Najnowszy numer "Tygodnika Solidarność": Nowa zimna wojna Koncert mocarstw. Interes Polski
Przypominamy, że w związku z epidemią, "Tygodnik Solidarność" jest do pobrania w aplikacji mobilnej za darmo.
Wystarczy pobrać naszą aplikację z Google Play lub App Store. Dostępne są w niej wszystkie wydania Tygodnika.
LINK DO APLIKACJI
A co jeszcze w artykule Michała Bruszewskiego?
Największym z truizmów byłoby stwierdzenie, że z tych kłębiących się nad Warszawą koncepcji geopolitycznych, sojuszniczych bloków i społecznych modeli wypadałoby wybrać po prostu najlepszy dla Polaków. Problem pojawia się już na etapie obiektywnej analizy, a potem doboru sojuszy (zakładając rzecz jasna, że nie będzie on nam narzucony). Jedni chcieliby analizę przeprowadzić przy użyciu klasycznie rozumianej geopolityki jako działania determinowanego geografią – ograniczonego mapą świata i z „O wojnie” Carla von Clausewitza pod pachą. Wbrew pozorom wcale nie uważam takiego działania za archaizm. Z kolei inni – nie bez racji – zarzucają współczesnej szkole geopolityki, że fokusując się na gigantach geostrategii, przegapiła cywilizacyjne zmiany, tę całą postpolitykę i społeczną polaryzację, a czas uznać ludzkość za całkowicie zmienioną, bo „przetrawioną” przez współczesny cyberświat.
W ramach "tematu numeru" również rozmowa Bartosza Bartczaka z Andrzejem Kohutem, ekspertem ds. międzynarodowych Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego, koordynatorem Regionalnego Ośrodka Debaty Międzynarodowej w Warszawie, szefem działu „Polska na mapie” portalu opinii Klubu Jagiellońskiego.
- słyszymy.Obawiam się, że jeśli dojdzie do rzeczywistej konfrontacji USA i Chin, to to przysłowie nie będzie miało zastosowania. Na poważnym konflikcie Waszyngtonu i Pekinu stracą wszyscy, w tym Europa.
Poważniejsza konfrontacja Chin i Ameryki sprawi, że Europa będzie zmuszana do opowiedzenia się po którejś ze stron. A obojętnie, czy opowiemy się po stronie chińskiej czy amerykańskiej, stracimy korzyści płynące ze współpracy ze stroną przeciwną.
Obecnie Europa dryfuje bardziej w stronę atlantycką, ale nie może też całkowicie odrzucić więzów z Chinami, z którymi łączą nas silne kontakty gospodarcze. Europa będzie więc pewnie długo próbowała grać rolę gracza, który będzie starał się łagodzić polityczne napięcia. A wszystko dlatego, że podtrzymanie obecnego ładu jest dla Europejczyków najkorzystniejszym rozwiązaniem.
W artykule "Kluczowe poparcie Solidarności" Jakub Pacan pisze jak bardzo poparcie "S." wpłynęło na wynik wyborczy prezydenta Andrzeja Dudy.
Tu wracamy do roli największego w Polsce związku zawodowego, jakim jest Solidarność, która nie jest partią polityczną, ale ma żelazną podbudowę światopoglądową. Już teraz wiele spośród propozycji obozu rządzącego to de facto implementacja postulatów związku. Solidarność ma propozycje, ma pomysły i kilkaset tysięcy członków. Z całą pewnością nie da się zaprząc do partyjnej machiny, ale jest gotowa na współpracę, o ile ta pozwala realizować jej postulaty. Najlepszym dowodem jest tutaj owocna współpraca związku z prezydentem Andrzejem Dudą. Wydaje się, że nie tylko nie da się Solidarności” pominąć w procesie reformowania kraju, ale że jest tego procesu absolutnie niezbędnym elementem.
Paweł Pietkun z kolei pyta - "Maszyny wchodzą z impetem. Czy zostanie miejsce dla człowieka?"
Erica jest raczej przeciętną młodą kobietą. Delikatna, azjatycka twarz, przeciętny wzrost i ładna figura to za mało, żeby na ulicy oglądali się za nią faceci. Jednak, kiedy idzie ulicą, odwiedza galerie i muzea, budzi zaciekawienie i niekłamaną sympatię – nie tylko mężczyzn. A teraz jeszcze staje się sławna, bo już niedługo zagra główną rolę w filmie „B”. Zagra jako pierwszy humanoidalny robot. I – to niemal pewne – dostanie za tę rolę Oskara, bo w swojej kategorii będzie bezwzględnie pierwsza i, na długo, jedyna.
"S. z pomocną dłonią dla starszych pracowników" - pisze Marcin Koziestański
Solidarność podpisała się pod porozumieniem na rzecz aktywnego starzenia się. – Uważamy, że wychodzi ono naprzeciw wyzwaniom przyszłości – mówi Bogdan Kubiak, zastępca przewodniczącego KK NSZZ Solidarność. Podpisanie porozumienia jest zwieńczeniem procesu dwustronnych uzgodnień strony pracowników i pracodawców zapoczątkowanego dwa lata temu przez grupę roboczą Rady Dialogu Społecznego ds. europejskiego dialogu społecznego.
A w najnowszym numerze również m.in.:
- "Chiny się przebudziły, świat zaczyna drżeć" Bartosz Bartczak rozmawia z Radosławem Pyffelem, kierownikiem studiów "Biznes chiński" w Akademii Leona Koźmińskiego
- "Prezydent będzie chciał odgrywać ważną rolę na prawicy" Jakub Pacan rozmawia z politologiem doktorem Maciejem Onaszem
- "Prezydencki dreszczowiec z happy endem" Waldemar Żyszkiewicz o wyborach prezydenckich
- "Muzyczny element edukacyjny" Bartosz Boruciak rozmawia z muzykiem Bartkiem Królikiem
- "Stulecie arcydzieła" Piotr Łopuszański o stuleciu premiery "Łąki" Bolesława Leśmiana
- "Kontekst historyczny" prof. Marek Jan Chodakiewcz i pojęciu "żydokomuny"
- "Okrzemki pomogą śledczym" Przemysław Miller o wykorzystaniu jednokomórkowych glonów w kryminalistyce
- "Ostatnie takie lato" Agnieszka żurek o lecie 1939 r.
W numerze również felietony, analizy i inne artykuły. Gorąco zachęcamy do lektury!
Najnowszy numer "TS" (30/2020) do pobrania w wersji cyfrowej tutaj.
Jesteś zainteresowany prenumeratą? Więcej informacji tutaj.