Cezary Krysztopa dla "TS": Zawodowy amator Krysztopa

Pamiętam, jak kilka lat temu Salon24 wysłał mnie do Schwerina w Niemczech na coś w rodzaju spotkania polskich i niemieckich ludzi mediów. Razem z kolegą mieliśmy tam wystąpić trochę w charakterze baby z brodą, ponieważ wtedy, jako dosyć popularni blogerzy zajmujący się w Polsce polityką, jechaliśmy do kraju, w którym polityczna blogosfera (nie wiem, jak jest teraz, wobec upadku wiarygodności niemieckich mediów) była sprawą cokolwiek niszową. Uczestniczyłem tam w rozmowach kuluarowych oraz panelu dyskusyjnym, podczas którego musiałem stawić czoła całej ogromnej i wściekłej sali dziennikarzy.
zrzut ekranu Cezary Krysztopa dla "TS": Zawodowy amator Krysztopa
zrzut ekranu / Youtube.com
No może nie całej, powiedzmy połowie, ponieważ obecni tam Niemcy sprawiali wrażenie autentycznie zaciekawionych zjawiskiem, jakie dla nich stanowiliśmy, jakby naprawdę chcieli się dowiedzieć, skąd w Polsce tak rozbudowana scena blogerki politycznej. Za to obecni na spotkaniu dziennikarze najważniejszych polskich mediów zajmowali się głównie podnoszeniem na nas głosu i głośnym zakazywaniem nam wyrażania opinii na temat jakości i prawdomówności ich środowiska. Być może niejaki wpływ na ich emocje miało to, że wyrażaliśmy opinię, że scena blogerska (a był to okres najczarniejszego tuskiego reżimu, w którym 90 proc. głównych mediów należało do tzw. Frontu Jedności Przekazu) w Polsce mogła się rozwinąć dzięki temu, że oficjalne media straciły wiarygodność. Dziś dopiero widzę, jaką musieliśmy im robić porutę przed ich – jak to dziś ujmuje Towarzystwo Dziennikarskie – „niemieckimi przyjaciółmi”.

Pamiętam, że mówiłem wtedy, że mogą sobie krzyczeć, ale niczego to nie zmieni, bo to nie ja muszę się zmienić, tylko oni. Jestem amatorem, to prawda, ale nie są w stanie zabronić mi ani mówienia, ani pisania. A nie jest moją winą, że jakieś grono odbiorców, w dodatku nieprzymuszane ani ograniczoną ilością kanałów, ani przymusową prenumeratą, postanowiło to, co piszę, uznać za bardziej wiarygodne od tego, co piszą oni. Dzisiaj być może żałują, że mnie wtedy nie posłuchali.

Do dzisiaj spotykam się czasem z pytaniem „dlaczego wypowiadam się w jakiejś sprawie, chociaż nie jestem ekspertem?”. Fakt, karierę zaczynałem w cegielni, pracowałem też w lesie przy (o zgrozo) wycince, jako parobek, w knajpie, sprzedawałem klej na bazarach, kończyłem studia jako magister inżynier architekt, kilkanaście lat pracowałem w zawodzie, by przebranżowić się na satyryka, rysownika i pełniącego obowiązki dziennikarza. To w czym w zasadzie jestem ekspertem? A z drugiej strony, ile w ogóle warte jest dziś to przereklamowane i skompromitowane przez malowanych na ekranach „wiodących mediów” „ekspertów” słowo?

Być może w niczym. W sumie to się nawet nie dziwię tym wszystkim, którym być może odbieram chleb lub mieszam z mozołem budowane szyki. A najgorsze jest zapewne to, że nijak nie idzie mi tego zabronić.   

Cezary Krysztopa

Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (13/2017) dostępnego także w wersji cyfrowej tutaj.

#REKLAMA_POZIOMA#

 

POLECANE
Jest komunikat MSZ Sikorskiego ws. raportu ONZ o ludobójstwie Izraela z ostatniej chwili
Jest komunikat MSZ Sikorskiego ws. raportu ONZ o ludobójstwie Izraela

- Polska jest zaniepokojona rozszerzeniem operacji lądowej IDF w Strefie Gazy, która nie ma dostatecznego uzasadnienia wojskowego, a rodzi nieakceptowalne skutki humanitarne dla cywilnych mieszkańców enklawy - czytamy w komunikacie polskiego MSZ.

Hanna Radziejowska i Mateusz Fałkowski przywróceni do pracy w Instytucie Pileckiego z ostatniej chwili
Hanna Radziejowska i Mateusz Fałkowski przywróceni do pracy w Instytucie Pileckiego

Instytut Solidarności i Męstwa im. Witolda Pileckiego poinformował w czwartek, że Hanna Radziejowska oraz Mateusz Fałkowski na mocy zawartego z Instytutem porozumienia zostają przywróceni do pracy w berlińskim oddziale.

Kanclerz Merz zmienia podejście do polityki energetycznej. Eksperci: Niemcy będą chciały gazu z Rosji Wiadomości
Kanclerz Merz zmienia podejście do polityki energetycznej. Eksperci: Niemcy będą chciały gazu z Rosji

Kanclerz Niemiec Friedrich Merz zapowiedział odejście od dotychczasowej polityki energetycznej. Niemcy mają spowolnić rozwój odnawialnych źródeł energii, postawić na budowę elektrowni gazowych i utrzymać dłużej w systemie elektrownie węglowe. Zdaniem ekspertów rośnie też prawdopodobieństwo, że Niemcy będą zainteresowane ponownym otwarciem dostaw gazu z Rosji.

Sikorski ma towarzyszyć prezydentowi Nawrockiemu na Zgromadzeniu Ogólnym ONZ z ostatniej chwili
Sikorski ma towarzyszyć prezydentowi Nawrockiemu na Zgromadzeniu Ogólnym ONZ

Udział w 80. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ rozpoczynającej się w niedzielę, oprócz prezydenta weźmie również szef MSZ Radosław Sikorski. Będzie to pierwszy raz, kiedy szef polskiej dyplomacji będzie towarzyszyć prezydentowi Nawrockiemu w jego zagranicznej wizycie – informuje Polska Agencja Prasowa.

Zostaję czy opuszczam kraj w razie ataku Rosji? Polacy zdecydowali z ostatniej chwili
Zostaję czy opuszczam kraj w razie ataku Rosji? Polacy zdecydowali

70 proc. badanych Polaków zadeklarowało, że nie wyjedzie z Polski w razie rosyjskiej agresji; przeciwne deklaracje złożyło 30 proc. ankietowanych – wynika z opublikowanego w czwartek sondażu Instytutu Badań Pollster dla „Super Expressu”.

Szef MON w Kijowie. Ogłosił podpisanie porozumienia z Ukrainą z ostatniej chwili
Szef MON w Kijowie. Ogłosił podpisanie porozumienia z Ukrainą

– Podpiszemy z ukraińskim resortem obrony porozumienie o współpracy dotyczące m.in. zdobywania umiejętności w zakresie operowania dronami – powiedział w czwartek wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz podczas wizyty w Kijowie.

Groźna bakteria w Niemczech. Naukowcy: wyjątkowo agresywna i rzadko spotykana w Europie z ostatniej chwili
Groźna bakteria w Niemczech. Naukowcy: wyjątkowo agresywna i rzadko spotykana w Europie

W niemieckim landzie Meklemburgia-Pomorze Przednie od ponad miesiąca notuje się rosnącą liczbę zakażeń bakterią EHEC. Mimo intensywnych działań służb sanitarnych wciąż nie udało się jednoznacznie wskazać źródła infekcji. We wrześniu naukowcy zidentyfikowali występujący w regionie szczep jako wyjątkowo agresywny i rzadko spotykany w Europie.

Donald Trump zdecydował ws. Antify. Chora, niebezpieczna, radykalnie lewicowa katastrofa Wiadomości
Donald Trump zdecydował ws. Antify. "Chora, niebezpieczna, radykalnie lewicowa katastrofa"

Prezydent USA Donald Trump ogłosił w czwartek, że uznał Antifę za organizację terrorystyczną. Polecił również zbadanie osób finansujących działalność tego ruchu.

Badanie zaufania do służb. Policji się to nie spodoba z ostatniej chwili
Badanie zaufania do służb. Policji się to nie spodoba

Policji ufa niewiele ponad 63 proc. Polaków, a straży miejskiej 51 proc. – wynika z badania IBRiS dla PAP. Niezmiennie od wielu lat niemal wszyscy badani deklarują natomiast zaufanie do straży pożarnej.

Wykłady nt. wpływu myśli chrześcijańskiej na społeczeństwo i gospodarkę Wiadomości
Wykłady nt. wpływu myśli chrześcijańskiej na społeczeństwo i gospodarkę

Powszechny Uniwersytet Nauczania Chrześcijańsko-Społecznego (PUNCS) to działanie edukacyjne prowadzone przez fundację Instytut Myśli Schumana.

REKLAMA

Cezary Krysztopa dla "TS": Zawodowy amator Krysztopa

Pamiętam, jak kilka lat temu Salon24 wysłał mnie do Schwerina w Niemczech na coś w rodzaju spotkania polskich i niemieckich ludzi mediów. Razem z kolegą mieliśmy tam wystąpić trochę w charakterze baby z brodą, ponieważ wtedy, jako dosyć popularni blogerzy zajmujący się w Polsce polityką, jechaliśmy do kraju, w którym polityczna blogosfera (nie wiem, jak jest teraz, wobec upadku wiarygodności niemieckich mediów) była sprawą cokolwiek niszową. Uczestniczyłem tam w rozmowach kuluarowych oraz panelu dyskusyjnym, podczas którego musiałem stawić czoła całej ogromnej i wściekłej sali dziennikarzy.
zrzut ekranu Cezary Krysztopa dla "TS": Zawodowy amator Krysztopa
zrzut ekranu / Youtube.com
No może nie całej, powiedzmy połowie, ponieważ obecni tam Niemcy sprawiali wrażenie autentycznie zaciekawionych zjawiskiem, jakie dla nich stanowiliśmy, jakby naprawdę chcieli się dowiedzieć, skąd w Polsce tak rozbudowana scena blogerki politycznej. Za to obecni na spotkaniu dziennikarze najważniejszych polskich mediów zajmowali się głównie podnoszeniem na nas głosu i głośnym zakazywaniem nam wyrażania opinii na temat jakości i prawdomówności ich środowiska. Być może niejaki wpływ na ich emocje miało to, że wyrażaliśmy opinię, że scena blogerska (a był to okres najczarniejszego tuskiego reżimu, w którym 90 proc. głównych mediów należało do tzw. Frontu Jedności Przekazu) w Polsce mogła się rozwinąć dzięki temu, że oficjalne media straciły wiarygodność. Dziś dopiero widzę, jaką musieliśmy im robić porutę przed ich – jak to dziś ujmuje Towarzystwo Dziennikarskie – „niemieckimi przyjaciółmi”.

Pamiętam, że mówiłem wtedy, że mogą sobie krzyczeć, ale niczego to nie zmieni, bo to nie ja muszę się zmienić, tylko oni. Jestem amatorem, to prawda, ale nie są w stanie zabronić mi ani mówienia, ani pisania. A nie jest moją winą, że jakieś grono odbiorców, w dodatku nieprzymuszane ani ograniczoną ilością kanałów, ani przymusową prenumeratą, postanowiło to, co piszę, uznać za bardziej wiarygodne od tego, co piszą oni. Dzisiaj być może żałują, że mnie wtedy nie posłuchali.

Do dzisiaj spotykam się czasem z pytaniem „dlaczego wypowiadam się w jakiejś sprawie, chociaż nie jestem ekspertem?”. Fakt, karierę zaczynałem w cegielni, pracowałem też w lesie przy (o zgrozo) wycince, jako parobek, w knajpie, sprzedawałem klej na bazarach, kończyłem studia jako magister inżynier architekt, kilkanaście lat pracowałem w zawodzie, by przebranżowić się na satyryka, rysownika i pełniącego obowiązki dziennikarza. To w czym w zasadzie jestem ekspertem? A z drugiej strony, ile w ogóle warte jest dziś to przereklamowane i skompromitowane przez malowanych na ekranach „wiodących mediów” „ekspertów” słowo?

Być może w niczym. W sumie to się nawet nie dziwię tym wszystkim, którym być może odbieram chleb lub mieszam z mozołem budowane szyki. A najgorsze jest zapewne to, że nijak nie idzie mi tego zabronić.   

Cezary Krysztopa

Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (13/2017) dostępnego także w wersji cyfrowej tutaj.

#REKLAMA_POZIOMA#


 

Polecane
Emerytury
Stażowe