Nowy list abp. Carla Vigano. Kolejne uderzenie w Franciszka. "Papież wiedział ode mnie, że..."
Celem każdej tajemnicy, w tym papieskiej tajemnicy, jest ochrona Kościoła przed jego wrogami, aby nie ukrywać i stać się współwinnym zbrodni popełnionych przez niektórych z jego członków
- wskazuje Vigano. Przypomina, że istotą jego świadectwa było to, iż 23 czerwca 2013 roku poinformował papieża o tym, jak bardzo "zły i perwersyjny jest McCarrick w swoich działaniach i zamiarach", zaś Franciszek "zamiast podjąć środki, które podjąłby każdy dobry pastor", uczynił McCarricka jednego z głównych przedstawicieli Kościoła w Stanach Zjednoczonych, Kurii, a nawet Chinach.
Vigano wskazuje na początkową odpowiedź Papieża na te zarzuty, że "nie powie ani słowa", ale stwierdza, że ten zaprzecza sam sobie, porównując swoje milczenie z milczeniem Jezusa w Nazarecie i przed Piłatem.
Mnie zaś porównał do wielkiego oskarżyciela, Szatana, który sieje zgorszenie i podział w Kościele – chociaż nigdy nie wymówił mojego imienia. Gdyby powiedział: "Viganò kłamał", rzuciłby wyzwanie mojej wiarygodności, próbując potwierdzić swoją własną
- pisze Vigano.
Zamiast tego wprowadził wobec mnie subtelne oszczerstwo (...) Rzeczywiście, robił to wielokrotnie, w kontekście celebracji Najświętszego Sakramentu, Eucharystii, gdzie nie grozi mu bycie kwestionowanym przez dziennikarzy. Kiedy rozmawiał z dziennikarzami, prosił ich o skorzystanie z dojrzałości zawodowej i wyciągnięcie własnych wniosków. Ale w jaki sposób dziennikarze mogą odkryć i poznać prawdę, jeśli osoby bezpośrednio związane z daną sprawą nie chcą odpowiedzieć na żadne pytania lub wydać jakiekolwiek dokumenty? Niechęć papieża do odpowiadania na moje zarzuty i jego głuchota na apele wiernych o odpowiedzialność nie są zgodne z jego wezwaniami do przejrzystości i budowania mostów
- czytamy.
Co więcej, ukrywanie się McCarricka przez papieża nie było wyraźnie odosobnionym błędem. W prasie udokumentowano ostatnio wiele innych przypadków, pokazując, że papież Franciszek bronił homoseksualnych duchownych, którzy popełniali poważne nadużycia seksualne wobec nieletnich lub dorosłych
- wskazuje biskup. Jako przykład podał ks. Julio Grassiego z Buenos Aires, przywrócenie ks. Mauro Inzoli (został przez Benedykta XVI usunięty z posługi), oraz wstrzymania dochodzenia w sprawie zarzutów o molestowanie seksualne przeciwko kardynałowi Cormaca Murphy’ego O’Connora.
W międzyczasie delegacja Konferencji Episkopatu USA, pod przewodnictwem kardynała DiNardo udała się do Rzymu z prośbą o watykańskie śledztwo w sprawie McCarricka. Kardynał DiNardo i pozostali prałaci powinni powiedzieć Kościołowi w Ameryce i na świecie: czy papież odmówił przeprowadzenia watykańskiego śledztwa w sprawie zbrodni McCarricka i osób odpowiedzialnych za ich ukrycie? Wierni zasługują na to, by wiedzieć
- przekonuje Vigano.
Milczenie pastorów, którzy mogli zapewnić lekarstwo i zapobiec nowym ofiarom, stało się coraz bardziej nie do obrony, to niszczycielska zbrodnia dla Kościoła. Zdając sobie sprawę z ogromnych konsekwencji, jakie może mieć moje świadectwo, ponieważ to, co zamierzałem ujawnić, dotyczyło następcy samego Piotra, mimo to zdecydowałem się mówić, aby chronić Kościół, i oświadczam z czystym sumieniem przed Bogiem, że moje zeznanie jest prawdziwe
- podsumowuje biskup. Cały list w języku angielskim dostępny w źródle.
źródło: lifesitenews.com
raw
#REKLAMA_POZIOMA#