Sąd uwzględnił dziś (26 września 2018 roku) wniosek prokuratora z Dolnośląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej we Wrocławiu i tymczasowo aresztował na okres 3 miesięcy Norberta B.
Dwa dni temu (24 września 2018 roku) Norbert B. został zatrzymany i usłyszał zarzut popełnienia przestępstwa zgwałcenia ze szczególnym okrucieństwem i zabójstwa piętnastoletniej Małgorzaty K. Do zdarzenia doszło w Miłoszycach w nocy z 31 grudnia 1996 roku na 1 stycznia 1997 roku.
Drugi ze sprawców tej brutalnej zbrodni – Ireneusz M., na polecenie prokuratora z Dolnośląskiego Wydziału Zamiejscowego Prokuratury Krajowej we Wrocławiu został zatrzymany w czerwcu ubiegłego roku i od tego czasu jest tymczasowo aresztowany. Prokurator 13 czerwca 2017 roku zarzucił Ireneuszowi M. popełnienie przestępstwa zgwałcenia ze szczególnym okrucieństwem i zabójstwa piętnastoletniej Małgorzaty K.
Jak doszło do popełnienia zbrodni
W toku śledztwa ustalono, że 31 grudnia 1996 roku około godz. 19 pokrzywdzona Małgorzata K. w towarzystwie koleżanki Iwony K. wyszły z mieszkania położonego w Jelczu-Laskowicach. Obie udały się na dyskotekę sylwestrową do klubu „Alcatraz” w Miłoszycach.
W klubie pokrzywdzona przebywała w towarzystwie Iwony K. oraz innych koleżanek i kolegów. O północy Małgorzata K., tak jak inni uczestniczy dyskoteki, wypiła szampana. Po spożyciu tego alkoholu bardzo źle się czuła, nie była w stanie swobodnie się poruszać i wysławiać. Jeden z jej nowo poznanych kolegów – Krzysztof K., podjął decyzję o odprowadzeniu jej do domu. Przed budynkiem dyskoteki podszedł do nich mężczyzna, który przedstawił się jako „Irek” i powiedział, że jest bratem Małgorzaty K. i pomoże odprowadzić ją do domu. Z uwagi na swój stan Małgorzata K. nie reagowała na to, co wokół niej się działo. Obaj mężczyźni, podtrzymując pokrzywdzoną, ruszyli w kierunku ulicy Kościelnej w Miłoszycach. W pewnym momencie mężczyzna, który przedstawił się jako „Irek”, nakazał Krzysztofowi K. powrót na dyskotekę informując go, że skoro jest bratem pokrzywdzonej, to sam odwiezie ją do domu. Do mężczyzny podtrzymującego Małgorzatę K. podszedł drugi młody chłopak i obydwaj poprowadzili ją na teren posesji Józefa R.
Na terenie posesji doszło do zgwałcenia ze szczególnym okrucieństwem Małgorzaty K. Na skutek wychłodzenia i wykrwawienia spowodowanego doznanymi obrażeniami, zgwałcona i pozostawiona przez sprawców Małgorzata K. zmarła.
Źródło: pk.gov.pl
kos