Jacek Jarecki: Certyfikat śmieszności

Szopka noworoczna, kabaret pana Górskiego, a ostatnio kot prezesa... Przez Polskę przetaczają się kolejne, wielce ponure dyskusje o humorze.
 Jacek Jarecki: Certyfikat śmieszności
/ morguefile.com
Okazuje się, że i poczucie humoru jest doskonałym powodem, by okładać się wzajemnie po gębach. I muszę przyznać, że nie jest to, wbrew pozorom, sprawa błaha. To nie kolejny pretekst, a samo sedno. To spór o uprawnienia do wydawania certyfikatów śmieszności, zupełnie podobny do niekończącej się walki o prawo nadawania różnym typkom, statusu autorytetów życia publicznego. Nic przeto dziwnego, że ton nadają tu ludzie zdeterminowani, zawzięci, oraz poważni do śmieszności. Tak naprawdę, nadęcie spierających się stron jest jedynym akcentem humorystycznym. To walka o pieczątkę z napisem „śmieszne”. Bardzo poważna sprawa!

Nie piszę tego z przekąsem, ponieważ ludzie uczestniczący, choćby jako odbiorcy, w sporze o humor, zdają się być napięci, niczym fortepianowe struny. W jednych wciąż siedzi trauma lat ubiegłych, gdy propaganda wykorzystywała zawodowych żartownisiów do deptania ich uczuć. Drudzy, liniejąc z sierści niedawnych tryumfów, nie mogą się nijak pogodzić z faktem, że ktoś publicznie śmie śmiać się z ich obecnej politycznej tragedii. Jakby mało było nieszczęść związanych ze śmiechem, dochodzą jeszcze głosy różnych mądrali, że za „komuny” kabarety były śmieszniejsze. Bardzo źle, że to prawda, a najgorsze, i słabo uświadamiane jest to, że śmieszyły prawie wszystkich. Partyjniaków też! Swoją drogą wszystkie te legendarne skecze i piosenki miały cechę wspólną, czyli akceptację komunistycznej cenzury. I to nie jest zarzut, a skromne przypomnienie ważności odpowiedniej pieczątki.

Dzisiaj, gdy od cenzury odżegnują się wszyscy, ta ma się doskonale. Już nie jest zewnętrzną instytucją, której zalecenia można ominąć na scenie, przy pomocy przysłowiowego „mrugnięcia okiem” do rozradowanej publiki. Każdy autor zmaga się teraz z wieloma cenzorami. Na własnym grzbiecie ich dźwiga, a do tego musi udawać, że jest beztroską ptaszyną. Wymagający cenzor redakcyjny, okrutny cenzor polityczny, najstraszniejszy ze wszystkich cenzor, którym jest środowisko naturalne autora. Tradycyjni cenzorzy: społeczny i obyczajowy, to betka. Jak, pytam się, można być zabawnym, nosząc pięciu takich typów w sercu? To są sprawy beznadziejne!

Może i beznadziejne, ale w czasie antenowym musi być okienko z humorem, kawałek z psem, minuta na odśmianie publiki. Skoro tak, potrzebny jest satyryk czy inny komik, czyli są pieniądze do zarobienia, a to znowuż jest sprawa poważna. Spór o to, czy będzie to młody Stuhr, czy stary Marcin Wolski jest drugorzędny. Obydwaj prezentują dowcip charakterystyczny dla zmory, duszącej  nocą histeryka. Ma być śmiesznie, to jest!

Wiem, że nie da się oddzielić humoru od polityki, polityki od pieniędzy, a pieniędzy od chciwości i uległości. Ale my, my publiczność, postarajmy się chociaż wyrzucić cenzorów z naszych serc, bo nam nikt nie płaci za podziwianie nieśmiesznego chłamu, ani za oburzenie, ani tym bardziej za śmiech szczery. Inaczej nic z tego nie będzie i nawet naiwna, zgoła nieudokumentowana gadka o naszym narodowym poczuciu humoru odejdzie do lamusa.
 

 

POLECANE
Wysoka nagroda za informacje ws. zabójstwa Polaka w Southampton Wiadomości
Wysoka nagroda za informacje ws. zabójstwa Polaka w Southampton

Organizacja Crimestoppers wyznaczyła nagrodę 20 tys. funtów za informacje pomagające wyjaśnić sprawę zabójstwa 45-letniego Polaka w Southampton. Ciało mężczyzny, ze śladami pożaru, znaleziono 8 października w rejonie rezerwatu przyrody Southampton Common.

Były szef BBN z ważnym stanowiskiem w MON z ostatniej chwili
Były szef BBN z ważnym stanowiskiem w MON

Były szef BBN z czasów prezydenta Andrzeja Dudy, gen. Dariusz Łukowski został powołany na funkcje dyrektora Departamentu Strategii i Planowania Obronnego w resorcie obrony narodowej - poinformował we wtorek wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.

Niemcy likwidują Pociąg do Kultury. Kursuje między Berlinem i Wrocławiem Wiadomości
Niemcy likwidują "Pociąg do Kultury". Kursuje między Berlinem i Wrocławiem

Weekendowe połączenie kolejowe, łączące Berlin z Wrocławiem i oferujące pasażerom wydarzenia artystyczne w drodze, jest bliski zamknięcia. Niemieckie media informują, że projekt przestanie funkcjonować po grudniu 2025 roku z powodów finansowych.

Internauci alarmują o tajemniczych obiektach nad Polską. Być może znamy rozwiązanie zagadki z ostatniej chwili
Internauci alarmują o tajemniczych obiektach nad Polską. Być może znamy rozwiązanie zagadki

We wtorkowy wieczór mieszkańcy różnych regionów Polski donosili o tajemniczych światłach na niebie; niebo nad Mazowszem, Śląskiem i Podkarpaciem rozświetliły pomarańczowe kule ognia. Choć część osób podejrzewa wojskowe flary, wiele wskazuje na to, że to po prostu... „spadające gwiazdy”. 

Bruksela: Ruch lotniczy wstrzymany z powodu dronów z ostatniej chwili
Bruksela: Ruch lotniczy wstrzymany z powodu dronów

Cały ruch lotniczy na lotnisku w Brukseli został wstrzymany we wtorek wieczorem w związku z wtargnięciem co najmniej jednego drona – podały belgijskie media, powołując się na agencję prasową Belga. Samoloty przekierowano na lotnisko w Liege, które niedługo potem również zamknięto w związku z aktywnością bezzałogowców.

Krajowa izba producentów drobiu alarmuje. Ceny w górę nawet o 60 proc. Wiadomości
Krajowa izba producentów drobiu alarmuje. Ceny w górę nawet o 60 proc.

W Polsce i w całej Europie zaczyna brakować jaj. To efekt ognisk grypy ptaków i rzekomego pomoru drobiu, które uderzyły w największe centra produkcji. Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz alarmuje, że ceny jaj już mocno rosną — i nie ma szans, by szybko wróciły do poziomów z poprzednich miesięcy.

Pilny komunikat dla mieszkańców Warszawy z ostatniej chwili
Pilny komunikat dla mieszkańców Warszawy

Od 8 do 16 listopada 2025 r. Dworzec Warszawa Centralna zostanie wyłączony z obsługi pociągów dalekobieżnych z powodu modernizacji infrastruktury kolejowej. Pasażerów czekają spore zmiany w kursowaniu pociągów PKP Intercity i SKM, dodatkowe linie komunikacji miejskiej oraz honorowanie biletów na wielu trasach w stolicy.

Sędzia Iwaniec znów zawieszony. Nowa decyzja Waldemara Żurka z ostatniej chwili
Sędzia Iwaniec znów zawieszony. Nowa decyzja Waldemara Żurka

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek zdecydował o ponownym zawieszeniu sędziego Jakuba Iwańca. Decyzja zapadła we wtorek, czyli tego samego dnia, w którym Sąd Najwyższy uchylił wcześniejsze zarządzenie o zawieszeniu go w obowiązkach.

Upadek Maduro w Wenezueli roztrzaska rosyjski trójkąt karaibski z ostatniej chwili
Upadek Maduro w Wenezueli roztrzaska "rosyjski trójkąt karaibski"

Wenezuela stoi na krawędzi przełomu. Upadek reżimu Nicolasa Maduro oznaczałby nie tylko koniec socjalistycznej dyktatury, ale też rozpad rosyjskiego układu wpływów w Ameryce Łacińskiej. Czy Donald Trump naprawdę doprowadzi do końca ery „rosyjskiego trójkąta karaibskiego”?

Nowelizacja ustawy o CPK. Karol Nawrocki podjął decyzję z ostatniej chwili
Nowelizacja ustawy o CPK. Karol Nawrocki podjął decyzję

Prezydent Karol Nawrocki we wtorek podpisał nowelizację ustawy o Centralnym Porcie Komunikacyjnym. Ma ona ułatwić proces wywłaszczania i uzyskania odszkodowania przez wywłaszczanych, przewiduje też zaliczki do 85 proc. wysokości odszkodowania.

REKLAMA

Jacek Jarecki: Certyfikat śmieszności

Szopka noworoczna, kabaret pana Górskiego, a ostatnio kot prezesa... Przez Polskę przetaczają się kolejne, wielce ponure dyskusje o humorze.
 Jacek Jarecki: Certyfikat śmieszności
/ morguefile.com
Okazuje się, że i poczucie humoru jest doskonałym powodem, by okładać się wzajemnie po gębach. I muszę przyznać, że nie jest to, wbrew pozorom, sprawa błaha. To nie kolejny pretekst, a samo sedno. To spór o uprawnienia do wydawania certyfikatów śmieszności, zupełnie podobny do niekończącej się walki o prawo nadawania różnym typkom, statusu autorytetów życia publicznego. Nic przeto dziwnego, że ton nadają tu ludzie zdeterminowani, zawzięci, oraz poważni do śmieszności. Tak naprawdę, nadęcie spierających się stron jest jedynym akcentem humorystycznym. To walka o pieczątkę z napisem „śmieszne”. Bardzo poważna sprawa!

Nie piszę tego z przekąsem, ponieważ ludzie uczestniczący, choćby jako odbiorcy, w sporze o humor, zdają się być napięci, niczym fortepianowe struny. W jednych wciąż siedzi trauma lat ubiegłych, gdy propaganda wykorzystywała zawodowych żartownisiów do deptania ich uczuć. Drudzy, liniejąc z sierści niedawnych tryumfów, nie mogą się nijak pogodzić z faktem, że ktoś publicznie śmie śmiać się z ich obecnej politycznej tragedii. Jakby mało było nieszczęść związanych ze śmiechem, dochodzą jeszcze głosy różnych mądrali, że za „komuny” kabarety były śmieszniejsze. Bardzo źle, że to prawda, a najgorsze, i słabo uświadamiane jest to, że śmieszyły prawie wszystkich. Partyjniaków też! Swoją drogą wszystkie te legendarne skecze i piosenki miały cechę wspólną, czyli akceptację komunistycznej cenzury. I to nie jest zarzut, a skromne przypomnienie ważności odpowiedniej pieczątki.

Dzisiaj, gdy od cenzury odżegnują się wszyscy, ta ma się doskonale. Już nie jest zewnętrzną instytucją, której zalecenia można ominąć na scenie, przy pomocy przysłowiowego „mrugnięcia okiem” do rozradowanej publiki. Każdy autor zmaga się teraz z wieloma cenzorami. Na własnym grzbiecie ich dźwiga, a do tego musi udawać, że jest beztroską ptaszyną. Wymagający cenzor redakcyjny, okrutny cenzor polityczny, najstraszniejszy ze wszystkich cenzor, którym jest środowisko naturalne autora. Tradycyjni cenzorzy: społeczny i obyczajowy, to betka. Jak, pytam się, można być zabawnym, nosząc pięciu takich typów w sercu? To są sprawy beznadziejne!

Może i beznadziejne, ale w czasie antenowym musi być okienko z humorem, kawałek z psem, minuta na odśmianie publiki. Skoro tak, potrzebny jest satyryk czy inny komik, czyli są pieniądze do zarobienia, a to znowuż jest sprawa poważna. Spór o to, czy będzie to młody Stuhr, czy stary Marcin Wolski jest drugorzędny. Obydwaj prezentują dowcip charakterystyczny dla zmory, duszącej  nocą histeryka. Ma być śmiesznie, to jest!

Wiem, że nie da się oddzielić humoru od polityki, polityki od pieniędzy, a pieniędzy od chciwości i uległości. Ale my, my publiczność, postarajmy się chociaż wyrzucić cenzorów z naszych serc, bo nam nikt nie płaci za podziwianie nieśmiesznego chłamu, ani za oburzenie, ani tym bardziej za śmiech szczery. Inaczej nic z tego nie będzie i nawet naiwna, zgoła nieudokumentowana gadka o naszym narodowym poczuciu humoru odejdzie do lamusa.
 


 

Polecane
Emerytury
Stażowe