Graf Zero: Jak NIE zostać świętym?

O księdzu Baryczce co świętym Stanisławem nie został.
/ Wikipedia domena publiczna
Premiera filmu „Zerwany kłos” obudziła demony polskiej lewicy. Znów słyszymy o kulturze gwałtu, o rzekomym kulcie dziewictwa i tym podobnych dyrdymałach. Zasadne pozostaje tylko jedno z zadawanych pytań: dlaczego to właśnie Kózkówna jest na ołtarzach skoro tyle kobiet zginęło podczas obu wojen?

W przypadku błogosławionej Karolina sprawa jest bardziej niż oczywista. To jej życie i działalność katechetyczna wśród mieszkańców podtarnowskich wsi ma być przykładem dla wiernych. Co jednak z tymi, których żywot jest niemal identyczny do świętych i błogosławionych, a mimo Kościół nigdy nie ogłosił ich beatyfikacji?

W bazylice na Skałce w bocznym ołtarzu znajduje się kawał starego drewna. Według legendy to właśnie na nim odcięto głowę świętego Stanisława. Prawda to czy tylko mit niepodobna dziś stwierdzić. Faktem jest jednak, że biskup który wystąpił przeciw królowi jest dziś jednym z ważniejszym świętych Polski. I choć niewiele wiemy na jego temat i na temat samego konfliktu to kult krakowskiego biskupa jest dziś dla katolików czymś zupełnie naturalnym.

Wprawdzie o Stanisławie ze Szczepanowa słyszeli prawie wszyscy, ale o Marcinie Baryczce słyszał już mało kto. A to postać o tyle ciekawa bo jego życiorys jest niezwykle podobny do życiorysu św. Stanisława (i św. Jana Neopomucena). Marcin był księdzem w katedrze krakowskiej i według kroniki Janka z Czarnkowa zginął ponieważ królewscy doradcy fałszywie oskarżyli go przed władcą. Długosz podaje więcej szczegółów – Baryczka miał zagrozić królowi ekskomuniką za niemoralne prowadzenie się. Kazimierz Wielki nakazał utopić niepokornego duchownego w Wiśle. W przeciwieństwie jednak do Bolesława Szczodrego, ostatni z Piastów opamiętał się i w ramach pokuty zaczął fundować kościoły. Powstała wtedy między innymi kolegiata w Sandomierzu i jak chcą niektórzy kościół św. Katarzyny w Krakowie. Co ciekawe dość szybko zaczął rozwijać się kult odważnego księdza. Trwał on z całą pewnością w XVII wieku, a jeszcze w XVIII wieku miała istnieć tablica epitafijna w kościele św. Katarzyna. A potem… No właśnie? Dlaczego nie mamy świętego Marcina Baryczki?

Z jednej strony mówi się, że Kazimierz Wielki był na tyle popularnym władcą, iż nie każdego na rękę było przypominać jego ciemne sprawki. Z drugiej strony król odbył pokutę nie było więc powodów żeby wspomnienie o Baryczce mogło komukolwiek zaszkodzić. Co więcej w wieku XVII kult św. Stanisława był przed monarchów wspierany, dlaczego więc Marcina Baryczkę skazano na powolne zapomnienie?

Obawiam się, że jest to jedno z tych pytań na które nigdy nie poznamy odpowiedzi. Chociaż… może to i lepiej?

Do poczytania:
Ignacy Kraszewski: Król chłopów
Historia kościoła św. Katarzyny
Podróże po Europie: Kościół na Skałce
Karol Bunsch: Imiennik
 

 

POLECANE
Zdjęcia dzieci w sieci. Eksperci mówią o realnym zagrożeniu Wiadomości
Zdjęcia dzieci w sieci. Eksperci mówią o realnym zagrożeniu

W Polsce ok. 40 proc. rodziców regularnie udostępnia publicznie zdjęcia dzieci, nie zdając sobie sprawy, że wizerunek może być kopiowany lub wykorzystany bez ich kontroli. Eksperci przestrzegają, że każde zdjęcie opublikowane w sieci zostawia trwały cyfrowy ślad na lata.

Nie żyje słynny szkocki piłkarz z ostatniej chwili
Nie żyje słynny szkocki piłkarz

W wieku 72 lat zmarł były szkocki piłkarz John Robertson. Największe sukcesy odniósł w barwach Nottingham Forest, z którym w 1979 i 1980 roku wygrywał Puchar Europy, poprzednika obecnej Ligi Mistrzów. W 1980 zdobył bramkę w finale z Hamburgerem SV, zakończonym wynikiem 1:0.

Bez spiny. Doda opublikowała nietypowe zdjęcie Wiadomości
"Bez spiny". Doda opublikowała nietypowe zdjęcie

Doda, postanowiła spędzić Boże Narodzenie w rodzinnych stronach. Piosenkarka wróciła do domu w Ciechanowie, gdzie świętuje w gronie najbliższych.

Pałac Buckingham wydał komunikat Wiadomości
Pałac Buckingham wydał komunikat

Brytyjski monarcha Karol III w czwartkowym orędziu bożonarodzeniowym podkreślił potrzebę życzliwości, współczucia oraz nadziej w „czasach niepewności”. W wyemitowanym w czwartek w mediach przesłaniu stwierdził, że „historie o triumfie odwagi nad przeciwnościami” dają mu nadzieję.

Niemcy postawili na swoim, Bułgaria przyjmuje euro tylko u nas
Niemcy postawili na swoim, Bułgaria przyjmuje euro

Bułgaria od 1 stycznia 2026 roku wejdzie do strefy euro, mimo politycznego chaosu i sprzeciwu dużej części społeczeństwa. Decyzja forsowana przez obóz Bojko Borisowa pokazuje skuteczność wpływów Berlina w Europie Środkowo-Wschodniej i rodzi pytania o suwerenność państw regionu oraz cenę, jaką płacą za integrację walutową.

Łódź: zatrzymano seryjnego włamywacza. Usłyszał 33 zarzuty Wiadomości
Łódź: zatrzymano seryjnego włamywacza. Usłyszał 33 zarzuty

Policjanci z Łodzi zakończyli wielomiesięczne działania dotyczące serii włamań, do których dochodziło na terenie dzielnicy Polesie. W efekcie zatrzymano 27-letniego mężczyznę, który - jak ustalili śledczy - miał uczynić z przestępstw stałe źródło dochodu.

Zygfryd Czaban: Spektakularny kolaps niemieckiego Deep State gorące
Zygfryd Czaban: Spektakularny kolaps niemieckiego Deep State

Niemiecka gospodarka traci impet, a kolejne decyzje polityczne i energetyczne pogłębiają kryzys największej gospodarki Europy. Publicysta Zygfryd Czaban stawia tezę, że problemem nie są wyłącznie regulacje klimatyczne, lecz głębszy rozpad niemieckiego modelu państwa, który przez dekady gwarantował stabilność i rozwój.

Rosyjski samolot nad Bałtykiem. Jest komunikat MON Wiadomości
Rosyjski samolot nad Bałtykiem. Jest komunikat MON

Wszystkie prowokacje nad Bałtykiem oraz przy granicy z Białorusią były pod pełną kontrolą Wojska Polskiego - poinformował w czwartek wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz m.in. po tym, jak polskie myśliwce przechwyciły rosyjski samolot rozpoznawczy w pobliżu granic przestrzeni powietrznej RP.

Dramat w Wigilię w Pruszkowie. 3-letnie dziecko trafiło do szpitala Wiadomości
Dramat w Wigilię w Pruszkowie. 3-letnie dziecko trafiło do szpitala

Spokojny wigilijny wieczór w jednym z domów w Pruszkowie zakończył się dramatem. Podczas rodzinnej kolacji doszło do groźnego wypadku, w wyniku którego poparzone zostało małe dziecko. Na miejsce natychmiast wezwano służby ratunkowe.

IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka Wiadomości
IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka

Jak informuje IMGW, północno-wschodnia Europa pozostanie pod wpływem niżu z ośrodkiem nad Morzem Barentsa. Również krańce południowo zachodnie kontynentu są pod wpływem niżu z ośrodkiem w rejonie Balearów. Dalsza część kontynentu pozostanie w obszarze oddziaływania rozległego wyżu z centrum w okolicach Szkocji. Polska jest pod wpływem tego wyżu, w mroźnym powietrzu arktycznym. Jednak po południu z północy zacznie napływać nieco cieplejsze powietrze polarne.

REKLAMA

Graf Zero: Jak NIE zostać świętym?

O księdzu Baryczce co świętym Stanisławem nie został.
/ Wikipedia domena publiczna
Premiera filmu „Zerwany kłos” obudziła demony polskiej lewicy. Znów słyszymy o kulturze gwałtu, o rzekomym kulcie dziewictwa i tym podobnych dyrdymałach. Zasadne pozostaje tylko jedno z zadawanych pytań: dlaczego to właśnie Kózkówna jest na ołtarzach skoro tyle kobiet zginęło podczas obu wojen?

W przypadku błogosławionej Karolina sprawa jest bardziej niż oczywista. To jej życie i działalność katechetyczna wśród mieszkańców podtarnowskich wsi ma być przykładem dla wiernych. Co jednak z tymi, których żywot jest niemal identyczny do świętych i błogosławionych, a mimo Kościół nigdy nie ogłosił ich beatyfikacji?

W bazylice na Skałce w bocznym ołtarzu znajduje się kawał starego drewna. Według legendy to właśnie na nim odcięto głowę świętego Stanisława. Prawda to czy tylko mit niepodobna dziś stwierdzić. Faktem jest jednak, że biskup który wystąpił przeciw królowi jest dziś jednym z ważniejszym świętych Polski. I choć niewiele wiemy na jego temat i na temat samego konfliktu to kult krakowskiego biskupa jest dziś dla katolików czymś zupełnie naturalnym.

Wprawdzie o Stanisławie ze Szczepanowa słyszeli prawie wszyscy, ale o Marcinie Baryczce słyszał już mało kto. A to postać o tyle ciekawa bo jego życiorys jest niezwykle podobny do życiorysu św. Stanisława (i św. Jana Neopomucena). Marcin był księdzem w katedrze krakowskiej i według kroniki Janka z Czarnkowa zginął ponieważ królewscy doradcy fałszywie oskarżyli go przed władcą. Długosz podaje więcej szczegółów – Baryczka miał zagrozić królowi ekskomuniką za niemoralne prowadzenie się. Kazimierz Wielki nakazał utopić niepokornego duchownego w Wiśle. W przeciwieństwie jednak do Bolesława Szczodrego, ostatni z Piastów opamiętał się i w ramach pokuty zaczął fundować kościoły. Powstała wtedy między innymi kolegiata w Sandomierzu i jak chcą niektórzy kościół św. Katarzyny w Krakowie. Co ciekawe dość szybko zaczął rozwijać się kult odważnego księdza. Trwał on z całą pewnością w XVII wieku, a jeszcze w XVIII wieku miała istnieć tablica epitafijna w kościele św. Katarzyna. A potem… No właśnie? Dlaczego nie mamy świętego Marcina Baryczki?

Z jednej strony mówi się, że Kazimierz Wielki był na tyle popularnym władcą, iż nie każdego na rękę było przypominać jego ciemne sprawki. Z drugiej strony król odbył pokutę nie było więc powodów żeby wspomnienie o Baryczce mogło komukolwiek zaszkodzić. Co więcej w wieku XVII kult św. Stanisława był przed monarchów wspierany, dlaczego więc Marcina Baryczkę skazano na powolne zapomnienie?

Obawiam się, że jest to jedno z tych pytań na które nigdy nie poznamy odpowiedzi. Chociaż… może to i lepiej?

Do poczytania:
Ignacy Kraszewski: Król chłopów
Historia kościoła św. Katarzyny
Podróże po Europie: Kościół na Skałce
Karol Bunsch: Imiennik
 


 

Polecane