35. rocznica strajku w kopalni "Piast" - najdłuższego strajku stanu wojennego
Zjechaliście 650 metrów pod ziemię, broniąc tego skrawka wolności. Kłaniamy się nisko wam, za to co zrobiliście dla wolnej dzisiaj Ojczyzny
– powiedział podczas obchodów Piotr Duda, przewodniczący NSZZ Solidarność.
W czasie akademii będącej podsumowaniem dwudniowych uroczystości Piotr Duda przypomniał wszystkie robotnicze zrywy przeciwko komunistycznej władzy, m.in. w Poznaniu, na Wybrzeżu, w Radomiu i Ursusie. Podkreślił, że to, iż dzisiaj żyjemy w wolnym i demokratycznym kraju, jest zasługą m.in. odwagi i determinacji górników z kopalni Piast i Ziemowit.e to, iż dzisiaj żyjemy w wolnym i demokratycznym kraju, jest zasługą m.in. odwagi i determinacji górników z kopalni Piast i Ziemowit.
List do uczestników uroczystości napisał prezydent Andrzej Duda.
- Żaden z bohaterów tamtego czasu nie może być pominięty, żadna z zasług zapomniana - tak jak również nie powinien uniknąć kary nikt, kto służąc wówczas komunistycznej dyktaturze dopuścił się zbrodni i przestępstw
– napisał prezydent RP. Patriotyczną powinnością nazwał przekazywanie młodym pokoleniom prawdy o tym, jak wyglądał komunizm i jak dramatyczna była z nim walka.
Symbol odwagi
Minister sportu i turystyki Witold Bańka odczytał zebranym list od premier Beaty Szydło.
- Strajk w KWK Piast stał się symbolem ludzkiej solidarności i wzajemnego wsparcia. Wyrazem śląskiej dyscypliny i determinacji, ale przede wszystkim był wydarzeniem podtrzymującym ducha Polaków, którzy w postawie protestujących pod ziemią górników odnajdowali odwagęi siłę do walki z komunistyczną dyktaturą
– napisała Beata Szydło.
W uroczystościach zorganizowanych w Powiatowym Zespole Szkół w Bieruniu uczestniczyli m.in. przywódcy strajku z grudnia 1981 roku Andrzej Oczko, Adam Urbańczyk, którzy w stanie wojennym zostali zmuszeni do emigracji oraz Stanisław Paluch. Obecni byli również górnicy, którzy wzięli udział w strajku w 1981 roku, prezes Polskiej Grupy Górniczej Tomasz Rogala, szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności Dominik Kolorz, a także samorządowcy i delegacje organizacji związkowych z naszego regionu.
Przewodniczący Solidarności w kopalni Piast i współorganizator obchodów Bogusław Hutek w swoim wystąpieniu mówił o odwadze górników, którzy zdecydowali się na rozpoczęcie podziemnego strajku. Podkreślił, że o ich bohaterstwie świadczy przede wszystkim to, że kontynuowali strajk po informacji o masakrze na kopalni Wujek oraz że nie przerwali protestu w Święta Bożego Narodzenia.
– Wyjechali dopiero 28 grudnia po wstrzymaniu dostaw jedzenia. Wyjechali jako ostatni punkt oporu stanu wojennego
– mówił Hutek.
Przypominać prawdę
Przewodniczący podkreślił konieczność ciągłego przypominania prawdy o wydarzeniach sprzed 35. lat.
– Pamięć staje się zawodna, powoli odchodzą świadkowie tamtych wydarzeń. A inni chcą pisać historię po swojemu, na nowo. Mówią o kulturalnym stanie wojennym. Za kilka lat, jeżeli nie będziemy dbali o pamięć, ale przede wszystkim o prawdę o tamtych wydarzeniach, ktoś w końcu powie, że stan wojenny wymyśliła Solidarność, a na Wujku nikogo nie zamordowano, tylko był to zbiorowy wypadek przy pracy
– zaznaczył szef Solidarności w kopalni Piast i przewodniczący związku w Polskiej Grupie Górniczej.
Moralne zwycięstwo
Akademię w Powiatowym Zespole Szkół w Bieruniu poprzedziła uroczysta msza święta pod przewodnictwem metropolity górnośląskiego abp. Wiktora Skworca w kościele pw. św. Barbary w Bieruniu. W wygłoszonej homilii arcybiskup Wiktor Skworc wskazał, że strajkujący górnicy z Piasta odnieśli moralne zwycięstwo.
– Uwierzyli w dane im gwarancje bezpieczeństwa. Z kopalni, po pożegnaniu ze św. Barbarą w sali zbornej, wyszli wolni, ale już poza nią rozpoczęły się aresztowania, internowania, zwłaszcza przywódców strajku, zwolnienia z pracy. Przyjmuje się, że około 1000 osób spośród strajkujących było w różnej formie represjonowanych po strajku Wielu z nich poniosło poważne konsekwencje; wielu otrzymało paszporty „w jedną stronę”. O tej nierozliczonej karcie z dziejów naszej najnowszej historii nie wolno nam zapominać
– mówił metropolita górnośląski.
„Ocalić od zapomnienia”
Dwudniowe uroczystości upamiętniające podziemny strajk w stanie wojennym w kopalni Piast rozpoczęły się 14 grudnia od uroczystej masówki i historycznej rekonstrukcji wydarzeń z grudnia 1981 roku. W tym dniu z Ronda im. Strajku Górników KWK Piast w Bieruniu wyruszył uliczny bieg sztafetowy „Ocalić od zapomienia”. Metą biegu był Krzyż-Pomnik znajdujący się przed kopalnią Wujek. W sztafecie uczestniczyli m.in. minister sportu i turystyki Witold Bańka, hokeista Mariusz Czerkawski, piłkarz Jerzy Dudek, były dowódca GROM gen. Roman Polko, przewodniczący Solidarności Piotr Duda, szef śląsko-dąbrowskiej „S” Dominik Kolorz, a także szkolna młodzież.
Rozpoczęty 14 grudnia 1981 roku podziemny strajk w kopalni Piast trwał do 28 grudnia.
Był to najdłuższy strajk stanu wojennego i najdłuższy podziemny protest w powojennej historii górnictwa. W proteście wzięło udział ok. 2 tys. górników, do końca wytrwało ponad tysiąc. Górnicy pod ziemią spędzili Święta Bożego Narodzenia. 23 grudnia dyrekcja kopalni zablokowała dostawy żywności z powierzchni i uniemożliwiła wymianę lamp górniczych
w celu ich doładowania.
łk,ak
www.solidarnosckatowice.pl