Michał Ossowski, red. nacz. Tygodnik Solidarność: Ani „polexit”, ani „wypierpol”
Z drugiej strony z kolei Donald Tusk straszy Polaków – jak to malowniczo ujął – „wypierpolem”. Oto obrażona na krnąbrną Polskę Unia Europejska miałaby nas, nie widząc nadziei na poprawę, „wypierpolić”. Z całym zrozumieniem dla pewnych trudności w ostatnich latach byłby to chyba pierwszy przypadek w historii, kiedy to metropolia zechciałaby się z własnej woli pozbyć eksploatowanej przez siebie prowincji.
Tymczasem ani Prawo i Sprawiedliwość nie myśli realnie o „polexicie”, ani Unia nie oszalała i nie myśli realnie o „wypierpolu”. Są to wyłącznie narzędzia używane do dyscyplinowania Polaków. Narzędzia niebezpieczne również dla użytkowników.
Nastroje eurosceptyczne wzrosły nie tylko w Wielkiej Brytanii i rosną nie tylko w Polsce. Rosną w całej Unii Europejskiej.