Tygodnik Solidarność jest pomnikiem wolności słowa. Od wyborów jego zasięgi na FB spadły o 90 proc.
Na łamach Tygodnika pisali m.in. Stefan Kisielewski, Tomasz Strzembosz, Bohdan Cywiński, Kazimierz Dziewanowski, Waldemar Kuczyński, Wanda Falkowska, Krzysztof Wyszkowski, Zbigniew Romaszewski. Pojawiła się seria artykułów odkłamujących historię XX wieku, odbywały się dyskusje redakcyjne z udziałem wybitnych ekspertów na najważniejsze tematy.
Tygodnik został reaktywowany w czerwcu 1989 roku (nr 38) pod kierunkiem Tadeusza Mazowieckiego w już mniejszym nakładzie (do 100 tys. egz., cena 140 zł). Po odejściu Tadeusza Mazowieckiego z powodu objęcia przez niego fotela premiera rządu, Lech Wałęsa powołał na redaktora naczelnego Jarosława Kaczyńskiego
- piszemy między innymi na naszym facebookowym fanpejdżu
Wieloletnimi redaktorami naczelnymi Tygodnika Solidarność byli Andrzej Gelberg, za czasów którego w Tygodniku publikował Zbigniew Herbert i Jerzy Kłosiński. Następnie stery przejął Krzysztof Świątek, by po odejściu do Polskiego Radia, przekazać je Ewie Zarzyckiej
Obecnie redaktorem naczelnym Tygodnika jest Michał Ossowski
- piszemy
Jak widać w Tygodniku Solidarność publikowali różni ludzie, obecnie często stojący po przeciwnych stronach barykady i ostro się zwalczający, ale Tygodnik Solidarność, będąc pierwszym wolnym pismem w krajach tzw. "demokracji ludowej" jest swego rodzaju pomnikiem wolności słowa nie tylko w Polsce, ale i na świecie. Jednymi z beneficjentów przemian jakie współtworzył są amerykańskie koncerny prowadzące media społecznościowe i ich użytkownicy.
W ostatnich dniach, a proces ten rozpoczął się tuż przed ostatnimi wyborami, zasięgi fanpejdża Tygodnika Solidarność, spadły o ok. 90%.
Ocenę tego faktu pozostawimy czytelnikom. Rozumiemy, że część z nich, szczególnie ta przeciwna tradycyjnym wartościom czy patriotyzmowi, nas bardzo nie lubi, ale bardzo prosimy, żeby ci również zadali sobie pytanie, ile takie działania mają wspólnego z wolnością słowa, o którą, wierzymy że szczerze, walczyli kiedyś również ci, których popierają.
Cezary Krysztopa