Działoszyn: Burmistrzem mogła zostać wyłącznie jedna kandydatka. Jednak mieszkańcy mieli inne zdanie
Wybory w Działoszynie mogły zaskoczyć wszystkich. O fotel burmistrza w mieście w woj. łódzkim walczyła tylko jedna osoba. Natomiast wyborcy stwierdzili, że nie chcą powierzać tej funkcji Marioli Paśnik z PiS.
/ Wikimedia Commons/Uznanie autorstwa 3.0 Unported (CC BY 3.0)
Początkowo w wyborach wystartowało dwóch kandydatów: dotychczasowy burmistrz miasta Rafał Drab oraz Mariola Paśnik z PiS.
Drab ogłosił, że także należy do PiS, jednak Państwowa Komisja Wyborcza uznała, że kłamie i skreśliła go z list.
Doszło do sytuacji, gdzie mieszkańcy mogli głosować tylko za, lub przeciwko kandydatce PiS.
Według wyników z siedmiu komisji obwodowych (na osiem), Jedyna startująca otrzymała 70 proc. głosów „przeciw”.
Drab ogłosił, że także należy do PiS, jednak Państwowa Komisja Wyborcza uznała, że kłamie i skreśliła go z list.
Doszło do sytuacji, gdzie mieszkańcy mogli głosować tylko za, lub przeciwko kandydatce PiS.
Według wyników z siedmiu komisji obwodowych (na osiem), Jedyna startująca otrzymała 70 proc. głosów „przeciw”.
Teraz burmistrza wybierze teraz Rada Miasta Działoszyn.
W Radzie zasiadają sprzymierzeńcy Rafała Draba, najprawdopodobniej to właśnie on przez następne pięć lat znów będzie rządził miastem.
Draba z PiS został wykluczony z lipcu tego roku. Uważa, że decyzja ta nie ma mocy, gdyż nie została mu skutecznie doręczona.
Źródło: wprost.pl
GT
