Polską demokracją po 25 latach nie za bardzo można się chwalić

Suma zysków pojedynczych jednostek, które działają z pobudek egoistycznych, nie buduje dobrobytu społeczeństwa. To kolektywne działanie stanowi podstawę społecznego, ekonomicznego i politycznego rozwoju.
/ Tomasz Gutry
Henryk Sienkiewicz, diagnozując stan kraju w siedemnastym wieku, wkłada w usta księcia Bogusława Radziwiłła następujące słowa: „Rzeczpospolita to czerwone sukno, za które ciągną Szwedzi, Chmielnicki, Hiperborejczykowie, Tatarzy, elektor i kto żyw naokoło. A my z księciem wojewodą wileńskim powiedzieliśmy sobie, że z tego sukna musi się i nam tyle zostać w ręku, aby na płaszcz wystarczyło; dlatego nie tylko nie przeszkadzamy ciągnąć, ale i sami ciągniemy”. Dla Sienkiewicza jest oczywiste, że przyczyną upadku kraju jest dominacja partykularnych interesów jednostki. Przekładając myśl dziewiętnastowiecznego pisarza na współczesny język można mówić o hiperindywidualiźmie. „Hiperindywidualizm lansowany przez ideologię neoliberalną oraz wspierany przez przemiany w samej gospodarce powoduje, że lekarstwa na większość schorzeń społecznych poszukuje się w indywidualnym samodoskonaleniu zawodowym, a nie w działaniach zbiorowych”– stwierdza prof. Andrzej Szahaj. Badacz zauważa również, że upadek wiary w działania kolektywne stowarzyszony jest z jednej strony z narastającym egoizmem, a z drugiej z powiększającym się poczuciem osamotnienia. Hiperindywidualizm dominuje w polskiej rzeczywistości ekonomiczno - społecznej i, jak zauważają socjologowie i filozofowie, nie prowadzi ani do wzrostu dobrobytu powszechnego, ani do rozwoju demokracji. 

„Jeśli chce się wzmacniać demokrację to trzeba organizować wiosenne pikniki”
W Gdańsku, w Europejskim Centrum Solidarności, w kwietniu, odbyła się konferencja „Personal Democracy Forum”. Konferencję objął patronatem „Tygodnik Solidarność”. Uczestnicy starali się odpowiedzieć na pytanie: co łączy obywateli? Prezes Fundacji Pracownia Badań i Innowacji Społecznych "Stocznia" Jakub Wygnański uznał, że polską demokracją po dwudziestu pięciu latach nie za bardzo można się chwalić w świecie. Podczas swojego wystąpienia wskazał, że dobra publiczne nie tworzą się poprzez wypadkową czyichś egoizmów, jak chcą tego neoliberałowie, lecz są budowane przez osoby, struktury lub instytucje, które myślą w kategoriach dobra wspólnego. „Tymczasem my nie potrafimy zbudować mechanizmów, które przekraczają próg samoselekcji, czyli myśleniach w kategoriach dobra własnego a nie wspólnego” - stwierdził. Naturalnym efektem tego stanu rzeczy jest zły stan debaty publicznej, którą zdominowały podmioty mające jasno zdefiniowane interesy lub mające „najdłuższą rękę” lub najgłośniej krzyczące. „My obywatele ograniczyliśmy się do roli widzów oglądających spektakl” - podsumował badacz. Myśl Jakuba Wygnańskiego znajduje oparcie w badaniach wybitnych socjologów. Robert Putman prowadził badania na południu Włoch. Starał się on odpowiedzieć na pytanie, dlaczego transfer pieniędzy do biednych regionów nie skutkuje wzrostem dobrobytu. Badacz doszukał się kluczowych przyczyn w braku umiejętności współpracy i koncentracji każdego na interesach jednostki lub własnej rodziny. Taka postawa przynosi korzyści pojedynczym osobom, ale nie całemu regionowi. Okazuje się, że najbogatsze są te społeczeństwa, których obywatele angażują się w działania społeczne takie jak grupy rekonstrukcyjne, kluby dyskusyjne czy stowarzyszenia. Społeczeństwa, w których panuje kult jednostki rozwijają się znacznie wolniej. „Siła społeczeństwa nie bierze się z jego zasobów materialnych, bogactw naturalnych czy struktur administracyjnych, ale ze spontanicznej i oddolnej działalności jednostki połączonej z umiejętnością grupowego działania – konkluduje Putman. Amerykański socjolog obrazowo przedstawia to w następujący sposób: „Jeśli chce się wzmacniać demokrację to trzeba organizować wiosenne pikniki” Putmanowi wtóruje politolog Francis Fukuyama: „kolektywne działanie, a nie indywidualne, jak usiłują nas przekonać neoliberałowie, stanowi podstawę społecznego, ekonomicznego i politycznego rozwoju.” 

Wróćmy do wielkich słów
Jakub Wygnański podczas konferencji zastanawiał się, czy współczesne media, w tym internet  sprzyjają powstawaniu silnych grup. Jego analiza rzeczywistości przynosi smutne wnioski. Tworzenie grup na portalach społecznościowych niewiele kosztuje, a co za tym idzie jest to działanie niewiele warte, błahe i przypadkowe. „Jeśli coś nie kosztuje, to nie ma wartości, bo w ruchach społecznych ważne jest ile osób ma siłę stać na ulicach, nikt się nie boi kilkunastu tysięcy klikających” - twierdzi Wygnański. Jakie są lekarstwa na zdiagnozowaną chorobę? Prelegent wskazał na potrzebę docenienia różnic zdań między dyskutującymi. „Zrobiliśmy bardzo dużo na rzecz politycznej poprawności a powinna obowiązywać emocjonalna poprawność” - mówił. Wygnański wskazał też, że nie powinniśmy bać się używać słów takich jak osobista odpowiedzialność, równość, braterstwo które od dłuższego czasu nie są używane, a których być może nigdy nie zdążyliśmy się nauczyć. 

Andrzej Berezowski

 

POLECANE
Ustawa o bezpieczeństwie ruchu drogowego. Jest decyzja Karola Nawrockiego z ostatniej chwili
Ustawa o bezpieczeństwie ruchu drogowego. Jest decyzja Karola Nawrockiego

Trybunał Konstytucyjny ma orzec, czy projekt ustawy uderzającej w piratów drogowych jest zgodny z ustawą zasadniczą - tak zadecydował prezydent Karol Nawrocki. Choć w uzasadnieniu można przeczytać, że cel ustawy jest słuszny, jednak wątpliwości prezydenta wzbudziły niektóre rozwiązania prawne.

Karol Nawrocki wzywa Donalda Tuska do budowy mniejszości blokującej ws. umowy z Marcosur z ostatniej chwili
Karol Nawrocki wzywa Donalda Tuska do budowy mniejszości blokującej ws. umowy z Marcosur

"Akceptacja dla tej umowy to katastrofa. Panie Premierze, trzeba budować mniejszość blokującą, a nie gadać!" – pisze na platformie X prezydent Karol Nawrocki, apelując do premiera Tuska ws. umowy z Mercosur.

Tylko 4 ugrupowania w Sejmie, spory wzrost partii Grzegorza Brauna. Zobacz najnowszy sondaż z ostatniej chwili
Tylko 4 ugrupowania w Sejmie, spory wzrost partii Grzegorza Brauna. Zobacz najnowszy sondaż

Koalicja Obywatelska utrzymuje prowadzenie, Prawo i Sprawiedliwość pozostaje drugą siłą, a Konfederacja notuje wyraźny spadek – tak wyglądają wyniki najnowszego sondażu parlamentarnego. Badanie pokazuje też, że do Sejmu weszłyby tylko cztery ugrupowania.

Degermanizacja Holokaustu tylko u nas
Degermanizacja Holokaustu

Jest to zjawisko obecne w publicystyce historycznej i przekazie medialnym, polegające na uwalnianiu Niemiec i Niemców od odpowiedzialności za projekt i realizację Zagłady. W narracji o Holokauście o zbrodnię ludobójstwa na Żydach oskarża się pozbawionych narodowości „nazistów”, którzy najpierw sterroryzowali porządnych Niemców, a później dopuścili się czynów w gruncie rzeczy przeciwnych prawdziwej, niemieckiej mentalności.

Odciąć im tlen. Fala odrażającego hejtu wobec górników strajkujących w kopalni Silesia z ostatniej chwili
"Odciąć im tlen". Fala odrażającego hejtu wobec górników strajkujących w kopalni "Silesia"

W poniedziałek – tuż przed Wigilią – górnicy z Przedsiębiorstwa Górniczego Silesia postanowili po zakończonej zmianie nie wyjeżdżać na powierzchnię kopalni i rozpoczęli akcję protestacyjną. W komentarzach do relacji z protestów w sieci pojawiło się wiele skandalicznych komentarzy.

Zaskakująca decyzja w PKP Cargo. Spółka bez wyjaśnień odwołuje prezesa z ostatniej chwili
Zaskakująca decyzja w PKP Cargo. Spółka bez wyjaśnień odwołuje prezesa

Agnieszka Wasilewska-Semail została w poniedziałek odwołana przez radę nadzorczą PKP Cargo z funkcji prezesa - poinformowała spółka. Zmiana następuje z upływem dnia 22 grudnia, przyczyn odwołania nie podano.

Wpadka radnej KO z Krakowa. Polityk „dokleiła się” do zdjęcia z Trzaskowskim? z ostatniej chwili
Wpadka radnej KO z Krakowa. Polityk „dokleiła się” do zdjęcia z Trzaskowskim?

Kompromitująca wpadka krakowskiej radnej KO Magdaleny Mazurkiewicz. Polityk opublikowała w mediach społecznościowych wspólne zdjęcie z Rafałem Trzaskowskim i Aleksandrem Miszalskim z wydarzenia w Krakowie, mimo że... nie brała w nim udziału. Okazało się, że fotografia została przerobiona – twarz radnej wklejono w miejsce jednego z uczestników wydarzenia.

Pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym. Prokuratura umorzyła sprawę z ostatniej chwili
Pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym. Prokuratura umorzyła sprawę

Prokuratura Rejonowa w Augustowie umorzyła sprawę pożaru w Biebrzańskim Parku Narodowym, do którego doszło w kwietniu tego roku. Spłonęło wówczas 185 hektarów parku.

Jaka pogoda czeka nas w święta? IMGW wydał ostrzeżenia z ostatniej chwili
Jaka pogoda czeka nas w święta? IMGW wydał ostrzeżenia

Początek tygodnia będzie pochmurny. W poniedziałek wieczorem pojawią się silne zamglenia i mgły ograniczające widzialność do 200 m – poinformowała PAP synoptyczka Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Dorota Pacocha. IMGW wydał ostrzeżenia przed gęstą mgłą dla południa Polski.

Pierwsze w regionie inwestycje. Komunikat dla mieszkańców woj. małopolskiego z ostatniej chwili
"Pierwsze w regionie inwestycje". Komunikat dla mieszkańców woj. małopolskiego

Ogłosiliśmy przetargi na budowę obwodnic Limanowej i Wadowic, leżących na trasie drogi krajowej nr 28 – poinformowała w poniedziałek GDDKiA Oddział Kraków.

REKLAMA

Polską demokracją po 25 latach nie za bardzo można się chwalić

Suma zysków pojedynczych jednostek, które działają z pobudek egoistycznych, nie buduje dobrobytu społeczeństwa. To kolektywne działanie stanowi podstawę społecznego, ekonomicznego i politycznego rozwoju.
/ Tomasz Gutry
Henryk Sienkiewicz, diagnozując stan kraju w siedemnastym wieku, wkłada w usta księcia Bogusława Radziwiłła następujące słowa: „Rzeczpospolita to czerwone sukno, za które ciągną Szwedzi, Chmielnicki, Hiperborejczykowie, Tatarzy, elektor i kto żyw naokoło. A my z księciem wojewodą wileńskim powiedzieliśmy sobie, że z tego sukna musi się i nam tyle zostać w ręku, aby na płaszcz wystarczyło; dlatego nie tylko nie przeszkadzamy ciągnąć, ale i sami ciągniemy”. Dla Sienkiewicza jest oczywiste, że przyczyną upadku kraju jest dominacja partykularnych interesów jednostki. Przekładając myśl dziewiętnastowiecznego pisarza na współczesny język można mówić o hiperindywidualiźmie. „Hiperindywidualizm lansowany przez ideologię neoliberalną oraz wspierany przez przemiany w samej gospodarce powoduje, że lekarstwa na większość schorzeń społecznych poszukuje się w indywidualnym samodoskonaleniu zawodowym, a nie w działaniach zbiorowych”– stwierdza prof. Andrzej Szahaj. Badacz zauważa również, że upadek wiary w działania kolektywne stowarzyszony jest z jednej strony z narastającym egoizmem, a z drugiej z powiększającym się poczuciem osamotnienia. Hiperindywidualizm dominuje w polskiej rzeczywistości ekonomiczno - społecznej i, jak zauważają socjologowie i filozofowie, nie prowadzi ani do wzrostu dobrobytu powszechnego, ani do rozwoju demokracji. 

„Jeśli chce się wzmacniać demokrację to trzeba organizować wiosenne pikniki”
W Gdańsku, w Europejskim Centrum Solidarności, w kwietniu, odbyła się konferencja „Personal Democracy Forum”. Konferencję objął patronatem „Tygodnik Solidarność”. Uczestnicy starali się odpowiedzieć na pytanie: co łączy obywateli? Prezes Fundacji Pracownia Badań i Innowacji Społecznych "Stocznia" Jakub Wygnański uznał, że polską demokracją po dwudziestu pięciu latach nie za bardzo można się chwalić w świecie. Podczas swojego wystąpienia wskazał, że dobra publiczne nie tworzą się poprzez wypadkową czyichś egoizmów, jak chcą tego neoliberałowie, lecz są budowane przez osoby, struktury lub instytucje, które myślą w kategoriach dobra wspólnego. „Tymczasem my nie potrafimy zbudować mechanizmów, które przekraczają próg samoselekcji, czyli myśleniach w kategoriach dobra własnego a nie wspólnego” - stwierdził. Naturalnym efektem tego stanu rzeczy jest zły stan debaty publicznej, którą zdominowały podmioty mające jasno zdefiniowane interesy lub mające „najdłuższą rękę” lub najgłośniej krzyczące. „My obywatele ograniczyliśmy się do roli widzów oglądających spektakl” - podsumował badacz. Myśl Jakuba Wygnańskiego znajduje oparcie w badaniach wybitnych socjologów. Robert Putman prowadził badania na południu Włoch. Starał się on odpowiedzieć na pytanie, dlaczego transfer pieniędzy do biednych regionów nie skutkuje wzrostem dobrobytu. Badacz doszukał się kluczowych przyczyn w braku umiejętności współpracy i koncentracji każdego na interesach jednostki lub własnej rodziny. Taka postawa przynosi korzyści pojedynczym osobom, ale nie całemu regionowi. Okazuje się, że najbogatsze są te społeczeństwa, których obywatele angażują się w działania społeczne takie jak grupy rekonstrukcyjne, kluby dyskusyjne czy stowarzyszenia. Społeczeństwa, w których panuje kult jednostki rozwijają się znacznie wolniej. „Siła społeczeństwa nie bierze się z jego zasobów materialnych, bogactw naturalnych czy struktur administracyjnych, ale ze spontanicznej i oddolnej działalności jednostki połączonej z umiejętnością grupowego działania – konkluduje Putman. Amerykański socjolog obrazowo przedstawia to w następujący sposób: „Jeśli chce się wzmacniać demokrację to trzeba organizować wiosenne pikniki” Putmanowi wtóruje politolog Francis Fukuyama: „kolektywne działanie, a nie indywidualne, jak usiłują nas przekonać neoliberałowie, stanowi podstawę społecznego, ekonomicznego i politycznego rozwoju.” 

Wróćmy do wielkich słów
Jakub Wygnański podczas konferencji zastanawiał się, czy współczesne media, w tym internet  sprzyjają powstawaniu silnych grup. Jego analiza rzeczywistości przynosi smutne wnioski. Tworzenie grup na portalach społecznościowych niewiele kosztuje, a co za tym idzie jest to działanie niewiele warte, błahe i przypadkowe. „Jeśli coś nie kosztuje, to nie ma wartości, bo w ruchach społecznych ważne jest ile osób ma siłę stać na ulicach, nikt się nie boi kilkunastu tysięcy klikających” - twierdzi Wygnański. Jakie są lekarstwa na zdiagnozowaną chorobę? Prelegent wskazał na potrzebę docenienia różnic zdań między dyskutującymi. „Zrobiliśmy bardzo dużo na rzecz politycznej poprawności a powinna obowiązywać emocjonalna poprawność” - mówił. Wygnański wskazał też, że nie powinniśmy bać się używać słów takich jak osobista odpowiedzialność, równość, braterstwo które od dłuższego czasu nie są używane, a których być może nigdy nie zdążyliśmy się nauczyć. 

Andrzej Berezowski


 

Polecane