. Policja wyznaczyła objazd dla aut do 3,5 t jadących od Olsztyna na Warszawę.

Śnieżyca sparaliżowała lotnisko w Modlinie. Nikt nie przekazywał żadnych informacji z ostatniej chwili
Śnieżyca sparaliżowała lotnisko w Modlinie. "Nikt nie przekazywał żadnych informacji"

Setki pasażerów czekały w terminalu bez informacji, a część rejsów została całkowicie odwołana. Gwałtowna śnieżyca doprowadziła do wielogodzinnego paraliżu jednego z kluczowych lotnisk w regionie.

Trzeci największy bank w Polsce znika. Co z kontami klientów? Wiadomości
Trzeci największy bank w Polsce znika. Co z kontami klientów?

Jedna z największych instytucji finansowych w Polsce przygotowuje się do rebrandingu. Zmiana ma nastąpić w 2026 roku, a klienci nie muszą obawiać się rewolucji w codziennym bankowaniu.

Paraliż na S7. Stoją w korku już ponad 14 godzin z ostatniej chwili
Paraliż na S7. "Stoją w korku już ponad 14 godzin"

Nie ustępują utrudnienia na trasie S7, a kierowcy informują o wielogodzinnych korkach w rejonie Mławy. "Niektórzy kierowcy stoją w korku już ponad 14 godzin!" – informuje serwis miejskireporter.pl.

Pilny apel szefa MSWiA: Polacy powinni unikać podróży w najbliższych godzinach z ostatniej chwili
Pilny apel szefa MSWiA: Polacy powinni unikać podróży w najbliższych godzinach

Intensywne opady śniegu i silny wiatr mogą w nocy sparaliżować drogi w wielu regionach kraju. Szef MSWiA Marcin Kierwiński apeluje o rozwagę i ograniczenie podróży do absolutnego minimum.

Policja zatrzymała Nigeryjczyka podejrzanego o milionowe oszustwa i pranie pieniędzy gorące
Policja zatrzymała Nigeryjczyka podejrzanego o milionowe oszustwa i pranie pieniędzy

Śledczy mówią o wieloletnim procederze, dziesiątkach fałszywych tożsamości i niemal milionie złotych strat. Zatrzymany Nigeryjczyk usłyszał 12 zarzutów i trafił do tymczasowego aresztu.

PKP Intercity wydał pilny komunikat z ostatniej chwili
PKP Intercity wydał pilny komunikat

W wyniku obfitych opadów śniegu przed południem w środę opóźnienie powyżej 60 minut miało 16 pociągów PKP Intercity - wynika z informacji przekazanych PAP przez przewoźnika. Obecnie ruch odbywa się bez zakłóceń.

REKLAMA

Trafił Kosa na A. Borowskiego: Opozycja potrzebuje ofiar...

- To ludzie bez wyobraźni, albo złej woli i świadomie kłamią i przeinaczają. Policja zachowuje się wzorowo, to niebywałe. Gdyby ci ludzie wiedzieli jak zachowywało się ZOMO to nie ośmieliliby się tak krzyczeć - w rozmowie z Tysol.pl zarzuty opozycji w stronę policji odpiera Adam Borowski, działacz opozycji w PRL.
/ zrzut z ekranu
Tysol.pl: W ostatnich dniach często byliśmy świadkami sytuacji, że grupa protestujących krzyczy do pilnujących porządku policjantów "ZOMO". Czy rzeczywiście ZOMO traktowało Was tak pobłażliwie jak dziś traktuje się te osoby?

Adam Borowski: To ludzie bez wyobraźni, albo złej woli i świadomie kłamią i przeinaczają. Policja zachowuje się wzorowo, to niebywałe. Gdyby ci ludzie wiedzieli jak zachowywało się ZOMO to nie ośmieliliby się tak krzyczeć. Głupich nie sieją, sami się rodzą. Nie należy się tymi ludźmi przejmować.

Dobrze, że policja zachowuje się tak pobłażliwie? Wydaje się, że gdyby użyto siły to byłaby pożywka dla mediów przeciwnych władzy, ale z drugiej strony ta pobłażliwość podważa autorytet policji.

Oczekuję od policji działania zgodnego z prawem, nic więcej. Jeśli manifestujący przekraczają prawo, to trzeba zachować się stanowczo. Gdy policja jest bita i to nie spotyka się z odpowiednią reakcją, a mieliśmy już sytuacje, że policjant miał rozcięty policzek, rzucano w policję butelkami, potraktowano gazem. W takich sytuacjach policjant musi bezwzględnie zachować się stanowczo, bo to rozzuchwala, powoduje poczucie bezkarności wśród ludzi, którzy łamią prawo, pokazuje, że łamanie prawa jest dopuszczalne. Lęk przed tym, że to może być pożywką dla mediów zagranicznych prowadzi donikąd. Trzeba interweniować, inaczej przy każdej kolejnej demonstracji będzie zaostrzona sytuacja, bo panuje uczucie bezkarności.

Przedwczoraj Władysław Frasyniuk powiedział, że władza boi się determinacji, a nie dzwonków i światełek". Czy można powiedzieć, że część elit podgrzewa nastroje?

Dokładnie, oni potrzebują ofiar. Starają się prowokować, widzieliśmy jak pan Diduszko kładzie się i gdyby nie to, że jeden z obserwatorów zarejestrował moment położenia się i powstania to by poszły w świat fake newsy, że został skatowany. Oni chcą doprowadzić do rozruchów po to, żeby mieć pożywkę, ale ich jest zbyt mało, żeby takie rozruchy powstały. Natomiast jeśli będą bezkarni to może ich zebrać się więcej, bo zawsze bezkarność rozzuchwala.

Czy to, że wśród elit opozycyjnych jest przyzwolenie na drobne ataki - malowanie biur posłów PiS, ataki na polityków, czy to nie grozi tym, że prędzej czy później pojawi się kolejny Cyba?

Niebezpieczeństwo takie istnieje, w każdym społeczeństwie są idioci, ludzie niezrównoważeni emocjonalnie, umysłowo, który może się wydawać, że czynią coś właściwego. Wszelkie objawy wandalizmu i agresji zwiększają takie niebezpieczeństwo. Odpowiedzialność za powtórzenie zachowania takie jak pana Cyby ponosiliby ci, którzy podgrzewają atmosferę. Można dyskutować, jesteśmy krajem demokratycznym, państwem prawa, można demonstrować, ale nie można używać przemocy, bo to cynizm. Można by powiedzieć, że diabeł ubrał się w ornat i ogonem na mszę dzwoni. Zapraszają na pokojowe manifestacje i równocześnie atakują policjantów. Zresztą rzucać w twarz tym młodym chłopcom, że to ZOMO, Gestapo, oni nie wiedzą co mówią, muszą mieć coś nie tak z głową... Każdy kto ma elementarną wiedzę o działaniach Gestapo i ZOMO nie przyrównywałby ich do dzisiejszej policji. Tym bardziej, że za swoich czasów widzieliśmy jak katowano, kopano uczestnika pokojowej manifestacji, jaką był Marsz Niepodległości. Tego policjanta wyrzucono ze służby, obalił, kopał po głowie i zaatakował gazem człowieka. Równocześnie na Śląsku strzelano do górników. To nie były zachowania adekwatne do zajść, do demonstracji, a jednak użyto przemocy.

Rozmawiał: Mateusz Kosiński


 

Polecane