Krysztopa: To nie są wybory między Dudą a Trzaskowskim, tylko między cywilizacją a najazdem bolszewików

Ma rację Rafał Ziemkiewicz, który pisze, że nie powinniśmy się łudzić, że "rewolucja", do której lewackie zachodnie elity przygotowywały grunt przez ostatnie kilkadziesiąt lat i która owocuje dziś obalaniem pomników i płonącymi ulicami na Zachodzie, nas nie dotyczy, bo nie nie dotyczy nas problem rasizmu. W Polsce ani nie ma (jeszcze nie ma, bo robimy sporo żeby temu "zapobiec") dużych kolorowych mniejszości, ani nie mamy tradycji kolonialnej, która nakładałaby na nas winę za ich ucisk. Nie powinniśmy się łudzić, ponieważ tu kwestia rasizmu jest absolutnie drugorzędna, jest wyłącznie przedmiotowa wobec planów neomarksistowskiej "rewolucji", dokładnie tak samo jak kiedyś podobnie przedmiotowa była dla marksistowskich rzezi, była kwestia praw robotników, czy ostatnio "praw mniejszości seksualnych".
 Krysztopa: To nie są wybory między Dudą a Trzaskowskim, tylko między cywilizacją a najazdem bolszewików
/ polski plakat propagandowy z 1920 roku
W tym kontekście nasza chata nie jest z kraja, sytuacja Polski jest tu absolutnie kluczowa, jako jednej z ostatnich skał stojących na drodze neomarksistowskiego przypływu. Od tego co się stanie w Polsce zależy bardzo wiele. W ostatnim felietonie na Tysol.pl prof. David Engels buduje metaforę Polski jako fortecy obleganej przez wrogów zewnętrznych i wewnętrznych. Takie metafory oczywiście rodzą często zarzut paranoi, ale doprawdy, wobec faktów, w obecnej sytuacji, trudno od nich uciec. Z naszego punktu widzenia jednak, najważniejsze jest to co stanie się z przyszłością naszych dzieci.

Stoimy oto bowiem przed praktycznie zero-jedynkowym wyborem. Mamy przed sobą dwie opcje. Albo Polska będzie mechanizmem, który ma za zadanie realizację interesu Polaków, mówiąc nieco pompatycznie, dającym naszym dzieciom prawo do ambicji większych niż zbieranie szparagów u bauera, albo Polska zostanie przez lokalnych gubernatorów ubermenschów na Polskę, na powrót przekształcona w przestrzeń kolonialnej eksploatacji w ramach której szczytem naszych ambicji ma być sprzedaż hot-dogów przy autostradzie Berlin-Moskwa. A kolejnej szansy na odwrócenie tego trendu może już nie być.

A właściwie to zagrożenie jest jeszcze większe. Lokalni gubernatorzy bowiem, są uosobieniem oportunizmu. Kiedy trzeba mogą być "konserwatystami trzymającymi kciuki za Papieża Franciszka", ale bez problemu wchodzą również w rolę radykałów ideolo LGBT, którzy nie mają problemu z wydaniem naszych dzieci, w tym moich, na pastwę "standardów WHO" w ramach których chcą je radośnie uczyć masturbacji i "negocjowania satysfakcjonującego seksu z partnerem". W gniazdach uberbenschów zaś obowiązuje obecnie imperatyw podpalania znanej nam cywilizacji. Ideały włoskiego komunisty Spinellego mają właśnie, choćby i w krwawy sposób, a na pewno przy użyciu ogromnej instytucjonalnej presji, wejść ostatecznie w życie. Nasi lokalni gubernatorzy staną się oczywiście, jak zwykle chętnie i bez zrozumienia konsekwencji, pasem transmisyjnym "postępu" na Polskę. Przy czym, co będzie akurat u nas zarzewiem "rewolucji", to kwestia, jak już pisałem, drugorzędna, może być cokolwiek. Polska miewała już podobne doświadczenia, jednak tym razem najazd bolszewickich troglodytów, co być może dla niektórych, jest pewnym zaskoczeniem, będzie miał miejsce z zachodu.

I tak naprawdę, o tym są te wybory. Można mieć oczywiście pretensje do Prawa i Sprawiedliwości czy Andrzeja Dudy. Rozumiem to i sam, jak wiecie, mam. To w demokracji jak najbardziej dopuszczalne. W II turze wyborów jednak, nie da się sytuacji niuansować, wybór może być wyłącznie jednoznaczny. Albo, ze wszystkimi wadami tej sytuacji, opowiemy się za, może niedoskonałą, ale jednak szansą na utrzymanie nadziei na wolną Polskę, albo oddamy ją na pastwę sojuszu ideologów LGBT z drapieżnych koncernów. Na Jej truchle bardzo chętnie pożywią się wygłodniałe ostatnio mafie.

Jeśli ktoś tego nie rozumie i na złość babci, chce sobie odmrozić, jak Pan Wilk, uszy, to znaczy, że nie dorósł do roli jaką usiłuje pełnić i nie powinien mieć miejsca pośród polityków aspirujących do bycia obrońcami naszego wspólnego interesu

Cezary Krysztopa

 

POLECANE
Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN jak kot Schrödingera tylko u nas
Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN jak kot Schrödingera

Trwająca debata na temat rzekomego „nie-istnienia” Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego przypomina słynny eksperyment myślowy austriackiego noblisty.

Imane Khelif - damski bokser tylko u nas
Imane Khelif - damski bokser

Imane Khelif, algierski bokser, który zdobył złoto w kategorii kobiet na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu w 2024 roku, stał się symbolem chaosu, jaki ideologia gender wnosi do sportu. Teraz, po tym jak organizacja World Boxing ogłosiła obowiązkowe testy płci przed turniejem kobiet w Eindhoven (5–10 czerwca 2025), Khelif nagle wycofał się z zawodów. Ta decyzja tylko podsyciła debatę sprzed roku: jak to możliwe, że mężczyzna rywalizował z kobietami przez tak długi okres i to w profesjonalnym sporcie na najwyższym poziomie?

Prezydent elekt Karol Nawrocki spotkał się z szefem MON z ostatniej chwili
Prezydent elekt Karol Nawrocki spotkał się z szefem MON

W czwartek prezydent elekt Karol Nawrocki spotkał się z wicepremierem, szefem MON Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem - przekazał były szef sztabu Nawrockiego Paweł Szefernaker. "Spotkanie dotyczyło przyszłych relacji między zwierzchnikiem sił zbrojnych, a szefem MON" - powiedział polityk PiS.

Robert Bąkiewicz przekazał nam informacje o możliwym ataku na Sąd Najwyższy: Widzimy się o 7.30 tylko u nas
Robert Bąkiewicz przekazał nam informacje o możliwym ataku na Sąd Najwyższy: "Widzimy się o 7.30"

- Na naszych oczach może dojść do nielegalnego i bezprawnego przejęcia Sądu Najwyższego poprzez działania części sędziów Izby Pracy - mówi w rozmowie z Cezarym Krysztopą Robert Bąkiewicz.

Burza w Pałacu Buckingham. Książę William szykuje rewolucję? Wiadomości
Burza w Pałacu Buckingham. Książę William szykuje rewolucję?

W Pałacu Buckingham może dojść do dużych zmian, gdy książę William obejmie tron. Jak donoszą brytyjskie media, przyszły król nie planuje biernie kontynuować dotychczasowych tradycji, lecz chce „zrobić wszystko po swojemu”.

Burza w PE. Wniosek o wotum nieufności dla Ursuli von der Leyen z ostatniej chwili
Burza w PE. Wniosek o wotum nieufności dla Ursuli von der Leyen

Pierwszy raz w obecnym PE sojusz ugrupowań prawicowych porozumiała się co do wniosku nieufności dla Ursuli von der Leyen. Wniosek poparło 74 europarlamentarzystów z ECR - Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, ESN - Grupy Europy Suwerennych Narodów, zwłaszcza Alternatywy dla Niemiec oraz Patrioci dla Europy.

Szokująca agresja i wypadek na S3. Za kierownicą marszałek z PO Marcin Jabłoński [WIDEO] z ostatniej chwili
Szokująca agresja i wypadek na S3. Za kierownicą marszałek z PO Marcin Jabłoński [WIDEO]

Na trasie S3 w województwie lubuskim doszło do niebezpiecznego incydentu z udziałem prominentnego polityka Platformy Obywatelskiej. Kierowca Skody Superb, który spowodował kolizję swoim agresywnym zachowaniem, to marszałek województwa lubuskiego Marcin Jabłoński. Zdarzenie zostało nagrane, a sprawą zajmuje się sąd.

 Nie żyje zasłużona policjantka. Miała 49 lat Wiadomości
Nie żyje zasłużona policjantka. Miała 49 lat

Komenda Powiatowa Policji w Będzinie poinformowała o nagłej śmierci aspirant sztabowej Iwony Bajan. Funkcjonariuszka miała 49 lat i służyła w policji przez ponad 25 lat.

Ekspert po oświadczeniu 28 sędziów SN: To jawne wypowiedzenie posłuszeństwa Rzeczpospolitej tylko u nas
Ekspert po oświadczeniu 28 sędziów SN: To jawne wypowiedzenie posłuszeństwa Rzeczpospolitej

Polska znajduje się w historycznym momencie. To, czego jesteśmy świadkami, to więcej niż spór prawny – to bezprecedensowy atak na fundamenty Rzeczypospolitej, jej konstytucyjny ład i porządek Oświadczenia 28 sędziów Sądu Najwyższego i pisma pięciu byłych prezesów Trybunału Konstytucyjnego to nic innego jak jawne wypowiedzenie posłuszeństwa państwu polskiemu i złamanie sędziowskiej przysięgi.

Jakim to trzeba być dziadem?. Filip Chajzer opublikował emocjonalny wpis Wiadomości
"Jakim to trzeba być dziadem?". Filip Chajzer opublikował emocjonalny wpis

Filip Chajzer, znany dziennikarz i influencer, poinformował w mediach społecznościowych o kradzieży, do której miało dojść w jednym z jego lokali z kebabem w Krakowie. Chodzi o punkt KREUZBERG Kebap znajdujący się w okolicy Galerii Kazimierz.

REKLAMA

Krysztopa: To nie są wybory między Dudą a Trzaskowskim, tylko między cywilizacją a najazdem bolszewików

Ma rację Rafał Ziemkiewicz, który pisze, że nie powinniśmy się łudzić, że "rewolucja", do której lewackie zachodnie elity przygotowywały grunt przez ostatnie kilkadziesiąt lat i która owocuje dziś obalaniem pomników i płonącymi ulicami na Zachodzie, nas nie dotyczy, bo nie nie dotyczy nas problem rasizmu. W Polsce ani nie ma (jeszcze nie ma, bo robimy sporo żeby temu "zapobiec") dużych kolorowych mniejszości, ani nie mamy tradycji kolonialnej, która nakładałaby na nas winę za ich ucisk. Nie powinniśmy się łudzić, ponieważ tu kwestia rasizmu jest absolutnie drugorzędna, jest wyłącznie przedmiotowa wobec planów neomarksistowskiej "rewolucji", dokładnie tak samo jak kiedyś podobnie przedmiotowa była dla marksistowskich rzezi, była kwestia praw robotników, czy ostatnio "praw mniejszości seksualnych".
 Krysztopa: To nie są wybory między Dudą a Trzaskowskim, tylko między cywilizacją a najazdem bolszewików
/ polski plakat propagandowy z 1920 roku
W tym kontekście nasza chata nie jest z kraja, sytuacja Polski jest tu absolutnie kluczowa, jako jednej z ostatnich skał stojących na drodze neomarksistowskiego przypływu. Od tego co się stanie w Polsce zależy bardzo wiele. W ostatnim felietonie na Tysol.pl prof. David Engels buduje metaforę Polski jako fortecy obleganej przez wrogów zewnętrznych i wewnętrznych. Takie metafory oczywiście rodzą często zarzut paranoi, ale doprawdy, wobec faktów, w obecnej sytuacji, trudno od nich uciec. Z naszego punktu widzenia jednak, najważniejsze jest to co stanie się z przyszłością naszych dzieci.

Stoimy oto bowiem przed praktycznie zero-jedynkowym wyborem. Mamy przed sobą dwie opcje. Albo Polska będzie mechanizmem, który ma za zadanie realizację interesu Polaków, mówiąc nieco pompatycznie, dającym naszym dzieciom prawo do ambicji większych niż zbieranie szparagów u bauera, albo Polska zostanie przez lokalnych gubernatorów ubermenschów na Polskę, na powrót przekształcona w przestrzeń kolonialnej eksploatacji w ramach której szczytem naszych ambicji ma być sprzedaż hot-dogów przy autostradzie Berlin-Moskwa. A kolejnej szansy na odwrócenie tego trendu może już nie być.

A właściwie to zagrożenie jest jeszcze większe. Lokalni gubernatorzy bowiem, są uosobieniem oportunizmu. Kiedy trzeba mogą być "konserwatystami trzymającymi kciuki za Papieża Franciszka", ale bez problemu wchodzą również w rolę radykałów ideolo LGBT, którzy nie mają problemu z wydaniem naszych dzieci, w tym moich, na pastwę "standardów WHO" w ramach których chcą je radośnie uczyć masturbacji i "negocjowania satysfakcjonującego seksu z partnerem". W gniazdach uberbenschów zaś obowiązuje obecnie imperatyw podpalania znanej nam cywilizacji. Ideały włoskiego komunisty Spinellego mają właśnie, choćby i w krwawy sposób, a na pewno przy użyciu ogromnej instytucjonalnej presji, wejść ostatecznie w życie. Nasi lokalni gubernatorzy staną się oczywiście, jak zwykle chętnie i bez zrozumienia konsekwencji, pasem transmisyjnym "postępu" na Polskę. Przy czym, co będzie akurat u nas zarzewiem "rewolucji", to kwestia, jak już pisałem, drugorzędna, może być cokolwiek. Polska miewała już podobne doświadczenia, jednak tym razem najazd bolszewickich troglodytów, co być może dla niektórych, jest pewnym zaskoczeniem, będzie miał miejsce z zachodu.

I tak naprawdę, o tym są te wybory. Można mieć oczywiście pretensje do Prawa i Sprawiedliwości czy Andrzeja Dudy. Rozumiem to i sam, jak wiecie, mam. To w demokracji jak najbardziej dopuszczalne. W II turze wyborów jednak, nie da się sytuacji niuansować, wybór może być wyłącznie jednoznaczny. Albo, ze wszystkimi wadami tej sytuacji, opowiemy się za, może niedoskonałą, ale jednak szansą na utrzymanie nadziei na wolną Polskę, albo oddamy ją na pastwę sojuszu ideologów LGBT z drapieżnych koncernów. Na Jej truchle bardzo chętnie pożywią się wygłodniałe ostatnio mafie.

Jeśli ktoś tego nie rozumie i na złość babci, chce sobie odmrozić, jak Pan Wilk, uszy, to znaczy, że nie dorósł do roli jaką usiłuje pełnić i nie powinien mieć miejsca pośród polityków aspirujących do bycia obrońcami naszego wspólnego interesu

Cezary Krysztopa


 

Polecane
Emerytury
Stażowe
-->