[Tylko u nas] Aleksandra Jakubiak: Ona może być tylko jedyna

„Dlatego chcę ją przynęcić,nna pustynię ją wyprowadzićni mówić jej do serca.nOddam jej znowu winnice,ndolinę Akor uczynię bramą nadziei -ni będzie Mi tam uległa jak za dni swej młodości,ngdy wychodziła z egipskiego kraju.nI stanie się w owym dniu - wyrocznia Pana -nże nazwie Mnie: "Mąż mój”” (Oz 2, 16-18).
 [Tylko u nas] Aleksandra Jakubiak: Ona może być tylko jedyna
/ YT, print screen/VaderRulz1

 

No i… stało się. Wczoraj Ukrzyżowany jest już Zmartwychwstałym. Największe wydarzenie w historii świata zostało ogłoszone. Tym razem jednak nie mogliśmy informacji o nim bezpiecznie zostawić w nawach przestronnych katedr i bazylik. Tym razem ogłoszono je w naszych własnych izdebkach, w ciszy naszych serc. Każdy nasz mebel, każdy użytkowy przedmiot był niemym świadkiem tej chwili. Każda ściana naszego mieszkania, naszego epidemicznego więzienia krzyczy o tym.

 

Póki trwał Wielki Post, łatwiej było zaakceptować kwarantannę jako wyrzeczenie, formę pokuty, wstrzemięźliwości. Tymczasem Chrystus zmartwychwstał - nastać miała radość świętowania, a wokół nas z pozoru nic się nie zmieniło. Czy nic?

 

Przedświt, ciemność z zapachem poranka w powietrzu. Dokonuje się coś, co przekracza możliwości poznawcze ludzkości - budzi się ze śmierci pewien fascynujący człowiek, którego mowa - nie tylko słowa - przyciągała tysiące zadziwionych i spragnionych pociechy oraz nadziei. Wstaje, pamięta jeszcze, by złożyć ładnie płótna, w które owinięto Go na pogrzeb, wychodzi z grobu, rozmawia z kilkoma osobami, które głęboko opłakiwały Jego odejście. Mówi o otwartym niebie, o zbawieniu, o przystępie do Ojca. Jak często słyszeliśmy tę historię? Ile razy powaliła nas ona na kolana? Serio. Ile razy nas ona zszokowała? Ile razy zapłakaliśmy z ulgi? Ile razy gardło ścisnęło ci się z wdzięczności? Ile razy to przemówiło do twojego serca? Ile razy po prostu wiedziałeś/-aś, że Go kochasz?

 

C.S. Lewis, brytyjski pisarz i filolog, mówił, że jednego, czego nie można o chrześcijańskich prawdach wiary powiedzieć, to że są dla nas wiadomościami połowicznymi, bo albo zmieniają wszystko, albo nic. Według niego nie da się być chrześcijaninem tak trochę, tak poniekąd, tak po części. Chrystus albo odkupienia dokonał, albo nie. Tertium non datur.

 

A jak to jest z nami? Odpowiedzi poszukajmy w sobie.

 

W dobie globalizacji nie tak łatwo jest wyprowadzić na pustynię jedną osobę - a co dopiero cały lud? Bóg znalazł jednak sposób. Nie przypisuję Mu bynajmniej autorstwa zarazy, która przetacza się przez świat, On po prostu z każdego zła potrafi wyprowadzić morze dobra. „… chcę ją przynęcić, na pustynię ją wyprowadzić i mówić jej do serca”. I mówi… Co innego jednak, kiedy pustynia przypada na okres postu, co innego gdy cisza przedłuża się na czas radości. Czy już samo to nie jest wymowne, bo co może szeptać teraz kochający Bóg, jak nie słowa miłości? Jak nie zachętę do ufności? Jak nie zaproszenie do bliskości, do związku, do prawdziwego, niezasłoniętego niczym innym - choćby i bezrefleksyjną aktywnością religijną - bycia razem, spoglądania na siebie?

 

Czy przyszło nam kiedykolwiek do głowy, że w sumie to dziwne, iż uczniowie zmartwychwstania się nie spodziewali? Przecież On wielokrotnie im o tym mówił. A co mówi nam? „Pokój wam”, „Nie lękajcie się”, „Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem”, „Ja was wybrałem”, „W domu Ojca mego jest mieszkań wiele”, „Błogosławiony, kto we Mnie nie zwątpi”, „Każdy, kto wierzy we Mnie, nie umrze na wieki”, „Nie bój się mała trzódko”, „Błogosławieni, którzy płaczą, albowiem oni będą pocieszeni”, „Ja przyszedłem po to, aby owce miały życie i miały je w obfitości”, „Ja jestem Dobrym Pasterzem”, „Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie umarł, ale miał życie wieczne”, „Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem”, „Talitha kum”,  „Chcę, bądź oczyszczony!”, „Będę z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata” itd., itd., itd.

 

Czy to tylko miłe, okrągłe zdania odległego Demiurga? Nie oddaje się życia z sympatii, nie oddaje się życia z uprzejmości, nie oddaje się życia za jakichś wszystkich. Oddaje się je z szalonej, niewyrażalnej miłości do konkretnej osoby.

 

Potrzebujesz zapewnienia o miłości - spójrz na krzyż. Potrzebujesz zapewnienia o mocy - spójrz w pusty grób. Potrzebujesz bliskości, słuchaj szeptu z zgiełku. Naucz się go wyodrębniać z gwaru, walcz o ciszę serca, oddaj stery.

 

Miłość, o którą bezgłośnie krzyczysz przez całe życie, właśnie się o ciebie upomina. Tylko że w niej nie ma półśrodków, ona może być tylko jedyna.

 

 

 

 


 

POLECANE
Skandal w sądzie. „Polski wątek” afery Nowaka umorzony przed procesem z ostatniej chwili
Skandal w sądzie. „Polski wątek” afery Nowaka umorzony przed procesem

Sprawa dotycząca głośnej afery Sławomira Nowaka została umorzona zanim zdążyła się rozpocząć. Według ustaleń „Faktów” TVN, podczas piątkowego posiedzenia wstępnego w Sądzie Rejonowym Warszawa-Mokotów zapadła decyzja o umorzeniu tzw. „polskiego wątku” afery korupcyjnej Nowaka.

Burza w Pilchowie. Trwa spór o prywatne lądowisko Wiadomości
Burza w Pilchowie. Trwa spór o prywatne lądowisko

W Pilchowie, niewielkiej miejscowości w województwie zachodniopomorskim, coraz głośniej mówi się o konflikcie związanym z prywatnym lądowiskiem dla helikopterów. Mieszkańcy skarżą się na hałas i wibracje, a pod petycją sprzeciwiającą się jego legalizacji zebrano już 74 podpisy. Sołtys wsi podkreśla, że śmigłowiec generuje hałas nawet do 110 dB, co znacznie przekracza normy dopuszczalne dla terenów mieszkalnych.

Lewandowski przed kluczową decyzją. Co planuje Barcelona? Wiadomości
Lewandowski przed kluczową decyzją. Co planuje Barcelona?

Nowe doniesienia ws. Roberta Lewandowskiego. Wiadomo, że Polak rozgrywa już czwarty sezon w barwach FC Barcelony, ale nie jest pewne, czy pozostanie w klubie na dłużej. Jego kontrakt wygasa wraz z końcem obecnych rozgrywek, a możliwość przedłużenia współpracy zależy przede wszystkim od postawy napastnika na boisku.

Elektryki tylko na eksport? Niemcy chcą pozostać przy samochodach spalinowych z ostatniej chwili
Elektryki tylko na eksport? Niemcy chcą pozostać przy samochodach spalinowych

Niemcy sprzeciwiają się planowanemu na 2035 rok wycofaniu samochodów z silnikiem spalinowym. Z sondażu przeprowadzonego przez instytut badania opinii publicznej YouGov na zlecenie niemieckiej agencji prasowej DPA, a cytowanego przez portal dw.com wynika, że aż 44 procent respondentów domaga się od niemieckiego rządu, aby sprzeciwił się zakazowi sprzedaży nowych samochodów z silnikami diesla oraz benzynowymi.

Orban ostro o stanowisku KE ws. konkurencyjności UE: Bruksela zawiodła w działaniach z ostatniej chwili
Orban ostro o stanowisku KE ws. konkurencyjności UE: Bruksela zawiodła w działaniach

„Mario Draghi ostrzegał ws. konkurencyjności UE, a Bruksela zawiodła w działaniach” - stwierdził premier Węgier Viktor Orban cytowany przez "The Budapest Times". Zapowiedział też zerwanie z unijną polityką surowcową.

Kierwiński chce odwołać połowę komisarzy wyborczych. Jest zawiadomienie pilne
Kierwiński chce odwołać połowę komisarzy wyborczych. Jest zawiadomienie

MSWiA w porozumieniu z resortem sprawiedliwości żąda od PKW odwołania prawie połowy komisarzy wyborczych. Eksperci alarmują: chodzi o przygotowanie gruntu pod wybory w 2027 roku. Zawiadomienie do prokuratury w tej sprawie złożył Marcin Romanowski.

Charlie Kirk miał polskie korzenie. „Moi rodzice, moi pradziadkowie przybyli do USA z Polski” z ostatniej chwili
Charlie Kirk miał polskie korzenie. „Moi rodzice, moi pradziadkowie przybyli do USA z Polski”

„Moi rodzice, moi pradziadkowie przybyli tu z Polski. Legalnie. Nie przeskoczyli przez granicę” - mówił Charlie Kirk na udostępnionym na X przez eurodeputowanego Dominika Tarczyńskiego nagraniu dyskutując na temat nielegalnej imigracji, z którą obecnie borykają się Stany Zjednoczone.

Pilny komunikat dla mieszkańców Białegostoku z ostatniej chwili
Pilny komunikat dla mieszkańców Białegostoku

Białystok staje przed poważnym problemem – coraz więcej zgłoszeń od mieszkańców dotyczy dzików wchodzących w głąb osiedli. Straż Miejska szykuje akcję, która ma powstrzymać niebezpieczne zwierzęta.

Spada sympatia Polaków do Ukraińców Wiadomości
Spada sympatia Polaków do Ukraińców

Nowy sondaż United Surveys dla Wirtualnej Polski pokazał, że coraz więcej Polaków krytycznie patrzy na obecność Ukraińców w kraju. Jeszcze niedawno dominowały pozytywne oceny, dziś trend jest zupełnie inny.

WHO dodaje pigułki aborcyjne do listy leków podstawowych z ostatniej chwili
WHO dodaje pigułki aborcyjne do listy leków podstawowych

Jak poinformował portal LifeSiteNews, Światowa Organizacja Zdrowia dodała mifepriston i mizoprostol do listy leków podstawowych i to pomimo zgłaszanych zagrożeń związanych z aborcjami chemicznymi.

REKLAMA

[Tylko u nas] Aleksandra Jakubiak: Ona może być tylko jedyna

„Dlatego chcę ją przynęcić,nna pustynię ją wyprowadzićni mówić jej do serca.nOddam jej znowu winnice,ndolinę Akor uczynię bramą nadziei -ni będzie Mi tam uległa jak za dni swej młodości,ngdy wychodziła z egipskiego kraju.nI stanie się w owym dniu - wyrocznia Pana -nże nazwie Mnie: "Mąż mój”” (Oz 2, 16-18).
 [Tylko u nas] Aleksandra Jakubiak: Ona może być tylko jedyna
/ YT, print screen/VaderRulz1

 

No i… stało się. Wczoraj Ukrzyżowany jest już Zmartwychwstałym. Największe wydarzenie w historii świata zostało ogłoszone. Tym razem jednak nie mogliśmy informacji o nim bezpiecznie zostawić w nawach przestronnych katedr i bazylik. Tym razem ogłoszono je w naszych własnych izdebkach, w ciszy naszych serc. Każdy nasz mebel, każdy użytkowy przedmiot był niemym świadkiem tej chwili. Każda ściana naszego mieszkania, naszego epidemicznego więzienia krzyczy o tym.

 

Póki trwał Wielki Post, łatwiej było zaakceptować kwarantannę jako wyrzeczenie, formę pokuty, wstrzemięźliwości. Tymczasem Chrystus zmartwychwstał - nastać miała radość świętowania, a wokół nas z pozoru nic się nie zmieniło. Czy nic?

 

Przedświt, ciemność z zapachem poranka w powietrzu. Dokonuje się coś, co przekracza możliwości poznawcze ludzkości - budzi się ze śmierci pewien fascynujący człowiek, którego mowa - nie tylko słowa - przyciągała tysiące zadziwionych i spragnionych pociechy oraz nadziei. Wstaje, pamięta jeszcze, by złożyć ładnie płótna, w które owinięto Go na pogrzeb, wychodzi z grobu, rozmawia z kilkoma osobami, które głęboko opłakiwały Jego odejście. Mówi o otwartym niebie, o zbawieniu, o przystępie do Ojca. Jak często słyszeliśmy tę historię? Ile razy powaliła nas ona na kolana? Serio. Ile razy nas ona zszokowała? Ile razy zapłakaliśmy z ulgi? Ile razy gardło ścisnęło ci się z wdzięczności? Ile razy to przemówiło do twojego serca? Ile razy po prostu wiedziałeś/-aś, że Go kochasz?

 

C.S. Lewis, brytyjski pisarz i filolog, mówił, że jednego, czego nie można o chrześcijańskich prawdach wiary powiedzieć, to że są dla nas wiadomościami połowicznymi, bo albo zmieniają wszystko, albo nic. Według niego nie da się być chrześcijaninem tak trochę, tak poniekąd, tak po części. Chrystus albo odkupienia dokonał, albo nie. Tertium non datur.

 

A jak to jest z nami? Odpowiedzi poszukajmy w sobie.

 

W dobie globalizacji nie tak łatwo jest wyprowadzić na pustynię jedną osobę - a co dopiero cały lud? Bóg znalazł jednak sposób. Nie przypisuję Mu bynajmniej autorstwa zarazy, która przetacza się przez świat, On po prostu z każdego zła potrafi wyprowadzić morze dobra. „… chcę ją przynęcić, na pustynię ją wyprowadzić i mówić jej do serca”. I mówi… Co innego jednak, kiedy pustynia przypada na okres postu, co innego gdy cisza przedłuża się na czas radości. Czy już samo to nie jest wymowne, bo co może szeptać teraz kochający Bóg, jak nie słowa miłości? Jak nie zachętę do ufności? Jak nie zaproszenie do bliskości, do związku, do prawdziwego, niezasłoniętego niczym innym - choćby i bezrefleksyjną aktywnością religijną - bycia razem, spoglądania na siebie?

 

Czy przyszło nam kiedykolwiek do głowy, że w sumie to dziwne, iż uczniowie zmartwychwstania się nie spodziewali? Przecież On wielokrotnie im o tym mówił. A co mówi nam? „Pokój wam”, „Nie lękajcie się”, „Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem”, „Ja was wybrałem”, „W domu Ojca mego jest mieszkań wiele”, „Błogosławiony, kto we Mnie nie zwątpi”, „Każdy, kto wierzy we Mnie, nie umrze na wieki”, „Nie bój się mała trzódko”, „Błogosławieni, którzy płaczą, albowiem oni będą pocieszeni”, „Ja przyszedłem po to, aby owce miały życie i miały je w obfitości”, „Ja jestem Dobrym Pasterzem”, „Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie umarł, ale miał życie wieczne”, „Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem”, „Talitha kum”,  „Chcę, bądź oczyszczony!”, „Będę z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata” itd., itd., itd.

 

Czy to tylko miłe, okrągłe zdania odległego Demiurga? Nie oddaje się życia z sympatii, nie oddaje się życia z uprzejmości, nie oddaje się życia za jakichś wszystkich. Oddaje się je z szalonej, niewyrażalnej miłości do konkretnej osoby.

 

Potrzebujesz zapewnienia o miłości - spójrz na krzyż. Potrzebujesz zapewnienia o mocy - spójrz w pusty grób. Potrzebujesz bliskości, słuchaj szeptu z zgiełku. Naucz się go wyodrębniać z gwaru, walcz o ciszę serca, oddaj stery.

 

Miłość, o którą bezgłośnie krzyczysz przez całe życie, właśnie się o ciebie upomina. Tylko że w niej nie ma półśrodków, ona może być tylko jedyna.

 

 

 

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe