Krysztopa: Pragniecie zostać męczennikami pisowskiego reżimu, a jesteście tylko żałosnym ciamajdanem

Miała być ulica i zagranica. Ulica nie dopisała, kłamstwa o ćwierćmilionowych demonstracjach nie przyjęły się na dłużej. Dziś na Wasze demonstracje przychodzi maksymalnie po kilkaset osób licząc z gapiami, a najczęściej jeszcze mniej. Zagranica też ma już Was serdecznie dosyć, widać to wyraźnie na przykładzie zniecierpliwienia z jakim odnosi się do Waszego "Lidera" Jean-Claude Juncker, czy wtedy kiedy Merkel nie zaprasza go na zebranie "swoich ludzi" w ambasadzie niemieckiej. No to jeszcze sobie porzucacie odchodami ze sceny Teatru Powszechnego. Żałosne
 Krysztopa: Pragniecie zostać męczennikami pisowskiego reżimu, a jesteście tylko żałosnym ciamajdanem
/ morguefile.com
Sprawa (jako zupełnie nieadekwatne, z trudem przechodzi mi to słowo przez gardło) spektaklu w warszawskim Teatrze Powszechnym na podstawie dramatu Stanisława Wyspiańskiego "Klątwa" jest najprawdopodobniej drobiazgowo przygotowana prowokacją, gdzieś na styku tych samych "elit" kulturalnych, które zdeptały Cezarego Morawskiego w Teatrze Polskim we Wrocławiu (człowieka z poparciem załogi teatru, niestety bez poparcia rozhisteryzowanych "elit" i ich politycznych patronów) i władz warszawy usiłujacych rozpaczliwie odwrócić uwagę od złodziejskiej reprywatyzacji, w którą jest zamieszany i którą niektórzy łączą z przedłużającycm się zagranicznym wyjazdem Hanny Gronkiewicz Waltz. Prowokacją z, jak przysało na spektakl, szczegółowo rozpisanymi rolami prowokatorów i oburzonych. 

Zresztą nie jest to pierwszy tego typu przypadek, proszę sobie przypomnieć prowokacje na deskach Teatru Polskiego, cały porno-teatr proponowany za publiczne pieniadze przez obecnego posła Nowoczesnej, a ówczesnego dyrektora teatru bez wyższego wykształcenia Krzysztofa Mieszkowskiego. Jedyną wartość (co potwierdzają moje nieoficjalne rozmowy z pracownikami Teatru Polskiego, którzy ze strachu przed jak ich nazywają "gejowską mafią" nie chcą ujawnić nazwisk) jaką takie działania miały ze sobą nieść, nie była wartość artystyczna, ale polityczna prowokacja wymierzona w partię, która miała przegrać wybory, a wygrała. Proszę sobie też przypomnić manifestacje z udziałem Jacka Poniedziałka, który z histeryczną egzaltacją po odegranym za granicą spektaklu, wygłaszał manifesty polityczne. Trudno zakłada, że to środowisko nie traktuje tego typu "działań artystycznych" jako branej w cudzysłów "sztuki" przemocy artystycznej, symbolicznej i politycznej, która ma sprawić możliwie wielką przykrość "tym drugim".

Podobnie jest z obecną histerią wokół rzekomej wycinki drzew spowodowanej zmianami ustawodawczymi proponowanymi przez ministra środowiska Jana Szyszkę. Ja nie wiem czy to są dobre czy złe zmiany, żeby sobie wyrobić w tej kwestii zdanie, chciałbym usłyszeć jakąś merytoryczną dyskusję, zamiast tego jest to co zwykle: "katastrofa, na kolanie, Syszko chce wyciąć puszczę" i inne tego typu pierdoły. Ze strony ministerstwa słyszymy argumenty: "szacunek do własności prywatnej, likwidacja urzędniczej fikcji, 90-95% decyzji o wycince drzew na prywatnych działkach i tak było pozytywnych" a z drugiej bezrozumny wrzask.

Szanowni (być może korzystając ze standardów jaki wyznaczacie powinienem Was nazwać jakoś obelżywie, ale jako cżłowiek, katolik i konserwatysta nie umiem się tak upodlić) Państwo "Obrońcy Demokracji", tak, skutecznie udało Wam się nas sprowokować, ale czy naprawdę nie widzicie, że Wasze działania nie prowadzą do powrotu na ścieżkę Waszego ukochanego "Nowego Wspaniałego Świata"? Nie dzieje się tak, ponieważ to niemożliwe, "Nowy Wspaniały Świat" nie przyniósł ludzkości niczego wspaniałego, przyniósł wyłącznie inżynierie społeczne, które okazały się zgubne w skutkach. I ludzkość coraz bardziej przekonuje się do tego, że go nie chce. Stąd również zmiany polityczne, które tak Was bolą. Rozumiem Waszą frustrację, ale nawet jesli gdzieś na jakimś fragmencie uda Wam się coś na chwilę powstrzymać to tych zmian en bloc nie zatrzymacie. Pogódźcie się z tym.

Rozumiem, że pragniecie dziś zostać męczennikami pisowskiego reżimu i być może w swoich wąskich środowiskach utwierdzacie się w przekonaniu o swoim bohaterstwie. Jednak doświadczenia trwającego od ponad roku ciamajdanu powinny Was przekonać o tym, że ten pisowski reżim na Wasze męczeństwo nie nastaje. To Wy sami wpychecie się do klatek, z których niczym małpy rzucacie odchodami, by z jednej strony motywować się wzajemnie egzaltacją wspólnej zabawy, ale z drugiej nieubłaganie niszczycie jakąkolwiek powagę z jaką można by Was traktować.

Być może jednak doskonale zdajecie sobie sprawę z oczywistego faktu, że każda taka bitwa, którą wydajecie Polakom, prowadzi do zmniejszenia poparcia dla Waszej "sprawy", być może Wasz komunikat nie jest skierowany do Polaków, tylko raczej do kolegów zagranicą, a być może jest już nie tyle manifestacją polityczna, co raczej mogącą być rozpatrywaną wyłącznie w kategoriach psychiatrycznych, forma zbiorowej terapii, mająca dajć ujście Waszej politycznej frustracji.

Jeśli tak, to życzę dużo zdrowia.

Cezary Krysztopa

 

POLECANE
Ukrainiec oskarżony o wysadzenie Nord Stream w stanie krytycznym. Sąd zgodził się na wydanie go Niemcom z ostatniej chwili
Ukrainiec oskarżony o wysadzenie Nord Stream w stanie krytycznym. Sąd zgodził się na wydanie go Niemcom

Serhij K., aresztowany we Włoszech Ukrainiec podejrzewany o udział w wysadzeniu gazociągów Nord Stream, znajduje się w stanie krytycznym. Od końca października prowadzi strajk głodowy – poinformował rzecznik praw człowieka Ukrainy Dmytro Łubinec.

Alarm w Japonii. Kraj spodziewa się tsunami z ostatniej chwili
Alarm w Japonii. Kraj spodziewa się tsunami

W niedzielę rano czasu polskiego doszło do silnego trzęsienia ziemi o magnitudzie 6,8 u wybrzeży japońskiej wyspy Honsiu. Japońskie służby sejsmiczne wydały ostrzeżenie przed tsunami dla prefektury Iwate. Japończycy pamiętają dobrze dramatyczne wydarzenia sprzed 14 lat, gdy tsunami z 2011 roku spustoszyło północno-wschodnią Japonię i doprowadziło do groźnej awarii elektrowni atomowej w Fukushimie.

Rzecznik prezydenta ostro do rządu: „Was to bawi, Polaków to martwi. Interes państwa jest u was na szarym końcu” z ostatniej chwili
Rzecznik prezydenta ostro do rządu: „Was to bawi, Polaków to martwi. Interes państwa jest u was na szarym końcu”

Rzecznik prezydenta Rafał Leśkiewicz stanowczo zareagował na słowa rzecznika ministra koordynatora służb specjalnych Jacka Dobrzyńskiego. W serii wpisów w mediach społecznościowych Leśkiewicz zarzucił rządowi polityczne wykorzystywanie służb specjalnych i ignorowanie zaproszenia Karola Nawrockiego.

Ławrow wypadł z łask? Kreml zaprzecza: szef MSZ ma rozmawiać z Rubio z ostatniej chwili
Ławrow wypadł z łask? Kreml zaprzecza: szef MSZ ma rozmawiać z Rubio

Rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow oświadczył, że jest gotów spotkać się z sekretarzem stanu USA Markiem Rubio. Jak podkreślił, warunkiem jakichkolwiek rozmów o pokoju w Ukrainie jest poszanowanie interesów Rosji.

GIF wycofuje popularny lek na tarczycę. Może być niebezpieczny pilne
GIF wycofuje popularny lek na tarczycę. Może być niebezpieczny

Główny Inspektorat Farmaceutyczny poinformował o natychmiastowym wycofaniu z obrotu jednej serii leku Euthyrox N. W preparacie stwierdzono zbyt wysoką zawartość lewotyroksyny, co może prowadzić do objawów nadczynności tarczycy

Kosiniak-Kamysz bez konkurencji? Ludowcy wybiorą nowe władze PSL polityka
Kosiniak-Kamysz bez konkurencji? Ludowcy wybiorą nowe władze PSL

W sobotę 15 listopada odbędzie się kongres Polskiego Stronnictwa Ludowego, podczas którego wybrane zostaną nowe władze partii. Wszystko wskazuje na to, że Władysław Kosiniak-Kamysz pozostanie na stanowisku prezesa, a o fotel szefa Rady Naczelnej powalczą Waldemar Pawlak i Piotr Zgorzelski.

Brutalny atak izraelskich osadników na Palestyńczyków podczas zbioru oliwek z ostatniej chwili
Brutalny atak izraelskich osadników na Palestyńczyków podczas zbioru oliwek

Co najmniej 15 osób zostało rannych, gdy izraelscy osadnicy zaatakowali Palestyńczyków i dziennikarzy podczas zbioru oliwek na Zachodnim Brzegu. Wśród poszkodowanych znalazła się fotoreporterka agencji Reutera, Raneen Sawafta.

Koniec mitu Ławrowa? Łukasz Jasina zdradza kulisy spotkań z rosyjskim dyplomatą tylko u nas
Koniec mitu Ławrowa? Łukasz Jasina zdradza kulisy spotkań z rosyjskim dyplomatą

Przez ponad dwie dekady Siergiej Ławrow był twarzą rosyjskiej polityki zagranicznej i symbolem dyplomatycznego cynizmu Kremla. Dziś coraz częściej pojawiają się sygnały, że jego czas dobiega końca – nie prowadzi już delegacji Rosji na szczytach G20, mówi się o jego odsunięciu. Były rzecznik MSZ Łukasz Jasina wspomina spotkania z Ławrowem i pokazuje, jak naprawdę wyglądała rosyjska dyplomacja „od kuchni”.

Zimowa przerwa w Tatrach. „Elektryki” znikają z trasy do Morskiego Oka Wiadomości
Zimowa przerwa w Tatrach. „Elektryki” znikają z trasy do Morskiego Oka

Elektryczne busy na trasie do Morskiego Oka w połowie listopada przestaną kursować na okres zimowy. Przerwę Tatrzański Park Narodowy (TPN) wykorzysta na przegląd techniczny pojazdów. W tym czasie na popularnym szlaku nadal będą kursować tradycyjne zaprzęgi konne, ale wozy zastąpią sanie.

Gazeta Wyborcza pochowała żyjącego Powstańca. W sieci zawrzało gorące
Gazeta Wyborcza "pochowała" żyjącego Powstańca. W sieci zawrzało

W piątek Wojska Obrony Terytorialnej poinformowały o śmierci ppłk. Zbigniewa Rylskiego „Brzozy”, ostatniego z obrońców Pałacyku Michla. O wydarzeniu napisały również Gazeta.pl i Gazeta Wyborcza, jednak w publikacjach zamieszczono zdjęcie innego, wciąż żyjącego Powstańca – ppłk. Jakuba Nowakowskiego „Tomka”. Błąd szybko zauważyli internauci, którzy wezwali redakcję do sprostowania.

REKLAMA

Krysztopa: Pragniecie zostać męczennikami pisowskiego reżimu, a jesteście tylko żałosnym ciamajdanem

Miała być ulica i zagranica. Ulica nie dopisała, kłamstwa o ćwierćmilionowych demonstracjach nie przyjęły się na dłużej. Dziś na Wasze demonstracje przychodzi maksymalnie po kilkaset osób licząc z gapiami, a najczęściej jeszcze mniej. Zagranica też ma już Was serdecznie dosyć, widać to wyraźnie na przykładzie zniecierpliwienia z jakim odnosi się do Waszego "Lidera" Jean-Claude Juncker, czy wtedy kiedy Merkel nie zaprasza go na zebranie "swoich ludzi" w ambasadzie niemieckiej. No to jeszcze sobie porzucacie odchodami ze sceny Teatru Powszechnego. Żałosne
 Krysztopa: Pragniecie zostać męczennikami pisowskiego reżimu, a jesteście tylko żałosnym ciamajdanem
/ morguefile.com
Sprawa (jako zupełnie nieadekwatne, z trudem przechodzi mi to słowo przez gardło) spektaklu w warszawskim Teatrze Powszechnym na podstawie dramatu Stanisława Wyspiańskiego "Klątwa" jest najprawdopodobniej drobiazgowo przygotowana prowokacją, gdzieś na styku tych samych "elit" kulturalnych, które zdeptały Cezarego Morawskiego w Teatrze Polskim we Wrocławiu (człowieka z poparciem załogi teatru, niestety bez poparcia rozhisteryzowanych "elit" i ich politycznych patronów) i władz warszawy usiłujacych rozpaczliwie odwrócić uwagę od złodziejskiej reprywatyzacji, w którą jest zamieszany i którą niektórzy łączą z przedłużającycm się zagranicznym wyjazdem Hanny Gronkiewicz Waltz. Prowokacją z, jak przysało na spektakl, szczegółowo rozpisanymi rolami prowokatorów i oburzonych. 

Zresztą nie jest to pierwszy tego typu przypadek, proszę sobie przypomnieć prowokacje na deskach Teatru Polskiego, cały porno-teatr proponowany za publiczne pieniadze przez obecnego posła Nowoczesnej, a ówczesnego dyrektora teatru bez wyższego wykształcenia Krzysztofa Mieszkowskiego. Jedyną wartość (co potwierdzają moje nieoficjalne rozmowy z pracownikami Teatru Polskiego, którzy ze strachu przed jak ich nazywają "gejowską mafią" nie chcą ujawnić nazwisk) jaką takie działania miały ze sobą nieść, nie była wartość artystyczna, ale polityczna prowokacja wymierzona w partię, która miała przegrać wybory, a wygrała. Proszę sobie też przypomnić manifestacje z udziałem Jacka Poniedziałka, który z histeryczną egzaltacją po odegranym za granicą spektaklu, wygłaszał manifesty polityczne. Trudno zakłada, że to środowisko nie traktuje tego typu "działań artystycznych" jako branej w cudzysłów "sztuki" przemocy artystycznej, symbolicznej i politycznej, która ma sprawić możliwie wielką przykrość "tym drugim".

Podobnie jest z obecną histerią wokół rzekomej wycinki drzew spowodowanej zmianami ustawodawczymi proponowanymi przez ministra środowiska Jana Szyszkę. Ja nie wiem czy to są dobre czy złe zmiany, żeby sobie wyrobić w tej kwestii zdanie, chciałbym usłyszeć jakąś merytoryczną dyskusję, zamiast tego jest to co zwykle: "katastrofa, na kolanie, Syszko chce wyciąć puszczę" i inne tego typu pierdoły. Ze strony ministerstwa słyszymy argumenty: "szacunek do własności prywatnej, likwidacja urzędniczej fikcji, 90-95% decyzji o wycince drzew na prywatnych działkach i tak było pozytywnych" a z drugiej bezrozumny wrzask.

Szanowni (być może korzystając ze standardów jaki wyznaczacie powinienem Was nazwać jakoś obelżywie, ale jako cżłowiek, katolik i konserwatysta nie umiem się tak upodlić) Państwo "Obrońcy Demokracji", tak, skutecznie udało Wam się nas sprowokować, ale czy naprawdę nie widzicie, że Wasze działania nie prowadzą do powrotu na ścieżkę Waszego ukochanego "Nowego Wspaniałego Świata"? Nie dzieje się tak, ponieważ to niemożliwe, "Nowy Wspaniały Świat" nie przyniósł ludzkości niczego wspaniałego, przyniósł wyłącznie inżynierie społeczne, które okazały się zgubne w skutkach. I ludzkość coraz bardziej przekonuje się do tego, że go nie chce. Stąd również zmiany polityczne, które tak Was bolą. Rozumiem Waszą frustrację, ale nawet jesli gdzieś na jakimś fragmencie uda Wam się coś na chwilę powstrzymać to tych zmian en bloc nie zatrzymacie. Pogódźcie się z tym.

Rozumiem, że pragniecie dziś zostać męczennikami pisowskiego reżimu i być może w swoich wąskich środowiskach utwierdzacie się w przekonaniu o swoim bohaterstwie. Jednak doświadczenia trwającego od ponad roku ciamajdanu powinny Was przekonać o tym, że ten pisowski reżim na Wasze męczeństwo nie nastaje. To Wy sami wpychecie się do klatek, z których niczym małpy rzucacie odchodami, by z jednej strony motywować się wzajemnie egzaltacją wspólnej zabawy, ale z drugiej nieubłaganie niszczycie jakąkolwiek powagę z jaką można by Was traktować.

Być może jednak doskonale zdajecie sobie sprawę z oczywistego faktu, że każda taka bitwa, którą wydajecie Polakom, prowadzi do zmniejszenia poparcia dla Waszej "sprawy", być może Wasz komunikat nie jest skierowany do Polaków, tylko raczej do kolegów zagranicą, a być może jest już nie tyle manifestacją polityczna, co raczej mogącą być rozpatrywaną wyłącznie w kategoriach psychiatrycznych, forma zbiorowej terapii, mająca dajć ujście Waszej politycznej frustracji.

Jeśli tak, to życzę dużo zdrowia.

Cezary Krysztopa


 

Polecane
Emerytury
Stażowe