Matka Polka Wielofunkcyjna. Dlaczego powrót do pracy po urodzeniu dziecka jest tak trudny?

Powrót do pracy po urodzeniu dziecka - to hasło wielu kobietom spędza sen z powiek. Jak pogodzić obowiązki matki i pracownika? Czy pracodawcy w Polsce rzeczywiście krzywo patrzą na młode mamy? A może wcale nie jest tak źle? Pytanie o doświadczenia mam na rynku pracy zadaję na kilku kobiecych forach. Prawdę mówiąc, spodziewam się lawiny smutnych historii o wypowiedzeniu umowy pod byle pretekstem czy przykrych komentarzach przełożonych, gdy dziecko „znowu jest chore“.
 Matka Polka Wielofunkcyjna. Dlaczego powrót do pracy po urodzeniu dziecka jest tak trudny?
/ Pixabay.com/CC0


Dzieci to cud
Jestem zatem nieco zaskoczona, gdy dostaję sporo sygnałów przeczących tezie, iż polscy pracodawcy nie chcą widzieć u siebie młodych mam. Jednym z pierwszych pozytywnych przykładów jest historia Kingi, zatrudnionej w średniej wielkości przedsiębiorstwie. Po rocznym urlopie wychowawczym wróciła do pracy. Jej syn, już po trzech dniach od powrotu mamy do firmy, trafił w ciężkim stanie do szpitala. Szef przywiózł pod jej dom służbowy samochód, a nawet dostarczył zaliczkę. Mogła też bez stresu zostać z synem w szpitalu, bez konieczności brania urlopu czy zwolnienia. Później zaś miała możliwość pracować w domu, żeby dziecko nie musiało iść do przedszkola. O swoim pracodawcy, dla którego „dzieci to prawdziwy cud“, opowiada też Anna, pracownica produkcji w polskiej firmie. Została przyjęta do pracy, będąc w ciąży, o czym szef wiedział od początku. Mimo wszystko zdecydował się na zatrudnienie kobiety, a po jej powrocie z urlopu macierzyńskiego zgodził się przyznawać tylko pierwsze zmiany.
- Szef na każdej wigilii pracowniczej chwali się, ile „ma” dzieci z tego roku, a ile jeszcze się spodziewa
– dodaje.

Maluch pod biurkiem
Ku mojemu zdziwieniu w krótkim czasie trafiam na znacznie więcej historii o pracodawcach niezwykle wręcz przyjaznych matkom. Poniżej jeden z najbardziej wyjątkowych przypadków.
- Po ponadsześcioletniej przerwie w pracy, gdy byłam w domu z trojgiem dzieci, poszłam do pracy na pół etatu - opowiada Józefina Wardenga, koordynator Synagogi Ec Chaim Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Warszawie. - Zaoferowano mi umowę o pracę, dość elastyczne godziny, możliwość pracy z domu i w weekendy, kiedy mogę mieć dzieci ze sobą. Po czterech miesiącach zaszłam w kolejną ciążę. Pracowałam przez cały czas, bo sama chciałam. Po porodzie poszłam na urlop macierzyński, pięciomiesięczny, i do pracy wróciłam już razem z córką. Od października zawsze z nią jeżdżę do biura. Mam ją w chuście lub nosidle, bawi się obok, a odpoczywa, śpiąc pod moim biurkiem na materacyku – opisuje. – Od września ma ruszyć klubik malucha przy mojej pracy. Starsze dzieci są w przedszkolu i szkole. Do domu wracam o takiej porze, by móc je odebrać
– dodaje.

Przyznaję, że jako matka ze wzruszeniem słucham takich historii. Innym przykładem wzorowego pracodawcy dla mam jest C/S Polska, część amerykańskiego koncernu C/S Group. O polityce rodzinnej opowiada mi kadrowa firmy. Standardem jest w niej dodatkowe „becikowe“ w wysokości 1000 zł. Ponadto prezes, prywatnie bardzo zaagnażowany tata, sponsoruje imprezy mikołajkowe z prezentami. Zarząd finansuje także wyjazdowe pikniki z konkursami i nagrodami. Co więcej, wiele osób, w tym matek, choć jak podkreśla moja rozmówczyni, są to raczej pracownicy już z pewnym stażem w firmie, na mocy indywidualnych ustaleń korzysta z zadaniowego systemu czasu pracy. Określone obowiązki mogą zatem wykonywać w domu. Poza tym na terenie firmy znajduje się sala zabaw, gdzie można zostawiać dzieci w niecodziennych sytuacjach, typu zamknięte przedszkole czy choroba niani.

O przyjaznej dla kobiet polityce mówi także pani Jolanta Musielak, Członek Zarządu ds. personalnych VW Poznań.
- VW Poznań stawia na kobiety. W sumie zatrudniamy około 700 pań i rozpoczęliśmy dużą kampanię rekrutacji kobiet. Postawiliśmy sobie cel, aby 10 proc. wszystkich pracowników produkcyjnych w naszej firmie stanowiły panie. Z wielkim sukcesem zatrudniliśmy już pierwsze kobiety na stanowiska produkcyjne w lakierni. Myślę, że w naszej firmie wytworzyła się kultura pracy sprzyjająca wspieraniu kobiet. A że większość tych pań to mamy, zatem również w tym obszarze mamy cały program pomocy i wsparcia. Kobiety w ciąży mogą pracować sześć godzin dziennie, z zachowaniem wynagrodzenia za pełen etat. Mogą korzystać ze specjalnego pakietu badań w zakładowej przychodni. Każda mama ma zagwarantowany powrót do pracy po urlopie macierzyńskim czy wychowawczym. Przez to nasze pracownice czują się bezpiecznie i zmotywowane wracają do pracy
- podkreśla.

Dobre praktyki stosuje także Microsoft Polska. HR Manager Katarzyna Tokarz opowiada o firmowym programie „Pracujący Rodzic”, stworzonym w 2007 roku.
- Kobiety w ciąży oraz po urodzeniu dziecka mogą ubiegać się o ustalenie indywidualnego czasu pracy, wykonywanie części zadań z domu czy obniżenie wymiaru czasu pracy do maksymalnie 6 godzin dziennie. Panie na urlopie macierzyńskim zachowują wszystkie przywileje pracownicze, mogą również korzystać ze służbowych narzędzi pracy, takich jak samochód, laptop czy telefon. Wszyscy rodzice dzieci do lat 14 mają możliwość elastycznego planowania czasu pracy lub wykonywania części obowiązków z domu. Pracownicy w Polsce dostają co roku dwa dodatkowe dni urlopu dla rodziny - ponad ustawowe dwa dni opieki. Zapewniamy również bezpłatną opiekę medyczną dla całej rodziny czy organizowanie imprez i prezentów dla dzieci pracowników
- wylicza przedstawicielka Microsoftu.

We wszystkich wymienionych firmach oczywiste jest respektowanie prawa pracownic do godziny na karmienie, brania zwolnień lekarskich czy ustawowych wolnych dni na opiekę nad dzieckiem lub też gwarantowana przepisami możliwość pracy w niepełnym wymiarze godzin. Jednak, jak pokazuje moje własne doświadczenie z poprzednim pracodawcą, bywa i tak, że pracownik otrzymuje od szefa nieoficjalny komunikat, iż egzekwowanie tych praw będzie po prostu niemile widziane, i prędzej czy później dojdzie do zakończenia współpracy. Tym bardziej warto przedstawiać przykłady firm, które mogą pochwalić się, że u nich wszystkie ustawowe uprawnienia rodzicielskie są realizowane.

Nie zawsze jest różowo
- Problemy ze zwolnieniami lekarskimi, mnóstwo dodatkowych obowiązków i w efekcie spędzałam w pracy całe dnie. A w domu i tak siedziałam w papierach. Ten pierwszy rok wspominam jako koszmar - wieczne pretensje, straszenie karami dyscyplinarnymi, gdy tylko nie dotrzymałam jakiegoś terminu, a z mojej strony wyrzuty sumienia i płacz po nocach, bo z synem widywałam się głównie wieczorami, a zdarzały się takie dni, że wcale, bo szkolenie czy zebranie kończyło się po 20 i mały zasypiał u dziadków
- żali się Magda, nauczycielka w państwowej szkole.
- Miało być pięknie. Niestety, po powrocie okazało się, że godzin przy tablicy jest znacznie więcej, do tego doszło wychowawstwo w klasie, w której połowa dzieci miała bardzo poważne problemy rodzinne czy psychiczne, opieka nad samorządem szkolnym i koordynacja projektu - opowiada.
- Na moją prośbę o zmniejszenie liczby obowiązków lub godzin usłyszałam, że pani dyrektor miała roczne dziecko, studiowała zaocznie i nie mogła, tak jak ja, liczyć na pomoc rodziców. Więc mam nie marudzić, tylko wziąć się do pracy

– dodaje.

Oczywiście tak nieprzychylnych matkom pracodawców nadal może być w Polsce wielu. Lecz mnogość przykładów pracodawców godnych naśladowania świadczyć może o tym, że w ostatnich latach podejście firm do zatrudniania matek zmienia się na korzyść. Jest to zapewne związane z malejącym bezrobociem. Pozyskanie pracowników staje się realnym problemem przedsiębiorców. Prorodzinna polityka może być więc jednym z elementów systemu motywacyjnego i bonusem, którzy zachęci kandydatów.

Babcia - instytucja trudna do zastąpienia
Polki narzekają więc nie tyle na pracodawców, co raczej na fizyczny brak możliwości powrotu do pracy. Niedobór miejsc w przedszkolach i żłobkach wciąż jest faktem. Firmy, gdzie funkcjonują klubiki dla dzieci, stanowią przecież dość rzadkie przypadki, zaś opiekunki i prywatne placówki przedszkolne to spory wydatek. Jeśli mama może liczyć jedynie na minimalne wynagrodzenie, jej powrót do pracy bywa po prostu nieopłacalny.

Wielozadaniowość - cecha każdej matki
- Po ośmiu godzinach intensywnej pracy, odebraniu dzieci z przedszkola i zrobieniu niezbędnych zakupów trudno mi wykrzesać z siebie wiele, gdy maluchy proszą mnie o wspólną zabawę
- mówi Paulina, księgowa, mama dwójki w wieku 3 i 4 lata.
- Dzielimy obowiązki z mężem, ale przy dzieciach i tak zawsze jest coś do zrobienia. Zdarza się. że o północy prasuję dziecku strój na przedszkolne przedstawienie, a mąż siedzi w tym czasie przy komputerze, nadrabiając służbowe zaległości. Dlatego rodzinne życie przekładamy na weekendy
– śmieje się.
Każda matka zapewne zna ten obrazek. Paradoksalnie, nie dotyczy on tylko tych kobiet, które starają się łączyć życie zawodowe z macierzyństwem. Mamy, które pozostają z dziećmi w domu, oburzają się, gdy nazywa się je „niepracującymi“. Jednak to już zupełnie odrębna historia.

Anna Brzeska



 

Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Niemcy pomogły upadającym liniom lotniczym Condor. Jest decyzja sądu UE z ostatniej chwili
Niemcy pomogły upadającym liniom lotniczym Condor. Jest decyzja sądu UE

W wydanym w środę wyroku Sąd Unii Europejskiej stwierdził nieważność decyzji Komisji Europejskiej z 2021 r., zezwalającej na pomoc państwową na restrukturyzację czarterowego przewoźnika lotniczego Condor. Skargę na KE wniósł do Sądu Rynair.

Będę tak bardzo gejowski, jak tylko potrafię. Zobacz występ szokujący nawet jak na Eurowizję z ostatniej chwili
"Będę tak bardzo gejowski, jak tylko potrafię". Zobacz występ szokujący nawet jak na Eurowizję

Olly Alexander podczas tegorocznej Eurowizji przełamał kolejne granicy dobrego smaku i wprowadził w zaskoczenie nawet fanów konkursu, który znany jest z nachalnych promocji środowisk LGBT.

Hołownia wystraszył się protestu Solidarności? Piątkowe posiedzenie Sejmu odwołane z ostatniej chwili
Hołownia wystraszył się protestu Solidarności? Piątkowe posiedzenie Sejmu odwołane

Rozpoczynające się trzydniowe posiedzenie Sejmu będzie kontynuowane w czwartek oraz w przyszłą środę 15 maja, a nie w piątek, 10 maja. O decyzji w tej sprawie poinformował marszałek Sejmu Szymon Hołownia.

Eurowizyjna porażka Luny. Internauci nie mają litości z ostatniej chwili
Eurowizyjna porażka Luny. Internauci nie mają litości

Internauci nie szczędzą słów krytyki po występie Luny na Eurowizji, której nie udało się awansować do finału.

Tomasz Szmydt wystąpił u propagandysty Sołowjowa. Rozmowa została przerwana z ostatniej chwili
Tomasz Szmydt wystąpił u propagandysty Sołowjowa. Rozmowa została przerwana

Polski sędzia Tomasz Szmydt, który uciekł z Polski i poprosił o azyl na Białorusi, pojawił się w programie Sołowjowa. Jednak z powodu problemów technicznych rozmowa nie została przeprowadzona.

Suchoń: „Muszę głęboko zaprotestować, Róża Thun jest polską patriotką” z ostatniej chwili
Suchoń: „Muszę głęboko zaprotestować, Róża Thun jest polską patriotką”

– Ja muszę głęboko zaprotestować, ponieważ Róża jest polską patriotką. Jeżeli popatrzymy np. na taką prostą sprawę jak ładowarki i gniazda przy telefonach, to właśnie dzięki Róży w całej Europie będziemy mogli używać jednego standardu – twierdzi poseł Polski 2050 Mirosław Suchoń.

Nowy prezes CPK: „Nie możemy otworzyć nowego lotniska za wcześnie” z ostatniej chwili
Nowy prezes CPK: „Nie możemy otworzyć nowego lotniska za wcześnie”

– Nie możemy otworzyć nowego lotniska za wcześnie – powiedział „Rzeczpospolitej” prezes Centralnego Portu Komunikacyjnego Filip Czernicki.

Rosyjski dezerter zatrzymany w Polsce. Straż Graniczna potwierdza z ostatniej chwili
Rosyjski dezerter zatrzymany w Polsce. Straż Graniczna potwierdza

Rosyjski dezerter został zatrzymany przez funkcjonariuszy podlaskiego oddziału Straży Granicznej.

Trwa izraelska inwazja na Rafah, mimo sprzeciwu USA. Rośnie liczba ofiar z ostatniej chwili
Trwa izraelska inwazja na Rafah, mimo sprzeciwu USA. Rośnie liczba ofiar

Trwa pełzająca inwazja izraelskich wojsk na miasto Rafah w południowej części Strefy Gazy wbrew woli Białego Domu. Stany Zjednoczone wstrzymały dostawy bomb do Izraela.

CBOS: Rząd Donalda Tuska ma więcej przeciwników niż zwolenników z ostatniej chwili
CBOS: Rząd Donalda Tuska ma więcej przeciwników niż zwolenników

W kwietniu 35 proc. badanych opowiedziało się jako zwolennicy rządu Donalda Tuska, 37 proc. jako przeciwnicy, a 25 proc. zadeklarowało obojętność – wynika z najnowszego sondażu CBOS. Oznacza to, że w zeszłym miesiącu nieznacznie obniżyła się zarówno liczba zwolenników, jak i przeciwników rządu.

REKLAMA

Matka Polka Wielofunkcyjna. Dlaczego powrót do pracy po urodzeniu dziecka jest tak trudny?

Powrót do pracy po urodzeniu dziecka - to hasło wielu kobietom spędza sen z powiek. Jak pogodzić obowiązki matki i pracownika? Czy pracodawcy w Polsce rzeczywiście krzywo patrzą na młode mamy? A może wcale nie jest tak źle? Pytanie o doświadczenia mam na rynku pracy zadaję na kilku kobiecych forach. Prawdę mówiąc, spodziewam się lawiny smutnych historii o wypowiedzeniu umowy pod byle pretekstem czy przykrych komentarzach przełożonych, gdy dziecko „znowu jest chore“.
 Matka Polka Wielofunkcyjna. Dlaczego powrót do pracy po urodzeniu dziecka jest tak trudny?
/ Pixabay.com/CC0


Dzieci to cud
Jestem zatem nieco zaskoczona, gdy dostaję sporo sygnałów przeczących tezie, iż polscy pracodawcy nie chcą widzieć u siebie młodych mam. Jednym z pierwszych pozytywnych przykładów jest historia Kingi, zatrudnionej w średniej wielkości przedsiębiorstwie. Po rocznym urlopie wychowawczym wróciła do pracy. Jej syn, już po trzech dniach od powrotu mamy do firmy, trafił w ciężkim stanie do szpitala. Szef przywiózł pod jej dom służbowy samochód, a nawet dostarczył zaliczkę. Mogła też bez stresu zostać z synem w szpitalu, bez konieczności brania urlopu czy zwolnienia. Później zaś miała możliwość pracować w domu, żeby dziecko nie musiało iść do przedszkola. O swoim pracodawcy, dla którego „dzieci to prawdziwy cud“, opowiada też Anna, pracownica produkcji w polskiej firmie. Została przyjęta do pracy, będąc w ciąży, o czym szef wiedział od początku. Mimo wszystko zdecydował się na zatrudnienie kobiety, a po jej powrocie z urlopu macierzyńskiego zgodził się przyznawać tylko pierwsze zmiany.
- Szef na każdej wigilii pracowniczej chwali się, ile „ma” dzieci z tego roku, a ile jeszcze się spodziewa
– dodaje.

Maluch pod biurkiem
Ku mojemu zdziwieniu w krótkim czasie trafiam na znacznie więcej historii o pracodawcach niezwykle wręcz przyjaznych matkom. Poniżej jeden z najbardziej wyjątkowych przypadków.
- Po ponadsześcioletniej przerwie w pracy, gdy byłam w domu z trojgiem dzieci, poszłam do pracy na pół etatu - opowiada Józefina Wardenga, koordynator Synagogi Ec Chaim Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Warszawie. - Zaoferowano mi umowę o pracę, dość elastyczne godziny, możliwość pracy z domu i w weekendy, kiedy mogę mieć dzieci ze sobą. Po czterech miesiącach zaszłam w kolejną ciążę. Pracowałam przez cały czas, bo sama chciałam. Po porodzie poszłam na urlop macierzyński, pięciomiesięczny, i do pracy wróciłam już razem z córką. Od października zawsze z nią jeżdżę do biura. Mam ją w chuście lub nosidle, bawi się obok, a odpoczywa, śpiąc pod moim biurkiem na materacyku – opisuje. – Od września ma ruszyć klubik malucha przy mojej pracy. Starsze dzieci są w przedszkolu i szkole. Do domu wracam o takiej porze, by móc je odebrać
– dodaje.

Przyznaję, że jako matka ze wzruszeniem słucham takich historii. Innym przykładem wzorowego pracodawcy dla mam jest C/S Polska, część amerykańskiego koncernu C/S Group. O polityce rodzinnej opowiada mi kadrowa firmy. Standardem jest w niej dodatkowe „becikowe“ w wysokości 1000 zł. Ponadto prezes, prywatnie bardzo zaagnażowany tata, sponsoruje imprezy mikołajkowe z prezentami. Zarząd finansuje także wyjazdowe pikniki z konkursami i nagrodami. Co więcej, wiele osób, w tym matek, choć jak podkreśla moja rozmówczyni, są to raczej pracownicy już z pewnym stażem w firmie, na mocy indywidualnych ustaleń korzysta z zadaniowego systemu czasu pracy. Określone obowiązki mogą zatem wykonywać w domu. Poza tym na terenie firmy znajduje się sala zabaw, gdzie można zostawiać dzieci w niecodziennych sytuacjach, typu zamknięte przedszkole czy choroba niani.

O przyjaznej dla kobiet polityce mówi także pani Jolanta Musielak, Członek Zarządu ds. personalnych VW Poznań.
- VW Poznań stawia na kobiety. W sumie zatrudniamy około 700 pań i rozpoczęliśmy dużą kampanię rekrutacji kobiet. Postawiliśmy sobie cel, aby 10 proc. wszystkich pracowników produkcyjnych w naszej firmie stanowiły panie. Z wielkim sukcesem zatrudniliśmy już pierwsze kobiety na stanowiska produkcyjne w lakierni. Myślę, że w naszej firmie wytworzyła się kultura pracy sprzyjająca wspieraniu kobiet. A że większość tych pań to mamy, zatem również w tym obszarze mamy cały program pomocy i wsparcia. Kobiety w ciąży mogą pracować sześć godzin dziennie, z zachowaniem wynagrodzenia za pełen etat. Mogą korzystać ze specjalnego pakietu badań w zakładowej przychodni. Każda mama ma zagwarantowany powrót do pracy po urlopie macierzyńskim czy wychowawczym. Przez to nasze pracownice czują się bezpiecznie i zmotywowane wracają do pracy
- podkreśla.

Dobre praktyki stosuje także Microsoft Polska. HR Manager Katarzyna Tokarz opowiada o firmowym programie „Pracujący Rodzic”, stworzonym w 2007 roku.
- Kobiety w ciąży oraz po urodzeniu dziecka mogą ubiegać się o ustalenie indywidualnego czasu pracy, wykonywanie części zadań z domu czy obniżenie wymiaru czasu pracy do maksymalnie 6 godzin dziennie. Panie na urlopie macierzyńskim zachowują wszystkie przywileje pracownicze, mogą również korzystać ze służbowych narzędzi pracy, takich jak samochód, laptop czy telefon. Wszyscy rodzice dzieci do lat 14 mają możliwość elastycznego planowania czasu pracy lub wykonywania części obowiązków z domu. Pracownicy w Polsce dostają co roku dwa dodatkowe dni urlopu dla rodziny - ponad ustawowe dwa dni opieki. Zapewniamy również bezpłatną opiekę medyczną dla całej rodziny czy organizowanie imprez i prezentów dla dzieci pracowników
- wylicza przedstawicielka Microsoftu.

We wszystkich wymienionych firmach oczywiste jest respektowanie prawa pracownic do godziny na karmienie, brania zwolnień lekarskich czy ustawowych wolnych dni na opiekę nad dzieckiem lub też gwarantowana przepisami możliwość pracy w niepełnym wymiarze godzin. Jednak, jak pokazuje moje własne doświadczenie z poprzednim pracodawcą, bywa i tak, że pracownik otrzymuje od szefa nieoficjalny komunikat, iż egzekwowanie tych praw będzie po prostu niemile widziane, i prędzej czy później dojdzie do zakończenia współpracy. Tym bardziej warto przedstawiać przykłady firm, które mogą pochwalić się, że u nich wszystkie ustawowe uprawnienia rodzicielskie są realizowane.

Nie zawsze jest różowo
- Problemy ze zwolnieniami lekarskimi, mnóstwo dodatkowych obowiązków i w efekcie spędzałam w pracy całe dnie. A w domu i tak siedziałam w papierach. Ten pierwszy rok wspominam jako koszmar - wieczne pretensje, straszenie karami dyscyplinarnymi, gdy tylko nie dotrzymałam jakiegoś terminu, a z mojej strony wyrzuty sumienia i płacz po nocach, bo z synem widywałam się głównie wieczorami, a zdarzały się takie dni, że wcale, bo szkolenie czy zebranie kończyło się po 20 i mały zasypiał u dziadków
- żali się Magda, nauczycielka w państwowej szkole.
- Miało być pięknie. Niestety, po powrocie okazało się, że godzin przy tablicy jest znacznie więcej, do tego doszło wychowawstwo w klasie, w której połowa dzieci miała bardzo poważne problemy rodzinne czy psychiczne, opieka nad samorządem szkolnym i koordynacja projektu - opowiada.
- Na moją prośbę o zmniejszenie liczby obowiązków lub godzin usłyszałam, że pani dyrektor miała roczne dziecko, studiowała zaocznie i nie mogła, tak jak ja, liczyć na pomoc rodziców. Więc mam nie marudzić, tylko wziąć się do pracy

– dodaje.

Oczywiście tak nieprzychylnych matkom pracodawców nadal może być w Polsce wielu. Lecz mnogość przykładów pracodawców godnych naśladowania świadczyć może o tym, że w ostatnich latach podejście firm do zatrudniania matek zmienia się na korzyść. Jest to zapewne związane z malejącym bezrobociem. Pozyskanie pracowników staje się realnym problemem przedsiębiorców. Prorodzinna polityka może być więc jednym z elementów systemu motywacyjnego i bonusem, którzy zachęci kandydatów.

Babcia - instytucja trudna do zastąpienia
Polki narzekają więc nie tyle na pracodawców, co raczej na fizyczny brak możliwości powrotu do pracy. Niedobór miejsc w przedszkolach i żłobkach wciąż jest faktem. Firmy, gdzie funkcjonują klubiki dla dzieci, stanowią przecież dość rzadkie przypadki, zaś opiekunki i prywatne placówki przedszkolne to spory wydatek. Jeśli mama może liczyć jedynie na minimalne wynagrodzenie, jej powrót do pracy bywa po prostu nieopłacalny.

Wielozadaniowość - cecha każdej matki
- Po ośmiu godzinach intensywnej pracy, odebraniu dzieci z przedszkola i zrobieniu niezbędnych zakupów trudno mi wykrzesać z siebie wiele, gdy maluchy proszą mnie o wspólną zabawę
- mówi Paulina, księgowa, mama dwójki w wieku 3 i 4 lata.
- Dzielimy obowiązki z mężem, ale przy dzieciach i tak zawsze jest coś do zrobienia. Zdarza się. że o północy prasuję dziecku strój na przedszkolne przedstawienie, a mąż siedzi w tym czasie przy komputerze, nadrabiając służbowe zaległości. Dlatego rodzinne życie przekładamy na weekendy
– śmieje się.
Każda matka zapewne zna ten obrazek. Paradoksalnie, nie dotyczy on tylko tych kobiet, które starają się łączyć życie zawodowe z macierzyństwem. Mamy, które pozostają z dziećmi w domu, oburzają się, gdy nazywa się je „niepracującymi“. Jednak to już zupełnie odrębna historia.

Anna Brzeska



 


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe