Zbigniew Kuźmiuk: Kolejny szczyt klimatyczny w Polsce, czyli jak świat nie lubi obecnego rządu

Na ostatnim szczycie klimatycznym Organizacji Narodów Zjednoczonych w Marrakeszu (COP 22) zdecydowano, że kolejny za dwa lata w roku 2018 (COP24), będzie organizowała Polska.
T. Gutry Zbigniew Kuźmiuk: Kolejny szczyt klimatyczny w Polsce, czyli jak świat nie lubi obecnego rządu
T. Gutry / Tygodnik Solidarność

To duży sukces naszej delegacji pod przewodnictwem ministra środowiska Jana Szyszko, zwłaszcza w sytuacji, kiedy to właśnie nasz kraj jest uważany za hamulcowego w ramach polityki klimatycznej realizowanej przez Unię Europejską.

Jak podkreślił w swoim wystąpieniu w Marrakeszu minister Szyszko Polska jest bardzo mocno zaangażowana w ograniczanie emisji CO2 do atmosfery, a bardzo dobrym tego przykładem jest realizacja postanowień protokołu z Kioto, czyli jedynego do tej pory światowego porozumienia klimatycznego, które zostało w pełni zrealizowane.

Wg. niego Polska była zobowiązana do redukcji emisji CO2 o 6%, a w rzeczywistości dokonała redukcji aż o 32%, przy jednoczesnym utrzymaniu wzrostu gospodarczego.

Szczyt klimatyczny w 2018 roku będzie niezwykle ważny dla światowej polityki klimatycznej, ponieważ to właśnie na nim będą zapadały szczegóły realizacji porozumienia w Paryżu z grudnia 2015 roku.

2. Przypomnijmy tylko, że szczyt klimatyczny w Paryżu zakończył się sukcesem, wynegocjowane porozumienie podpisało aż 175 państw, ale głównie, dlatego, że część z nich przynajmniej na razie redukować emisji CO2 nie musi.

Zawiera ono między innymi ważny dla Polski zapis, że „różne kraje mają różne zobowiązania dotyczące redukcji gazów cieplarnianych, co wynika między innymi z ich poziomu rozwoju gospodarczego. Dojście do szczytu emisji może zająć państwom rozwijającym znacznie więcej czasu”.

Z tego zapisu wynika, że do roku 2030 emisja CO2 na świecie nie tylko nie będzie maleć, ale znacznie wzrośnie z obecnych 36 mld ton do 55 mld ton CO2 rocznie (a więc o ponad 50%), co oznacza że wiele krajów które podpisały porozumienie, redukować CO2 na razie nie będzie.

3. Państwa słabiej rozwinięte wprawdzie chętnie deklarują zmniejszenie emisji CO2 ale stawiają warunek, zaadresowany do najzamożniejszych państw świata o środki finansowe na specjalny fundusz, który miałby im umożliwić realizację takiej polityki.

Chodzi o niebagatelną sumę 100 mld USD rocznie, poczynając od roku 2020, które miałyby być kierowane do biedniejszych krajów umożliwiając im nie tylko redukcję CO2 ale także realizację celów rozwojowych.

Taki zapis wprawdzie w porozumieniu z Paryża się znalazł, ale tak naprawdę nie bardzo wiadomo, według jakich proporcji najbogatsze kraje świata miałby ten fundusz zasilać, w tej sytuacji zebranie w każdym roku 100 mld USD i przekazanie krajom biedniejszym, przynajmniej na razie wygląda na mało prawdopodobne.

4.W świetle ustaleń konferencji w Paryżu i faktycznej zgody na wzrost emisji CO2 do roku 2030 dla słabiej rozwiniętych państw świata, Polska i inne kraje o podobnym poziomie rozwoju mają szansę na renegocjacje unijnego pakietu klimatycznego.

Nie ma najmniejszego powodu, żebyśmy redukowali naszą emisję CO2 w podobnym tempie jak najbogatsze kraje Europy Zachodniej, skoro wiele krajów świata o podobnym poziomie zamożności jak Polska, ma zgodę na to, aby ich emisja CO2 do roku 2030 mogła rosnąć.

Polska przecież nie chce wzrostu poziomu emisji, chce ją ograniczać, ale w takim tempie, na jakie może sobie pozwolić, aby nie godziło to we wzrost gospodarczy i nie powodowało redukcji miejsc pracy.

Polsce i kilku innym krajom o dużych zasobach leśnych, udało się w Paryżu wprowadzić do zapisów porozumienia pochłanianie CO2 prze lasy, jako rozwiązanie, które powinno być brane przy ostatecznym rozliczaniu krajowej emisji CO2 i teraz najwyższy czas aby Komisja Europejska uwzględniła ten postulat w unijnej polityce klimatycznej.

I właśnie, dlatego bardzo dobrze się stało, że ten kolejny szczyt klimatyczny decydujący o szczegółach światowej polityki klimatycznej od roku 2020, będzie odbywał się w Polsce w roku 2018.

Zbigniew Kuźmiuk

 

POLECANE
Nożownik zaatakował taksówkarza w Krakowie. Trwa policyjna obława Wiadomości
Nożownik zaatakował taksówkarza w Krakowie. Trwa policyjna obława

W Krakowie trwają poszukiwania mężczyzny, który w trakcie kursu zaatakował taksówkarza nożem i uciekł. Poszkodowany obcokrajowiec, który prowadził pojazd, z ranami ciętymi trafił do szpitala.

Trump: Putin ma „kilka tygodni”. Waszyngton zapowiada decyzję Wiadomości
Trump: Putin ma „kilka tygodni”. Waszyngton zapowiada decyzję

Prezydent USA Donald Trump odniósł się w piątek do rosyjskiego ataku na amerykańską firmę działającą na Ukrainie. Podkreślił, że „nie podoba mu się to” i dodał: „Nie podoba mi się wszystko, co się dzieje na tej wojnie”.

Nadciąga zmiana pogody. IMGW wydał komunikat Wiadomości
Nadciąga zmiana pogody. IMGW wydał komunikat

Jak poinformował IMGW, przeważający obszar Europy znajdować się będzie pod wpływem niżów z ośrodkami nad północną Norwegią, w okolicach Islandii, w rejonie Bałtyku oraz nad Rosją i Ukrainą i związanych z nimi frontów atmosferycznych. Na zachodzie kontynentu będzie oddziaływać wyż znad Morza Norweskiego i Wysp Brytyjskich.

Tȟašúŋke Witkó: Dyplomatyczna huśtawka nastrojów tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: Dyplomatyczna huśtawka nastrojów

Gdyby spotkanie Donalda Trumpa z Władimirem Putinem w alaskańskim Anchorage relacjonował jakiś krytyk teatralny z XIX wieku, to winien on swoją recenzję uwieńczyć takowym akapitem: „Kiedy wreszcie kurtyna opadła – miłosiernie skrywając postacie aktorów – wówczas na widowni rozległy się, najpierw nieśmiałe, potem jednak coraz głośniejsze i natarczywsze gwizdy, a na galeriach zagrzmiały pełne oburzenia głosy, żądające zwrotu pieniędzy za bilety!

Atak nożownika w Chorzowie. Są nowe informacje z ostatniej chwili
Atak nożownika w Chorzowie. Są nowe informacje

W Chorzowie w piątek po południu 47-letni mężczyzna śmiertelnie ugodził nożem innego mężczyznę. Sprawca, który – jak ustalili policjanci – był pod wpływem alkoholu, został zatrzymany. Droga w rejonie zdarzenia jest już przejezdna.

Nowy gatunek dinozaura odkryty na brytyjskiej wyspie z ostatniej chwili
Nowy gatunek dinozaura odkryty na brytyjskiej wyspie

Brytyjscy naukowcy poinformowali o odkryciu nowego gatunku dinozaura Istiorachis macaruthurae, żyjącego 125 mln lat temu na wyspie Wight przy południowym wybrzeżu Wielkiej Brytanii. Zwierzę charakteryzowało się kolczastymi wyrostkami na grzbiecie i ogonie, które przypominają żagiel.

Bunt warszawskich prokuratorów Wiadomości
Bunt warszawskich prokuratorów

Prokuratorzy z Warszawy przyjęli uchwałę, w której domagają się zmian w funkcjonowaniu prokuratury. Chcą, aby rozdzielono funkcję Ministra Sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego oraz by prokuratura miała własny budżet. Według nich tylko takie rozwiązania mogą zagwarantować niezależność i apolityczność instytucji.

Żandarmeria w domu Macierewicza. Były minister oczekuje na przesłuchanie Wiadomości
Żandarmeria w domu Macierewicza. Były minister oczekuje na przesłuchanie

Jak poinformowała niezalezna.pl, w domu Antoniego Macierewicza, byłego ministra obrony narodowej i przewodniczącego podkomisji smoleńskiej, pojawili się dziś funkcjonariusze Żandarmerii Wojskowej. Celem ich wizyty było doręczenie wezwania na przesłuchanie do prokuratury.

Burza w Pałacu Buckingham. Król Karol III stawia warunek synowi Wiadomości
Burza w Pałacu Buckingham. Król Karol III stawia warunek synowi

W brytyjskich mediach znów głośno o księciu Harrym i jego relacjach z rodziną królewską. Według doniesień, w lipcu odbyło się dyskretne spotkanie doradców obu stron, aby sprawdzić, czy po latach napięć możliwe jest pojednanie.

Krzysztof Ruchniewicz może wylecieć z Instytutu Pileckiego z ostatniej chwili
Krzysztof Ruchniewicz może wylecieć z Instytutu Pileckiego

Ministerstwo kultury chce wymienić obecnego dyrektora Instytutu Pileckiego prof. Krzysztofa Ruchniewicza. Na razie nikt tej oferty nie przyjął – informuje publicysta Piotr Zaremba.

REKLAMA

Zbigniew Kuźmiuk: Kolejny szczyt klimatyczny w Polsce, czyli jak świat nie lubi obecnego rządu

Na ostatnim szczycie klimatycznym Organizacji Narodów Zjednoczonych w Marrakeszu (COP 22) zdecydowano, że kolejny za dwa lata w roku 2018 (COP24), będzie organizowała Polska.
T. Gutry Zbigniew Kuźmiuk: Kolejny szczyt klimatyczny w Polsce, czyli jak świat nie lubi obecnego rządu
T. Gutry / Tygodnik Solidarność

To duży sukces naszej delegacji pod przewodnictwem ministra środowiska Jana Szyszko, zwłaszcza w sytuacji, kiedy to właśnie nasz kraj jest uważany za hamulcowego w ramach polityki klimatycznej realizowanej przez Unię Europejską.

Jak podkreślił w swoim wystąpieniu w Marrakeszu minister Szyszko Polska jest bardzo mocno zaangażowana w ograniczanie emisji CO2 do atmosfery, a bardzo dobrym tego przykładem jest realizacja postanowień protokołu z Kioto, czyli jedynego do tej pory światowego porozumienia klimatycznego, które zostało w pełni zrealizowane.

Wg. niego Polska była zobowiązana do redukcji emisji CO2 o 6%, a w rzeczywistości dokonała redukcji aż o 32%, przy jednoczesnym utrzymaniu wzrostu gospodarczego.

Szczyt klimatyczny w 2018 roku będzie niezwykle ważny dla światowej polityki klimatycznej, ponieważ to właśnie na nim będą zapadały szczegóły realizacji porozumienia w Paryżu z grudnia 2015 roku.

2. Przypomnijmy tylko, że szczyt klimatyczny w Paryżu zakończył się sukcesem, wynegocjowane porozumienie podpisało aż 175 państw, ale głównie, dlatego, że część z nich przynajmniej na razie redukować emisji CO2 nie musi.

Zawiera ono między innymi ważny dla Polski zapis, że „różne kraje mają różne zobowiązania dotyczące redukcji gazów cieplarnianych, co wynika między innymi z ich poziomu rozwoju gospodarczego. Dojście do szczytu emisji może zająć państwom rozwijającym znacznie więcej czasu”.

Z tego zapisu wynika, że do roku 2030 emisja CO2 na świecie nie tylko nie będzie maleć, ale znacznie wzrośnie z obecnych 36 mld ton do 55 mld ton CO2 rocznie (a więc o ponad 50%), co oznacza że wiele krajów które podpisały porozumienie, redukować CO2 na razie nie będzie.

3. Państwa słabiej rozwinięte wprawdzie chętnie deklarują zmniejszenie emisji CO2 ale stawiają warunek, zaadresowany do najzamożniejszych państw świata o środki finansowe na specjalny fundusz, który miałby im umożliwić realizację takiej polityki.

Chodzi o niebagatelną sumę 100 mld USD rocznie, poczynając od roku 2020, które miałyby być kierowane do biedniejszych krajów umożliwiając im nie tylko redukcję CO2 ale także realizację celów rozwojowych.

Taki zapis wprawdzie w porozumieniu z Paryża się znalazł, ale tak naprawdę nie bardzo wiadomo, według jakich proporcji najbogatsze kraje świata miałby ten fundusz zasilać, w tej sytuacji zebranie w każdym roku 100 mld USD i przekazanie krajom biedniejszym, przynajmniej na razie wygląda na mało prawdopodobne.

4.W świetle ustaleń konferencji w Paryżu i faktycznej zgody na wzrost emisji CO2 do roku 2030 dla słabiej rozwiniętych państw świata, Polska i inne kraje o podobnym poziomie rozwoju mają szansę na renegocjacje unijnego pakietu klimatycznego.

Nie ma najmniejszego powodu, żebyśmy redukowali naszą emisję CO2 w podobnym tempie jak najbogatsze kraje Europy Zachodniej, skoro wiele krajów świata o podobnym poziomie zamożności jak Polska, ma zgodę na to, aby ich emisja CO2 do roku 2030 mogła rosnąć.

Polska przecież nie chce wzrostu poziomu emisji, chce ją ograniczać, ale w takim tempie, na jakie może sobie pozwolić, aby nie godziło to we wzrost gospodarczy i nie powodowało redukcji miejsc pracy.

Polsce i kilku innym krajom o dużych zasobach leśnych, udało się w Paryżu wprowadzić do zapisów porozumienia pochłanianie CO2 prze lasy, jako rozwiązanie, które powinno być brane przy ostatecznym rozliczaniu krajowej emisji CO2 i teraz najwyższy czas aby Komisja Europejska uwzględniła ten postulat w unijnej polityce klimatycznej.

I właśnie, dlatego bardzo dobrze się stało, że ten kolejny szczyt klimatyczny decydujący o szczegółach światowej polityki klimatycznej od roku 2020, będzie odbywał się w Polsce w roku 2018.

Zbigniew Kuźmiuk


 

Polecane
Emerytury
Stażowe