Prof. Marek Jan Chodakiewicz dla "TS": W Trypolisie bez zmian

Chodzi o Trypolis w północnym Libanie, a nie o libijską stolicę o tej samej nazwie. Trypolis to starożytne miasto. Jak wskazują badania archeologiczne, było zasiedlane prawie trzy i pół tysiąca lat temu; stałe osadnictwo istniało tam bez przerwy od 900 r. przed Chrystusem.
domena publiczna Prof. Marek Jan Chodakiewicz dla "TS": W Trypolisie bez zmian
domena publiczna / Wikimedia Commons
System polityczny Libanu odzwierciedla podziały religijne i sekciarskie. Muzułmanie dominują, choć chrześcijanie zachowują pewne przyczółki. Obecnie jednak następuje kolejne przetasowanie, pewnie pogorszy się pozycja chrześcijan. Kotłuje się, ale państwo libańskie nie wyleciało jeszcze w powietrze. Dotyczy to też Trypolisu. Miasto ma około 240 tys. stałych mieszkańców. Główne grupy to sunnici oraz alawici. Geograficzną linią podziału między wyznaniami jest biegnąca w kierunku północno-wschodnim ulica Syryjska. Na północny wschód od tej linii leży przedmieście Bab al Tebaneh (Brama Tebaneh). Zamieszkują je sunnici. Po stronie południowo-wschodniej znajduje się dzielnica Dżabal Mohsen (Wzmocniona Góra), gdzie mieszkają chrześcijańscy maronici, którzy uznają zwierzchność Rzymu. Obok, na samej górze, mieszkają alawici. To punkt strategiczny.

Sunnici to największa sekta islamu, uważająca się za ortodoksyjną. Natomiast alawici przez inne orientacje islamskie są często uznawani za heretyków albo wręcz nie-mahometan. Ale w Trypolisie na ogół raczej zgodnie koegzystują z sunnickimi i chrześcijańskimi sąsiadami – chyba że akurat trwa wojna. Obie strony popierają materialnie i propagandowo milicje swoich współwyznawców zarówno w Libanie, jak i w Syrii. Do wojny domowej w 1975 r. podziały wyznaniowe pokryte były w dużym stopniu patyną nacjonalizmu. Jedną z najbardziej dynamicznych tego typu emancji w Libanie (i Trypolisie) była Partia Baas. Dominowali w niej sunnicy, ale należeli do niej również szyici, alawici i chrześcijanie, głównie maronici.

Pewnym paradoksem jest, że tereny, na których była najsilniejsza Baas, są teraz w większości kontrolowane przez Hezbollah. Baas była partią biednych tak jak obecnie Hezbollah. A biedni w Libanie to głównie szyici oraz alawici. Na terenach przez siebie kontrolowanych Hezbollah przejął funkcje państwa opiekuńczego z muzułmańskim fundamentalistycznym piętnem. Zajmuje się biednymi, czym wzmacnia swą popularność i zwiększa szeregi zwolenników. Co więcej, Hezbollah potrafi się dogadywać nawet z maronitami i przekonywać, że służy libańskiej ojczyźnie. Partia Boga z powodzeniem przejęła więc klientelę i retorykę Baas, chciaż jej idea to nie narodowy socjalizm, a fundamentalizm szyicki. To, co łączy te polityczne byty, to cel: zdobycie Jerozolimy i zniszczenie Izraela.

Od 1990 r. do 2011 r. – z małymi przerwami – w Trypolisie panował spokój. Powoli powracała prosperita. Nie zakłóciła tego wojna między Hezbollahem a Izraelem w 2006 r. , bo ograniczona była głównie do południowego Libanu. Ale w maju 2008 r. Hezbollah zaatakował libańskie siły rządowe w Bejrucie. Przemoc rozlała się też i na prowincji. W Trypolisie na przedmieściach zamieszkanych przez biedotę, szczególnie Bab al Tabaneh i Dżabal Mohsen, wybuchły walki. Do strzelanin doszło ponownie w 2010 r., nabrały na sile po wybuchu wojny domowej w Syrii. Uczestnicy walk otwarcie przyznawali, że złapali za broń, by pomścić krewnych, którzy zginęli w latach 70. i 80. w libańskiej wojnie domowej.

Paradoksem trypolitańskim jest to, że sąsiedzi mogą ze sobą jednocześnie współpracować i walczyć. Nawet gdy jedna ze stron ma absolutną przewagę, czystka etniczna czy wyznaniowa zdarza się raczej rzadko. Strony walczą o dominację. Ktokolwiek wygra, narzuca system – mniej lub bardziej sprawiedliwy bądź trwały, gasną walki, a współpraca staje się dominującym modelem relacji międzysąsiedzkich. I Trypolis żyje i handluje. A gdy dochodzi do destabilizacji, z jakichkolwiek powodów, miasto walczy i handluje. Ludzie dostosowują się do ducha czasów. Czyli w pewnym sensie w Trypolisie zawsze bez zmian.

Marek Jan Chodakiewicz
Waszyngton, 30 listopada 2016
www.iwp.edu

Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (50/2016) dostępnego też w wersji cyfrowej tutaj

 

 

POLECANE
Chcesz zebrać gałęzie na stroik? Możesz słono zapłacić Wiadomości
Chcesz zebrać gałęzie na stroik? Możesz słono zapłacić

W lasach w całej Polsce rozpoczęła się akcja „Stroisz”. W ostatnich dniach października leśnicy, strażnicy i policjanci prowadzą wzmożone kontrole, by zapobiec nielegalnemu wycinaniu gałęzi drzew iglastych. To właśnie z nich wiele osób przygotowuje stroiki i wiązanki na groby przed Dniem Wszystkich Świętych.

Rosjanie łatwiej dostaną się do Warszawy. Jest zgoda na nowe połączenie z ostatniej chwili
Rosjanie łatwiej dostaną się do Warszawy. Jest zgoda na nowe połączenie

W czasie trwających napięć i dyskusji o bezpieczeństwie granic Polska zgodziła się na uruchomienie nowego połączenia autobusowego z Kaliningradu do Warszawy – informuje Wirtualna Polska.

Kradzież pieniędzy z kont w banku Santander. Nowe informacje z ostatniej chwili
Kradzież pieniędzy z kont w banku Santander. Nowe informacje

Prokuratura Okręgowa w Bydgoszczy w poniedziałek wszczęła zbiorcze śledztwo dotyczące kradzieży pieniędzy z rachunków bankowych klientów banku Santander, obejmujące wszystkie przypadki w kraju – poinformowała zastępczyni prokuratora okręgowego Agnieszka Adamska-Okońska.

Dobre wieści dla Barcelony. Chodzi o Roberta Lewandowskiego Wiadomości
Dobre wieści dla Barcelony. Chodzi o Roberta Lewandowskiego

Po kilku tygodniach przerwy spowodowanej kontuzją Robert Lewandowski znów pojawił się na boisku treningowym Barcelony. Hiszpańskie media przekazały, że kapitan reprezentacji Polski wrócił do zajęć z zespołem, a jego stan zdrowia poprawia się z dnia na dzień.

IMGW wydał nowy komunikat. Prognoza pogody na najbliższe dni z ostatniej chwili
IMGW wydał nowy komunikat. Prognoza pogody na najbliższe dni

Jak informuje IMGW, przeważająca część Europy pozostanie pod wpływem niżu z okolic Bułgarii oraz rozległego układu niżowego z ośrodkami nad Skandynawią, Morzem Norweskim i Morzem Północnym. Południowy zachód kontynentu będzie w obszarze podwyższonego ciśnienia. Polska będzie pod wpływem rozległego układu niżowego z ośrodkami nad Skandynawią, Morzem Norweskim i Morzem Północnym. Napływać będzie chłodne powietrze polarne morskie, pod koniec dnia na zachodzie kraju cieplejsze.

Śmierć policjanta pod Tatrami. Ciało 30-latka znaleziono w namiocie nad Białką z ostatniej chwili
Śmierć policjanta pod Tatrami. Ciało 30-latka znaleziono w namiocie nad Białką

Tragiczny finał biwaku pod Tatrami. W Nowej Białej, nad brzegiem rzeki Białka (powiat nowotarski), znaleziono ciało 30-letniego policjanta ze Śląska. Mężczyzna zmarł w nocy z soboty na niedzielę podczas prywatnego wyjazdu ze znajomymi. Prokuratura wstępnie wykluczyła udział osób trzecich.

Chwila nieuwagi mogła skończyć się dramatem. W sieci zawrzało Wiadomości
Chwila nieuwagi mogła skończyć się dramatem. W sieci zawrzało

Trójmiejska Szybka Kolej Miejska udostępniła nagranie z monitoringu, na którym widać, jak starszy mężczyzna traci równowagę tuż przy krawędzi peronu i upada. Tylko jeden z pasażerów natychmiast reaguje i rusza na pomoc – jego postawa została szeroko doceniona w internecie.

Awantura na sesji Rady Miejskiej Legnicy. Prezydent zaatakował dziennikarza? z ostatniej chwili
Awantura na sesji Rady Miejskiej Legnicy. Prezydent zaatakował dziennikarza?

Podczas poniedziałkowej sesji Rady Miejskiej w Legnicy doszło do awantury o krzyż. Dziennikarz TV Republika Janusz Życzkowski twierdzi, że został zaatakowany przez prezydenta Legnicy Macieja Kupaja. Włodarz miasta odpowiada jednak, że to on został zaatakowany przez dziennikarza.

Ptasia grypa szaleje w Niemczech. Największe straty przy granicy z Polską z ostatniej chwili
Ptasia grypa szaleje w Niemczech. Największe straty przy granicy z Polską

Najpoważniejsza sytuacja związana z ptasią grypą występuje w Niemczech przy granicy z Polską. W landach Meklemburgia-Pomorze Przednie i Brandenburgia odnotowano najwięcej ognisk choroby, a setki tysięcy ptaków musiały zostać zabite. Niemieckie służby weterynaryjne i hodowcy są w stanie najwyższej gotowości, a eksperci ostrzegają przed dalszym rozprzestrzenianiem się wirusa H5N1.

Pogrom edukacji zdrowotnej. Nowacka apeluje do rodziców z ostatniej chwili
Pogrom edukacji zdrowotnej. Nowacka apeluje do rodziców

Masowe rezygnacje z zajęć z edukacji zdrowotnej zaniepokoiły Ministerstwo Edukacji Narodowej. Szefowa resortu Barbara Nowacka postanowiła zwrócić się bezpośrednio do rodziców, którzy wypisali swoje dzieci z tego przedmiotu. Jak podkreśla, nawet jeśli uczeń został wykreślony z listy, wciąż może uczestniczyć w lekcjach, które uzna za ważne.

REKLAMA

Prof. Marek Jan Chodakiewicz dla "TS": W Trypolisie bez zmian

Chodzi o Trypolis w północnym Libanie, a nie o libijską stolicę o tej samej nazwie. Trypolis to starożytne miasto. Jak wskazują badania archeologiczne, było zasiedlane prawie trzy i pół tysiąca lat temu; stałe osadnictwo istniało tam bez przerwy od 900 r. przed Chrystusem.
domena publiczna Prof. Marek Jan Chodakiewicz dla "TS": W Trypolisie bez zmian
domena publiczna / Wikimedia Commons
System polityczny Libanu odzwierciedla podziały religijne i sekciarskie. Muzułmanie dominują, choć chrześcijanie zachowują pewne przyczółki. Obecnie jednak następuje kolejne przetasowanie, pewnie pogorszy się pozycja chrześcijan. Kotłuje się, ale państwo libańskie nie wyleciało jeszcze w powietrze. Dotyczy to też Trypolisu. Miasto ma około 240 tys. stałych mieszkańców. Główne grupy to sunnici oraz alawici. Geograficzną linią podziału między wyznaniami jest biegnąca w kierunku północno-wschodnim ulica Syryjska. Na północny wschód od tej linii leży przedmieście Bab al Tebaneh (Brama Tebaneh). Zamieszkują je sunnici. Po stronie południowo-wschodniej znajduje się dzielnica Dżabal Mohsen (Wzmocniona Góra), gdzie mieszkają chrześcijańscy maronici, którzy uznają zwierzchność Rzymu. Obok, na samej górze, mieszkają alawici. To punkt strategiczny.

Sunnici to największa sekta islamu, uważająca się za ortodoksyjną. Natomiast alawici przez inne orientacje islamskie są często uznawani za heretyków albo wręcz nie-mahometan. Ale w Trypolisie na ogół raczej zgodnie koegzystują z sunnickimi i chrześcijańskimi sąsiadami – chyba że akurat trwa wojna. Obie strony popierają materialnie i propagandowo milicje swoich współwyznawców zarówno w Libanie, jak i w Syrii. Do wojny domowej w 1975 r. podziały wyznaniowe pokryte były w dużym stopniu patyną nacjonalizmu. Jedną z najbardziej dynamicznych tego typu emancji w Libanie (i Trypolisie) była Partia Baas. Dominowali w niej sunnicy, ale należeli do niej również szyici, alawici i chrześcijanie, głównie maronici.

Pewnym paradoksem jest, że tereny, na których była najsilniejsza Baas, są teraz w większości kontrolowane przez Hezbollah. Baas była partią biednych tak jak obecnie Hezbollah. A biedni w Libanie to głównie szyici oraz alawici. Na terenach przez siebie kontrolowanych Hezbollah przejął funkcje państwa opiekuńczego z muzułmańskim fundamentalistycznym piętnem. Zajmuje się biednymi, czym wzmacnia swą popularność i zwiększa szeregi zwolenników. Co więcej, Hezbollah potrafi się dogadywać nawet z maronitami i przekonywać, że służy libańskiej ojczyźnie. Partia Boga z powodzeniem przejęła więc klientelę i retorykę Baas, chciaż jej idea to nie narodowy socjalizm, a fundamentalizm szyicki. To, co łączy te polityczne byty, to cel: zdobycie Jerozolimy i zniszczenie Izraela.

Od 1990 r. do 2011 r. – z małymi przerwami – w Trypolisie panował spokój. Powoli powracała prosperita. Nie zakłóciła tego wojna między Hezbollahem a Izraelem w 2006 r. , bo ograniczona była głównie do południowego Libanu. Ale w maju 2008 r. Hezbollah zaatakował libańskie siły rządowe w Bejrucie. Przemoc rozlała się też i na prowincji. W Trypolisie na przedmieściach zamieszkanych przez biedotę, szczególnie Bab al Tabaneh i Dżabal Mohsen, wybuchły walki. Do strzelanin doszło ponownie w 2010 r., nabrały na sile po wybuchu wojny domowej w Syrii. Uczestnicy walk otwarcie przyznawali, że złapali za broń, by pomścić krewnych, którzy zginęli w latach 70. i 80. w libańskiej wojnie domowej.

Paradoksem trypolitańskim jest to, że sąsiedzi mogą ze sobą jednocześnie współpracować i walczyć. Nawet gdy jedna ze stron ma absolutną przewagę, czystka etniczna czy wyznaniowa zdarza się raczej rzadko. Strony walczą o dominację. Ktokolwiek wygra, narzuca system – mniej lub bardziej sprawiedliwy bądź trwały, gasną walki, a współpraca staje się dominującym modelem relacji międzysąsiedzkich. I Trypolis żyje i handluje. A gdy dochodzi do destabilizacji, z jakichkolwiek powodów, miasto walczy i handluje. Ludzie dostosowują się do ducha czasów. Czyli w pewnym sensie w Trypolisie zawsze bez zmian.

Marek Jan Chodakiewicz
Waszyngton, 30 listopada 2016
www.iwp.edu

Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (50/2016) dostępnego też w wersji cyfrowej tutaj

 


 

Polecane
Emerytury
Stażowe