[Felieton "TS"] Karol Gac: Dzika histeria

Naprawdę nie sądziłem, że moja parafraza wiersza Jana Brzechwy nieoczekiwanie okaże się przepowiednią. Jak to jednak się często zdarza, życie pisze najlepsze scenariusze. Dlatego muszę uderzyć się w pierś.
 [Felieton "TS"] Karol Gac: Dzika histeria
/ screen YouTube
Naprawdę nie sądziłem, że moja parafraza wiersza Jana Brzechwy nieoczekiwanie okaże się przepowiednią. Jak to jednak się często zdarza, życie pisze najlepsze scenariusze. Dlatego muszę uderzyć się w pierś.

Chodzi oczywiście o parafrazę z grudniowego numeru “Tygodnika Solidarność” (48/2018). “PiS jest dziki, PiS jest zły. PiS ma bardzo ostre kły” – napisałem nieopatrznie, czym chyba zapoczątkowałem lawinę wydarzeń. Ale tyle tytułem żartu, bo sprawa jest poważna. A może i nie?
2019 rok przywitał nas burzą wokół nominacji dla Adama Andruszkiewicza. To można było jeszcze jakoś zrozumieć. Kolejnej histerii już jednak nie sposób. Otóż opozycja, przy wsparciu mediów i ekologów, próbowała przekonać wszystkich dookoła, że PiS planuje... eksterminację dzików.

I proszę sobie wyobrazić, że częściowo jej się to udało!

Na dobrą sprawę nie wiadomo, kto pierwszy rzucił hasło. Nie ma to jednak większego znaczenia. Nie zgadzało się w tej sprawie nic, łącznie z faktami. Choć to akurat nie stanowiło problemu – wszak, jak doskonale wiemy –  jeśli fakty przeczą teorii, to tym gorzej dla faktów. Za pomocą sprytnej manipulacji i socjotechniki rozdmuchano do absurdalnych rozmiarów dyskusję, którą można było przeciąć właściwie jednym komunikatem.

Sprawa jest pewnie Państwu doskonale znana, dlatego nie będę się o niej rozpisywał. Dziki pełniły tu i tak rolę statyczną. Teraz padło na nie, ale wcześniej ten sam mechanizm przećwiczono na drzewach, wiewiórkach, karpiach i Bóg jeden raczy wiedzieć, czym jeszcze.

Nie ukrywam, że całą dyskusję obserwowałem z nieskrywanym zdumieniem, ale i zażenowaniem. Otóż – wydawało się  wykształceni – ludzie wzięli udział w spektaklu, który urągał inteligencji. Mieliśmy zatem łzawe historie o słodkich warchlakach i prośnych lochach. Mieliśmy akcję zamiany zdjęć w mediach społecznościowych. Były oczywiście wydania specjalne i dziesiątki artykułów w “opiniotwórczej” prasie. Doszło nawet do tego, że głos w tej idiotycznej debacie musiały zabrać najwyższe władze państwowe.

Im dłużej trwała zresztą sama “debata”, tym było coraz śmieszniej. Okazało się więc, że PiS chce eksterminować cały gatunek dzików. Oczywiście nie sam, ale za pomocą myśliwych, których miał zmuszać do masowego odstrzału. Były – a jakże! – złote myśli polityków, wśród których rywalizację wygrał Paweł Kukiz, gdy porównał odstrzał ciężarnych loch do... ludobójstwa na Wołyniu. Tak, to naprawdę nie żart.
Cała dyskusja trwałaby pewnie długo, gdyby nie dwie rzeczy. Po pierwsze, szybko się okazało, jak grubymi nićmi szyta była ta manipulacja. Po drugie, do sprawy włączyła się Komisja Europejska, która – nieoczekiwanie – stanęła twardo po stronie Polski. Co zatem pozostało? Zmienić temat.

W poprzednim felietonie prognozowałem, że wszystko będzie upolitycznione. Czasami nie lubię mieć racji. Naprawdę.

Karol Gac

Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (04/2019) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.

 

POLECANE
Żołnierz zaatakowany na granicy. Jest komunikat wojska z ostatniej chwili
Żołnierz zaatakowany na granicy. Jest komunikat wojska

– Żołnierz służący na granicy z Białorusią został zaatakowany przez agresywnego migranta. Stan żołnierza jest stabilny, ale obecnie nie może on pełnić służby – przekazał rzecznik wojskowego zgrupowania na Podlasiu mjr Błażej Łukaszewski. Migrant został zatrzymany przez Straż Graniczną.

Dziwna sytuacja na granicznym moście. Czyj jest most łączący niemiecki Frankfurt nad Odrą i polskie Słubice? tylko u nas
Dziwna sytuacja na granicznym moście. Czyj jest most łączący niemiecki Frankfurt nad Odrą i polskie Słubice?

Na chwilę obecną incydent, który miał miejsce 10 lipca w godzinach południowych pozostaje tematem dyskusji wśród mieszkańców, jak i w mediach. Wydarzenie to pokazuje, jak delikatne mogą być kwestie związane z granicami, symboliką i prawem, zwłaszcza w regionach, gdzie współpraca transgraniczna odgrywa kluczową rolę.

Gdańsk zorganizował wystawę Nasi chłopcy o… żołnierzach III Rzeszy. Burza w sieci z ostatniej chwili
Gdańsk zorganizował wystawę "Nasi chłopcy" o… żołnierzach III Rzeszy. Burza w sieci

Wystawa o żołnierzach III Rzeszy z terenów Pomorza Gdańskiego nazwana ''Nasi Chłopcy'' wywołała ogromne oburzenie. ''Nasi chłopcy bronili Polski i ginęli od niemieckich dział, a nie zakładali mundury Wehrmachtu czy SS'' – oświadczył były szef MON Mariusz Błaszczak.

mBank wydał komunikat dla klientów z ostatniej chwili
mBank wydał komunikat dla klientów

Limity dla płatności z rachunków dla firm obowiązują od 14 lipca 2025 r.

Rząd chce zmian polskich symboli narodowych. Ruszyły prace z ostatniej chwili
Rząd chce zmian polskich symboli narodowych. Ruszyły prace

Powołany przez resort kultury zespół zajmie się m.in. zmianą kolejności zwrotek "Mazurka Dąbrowskiego", pomalowaniem nóg orła na złoto i ustaleniem karmazynu jako oficjalnego odcienia czerwieni – informuje w poniedziałek "Rzeczpospolita".

Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej z ostatniej chwili
Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej

Straż Graniczna regularnie publikuje raporty dotyczące wydarzeń na granicy polsko-białoruskiej, która znajduje się pod naciskiem ataku hybrydowego.

PKP PLK wydało pilny komunikat z ostatniej chwili
PKP PLK wydało pilny komunikat

Poważne utrudnienia wystąpiły w ruchu kolejowym na Śląsku. Na trasie Taciszów – Rudziniec Gliwicki, między Kędzierzynem-Koźlem i Gliwicami doszło do uszkodzenia pantografów na jednym z pociągów. W poniedziałek rano ruch został tam wstrzymany. Obecnie pociągi jeżdżą jednym torem.

Skarga adwokatów na Romana Giertycha. „Koleżanki są przerażone, wprost im groził” z ostatniej chwili
Skarga adwokatów na Romana Giertycha. „Koleżanki są przerażone, wprost im groził”

„Roman Giertych domagał się przesłania mu dokumentów sprawy dotyczącej pary słynnych youtuberów, w której formalnie go nie było. Groził też innym adwokatom i podawał nieprawdziwe informacje, że jest obrońcą osoby, która nie chciała, żeby jej bronił” – pisze w poniedziałek Wirtualna Polska.

Senator USA: Trump jest bardzo wkurzony na Putina. Deklaracja będzie agresywna z ostatniej chwili
Senator USA: "Trump jest bardzo wkurzony na Putina. Deklaracja będzie agresywna"

Prezydent USA Donald Trump ma przekazać Ukrainie także broń ofensywną – podał w poniedziałek portal Axios, powołując się na swoje źródła. Wcześniej amerykański przywódca zapowiedział, że w poniedziałek ogłosi pakiet wsparcia dla Ukrainy, w którym ma znaleźć się m.in. broń przeciwlotnicza.

Pożar w Mińsku Mazowieckim. Śledczy przesłuchują świadków z ostatniej chwili
Pożar w Mińsku Mazowieckim. Śledczy przesłuchują świadków

Pożar hali produkcyjno-magazynowej w Mińsku Mazowieckim został opanowany, trwa dogaszanie ognia. Rzecznik PSP st. bryg. Karol Kierzkowski poinformował, że strażacy prowadzą rozbiórkę elementów konstrukcyjnych. Policja przesłuchuje świadków i zabezpiecza nagrania z kamer monitoringu w celu ustalenia przyczyny pożaru.

REKLAMA

[Felieton "TS"] Karol Gac: Dzika histeria

Naprawdę nie sądziłem, że moja parafraza wiersza Jana Brzechwy nieoczekiwanie okaże się przepowiednią. Jak to jednak się często zdarza, życie pisze najlepsze scenariusze. Dlatego muszę uderzyć się w pierś.
 [Felieton "TS"] Karol Gac: Dzika histeria
/ screen YouTube
Naprawdę nie sądziłem, że moja parafraza wiersza Jana Brzechwy nieoczekiwanie okaże się przepowiednią. Jak to jednak się często zdarza, życie pisze najlepsze scenariusze. Dlatego muszę uderzyć się w pierś.

Chodzi oczywiście o parafrazę z grudniowego numeru “Tygodnika Solidarność” (48/2018). “PiS jest dziki, PiS jest zły. PiS ma bardzo ostre kły” – napisałem nieopatrznie, czym chyba zapoczątkowałem lawinę wydarzeń. Ale tyle tytułem żartu, bo sprawa jest poważna. A może i nie?
2019 rok przywitał nas burzą wokół nominacji dla Adama Andruszkiewicza. To można było jeszcze jakoś zrozumieć. Kolejnej histerii już jednak nie sposób. Otóż opozycja, przy wsparciu mediów i ekologów, próbowała przekonać wszystkich dookoła, że PiS planuje... eksterminację dzików.

I proszę sobie wyobrazić, że częściowo jej się to udało!

Na dobrą sprawę nie wiadomo, kto pierwszy rzucił hasło. Nie ma to jednak większego znaczenia. Nie zgadzało się w tej sprawie nic, łącznie z faktami. Choć to akurat nie stanowiło problemu – wszak, jak doskonale wiemy –  jeśli fakty przeczą teorii, to tym gorzej dla faktów. Za pomocą sprytnej manipulacji i socjotechniki rozdmuchano do absurdalnych rozmiarów dyskusję, którą można było przeciąć właściwie jednym komunikatem.

Sprawa jest pewnie Państwu doskonale znana, dlatego nie będę się o niej rozpisywał. Dziki pełniły tu i tak rolę statyczną. Teraz padło na nie, ale wcześniej ten sam mechanizm przećwiczono na drzewach, wiewiórkach, karpiach i Bóg jeden raczy wiedzieć, czym jeszcze.

Nie ukrywam, że całą dyskusję obserwowałem z nieskrywanym zdumieniem, ale i zażenowaniem. Otóż – wydawało się  wykształceni – ludzie wzięli udział w spektaklu, który urągał inteligencji. Mieliśmy zatem łzawe historie o słodkich warchlakach i prośnych lochach. Mieliśmy akcję zamiany zdjęć w mediach społecznościowych. Były oczywiście wydania specjalne i dziesiątki artykułów w “opiniotwórczej” prasie. Doszło nawet do tego, że głos w tej idiotycznej debacie musiały zabrać najwyższe władze państwowe.

Im dłużej trwała zresztą sama “debata”, tym było coraz śmieszniej. Okazało się więc, że PiS chce eksterminować cały gatunek dzików. Oczywiście nie sam, ale za pomocą myśliwych, których miał zmuszać do masowego odstrzału. Były – a jakże! – złote myśli polityków, wśród których rywalizację wygrał Paweł Kukiz, gdy porównał odstrzał ciężarnych loch do... ludobójstwa na Wołyniu. Tak, to naprawdę nie żart.
Cała dyskusja trwałaby pewnie długo, gdyby nie dwie rzeczy. Po pierwsze, szybko się okazało, jak grubymi nićmi szyta była ta manipulacja. Po drugie, do sprawy włączyła się Komisja Europejska, która – nieoczekiwanie – stanęła twardo po stronie Polski. Co zatem pozostało? Zmienić temat.

W poprzednim felietonie prognozowałem, że wszystko będzie upolitycznione. Czasami nie lubię mieć racji. Naprawdę.

Karol Gac

Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (04/2019) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.


 

Polecane
Emerytury
Stażowe