GrzechG: Smoleńsk domaga się prawdy i kary, a dopiero potem wybaczenia

Smoleńsk domaga się prawdy i kary. Prawda oznacza karę, oznacza koniec III RP, koniec Platformy Obywatelskiej i posowieckich elit w Polsce, innymi słowy oznacza odrodzenie państwa polskiego - prawdziwe, na które Polacy jak najbardziej sobie zasłużyli.
 GrzechG: Smoleńsk domaga się prawdy i kary, a dopiero potem wybaczenia
/ screen YouTube

To co najpełniej wyraża wielką stratę jaką Polska poniosła pod Smoleńskiem, jest dla mnie zawarte w przejmującej muzyce Michała Lorenca "Wyjazd z Polski", w której jest absolutnie wszystko: żałoba, ból, odwaga, ale także nasz bunt i nadzieja. Ta muzyka jest niewiarygodnie piękna, daje siłę i wiarę w to, że na końcu drogi zdrady, jaką obrały posowieckie elity w Polsce jest prawda. Także dziś, kiedy część naszego narodu pochyla się w zadumie nad tragedią smoleńską, możemy się dowiedzieć od Daniela Olbrychskiego, że elektorat Prawa i Sprawiedliwości to ludzie "zmęczeni, starzy i często chorzy psychicznie"*.  Tacy jak on nadają ton rozmowie o Polsce po 10 kwietnia 2010 roku, rozmowie nienawiści. Można powiedzieć, że Olbrychski to godny reprezentant obozu pogardy. Tymczasem, siedem lat to absolutnie wystarczający czas na to, by ci, którzy dokonali zdrady naszych narodowych interesów, jeśli nie nawrócili się, to przynajmniej milczeli, już nic, dosłownie  nie mówili. Choćby Bronisław Komorowski, który bez żadnego dokumentu potwierdzającego śmierć Lecha Kaczyńskiego, pospiesznie, zaraz po tragedii, przejmował obowiązki Prezydenta RP, potem walczył z krzyżem, a teraz nawołuje do walenia dechą. Kogo? Rządu, wyborców Prawa i Sprawiedliwości? To jest to posowieckie myślenie, to jest ta posowiecka mentalność, już nie do usunięcia.

 

Ten obóz pogardy mówi do swoich wyznawców, że domaganie się prawdy o Smoleńsku, ustalenie przyczyn  tragedii ma  znamiona szaleństwa i choroby. Patrząc na Jarosława Kaczyńskiego, można go naprawdę podziwiać za jego niezwykły umiar w traktowaniu zwykłych zdrajców. Trybunał Stanu dla Donalda Tuska i jego ministrów to nie jest jakiś instrument walki politycznej tylko obowiązek państwa polskiego wobec prawa i własnych obywateli. PiS - być może w celu zachowania spokoju społecznego - unika konfrontacji z posowieckimi  elitami, zachowuje się niezwykle powściągliwie nie tylko w sprawie Smoleńska. Pytanie, jak długo tak można? Bezczelność ludzi związanych z Platformą i światem liberalnych mediów ciągle bowiem narasta. Do tego, w sposób niespotykany w świecie demokratycznym, przeprowadzono gigantyczną operację całkowitego zakłamania wszystkiego, co działo się przed, w trakcie, i po Katastrofie Smoleńskiej. Operację udaną, skoro tak wielu Polaków mówi dziś, że był to zwykły wypadek, a wszystko co było do wyjaśnienia zostało już wyjaśniono. Nigdzie na świecie, może z wyjątkiem Rosji, nie uznano by, że znamy przyczynę katastrofy lotniczej bez rekonstrukcji samolotu i bez dokładnej analizy oryginałów czarnych skrzynek, po prostu bez śledztwa!  Smoleńsk domaga się prawdy i kary, a dopiero potem ewentualnego przebaczenia - i to indywidualnego, bo każdy z nas ma prawo do tego, by zdrajcom nigdy nie wybaczyć, choć owo wybaczenie jest niezbędne pomiędzy nami samymi. Zresztą to od ich postawy wiele tu zależy.  Póki co, mamy z tamtej strony wielką agresję i butę, wręcz kpinę z jakichkolwiek wątpliwości dotyczących przyczyn tragedii smoleńskiej.      

 

I to się nie zmieni. Naiwnością jest sądzić, że ci, którzy odpowiadają za oddanie śledztwa Rosjanom, czyli za zdradę, że ci, którzy od pierwszych godzin tworzyli narrację o błędach pilotów, naciskach, a potem o pijanym generale, kiedykolwiek sami, z własnej woli zmienią zdanie, przyznają się do winy. Trudno jest wręcz pojąć tę niezwykłą agresję i nienawiść - tak naprawdę do Polski i do Polaków, a nie do Prawa i Sprawiedliwości, a nade wszystko nienawiść do prawdy. Całe te posowieckie elity były wychowane na kłamstwie i manipulacji oraz na pogardzie do polskości. I my to wiemy, że oni tacy są, że z tej drogi nie zejdą, że będą się stroić w polskie szaty, że nadal będą kłamać i manipulować, by kolejne pokolenia zostały wychowane z tym sowieckim garbem. Ta buta ma jedną zasadniczą przyczynę: wsparcie Rosji i liberalnego Zachodu. Te dwie siły zmierzają ku nowemu porządkowi europejskiemu, w którym nie ma miejsca dla regionalnego sojuszu w Europie Środkowej. Nie ma też w nim miejsca na wartości chrześcijańskie i silną Polskę. Z nieco odmiennych powodów  - Moskwa, Berlin i Bruksela - działają zdecydowanie przeciwko obecnemu rządowi, mając na miejscu, swoje własne stronnictwo zakorzenione w polityce i w mediach od dekad. To dzięki temu wsparciu tacy ludzie jak Sławomir Neumann chcą sięgać po kije bejsbolowe, a inna tłuszcza  może drwić i rechotać z tragedii smoleńskiej. Prawo i Sprawiedliwość może i powinno dokonać radyklanego zwrotu w prowadzonej dotąd polityce wyciągniętej ręki, polityce dialogu, właśnie dlatego, że Smoleńsk domaga się prawdy i kary. Prawda oznacza karę, oznacza koniec III RP, koniec Platformy Obywatelskiej i posowieckich elit w Polsce, innymi słowy oznacza odrodzenie państwa polskiego - prawdziwe, na które Polacy jak najbardziej sobie zasłużyli.  

 

*http://www.tysol.pl/a6175-Daniel-Olbrychski-Z-woli-jedynego-czlowieka-ktoremu-pomagaja-ludzie-brzydcy-i-zli     


 

POLECANE
Tadeusz Płużański: Prowokacja kielecka tylko u nas
Tadeusz Płużański: Prowokacja kielecka

Tragedia kielecka – tak zatytułowaną informację autorstwa Tadeusza Szturm de Sztrema, działacza Polskiej Partii Socjalistycznej – Wolność, Równość, Niepodległość, można znaleźć w aktach powojennego mordu sądowego na rtm. Witoldzie Pileckim. Antysowiecka grupa Pileckiego dzięki kurierom przekazała ją do sztabu II Korpusu Polskiego gen. Władysława Andersa we Włoszech.

Blackout w Czechach. Premier przekazał nowe ustalenia Wiadomości
Blackout w Czechach. Premier przekazał nowe ustalenia

Premier Czech Petr Fiala powiedział dziennikarzom po posiedzeniu Centralnego Sztabu Kryzysowego, że przyczyną awarii prądu w piątek była usterka techniczna. Wykluczył cyberatak jako powód. Według Fiali awaria objęła 500 tys. odbiorców prądu. Po południu bez energii elektrycznej było 2000 odbiorców.

Rząd Tuska zrezygnował z uporczywego łamania prawa w tej jednej kwestii Wiadomości
"Rząd Tuska zrezygnował z uporczywego łamania prawa w tej jednej kwestii"

Rząd Donalda Tuska opublikował w Dzienniku Ustaw uchwałę Sądu Najwyższego, która potwierdza ważność wyboru Karola Tadeusza Nawrockiego na urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Uchwała dotyczy wyborów prezydenckich, które odbyły się 18 maja i 1 czerwca 2025 roku.

Tȟašúŋke Witkó: król jest nagi tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: król jest nagi

„W polityce, jak nie idzie, to nie idzie!”. Państwo, naturalnie, doskonale wiecie, że autorem przytoczonej frazy jest Włodzimierz Czarzasty, a wygłosił on ją po serii ciosów wyborczych, jakie spadły na Sojusz Lewicy Demokratycznej niemal dekadę temu. Osobiście, jakiegoś większego nabożeństwa do słów wypowiadanych przez tego byłego członka Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej nie mam, ale to jedno zdanie – jakże prawdziwe i słuszne – zapadło mi w pamięci na długo. Zresztą, jeśli przyjrzeć się bliżej obecnym losom premiera Donalda Tuska, wtedy widać jak na dłoni, że tyczy ono wszystkich graczy sceny politycznej, od prawicy do lewicy

Nowy komunikat GIS. Na ten produkt trzeba uważać Wiadomości
Nowy komunikat GIS. Na ten produkt trzeba uważać

Główny Inspektorat Sanitarny poinformował o wycofaniu jednej z partii popularnych chipsów Lay's. Wykryto w niej niebezpieczne substancje, które nie powinny znajdować się w żywności. Jeśli masz ten produkt w domu – nie jedz go i jak najszybciej zwróć do sklepu.

Powyborcza zabawa zapałkami tylko u nas
Powyborcza zabawa zapałkami

Polityczna szarża Romana Giertycha nie zmieniła i raczej nie ma szans zmienić wyniku wyborów, ani doprowadzić do ich powtórzenia, jednak społeczne szkody przez nią uczynione odczuwać będziemy jeszcze długo.

Niemcy: 20-latek zaatakował podróżnych młotkiem Wiadomości
Niemcy: 20-latek zaatakował podróżnych młotkiem

Cztery osoby zostało lekko ranne w czwartek w wyniku ataku mężczyzny z młotkiem w dalekobieżnym pociągu w Bawarii w Niemczech - poinformowała miejscowa policja. Napastnik został aresztowany.

Nowy selekcjoner reprezentacji Polski. Znane nazwisko wraca do gry Wiadomości
Nowy selekcjoner reprezentacji Polski. Znane nazwisko wraca do gry

Powrót Adama Nawałki na stanowisko selekcjonera reprezentacji Polski jeszcze niedawno wydawał się mało realny. Dziś jednak ten scenariusz staje się coraz bardziej prawdopodobny. Jak ujawnił Roman Kołtoń w swoim programie „Prawda Futbolu”, były trener kadry jest gotów ponownie objąć stanowisko – choćby tymczasowo.

 Straż Graniczna wydała komunikat. Ważne informacje dla mieszkańców pogranicza Wiadomości
Straż Graniczna wydała komunikat. Ważne informacje dla mieszkańców pogranicza

Mieszkańcy pracujący po niemieckiej stronie granicy mogą być spokojni, kontrole na granicy będą wyrywkowe, nie będzie to kontrola 100 procent osób – powiedział PAP por. Paweł Biskupik, rzecznik prasowy Komendanta Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej.

Mam problem. Artur Barciś zwrócił się do fanów Wiadomości
"Mam problem". Artur Barciś zwrócił się do fanów

Znany polski aktor Artur Barciś, niespodziewanie zwrócił się do fanów za pośrednictwem swojego profilu na Facebooku. W krótkim, ale szczerym wpisie wyjaśnił, dlaczego nie jest w stanie odpowiedzieć każdemu, kto zaprasza go do znajomych.

REKLAMA

GrzechG: Smoleńsk domaga się prawdy i kary, a dopiero potem wybaczenia

Smoleńsk domaga się prawdy i kary. Prawda oznacza karę, oznacza koniec III RP, koniec Platformy Obywatelskiej i posowieckich elit w Polsce, innymi słowy oznacza odrodzenie państwa polskiego - prawdziwe, na które Polacy jak najbardziej sobie zasłużyli.
 GrzechG: Smoleńsk domaga się prawdy i kary, a dopiero potem wybaczenia
/ screen YouTube

To co najpełniej wyraża wielką stratę jaką Polska poniosła pod Smoleńskiem, jest dla mnie zawarte w przejmującej muzyce Michała Lorenca "Wyjazd z Polski", w której jest absolutnie wszystko: żałoba, ból, odwaga, ale także nasz bunt i nadzieja. Ta muzyka jest niewiarygodnie piękna, daje siłę i wiarę w to, że na końcu drogi zdrady, jaką obrały posowieckie elity w Polsce jest prawda. Także dziś, kiedy część naszego narodu pochyla się w zadumie nad tragedią smoleńską, możemy się dowiedzieć od Daniela Olbrychskiego, że elektorat Prawa i Sprawiedliwości to ludzie "zmęczeni, starzy i często chorzy psychicznie"*.  Tacy jak on nadają ton rozmowie o Polsce po 10 kwietnia 2010 roku, rozmowie nienawiści. Można powiedzieć, że Olbrychski to godny reprezentant obozu pogardy. Tymczasem, siedem lat to absolutnie wystarczający czas na to, by ci, którzy dokonali zdrady naszych narodowych interesów, jeśli nie nawrócili się, to przynajmniej milczeli, już nic, dosłownie  nie mówili. Choćby Bronisław Komorowski, który bez żadnego dokumentu potwierdzającego śmierć Lecha Kaczyńskiego, pospiesznie, zaraz po tragedii, przejmował obowiązki Prezydenta RP, potem walczył z krzyżem, a teraz nawołuje do walenia dechą. Kogo? Rządu, wyborców Prawa i Sprawiedliwości? To jest to posowieckie myślenie, to jest ta posowiecka mentalność, już nie do usunięcia.

 

Ten obóz pogardy mówi do swoich wyznawców, że domaganie się prawdy o Smoleńsku, ustalenie przyczyn  tragedii ma  znamiona szaleństwa i choroby. Patrząc na Jarosława Kaczyńskiego, można go naprawdę podziwiać za jego niezwykły umiar w traktowaniu zwykłych zdrajców. Trybunał Stanu dla Donalda Tuska i jego ministrów to nie jest jakiś instrument walki politycznej tylko obowiązek państwa polskiego wobec prawa i własnych obywateli. PiS - być może w celu zachowania spokoju społecznego - unika konfrontacji z posowieckimi  elitami, zachowuje się niezwykle powściągliwie nie tylko w sprawie Smoleńska. Pytanie, jak długo tak można? Bezczelność ludzi związanych z Platformą i światem liberalnych mediów ciągle bowiem narasta. Do tego, w sposób niespotykany w świecie demokratycznym, przeprowadzono gigantyczną operację całkowitego zakłamania wszystkiego, co działo się przed, w trakcie, i po Katastrofie Smoleńskiej. Operację udaną, skoro tak wielu Polaków mówi dziś, że był to zwykły wypadek, a wszystko co było do wyjaśnienia zostało już wyjaśniono. Nigdzie na świecie, może z wyjątkiem Rosji, nie uznano by, że znamy przyczynę katastrofy lotniczej bez rekonstrukcji samolotu i bez dokładnej analizy oryginałów czarnych skrzynek, po prostu bez śledztwa!  Smoleńsk domaga się prawdy i kary, a dopiero potem ewentualnego przebaczenia - i to indywidualnego, bo każdy z nas ma prawo do tego, by zdrajcom nigdy nie wybaczyć, choć owo wybaczenie jest niezbędne pomiędzy nami samymi. Zresztą to od ich postawy wiele tu zależy.  Póki co, mamy z tamtej strony wielką agresję i butę, wręcz kpinę z jakichkolwiek wątpliwości dotyczących przyczyn tragedii smoleńskiej.      

 

I to się nie zmieni. Naiwnością jest sądzić, że ci, którzy odpowiadają za oddanie śledztwa Rosjanom, czyli za zdradę, że ci, którzy od pierwszych godzin tworzyli narrację o błędach pilotów, naciskach, a potem o pijanym generale, kiedykolwiek sami, z własnej woli zmienią zdanie, przyznają się do winy. Trudno jest wręcz pojąć tę niezwykłą agresję i nienawiść - tak naprawdę do Polski i do Polaków, a nie do Prawa i Sprawiedliwości, a nade wszystko nienawiść do prawdy. Całe te posowieckie elity były wychowane na kłamstwie i manipulacji oraz na pogardzie do polskości. I my to wiemy, że oni tacy są, że z tej drogi nie zejdą, że będą się stroić w polskie szaty, że nadal będą kłamać i manipulować, by kolejne pokolenia zostały wychowane z tym sowieckim garbem. Ta buta ma jedną zasadniczą przyczynę: wsparcie Rosji i liberalnego Zachodu. Te dwie siły zmierzają ku nowemu porządkowi europejskiemu, w którym nie ma miejsca dla regionalnego sojuszu w Europie Środkowej. Nie ma też w nim miejsca na wartości chrześcijańskie i silną Polskę. Z nieco odmiennych powodów  - Moskwa, Berlin i Bruksela - działają zdecydowanie przeciwko obecnemu rządowi, mając na miejscu, swoje własne stronnictwo zakorzenione w polityce i w mediach od dekad. To dzięki temu wsparciu tacy ludzie jak Sławomir Neumann chcą sięgać po kije bejsbolowe, a inna tłuszcza  może drwić i rechotać z tragedii smoleńskiej. Prawo i Sprawiedliwość może i powinno dokonać radyklanego zwrotu w prowadzonej dotąd polityce wyciągniętej ręki, polityce dialogu, właśnie dlatego, że Smoleńsk domaga się prawdy i kary. Prawda oznacza karę, oznacza koniec III RP, koniec Platformy Obywatelskiej i posowieckich elit w Polsce, innymi słowy oznacza odrodzenie państwa polskiego - prawdziwe, na które Polacy jak najbardziej sobie zasłużyli.  

 

*http://www.tysol.pl/a6175-Daniel-Olbrychski-Z-woli-jedynego-czlowieka-ktoremu-pomagaja-ludzie-brzydcy-i-zli     



 

Polecane
Emerytury
Stażowe