Zbigniew "Zebe" Kula: II Liga: Czas weryfikacji

Czwarta kolejka II ligi piłkarskiej zweryfikowała aspiracje niektórych zespołów oraz pokazała, że walka tak o awans do I Ligi, jak i o utrzymanie na centralnym szczeblu rozgrywek, będzie toczyła się do samego końca.nZaskakująco wysokiej porażki doznał w Stalowej Woli faworyzowany ŁKS, a Ruch Chorzów zainkasował po stronie strat 5 goli w spotkaniu z Górnikiem Łęczna, który objął samodzielnie fotel lidera tabeli.
/ pexels.com
W Rybniku ROW podejmował beniaminka z Rzeszowa. Kibice obawiali się tego meczu ze względu na fakt, iż drużyna gospodarzy zanotowała w środę wyczerpujący pojedynek w ramach rozgrywek Pucharu Polski, zakończony po dogrywce serią rzutów karnych.
Goście zaś, podobnie jak ich adwersarze, nie wygrali jeszcze meczu ligowego w tym sezonie. Tak więc spotkanie toczyło się o dużą stawkę – opuszczenie strefy spadkowej.

W wyjściowej jedenastce rybniczan pokazali się Rostkowski oraz Okuniewicz. Ten pierwszy był zmuszony z powodów zdemolowanej kontuzjami linii  obrony, wystąpić jako skrzydłowy  wspomagający obrońców, co wychodziło temu ofensywnemu zawodnikowi jednak nie najlepiej. To właśnie z jego strony boiska groziło rybniczanom największe zagrożenie.
Już od pierwszych minut było widać, że obu zespołom zależy na wygraniu tego meczu. Gra jednak toczyła się w większości w środku boiska, a zagrożenie pod bramkami stanowiły w zasadzie stałe fragmenty gry.

W 29’ dalekim wyrzutem z autu popisał się Janik. Piłka trącona głową przez jednego z zawodników ROW-u trafiła do Spratka, a ten również głową z 12 metrów pokonał po raz pierwszy Daniela.
Tymczasem już po dwóch minutach goście wyrównali stan meczu w identycznych okolicznościach. Tym razem po wrzucie piłki w pole karne, celną główka popisał się Buczek.

Gospodarze w 40’ mieli jeszcze jedną świetną okazję do objęcia prowadzenia. Brychlik zdecydował się na rajd środkiem boiska i po wymianie piłek na linii pola karnego, Dudzik uderzył w górny róg bramki. Strzał był jednak zbyt słaby by zaskoczyć Daniela.

Druga połowa spotkania zaczęła się mocnym uderzeniem rybniczan. W 47’ Rostkowski sprytnie dośrodkował w pole karne; Okuniewicz rzucił się do przodu, by uderzyć piłkę „szczupakiem”, ale ta trafiła pod nogi Spratka, który nie dał po raz drugi szans bramkarzowi przyjezdnych.
Gra stała się od tego momentu ciekawsza.
Goście starali się doprowadzić do wyrównania, a rybniczanie nie odpuszczali, starając się uderzać z każdej pozycji. Większość ich strzałów była jednak blokowana przez obrońców przyjezdnych. W tym okresie gry bardzo aktywny był Okuniewicz, który raz po raz nękał defensywę rzeszowian.
Po niefrasobliwym Faulu Bukowca na przeciwniku, goście o mało co nie wyrównali za sprawą Buczka, który z rzutu wolnego trafił piłką w słupek.
Ostatnie dziesięć minut spotkania, to szturm gości na bramkę Rosy.
Gdy wydawało się, że może to przynieść efekty, ROW wyprowadził kontratak, po którym Mazurek znalazł się w pozycji „sam na sam” z Danielem. Zdecydował się ominąć bramkarza, ale został zepchnięty przez obrońcę i piłka wyszła poza linię końcową  boiska.
To nie koniec emocji. W doliczonym czasie gry Twardowski zmarnował najlepszą okazję dla przyjezdnych, strzelając z 10 metrów nad poprzeczką.
 W drużynie rybnickiej na wyróżnienie zasłużyli Spratek oraz Okuniewicz. W Resovii mógł się podobać  Buczek.
 
 
ROW  Rybnik – Resovia Rzeszów  2:1 (1:1)
1:0 – Spratek (29), 1:1 – Buczek (30), 2:1 – Spratek (47)
Żółte kartki: Dudzik, Rostkowski, Bukowiec, Okuniewicz – Kantor, Pawlak
ROW  Rybnik: Rosa – Janik, Jary, Bojdys - Dudzik (79’ Kalisz), Wasiluk, Spratek, Bukowiec (80’ Tkocz), Rostkowski (86’ Koleczko) -  Brychlik (84’ Mazurek), Okuniewicz
Resovia: Daniel – Antonik (77’ Geniec), Mikulec, Adamski (60’ Pyrdek), Domoń - Buczek, Makowski, Kaliniec, Pawlak (70’ Świechowski), Feret (53’ Twardowski) - Kantor
Widzów: 498
 
W pozostałych, piątkowo – sobotnich  meczach 4 kolejki drugiej ligi padły wyniki:
Gryf Wejherowo – Elana Toruń 3:1
Górnik Łęczna - Ruch Chorzów 5:1
GKS Bełchatów - Skra Częstochowa 3:0
Olimpia Grudziądz - Radomiak Radom 1:0
Rozwój Katowice - Pogoń Siedlce 2:2
Znicz Pruszków - Błękitni Stargard 1:2
Stal Stalowa Wola - Widzew Łódź 3:0
 
 

 

POLECANE
Degermanizacja Holokaustu tylko u nas
Degermanizacja Holokaustu

Jest to zjawisko obecne w publicystyce historycznej i przekazie medialnym, polegające na uwalnianiu Niemiec i Niemców od odpowiedzialności za projekt i realizację Zagłady. W narracji o Holokauście o zbrodnię ludobójstwa na Żydach oskarża się pozbawionych narodowości „nazistów”, którzy najpierw sterroryzowali porządnych Niemców, a później dopuścili się czynów w gruncie rzeczy przeciwnych prawdziwej, niemieckiej mentalności.

Odciąć im tlen. Fala odrażającego hejtu wobec górników strajkujących w kopalni Silesia z ostatniej chwili
"Odciąć im tlen". Fala odrażającego hejtu wobec górników strajkujących w kopalni "Silesia"

W poniedziałek – tuż przed Wigilią – górnicy z Przedsiębiorstwa Górniczego Silesia postanowili po zakończonej zmianie nie wyjeżdżać na powierzchnię kopalni i rozpoczęli akcję protestacyjną. W komentarzach do relacji z protestów w sieci pojawiło się wiele skandalicznych komentarzy.

Zaskakująca decyzja w PKP Cargo. Spółka bez wyjaśnień odwołuje prezesa z ostatniej chwili
Zaskakująca decyzja w PKP Cargo. Spółka bez wyjaśnień odwołuje prezesa

Agnieszka Wasilewska-Semail została w poniedziałek odwołana przez radę nadzorczą PKP Cargo z funkcji prezesa - poinformowała spółka. Zmiana następuje z upływem dnia 22 grudnia, przyczyn odwołania nie podano.

Wpadka radnej KO z Krakowa. Polityk „dokleiła się” do zdjęcia z Trzaskowskim? z ostatniej chwili
Wpadka radnej KO z Krakowa. Polityk „dokleiła się” do zdjęcia z Trzaskowskim?

Kompromitująca wpadka krakowskiej radnej KO Magdaleny Mazurkiewicz. Polityk opublikowała w mediach społecznościowych wspólne zdjęcie z Rafałem Trzaskowskim i Aleksandrem Miszalskim z wydarzenia w Krakowie, mimo że... nie brała w nim udziału. Okazało się, że fotografia została przerobiona – twarz radnej wklejono w miejsce jednego z uczestników wydarzenia.

Pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym. Prokuratura umorzyła sprawę z ostatniej chwili
Pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym. Prokuratura umorzyła sprawę

Prokuratura Rejonowa w Augustowie umorzyła sprawę pożaru w Biebrzańskim Parku Narodowym, do którego doszło w kwietniu tego roku. Spłonęło wówczas 185 hektarów parku.

Jaka pogoda czeka nas w święta? IMGW wydał ostrzeżenia z ostatniej chwili
Jaka pogoda czeka nas w święta? IMGW wydał ostrzeżenia

Początek tygodnia będzie pochmurny. W poniedziałek wieczorem pojawią się silne zamglenia i mgły ograniczające widzialność do 200 m – poinformowała PAP synoptyczka Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Dorota Pacocha. IMGW wydał ostrzeżenia przed gęstą mgłą dla południa Polski.

Pierwsze w regionie inwestycje. Komunikat dla mieszkańców woj. małopolskiego z ostatniej chwili
"Pierwsze w regionie inwestycje". Komunikat dla mieszkańców woj. małopolskiego

Ogłosiliśmy przetargi na budowę obwodnic Limanowej i Wadowic, leżących na trasie drogi krajowej nr 28 – poinformowała w poniedziałek GDDKiA Oddział Kraków.

Karol Nawrocki pojedzie w wigilię na granicę z Białorusią z ostatniej chwili
Karol Nawrocki pojedzie w wigilię na granicę z Białorusią

W Wigilię Świąt Bożego Narodzenia prezydent Karol Nawrocki pojedzie na granicę z Białorusią, gdzie będzie towarzyszył służbom broniącym granicy – poinformował w poniedziałek rzecznik prezydenta Rafał Leśkiewicz.

Nie żyje legendarny muzyk Chris Rea z ostatniej chwili
Nie żyje legendarny muzyk Chris Rea

Nie żyje Chris Rea – jeden z najbardziej rozpoznawalnych brytyjskich muzyków i autor kultowego utworu „Driving Home for Christmas”. Informację o śmierci artysty podała BBC.

Pożar fabryki w Śląskiem. Trwa akcja służb z ostatniej chwili
Pożar fabryki w Śląskiem. Trwa akcja służb

W Myszkowie (woj. śląskie) doszło do pożaru na terenie jednego z zakładów produkcyjnych – informuje RMF FM. W wyniku zdarzenia jedna osoba została poszkodowana.

REKLAMA

Zbigniew "Zebe" Kula: II Liga: Czas weryfikacji

Czwarta kolejka II ligi piłkarskiej zweryfikowała aspiracje niektórych zespołów oraz pokazała, że walka tak o awans do I Ligi, jak i o utrzymanie na centralnym szczeblu rozgrywek, będzie toczyła się do samego końca.nZaskakująco wysokiej porażki doznał w Stalowej Woli faworyzowany ŁKS, a Ruch Chorzów zainkasował po stronie strat 5 goli w spotkaniu z Górnikiem Łęczna, który objął samodzielnie fotel lidera tabeli.
/ pexels.com
W Rybniku ROW podejmował beniaminka z Rzeszowa. Kibice obawiali się tego meczu ze względu na fakt, iż drużyna gospodarzy zanotowała w środę wyczerpujący pojedynek w ramach rozgrywek Pucharu Polski, zakończony po dogrywce serią rzutów karnych.
Goście zaś, podobnie jak ich adwersarze, nie wygrali jeszcze meczu ligowego w tym sezonie. Tak więc spotkanie toczyło się o dużą stawkę – opuszczenie strefy spadkowej.

W wyjściowej jedenastce rybniczan pokazali się Rostkowski oraz Okuniewicz. Ten pierwszy był zmuszony z powodów zdemolowanej kontuzjami linii  obrony, wystąpić jako skrzydłowy  wspomagający obrońców, co wychodziło temu ofensywnemu zawodnikowi jednak nie najlepiej. To właśnie z jego strony boiska groziło rybniczanom największe zagrożenie.
Już od pierwszych minut było widać, że obu zespołom zależy na wygraniu tego meczu. Gra jednak toczyła się w większości w środku boiska, a zagrożenie pod bramkami stanowiły w zasadzie stałe fragmenty gry.

W 29’ dalekim wyrzutem z autu popisał się Janik. Piłka trącona głową przez jednego z zawodników ROW-u trafiła do Spratka, a ten również głową z 12 metrów pokonał po raz pierwszy Daniela.
Tymczasem już po dwóch minutach goście wyrównali stan meczu w identycznych okolicznościach. Tym razem po wrzucie piłki w pole karne, celną główka popisał się Buczek.

Gospodarze w 40’ mieli jeszcze jedną świetną okazję do objęcia prowadzenia. Brychlik zdecydował się na rajd środkiem boiska i po wymianie piłek na linii pola karnego, Dudzik uderzył w górny róg bramki. Strzał był jednak zbyt słaby by zaskoczyć Daniela.

Druga połowa spotkania zaczęła się mocnym uderzeniem rybniczan. W 47’ Rostkowski sprytnie dośrodkował w pole karne; Okuniewicz rzucił się do przodu, by uderzyć piłkę „szczupakiem”, ale ta trafiła pod nogi Spratka, który nie dał po raz drugi szans bramkarzowi przyjezdnych.
Gra stała się od tego momentu ciekawsza.
Goście starali się doprowadzić do wyrównania, a rybniczanie nie odpuszczali, starając się uderzać z każdej pozycji. Większość ich strzałów była jednak blokowana przez obrońców przyjezdnych. W tym okresie gry bardzo aktywny był Okuniewicz, który raz po raz nękał defensywę rzeszowian.
Po niefrasobliwym Faulu Bukowca na przeciwniku, goście o mało co nie wyrównali za sprawą Buczka, który z rzutu wolnego trafił piłką w słupek.
Ostatnie dziesięć minut spotkania, to szturm gości na bramkę Rosy.
Gdy wydawało się, że może to przynieść efekty, ROW wyprowadził kontratak, po którym Mazurek znalazł się w pozycji „sam na sam” z Danielem. Zdecydował się ominąć bramkarza, ale został zepchnięty przez obrońcę i piłka wyszła poza linię końcową  boiska.
To nie koniec emocji. W doliczonym czasie gry Twardowski zmarnował najlepszą okazję dla przyjezdnych, strzelając z 10 metrów nad poprzeczką.
 W drużynie rybnickiej na wyróżnienie zasłużyli Spratek oraz Okuniewicz. W Resovii mógł się podobać  Buczek.
 
 
ROW  Rybnik – Resovia Rzeszów  2:1 (1:1)
1:0 – Spratek (29), 1:1 – Buczek (30), 2:1 – Spratek (47)
Żółte kartki: Dudzik, Rostkowski, Bukowiec, Okuniewicz – Kantor, Pawlak
ROW  Rybnik: Rosa – Janik, Jary, Bojdys - Dudzik (79’ Kalisz), Wasiluk, Spratek, Bukowiec (80’ Tkocz), Rostkowski (86’ Koleczko) -  Brychlik (84’ Mazurek), Okuniewicz
Resovia: Daniel – Antonik (77’ Geniec), Mikulec, Adamski (60’ Pyrdek), Domoń - Buczek, Makowski, Kaliniec, Pawlak (70’ Świechowski), Feret (53’ Twardowski) - Kantor
Widzów: 498
 
W pozostałych, piątkowo – sobotnich  meczach 4 kolejki drugiej ligi padły wyniki:
Gryf Wejherowo – Elana Toruń 3:1
Górnik Łęczna - Ruch Chorzów 5:1
GKS Bełchatów - Skra Częstochowa 3:0
Olimpia Grudziądz - Radomiak Radom 1:0
Rozwój Katowice - Pogoń Siedlce 2:2
Znicz Pruszków - Błękitni Stargard 1:2
Stal Stalowa Wola - Widzew Łódź 3:0
 
 


 

Polecane