[Felieton "TS"] Mieczysław Gil: Robią to, co ważne
Jak to bywa w zwyczaju gwiazd, Agata Młynarska problem, że nie ma w aptekach i hurtowni ważnego (w jej terapii) leku, postanowiła rozwiązać na Instagramie. Zbędnym wydało jej się zgłębienie tematu. Dziennikarka oświadczyła, że powstrzyma się ze stosownym komentarzem, bo to zaprowadziłoby ją pod sąd. Nie odmówiła sobie zaczepki: „No halo! Hej tam na stołkach wysoko!!!Zróbcie coś z tym! Zajmijcie się tym, co ważne!”. Na moje oko wieloletnia dziennikarka w mig powinna skojarzyć, jakie są powody niedostępności medykamentu, którego cena przy 100 proc. odpłatności wynosi 277,51 zł, a ryczałtowa – 3, 56 zł. Nie uwierzę, że nie słyszała o działalności zadomowionej u nas od lat mafii lekowej.
/ Krzysztof Sitkowski, prezydent.pl
Wynegocjowana z zachodnimi producentami cena poszukiwanych medykamentów jest dla mafii na tyle kusząca, że od lat klienci aptek mają trudności z zakupem np. Xarelto, Pradaxy, Forxigi czy insuliny Lantus Solostar. Po prostu leki te wywożone są za granicę. To bardzo dochodowy interes. Media dość rzetelnie relacjonują kroki podejmowane w celu ukrócenia tego nielegalnego procederu. Równo miesiąc przed apelem A. Młynarskiej „do tych na górze” prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawy prawo farmaceutyczne, która m.in. ogranicza wywóz leków za granicę. Ale to nie wszystko. W dalszym ciągu prowadzone są intensywne działania w walce z farmaceutyczną mafią. Stawka jest wysoka, szacuje się, że rocznie nielegalnie wywozi się za granicę leki na sumę 1,5-2 mld zł! Daje to połowę wartości całego rocznego eksportu leków.
Resort sprawiedliwości ma już gotowy projekt kolejnej nowelizacji ustawy. Do tej pory inspekcja sanitarna mogła co prawda nakładać kary na nieuczciwych przedsiębiorców wywożących leki, ale w praktyce tego nie czyniła. Ministerstwo proponuje, by nieskuteczną sankcję administracyjną zastąpić sankcją karną. I to radykalną. Zostanie też zreformowany system kontroli aptek, hurtowni i przychodni. Za utrudnianie czynności służbowych kontrolera farmaceutycznego, co do tej pory wcale nie było rzadkością, grozi kara do 3 lat więzienia. Zacieranie śladów – do 2 lat, a za ukrywanie dokumentów grozi kara finansowa do 300 tys. zł. Wprowadzono też obowiązek współpracy wszystkich instytucji państwowych, w tym służb specjalnych, z inspekcją sanitarną. To radykalna i bardzo dobra zmiana. Do tej pory było tak, że osamotniona w walce z mafią lekową inspekcja sanitarna siłą rzeczy nie mogła być skuteczna. Instrumenty, w które wyposażone zostaną instytucje państwowe, powinny ukrócić mafijny biznes.
Mieczysław GilArtykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (39/2018) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.#REKLAMA_POZIOMA#
- Źródło: tysol.pl
- Data: 26.09.2018 21:51
- Tagi: , Felieton TS, Mieczysław Gil,