Krysztopa: To Angela bardziej dziś potrzebuje Polski niż Polska Angeli

To, że gospodarka Niemiec jest większa od gospodarki Polski to oczywiście prawda. To, że nasza gospodarka jest silnie z niemiecką gospodarką sprzężona to również prawda. I to, że Niemiec z różnych powodów potrzebujemy. Jednocześnie prawdą jest, że uzależniona od eksportu gospodarka Berlina potrzebuje polskiego rynku zbytu, a po Brexicie, wyborach w USA, oraz spodziewanym wyniku wyborów we Francji i Holandii, to nie Polska, ale Niemcy mogą mieć poważne problemy z akceptacją wizji swojej polityki zagranicznej na świecie.
 Krysztopa: To Angela bardziej dziś potrzebuje Polski niż Polska Angeli
/ screen YouTube
Dlaczego Angela Merkel po spotkaniu z premier Beatą Szydło uznała za stosowne publiczne powtórzenie zapewnienia polskiej premier o tym, że „niemieckie firmy są w Polsce mile widziane”? Ponieważ po tym jak za pozwoleniem rządzących wcześniej Polską proniemieckich gubernatorów zdominowały w stopniu niespotykanym szczególnie w Niemczech, rynek mediów, czy w mniejszym stopniu bankowy i handlu. Angela Merkel słusznie obawia, że Polska na taką sytuację bez końca godzić się nie będzie. Do Polaków już dotarło, że przeznaczono im rolę robotników rolnych na niemieckich plantacjach szparagów i konsumentów niemieckiej chemii gospodarczej w tych samych opakowaniach co w Niemczech, ale o znacząco gorszej jakości. Ta świadomość ma swoje konsekwencje.

Jak ujawnił w zeszłym roku SuperExpress:

„Jeden z posłów PiS napisał 17 marca notatkę dla rządzącej ekipy. Wynika z niej, że w jednym z departamentów niemieckiego MSZ odbyło się niedawno spotkanie dla tamtejszej prasy, nazwane "odprawą". Podczas kilkugodzinnej rozmowy ludzie władzy i mediów mieli dywagować m.in. o sposobie informowania o polityce rządu Prawa i Sprawiedliwości. "Dziennikarze mają testować polską reakcję na krytykę Polski za realizację "putinowskiego modelu władzy", mają opisywać "antydemokratyczne działania rządu", kwalifikować Polskę jako "dziki Wschód", podnosić "demontowanie państwa prawa" i zarzucać, że "paraliżowanie państwa prawa w Polsce zagraża bezpieczeństwu całej UE" - czytamy w notatce polityka PiS. "Krytyka ze strony opiniotwórczych dzienników niemieckich ma zastąpić wyrażanie krytyki przez rząd i przedstawicieli koalicji rządzącej". Politycy CDU i SPD "nie mają prawa zabierać głosu" i "otwierać nowych frontów z Polską", natomiast prasa ma działać jako "pas transmisyjny Urzędu Kanclerskiego" - czytamy dalej w notatce.”


Jeśli ta informacja jest prawdziwa, a przecież każdy dzień kontaktu z niemieckimi mediami stanowi nową przesłankę do tego, że jest, to widać jak na dłoni, kto ponosi odpowiedzialność za zepsucie stosunków polsko – niemieckich. Niemiecki problem polega na tym, że pierwotny zamysł polegający na jakiejś formie kary dla niesubordynowanej prowincji, odwróciła się przeciwko swoim pomysłodawcom i pozbawiła Niemcy istotnego sojusznika w obliczu przemian związanych z konserwatywną antyestabliszmentową rewolucją na zachodzie.

Dla podtrzymania zachowania pozorów wpływu jakie niemiecka centrala ma na polską politykę wewnętrzną niemiecka kanclerz spotyka się z przedstawicielami „polskiej” opozycji. O tym jednak jak ten wpływ w istocie wygląda świadczy brak zaproszenia dla Ryszarda Petru, dotychczasowego pupilka obcych stolic. Mutti nie jest zadowolona z efektów jego pracy. W zasadzie, zapewne całość działań tak zwanych „obrońców demokracji” będących w istocie w sposób mniej lub bardziej świadomy „obrońcami niemieckiej racji stanu oraz nowomodnych koncepcji inżynierii społecznej spod znaku George'a Sorosa, z jej punktu widzenia, spokojnie można uznać za porażkę niemieckiej polityki wschodniej. Znacząco ważniejsze na tym tle wydaje się fakt spotkań w cztery oczy z przedstawicielami polskich władz, mające zapewne na celu przywrócenie minimalnego poziomu zaufania.

Dlatego Angela Merkel, choć nie sprawia wrażenia zadowolonej, do tej pory miejscowe kreolskie elity witały ją tu niczym dzieci z czworaków, zaciśnie zęby i wyciągnie rękę do kraju, którym w związku z wyborami jakich dokonał, jeszcze chwilę temu pogardzała, lub nadal pogardza. Zrobi to ponieważ, za chwilę nikt inny może nie chcieć tej ręki przyjąć.

Cezary Krysztopa

 

POLECANE
Kto jest lepszym politykiem - Karol Nawrocki czy Donald Tusk. Nowy sondaż Wiadomości
Kto jest lepszym politykiem - Karol Nawrocki czy Donald Tusk. Nowy sondaż

Karol Nawrocki czy Donald Tusk jest lepszym politykiem? Podobne pytanie zadano w sondażu United Surveys by IBRiS zleconym przez Wirtualną Polskę. Wyniki badania są dość zaskakujące, biorąc pod uwagę choćby obecność premiera i prezydenta w oficjalnym życiu politycznym. Donald Tusk jest w nim od kilku dekad, w przeciwieństwie do Karola Nawrockiego, który do polityki wszedł niedawno. Jednak w ocenie respondentów nie widać różnic wynikających z doświadczenia, a w niektórych kategoriach poparcie przechyla się na stronę prezydenta. 

Ukrainiec oskarżony o wysadzenie Nord Stream w stanie krytycznym. Sąd zgodził się na wydanie go Niemcom z ostatniej chwili
Ukrainiec oskarżony o wysadzenie Nord Stream w stanie krytycznym. Sąd zgodził się na wydanie go Niemcom

Serhij K., aresztowany we Włoszech Ukrainiec podejrzewany o udział w wysadzeniu gazociągów Nord Stream, znajduje się w stanie krytycznym. Od końca października prowadzi strajk głodowy – poinformował rzecznik praw człowieka Ukrainy Dmytro Łubinec.

Alarm w Japonii. Kraj spodziewa się tsunami z ostatniej chwili
Alarm w Japonii. Kraj spodziewa się tsunami

W niedzielę rano czasu polskiego doszło do silnego trzęsienia ziemi o magnitudzie 6,8 u wybrzeży japońskiej wyspy Honsiu. Japońskie służby sejsmiczne wydały ostrzeżenie przed tsunami dla prefektury Iwate. Japończycy pamiętają dobrze dramatyczne wydarzenia sprzed 14 lat, gdy tsunami z 2011 roku spustoszyło północno-wschodnią Japonię i doprowadziło do groźnej awarii elektrowni atomowej w Fukushimie.

Rzecznik prezydenta ostro do rządu: „Was to bawi, Polaków to martwi. Interes państwa jest u was na szarym końcu” z ostatniej chwili
Rzecznik prezydenta ostro do rządu: „Was to bawi, Polaków to martwi. Interes państwa jest u was na szarym końcu”

Rzecznik prezydenta Rafał Leśkiewicz stanowczo zareagował na słowa rzecznika ministra koordynatora służb specjalnych Jacka Dobrzyńskiego. W serii wpisów w mediach społecznościowych Leśkiewicz zarzucił rządowi polityczne wykorzystywanie służb specjalnych i ignorowanie zaproszenia Karola Nawrockiego.

Ławrow wypadł z łask? Kreml zaprzecza: szef MSZ ma rozmawiać z Rubio z ostatniej chwili
Ławrow wypadł z łask? Kreml zaprzecza: szef MSZ ma rozmawiać z Rubio

Rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow oświadczył, że jest gotów spotkać się z sekretarzem stanu USA Markiem Rubio. Jak podkreślił, warunkiem jakichkolwiek rozmów o pokoju w Ukrainie jest poszanowanie interesów Rosji.

GIF wycofuje popularny lek na tarczycę. Może być niebezpieczny pilne
GIF wycofuje popularny lek na tarczycę. Może być niebezpieczny

Główny Inspektorat Farmaceutyczny poinformował o natychmiastowym wycofaniu z obrotu jednej serii leku Euthyrox N. W preparacie stwierdzono zbyt wysoką zawartość lewotyroksyny, co może prowadzić do objawów nadczynności tarczycy

Kosiniak-Kamysz bez konkurencji? Ludowcy wybiorą nowe władze PSL polityka
Kosiniak-Kamysz bez konkurencji? Ludowcy wybiorą nowe władze PSL

W sobotę 15 listopada odbędzie się kongres Polskiego Stronnictwa Ludowego, podczas którego wybrane zostaną nowe władze partii. Wszystko wskazuje na to, że Władysław Kosiniak-Kamysz pozostanie na stanowisku prezesa, a o fotel szefa Rady Naczelnej powalczą Waldemar Pawlak i Piotr Zgorzelski.

Brutalny atak izraelskich osadników na Palestyńczyków podczas zbioru oliwek z ostatniej chwili
Brutalny atak izraelskich osadników na Palestyńczyków podczas zbioru oliwek

Co najmniej 15 osób zostało rannych, gdy izraelscy osadnicy zaatakowali Palestyńczyków i dziennikarzy podczas zbioru oliwek na Zachodnim Brzegu. Wśród poszkodowanych znalazła się fotoreporterka agencji Reutera, Raneen Sawafta.

Koniec mitu Ławrowa? Łukasz Jasina zdradza kulisy spotkań z rosyjskim dyplomatą tylko u nas
Koniec mitu Ławrowa? Łukasz Jasina zdradza kulisy spotkań z rosyjskim dyplomatą

Przez ponad dwie dekady Siergiej Ławrow był twarzą rosyjskiej polityki zagranicznej i symbolem dyplomatycznego cynizmu Kremla. Dziś coraz częściej pojawiają się sygnały, że jego czas dobiega końca – nie prowadzi już delegacji Rosji na szczytach G20, mówi się o jego odsunięciu. Były rzecznik MSZ Łukasz Jasina wspomina spotkania z Ławrowem i pokazuje, jak naprawdę wyglądała rosyjska dyplomacja „od kuchni”.

Zimowa przerwa w Tatrach. „Elektryki” znikają z trasy do Morskiego Oka Wiadomości
Zimowa przerwa w Tatrach. „Elektryki” znikają z trasy do Morskiego Oka

Elektryczne busy na trasie do Morskiego Oka w połowie listopada przestaną kursować na okres zimowy. Przerwę Tatrzański Park Narodowy (TPN) wykorzysta na przegląd techniczny pojazdów. W tym czasie na popularnym szlaku nadal będą kursować tradycyjne zaprzęgi konne, ale wozy zastąpią sanie.

REKLAMA

Krysztopa: To Angela bardziej dziś potrzebuje Polski niż Polska Angeli

To, że gospodarka Niemiec jest większa od gospodarki Polski to oczywiście prawda. To, że nasza gospodarka jest silnie z niemiecką gospodarką sprzężona to również prawda. I to, że Niemiec z różnych powodów potrzebujemy. Jednocześnie prawdą jest, że uzależniona od eksportu gospodarka Berlina potrzebuje polskiego rynku zbytu, a po Brexicie, wyborach w USA, oraz spodziewanym wyniku wyborów we Francji i Holandii, to nie Polska, ale Niemcy mogą mieć poważne problemy z akceptacją wizji swojej polityki zagranicznej na świecie.
 Krysztopa: To Angela bardziej dziś potrzebuje Polski niż Polska Angeli
/ screen YouTube
Dlaczego Angela Merkel po spotkaniu z premier Beatą Szydło uznała za stosowne publiczne powtórzenie zapewnienia polskiej premier o tym, że „niemieckie firmy są w Polsce mile widziane”? Ponieważ po tym jak za pozwoleniem rządzących wcześniej Polską proniemieckich gubernatorów zdominowały w stopniu niespotykanym szczególnie w Niemczech, rynek mediów, czy w mniejszym stopniu bankowy i handlu. Angela Merkel słusznie obawia, że Polska na taką sytuację bez końca godzić się nie będzie. Do Polaków już dotarło, że przeznaczono im rolę robotników rolnych na niemieckich plantacjach szparagów i konsumentów niemieckiej chemii gospodarczej w tych samych opakowaniach co w Niemczech, ale o znacząco gorszej jakości. Ta świadomość ma swoje konsekwencje.

Jak ujawnił w zeszłym roku SuperExpress:

„Jeden z posłów PiS napisał 17 marca notatkę dla rządzącej ekipy. Wynika z niej, że w jednym z departamentów niemieckiego MSZ odbyło się niedawno spotkanie dla tamtejszej prasy, nazwane "odprawą". Podczas kilkugodzinnej rozmowy ludzie władzy i mediów mieli dywagować m.in. o sposobie informowania o polityce rządu Prawa i Sprawiedliwości. "Dziennikarze mają testować polską reakcję na krytykę Polski za realizację "putinowskiego modelu władzy", mają opisywać "antydemokratyczne działania rządu", kwalifikować Polskę jako "dziki Wschód", podnosić "demontowanie państwa prawa" i zarzucać, że "paraliżowanie państwa prawa w Polsce zagraża bezpieczeństwu całej UE" - czytamy w notatce polityka PiS. "Krytyka ze strony opiniotwórczych dzienników niemieckich ma zastąpić wyrażanie krytyki przez rząd i przedstawicieli koalicji rządzącej". Politycy CDU i SPD "nie mają prawa zabierać głosu" i "otwierać nowych frontów z Polską", natomiast prasa ma działać jako "pas transmisyjny Urzędu Kanclerskiego" - czytamy dalej w notatce.”


Jeśli ta informacja jest prawdziwa, a przecież każdy dzień kontaktu z niemieckimi mediami stanowi nową przesłankę do tego, że jest, to widać jak na dłoni, kto ponosi odpowiedzialność za zepsucie stosunków polsko – niemieckich. Niemiecki problem polega na tym, że pierwotny zamysł polegający na jakiejś formie kary dla niesubordynowanej prowincji, odwróciła się przeciwko swoim pomysłodawcom i pozbawiła Niemcy istotnego sojusznika w obliczu przemian związanych z konserwatywną antyestabliszmentową rewolucją na zachodzie.

Dla podtrzymania zachowania pozorów wpływu jakie niemiecka centrala ma na polską politykę wewnętrzną niemiecka kanclerz spotyka się z przedstawicielami „polskiej” opozycji. O tym jednak jak ten wpływ w istocie wygląda świadczy brak zaproszenia dla Ryszarda Petru, dotychczasowego pupilka obcych stolic. Mutti nie jest zadowolona z efektów jego pracy. W zasadzie, zapewne całość działań tak zwanych „obrońców demokracji” będących w istocie w sposób mniej lub bardziej świadomy „obrońcami niemieckiej racji stanu oraz nowomodnych koncepcji inżynierii społecznej spod znaku George'a Sorosa, z jej punktu widzenia, spokojnie można uznać za porażkę niemieckiej polityki wschodniej. Znacząco ważniejsze na tym tle wydaje się fakt spotkań w cztery oczy z przedstawicielami polskich władz, mające zapewne na celu przywrócenie minimalnego poziomu zaufania.

Dlatego Angela Merkel, choć nie sprawia wrażenia zadowolonej, do tej pory miejscowe kreolskie elity witały ją tu niczym dzieci z czworaków, zaciśnie zęby i wyciągnie rękę do kraju, którym w związku z wyborami jakich dokonał, jeszcze chwilę temu pogardzała, lub nadal pogardza. Zrobi to ponieważ, za chwilę nikt inny może nie chcieć tej ręki przyjąć.

Cezary Krysztopa


 

Polecane
Emerytury
Stażowe