[Tylko u nas] Prof. Marek Jan Chodakiewicz: Lenin a „samostanowienie narodów”

Lenin wyartykułował swoje teorie o „samostanowieniu” narodów przed Wilsonem. Tak zresztą jak w wielu innych wypadkach socjaliści, w tym bolszewicy, mieli wszystko rozpracowane według swoich dogmatów – przynajmniej teoretycznie. Okrutny los historii sprawił, że w Intermarium miały zostać wdrażane w życie właśnie teoretyczne gdybania bolszewików, a ich czołowym ekspertem po Leninie był Stalin. Wilson i jego internacjonalistyczni liberałowie nie byli tak dobrze przygotowani. Łudzili się też, że słyszą w socjalistycznych propozycjach echa swego liberalizmu. Jednak „poglądy, które stały za tym rzekomo wspólnym zobowiązaniem [do samostanowienia narodów], nie mogły bardziej się różnić. Wilson podchodził do tych spraw z relatywnie łagodnej perspektywy liberalnego amerykańskiego internacjonalizmu, podejścia do stosunków międzynarodowych opartych na postępowej historii i naukach społecznych zakorzenionych w doświadczeniu amerykańskim, które podkreślało kooperację... W przeciwieństwie do tego, bolszewicy widzieli świat przez marksistowskie oczy w czarno-białych kolorach, wyznając bezwzględną eksterminację warstw rządzących przez proletariat u siebie i za granicą jako preludium do permanentnej rewolucji”. 
 [Tylko u nas] Prof. Marek Jan Chodakiewicz: Lenin a „samostanowienie narodów”
/ foto. Tomasz Gutry, Tygodnik Solidarność

W praktyce formuła „proletariackiego samostanowienia” dialektycznie wyrażała się mniej więcej tak. Proletariatowi każdego kraju należy się samostanowienie, a nie burżuazji. Każdy kraj powinien więc cieszyć się, gdy władzę zdobywa tubylczy proletariat. A jednocześnie proletariat przecież spełnia się w ideale solidarności klasowej. W tym sensie proletariat każdego kraju, który ma oczywiście prawo do samostanowienia, a nawet wręcz zdołał je osiągnąć, wydźwigując proletariat do władzy, jednocześnie dąży do zjednoczenia na podstawie zasady klasowej z proletariatami wszystkich innych krajów. Ideałem tutaj będzie światowa „Republika Rad”, a zanim takowa powstanie, to może być połączenie się wszystkich sąsiednich proletariatów w ramach Związku Sowieckiego.


Jak argumentuje Richard Pipes, „kiedykolwiek interesy narodowości i proletariatu zderzały się ze sobą, ta pierwsza musiała ustąpić temu drugiemu, a prawo do odłączenia się [e.g. od Rosji] należało odrzucić”. Oznaczało to, że prawo do samostanowienia było relatywne, musiało bowiem ustąpić prymatowi rewolucji proletariackiej, czyli władzy komuny. Zresztą w optymalnych warunkach leninowskie prawo do samostanowienia miało spełnić się tylko w ramach scentralizowanego państwa. Federalizm czy eksterytorialna autonomia kulturowo-narodowa były postrzegane kontrrewolucyjnie i reakcyjnie, osłabiały bowiem centralizm państwa. Jedyną opcją dozwoloną było „odseparować się od Rosji i stworzyć niezależne państwo”. Oczywiście to „niezależne państwo” też było relatywne, musiało bowiem być proletariackie, czyli sowieckie. Pipes dodaje, że „prawo do samostanowienia, interpretowane w ten sposób, wydawało się Leninowi, że wypełnia wymagania dobrego socjalistycznego rozwiązania wśród rosyjskich mniejszości w celu zdobycia ich poparcia przeciw autokracji; było ono demokratyczne i w tym sensie prowadziło do końcowego zwycięstwa socjalizmu; stało w harmonii z tendencją kapitalizmu, aby tworzyć państwa narodowe; oraz przyspieszało asymilację mniejszości”. Podsumowując: W pewnych warunkach Lenin dopuszczał, aby narodowa „burżuazja” egzekwowała prawo do samostanowienia narodu, ale nie wtedy, gdy wchodziło to w konflikt z rewolucją proletariacką. 


W maju 1917 r. Lenin tłumaczył: „Polityka prześladowań narodowych, odziedziczona z samodzierżawia i monarchii, jest utrzymywana przez ziemian, kapitalistów i drobnomieszczan, aby bronić swoich przywilejów klasowych i rozbić jedność robotników różnych narodowości. Nowoczesny imperializm, który natęża tendencję do podbijania słabszych narodów, jest nowym czynnikiem natężającym prześladowania narodowe.


Wyeliminowanie prześladowań narodowych, jeśli w ogóle można to osiągnąć w społeczeństwie kapitalistycznym, jest możliwe tylko w ramach spójnego demokratyczno-republikańskiego systemu oraz administracji państwowej, która gwarantuje całkowitą równość dla wszystkich narodów i języków.


Prawo dla wolności wszystkich narodów tworzących część Rosji do secesji i utworzenia niepodległych państw musi być uznane. Odmówić im tego prawa, albo nie przedsięwziąć kroków w celu jego praktycznego zrealizowania, jest równoznaczne z wspieraniem polityki podboju i aneksji. Tylko zrozumienie przez proletariat prawa narodów do secesji może zagwarantować całkowitą solidarność pomiędzy robotnikami rozmaitych narodów i pomóc w zbliżeniu się narodów w ramach prawdziwie demokratycznych zasad...
Prawa wolnych narodów do secesji nie należy mylić z celowością secesji danego narodu w danym momencie. Partia proletariatu musi zadecydować o tej kwestii całkiem niezależnie w każdej osobnej sprawie, z myślą o interesie rozwoju społecznego generalnie oraz o interesach walki klas proletariatu o socjalizm.


Partia domaga się szerokiej autonomii regionalnej... Partia proletariatu w zdecydowany sposób odrzuca to, co jest znane, jako «narodowa autonomia kulturowa», w ramach której edukacja etc. odbierane są [centralnemu] rządowi i powierzane jakimś tam narodowym parlamentom. Narodowa autonomia kulturowa sztucznie dzieli robotników żyjących w jednym miejscu, a nawet takich, którzy pracują w tym samym zakładzie przemysłowym, według ich różnych «kultur narodowych»; innymi słowy wzmacnia to więzi między robotnikami a burżuazyjną kulturą ich narodów, podczas gdy celem Socjal-Demokratów jest rozwinąć międzynarodową kulturę światowego proletariatu. 
Partia domaga się, że fundamentalne prawo ma być wpisane w konstytucje anulując wszystkie przywileje każdego z narodów i wszystkie przepisy dyskryminujące prawa mniejszości narodowych. 


Interesy klasy robotniczej domagają się, żeby robotnicy wszystkich narodowości w Rosji mieli wspólną organizację proletariacką [i.e. jedną partię komunistyczną]: polityczne, związkowe, spółdzielcze edukacyjne instytucje i tak dalej. Tylko zjednoczenie się robotników różnych narodowości w takie wspólne organizacje spowoduje, że będzie możliwe, aby proletariat prowadził zwycięską walkę przeciwko międzynarodowemu Kapitałowi oraz burżuazyjnemu nacjonalizmowi”. 

Mimo relatywistycznej – dialektycznej – retoryki Lenin nie pozostawał wątpliwości. „Proletariackie” samostanowienie narodów oznaczało centralizację i zniewolenie narodów przez komunistów. Owocem tego był właśnie Związek Sowiecki.


Tymczasem liberalna wykładnia o samostanowieniu nie była relatywna, a absolutna (przynajmniej w teorii). Naturalnie praktyka wymusiła dostosowanie zarówno liberalnego samostanowienie narodów, jak i „proletariackiego” do wyzwań dynamicznie zmieniających się czasów. Jednak obie wersje zachowały swoje podstawowe cechy charakterystyczne. Bolszewicka wersja była dużo bardziej elastyczna, ponieważ – jak doskonale określił to Richard Pipes – była oparta na „podwójnym standardzie”. Rezultatem tego był „proletariacki kolonializm”, a nawet pierwsze próby zakładania „republiki ludowej” czy „demokracji ludowej”. Stalin uważał, że należy działać agresywnie w tym względzie. Lenin preferował na tym etapie posuwać się ostrożnie. 

Marek Jan Chodakiewicz
Waszyngton, DC, 24 lutego 2021 r.
Intel z DC

 


 

POLECANE
Ministerstwo Sprawiedliwości mianowało nowego rzecznika dyscyplinarnego sędziów. Pierwsze zadanie: usunąć rzeczników z ostatniej chwili
Ministerstwo Sprawiedliwości mianowało nowego rzecznika dyscyplinarnego sędziów. Pierwsze zadanie: usunąć rzeczników

Nowym rzecznikiem dyscyplinarnym sędziów sądów powszechnych została Joanna Raczkowska - przekazało PAP w poniedziałek Ministerstwo Sprawiedliwości. Raczkowska jest sędzią Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa; pracuje w Wydziale Karnym.

Premier: zneutralizowano drona nad budynkami rządu i Belwederem. Zatrzymano Białorusinów z ostatniej chwili
Premier: zneutralizowano drona nad budynkami rządu i Belwederem. Zatrzymano Białorusinów

Premier Donald Tusk poinformował w poniedziałek wieczorem, że Służba Ochrony Państwa zneutralizowała drona operującego nad budynkami rządowymi (Parkowa) i Belwederem. Jak przekazał, zatrzymano dwóch obywateli Białorusi. Policja bada okoliczności incydentu - dodał.

Tego nie mogli mu wybaczyć, dlatego Charlie Kirk musiał umrzeć tylko u nas
Tego nie mogli mu wybaczyć, dlatego Charlie Kirk musiał umrzeć

W chwili, gdy trafiła go kula, stał pod namiotem z napisem-mottem jego działalności "udowodnij mi, że się mylę". Zamachowiec mu tego nie udowodnił. Wręcz przeciwnie.

Prawica po wyborach szykuje bombę. Będzie sanacja sądownictwa? z ostatniej chwili
"Prawica po wyborach szykuje bombę". Będzie "sanacja sądownictwa"?

Na polskiej scenie politycznej szykuje się uderzenie, które może zmienić oblicze wymiaru sprawiedliwości na długie lata - czytamy we wpisie komentatora platformy X, znanego jako Jack Strong. Chodzi o nowy projekt ustawy, który, jak twierdzi autor wpisu, "rodzi się w kręgach prawicy". "Jego celem jest przeciwdziałanie anarchizacji polskiego wymiaru sprawiedliwości". Projekt ten miałby być już nazywany „sanacją sądownictwa”.

Ani żona Cezara ani bezstronna Temida. Wątpliwa reputacja TSUE tylko u nas
Ani żona Cezara ani bezstronna Temida. Wątpliwa reputacja TSUE

Po raz kolejny Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej próbuje ingerować w polski system sądowniczy. Przypomnijmy, też po raz kolejny, że nie ma on do tego żadnych uprawnień, ponieważ „wszelkie kompetencje nieprzyznane Unii w traktatach należą do państw członkowskich” (artykuł 5 Traktatu o Unii Europejskiej), a w zakresie sądownictwa państwa członkowskie nie przyznały Unii żadnych kompetencji.

Nowe informacje ws. ostrzelania auta polskiego europosła w Brukseli. Wygląda na zaplanowane działania Wiadomości
Nowe informacje ws. ostrzelania auta polskiego europosła w Brukseli. "Wygląda na zaplanowane działania"

Waldemar Buda napisał o ostrzelaniu swojego samochodu w Brukseli: "9 precyzyjnych strzałów, w momencie ataku nie byłem w aucie". Europoseł PiS zaznaczył, że tylko jego samochód został potraktowany w ten sposób. Jego zdaniem zatem, atak wygląda na zaplanowane działanie. Sprawę badają belgijskie służby.    

Karol Nawrocki w Niemczech. Deutsche Welle: wróci kwestia reparacji Wiadomości
Karol Nawrocki w Niemczech. Deutsche Welle: "wróci kwestia reparacji"

Prezydent Polski Karol Nawrocki przybywa do Berlina z pierwszą wizytą zagraniczną. Niemiecki rząd podkreśla wagę utrzymywania bliskich relacji z Polską, wskazując na wspólne interesy w zakresie bezpieczeństwa. Niemieckie media podkreślają też temat reparacji, do których ma wrócić Karol Nawrocki z prezydentem Frankiem-Walterem Steinmeierem

Komunikat dla mieszkańców województwa świętokrzyskiego pilne
Komunikat dla mieszkańców województwa świętokrzyskiego

Ważna informacja dla mieszkańców województwa świętokrzyskiego. W związku z budową obwodnicy Opatowa muszą się liczyć z poważnymi utrudnieniami na drogach.

Von der Leyen broni Zielonego Ładu: Świat puka się w głowę. Co zrobi polski rząd? z ostatniej chwili
Von der Leyen broni Zielonego Ładu: "Świat puka się w głowę". Co zrobi polski rząd?

Dzisiejszy kurs Komisji Europejskiej jest nieodpowiedzialny - ocenili europosłowie PiS odnosząc się do wystąpienia szefowej KE Ursuli von der Leyen w PE . Świat puka się po głowie, kiedy to wszystko słyszy; żądamy weta polskiego - mówiła Anna Zalewska.

Zła wiadomość dla pana ministra. Waldemar Żurek odwołał sędziów wbrew negatywnym opiniom pilne
"Zła wiadomość dla pana ministra". Waldemar Żurek odwołał sędziów wbrew negatywnym opiniom

Ministerstwo Sprawiedliwości poinformowało, że minister Waldemar Żurek odwołał 25 prezesów i wiceprezesów sądów, mimo że kolegia sądów wydały negatywne opinie wobec wniosków o ich odwołanie. Żurek pominął też KRS, której nie uznaje. "To  nie wywołuje jakichkolwiek skutków prawnych" - skomentował na platformie X mec. Bartosz Lewandowski.

REKLAMA

[Tylko u nas] Prof. Marek Jan Chodakiewicz: Lenin a „samostanowienie narodów”

Lenin wyartykułował swoje teorie o „samostanowieniu” narodów przed Wilsonem. Tak zresztą jak w wielu innych wypadkach socjaliści, w tym bolszewicy, mieli wszystko rozpracowane według swoich dogmatów – przynajmniej teoretycznie. Okrutny los historii sprawił, że w Intermarium miały zostać wdrażane w życie właśnie teoretyczne gdybania bolszewików, a ich czołowym ekspertem po Leninie był Stalin. Wilson i jego internacjonalistyczni liberałowie nie byli tak dobrze przygotowani. Łudzili się też, że słyszą w socjalistycznych propozycjach echa swego liberalizmu. Jednak „poglądy, które stały za tym rzekomo wspólnym zobowiązaniem [do samostanowienia narodów], nie mogły bardziej się różnić. Wilson podchodził do tych spraw z relatywnie łagodnej perspektywy liberalnego amerykańskiego internacjonalizmu, podejścia do stosunków międzynarodowych opartych na postępowej historii i naukach społecznych zakorzenionych w doświadczeniu amerykańskim, które podkreślało kooperację... W przeciwieństwie do tego, bolszewicy widzieli świat przez marksistowskie oczy w czarno-białych kolorach, wyznając bezwzględną eksterminację warstw rządzących przez proletariat u siebie i za granicą jako preludium do permanentnej rewolucji”. 
 [Tylko u nas] Prof. Marek Jan Chodakiewicz: Lenin a „samostanowienie narodów”
/ foto. Tomasz Gutry, Tygodnik Solidarność

W praktyce formuła „proletariackiego samostanowienia” dialektycznie wyrażała się mniej więcej tak. Proletariatowi każdego kraju należy się samostanowienie, a nie burżuazji. Każdy kraj powinien więc cieszyć się, gdy władzę zdobywa tubylczy proletariat. A jednocześnie proletariat przecież spełnia się w ideale solidarności klasowej. W tym sensie proletariat każdego kraju, który ma oczywiście prawo do samostanowienia, a nawet wręcz zdołał je osiągnąć, wydźwigując proletariat do władzy, jednocześnie dąży do zjednoczenia na podstawie zasady klasowej z proletariatami wszystkich innych krajów. Ideałem tutaj będzie światowa „Republika Rad”, a zanim takowa powstanie, to może być połączenie się wszystkich sąsiednich proletariatów w ramach Związku Sowieckiego.


Jak argumentuje Richard Pipes, „kiedykolwiek interesy narodowości i proletariatu zderzały się ze sobą, ta pierwsza musiała ustąpić temu drugiemu, a prawo do odłączenia się [e.g. od Rosji] należało odrzucić”. Oznaczało to, że prawo do samostanowienia było relatywne, musiało bowiem ustąpić prymatowi rewolucji proletariackiej, czyli władzy komuny. Zresztą w optymalnych warunkach leninowskie prawo do samostanowienia miało spełnić się tylko w ramach scentralizowanego państwa. Federalizm czy eksterytorialna autonomia kulturowo-narodowa były postrzegane kontrrewolucyjnie i reakcyjnie, osłabiały bowiem centralizm państwa. Jedyną opcją dozwoloną było „odseparować się od Rosji i stworzyć niezależne państwo”. Oczywiście to „niezależne państwo” też było relatywne, musiało bowiem być proletariackie, czyli sowieckie. Pipes dodaje, że „prawo do samostanowienia, interpretowane w ten sposób, wydawało się Leninowi, że wypełnia wymagania dobrego socjalistycznego rozwiązania wśród rosyjskich mniejszości w celu zdobycia ich poparcia przeciw autokracji; było ono demokratyczne i w tym sensie prowadziło do końcowego zwycięstwa socjalizmu; stało w harmonii z tendencją kapitalizmu, aby tworzyć państwa narodowe; oraz przyspieszało asymilację mniejszości”. Podsumowując: W pewnych warunkach Lenin dopuszczał, aby narodowa „burżuazja” egzekwowała prawo do samostanowienia narodu, ale nie wtedy, gdy wchodziło to w konflikt z rewolucją proletariacką. 


W maju 1917 r. Lenin tłumaczył: „Polityka prześladowań narodowych, odziedziczona z samodzierżawia i monarchii, jest utrzymywana przez ziemian, kapitalistów i drobnomieszczan, aby bronić swoich przywilejów klasowych i rozbić jedność robotników różnych narodowości. Nowoczesny imperializm, który natęża tendencję do podbijania słabszych narodów, jest nowym czynnikiem natężającym prześladowania narodowe.


Wyeliminowanie prześladowań narodowych, jeśli w ogóle można to osiągnąć w społeczeństwie kapitalistycznym, jest możliwe tylko w ramach spójnego demokratyczno-republikańskiego systemu oraz administracji państwowej, która gwarantuje całkowitą równość dla wszystkich narodów i języków.


Prawo dla wolności wszystkich narodów tworzących część Rosji do secesji i utworzenia niepodległych państw musi być uznane. Odmówić im tego prawa, albo nie przedsięwziąć kroków w celu jego praktycznego zrealizowania, jest równoznaczne z wspieraniem polityki podboju i aneksji. Tylko zrozumienie przez proletariat prawa narodów do secesji może zagwarantować całkowitą solidarność pomiędzy robotnikami rozmaitych narodów i pomóc w zbliżeniu się narodów w ramach prawdziwie demokratycznych zasad...
Prawa wolnych narodów do secesji nie należy mylić z celowością secesji danego narodu w danym momencie. Partia proletariatu musi zadecydować o tej kwestii całkiem niezależnie w każdej osobnej sprawie, z myślą o interesie rozwoju społecznego generalnie oraz o interesach walki klas proletariatu o socjalizm.


Partia domaga się szerokiej autonomii regionalnej... Partia proletariatu w zdecydowany sposób odrzuca to, co jest znane, jako «narodowa autonomia kulturowa», w ramach której edukacja etc. odbierane są [centralnemu] rządowi i powierzane jakimś tam narodowym parlamentom. Narodowa autonomia kulturowa sztucznie dzieli robotników żyjących w jednym miejscu, a nawet takich, którzy pracują w tym samym zakładzie przemysłowym, według ich różnych «kultur narodowych»; innymi słowy wzmacnia to więzi między robotnikami a burżuazyjną kulturą ich narodów, podczas gdy celem Socjal-Demokratów jest rozwinąć międzynarodową kulturę światowego proletariatu. 
Partia domaga się, że fundamentalne prawo ma być wpisane w konstytucje anulując wszystkie przywileje każdego z narodów i wszystkie przepisy dyskryminujące prawa mniejszości narodowych. 


Interesy klasy robotniczej domagają się, żeby robotnicy wszystkich narodowości w Rosji mieli wspólną organizację proletariacką [i.e. jedną partię komunistyczną]: polityczne, związkowe, spółdzielcze edukacyjne instytucje i tak dalej. Tylko zjednoczenie się robotników różnych narodowości w takie wspólne organizacje spowoduje, że będzie możliwe, aby proletariat prowadził zwycięską walkę przeciwko międzynarodowemu Kapitałowi oraz burżuazyjnemu nacjonalizmowi”. 

Mimo relatywistycznej – dialektycznej – retoryki Lenin nie pozostawał wątpliwości. „Proletariackie” samostanowienie narodów oznaczało centralizację i zniewolenie narodów przez komunistów. Owocem tego był właśnie Związek Sowiecki.


Tymczasem liberalna wykładnia o samostanowieniu nie była relatywna, a absolutna (przynajmniej w teorii). Naturalnie praktyka wymusiła dostosowanie zarówno liberalnego samostanowienie narodów, jak i „proletariackiego” do wyzwań dynamicznie zmieniających się czasów. Jednak obie wersje zachowały swoje podstawowe cechy charakterystyczne. Bolszewicka wersja była dużo bardziej elastyczna, ponieważ – jak doskonale określił to Richard Pipes – była oparta na „podwójnym standardzie”. Rezultatem tego był „proletariacki kolonializm”, a nawet pierwsze próby zakładania „republiki ludowej” czy „demokracji ludowej”. Stalin uważał, że należy działać agresywnie w tym względzie. Lenin preferował na tym etapie posuwać się ostrożnie. 

Marek Jan Chodakiewicz
Waszyngton, DC, 24 lutego 2021 r.
Intel z DC

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe