Ewa Romanow: Trzech z Katynia

„Aby mierzyć drogę przyszłą, trzeba wiedzieć skąd się wyszło„ - znamienne słowa Cypriana Kamila Norwida są drogowskazem nie tylko dla mnie, ale myślę, że dla każdego Polaka pragnącego poznać swoje korzenie. Jedni szukają bardzo daleko w przeszłości nie wiedząc, że to co najcenniejsze jest prawie, że na wyciągnięcie ręki.
 Ewa Romanow: Trzech z Katynia
/ Ewa Romanow
Nie inaczej jest ze mną. Od wielu, wielu lat próbowałam dowiedzieć się czegoś na temat swojej rodziny, kim byli i skąd przyszli. Szło to bardzo opornie. Przeważnie nikt nic nie miał do powiedzenia, ewentualnie jakieś szczątkowe informacje.

Czasami tylko, w najmniej spodziewanym momencie słyszałam fragmenty ciekawych historii z ust osób trzecich, np. o tajnym nauczaniu podczas okupacji mojej babci Eufemii zd. Chodkowskiej, której przysłowiową „skórę” uratowała jej siostra Teresa, katowana przez hitlerowców sama o mało nie zginęła oraz historię ich brata Władysława, żołnierza  WP, który trafił do stalagu. I to wszystko.
 

To o czym dowiedziałam się niedawno przeszło moje największe oczekiwania. Okazało się, że to dopiero początek. Malutki wycinek całości. Odnalazłam swoje korzenie i okazało się, że sięgają one bardzo głęboko, bo aż do roku 1428, kiedy to w Nowym Mieście książę mazowiecki Janusz I nadał prawo niemieckie dobrom należącym do Pawła de Chodkowo.

Ród Chodkowskich wydał wiele mężnych córek i synów, obrońców Rzeczypospolitej. Zagłębiając się w temat odkryłam mnóstwo interesujących informacji dotyczących walk niepodległościowych, w których brali udział przedstawiciele rodu. Zebrane materiały pozwoliły na chwilę dotknąć historii i ożywić ją na moment.

Prawdę mówiąc nie spodziewałam tego typu informacji.  Osobą, która mi uchyliła rąbka tajemnicy jest Gilles Chodkowski,  daleki krewny, najlepszy archiwista rodu. To dzięki niemu otrzymałam dokument z trzema nazwiskami moich krewnych zamordowanych w Katyniu (3 grudnia 1941 podczas spotkania z generałami Władysławem Sikorskim i Władysławem Andersem, Józef Stalin zapytany o los polskich oficerów więzionych od 1939 roku w ZSRR odpowiedział, że zostali oni zwolnieni i zbiegli do Mandżurii. Dyktator dobrze wiedział, że pomordowani oficerowie leżą w lesie katyńskim. Sam wydał rozkaz ich zgładzenia). Jednak nie uciekli do Mandżurii lecz na wieczność pozostali na rosyjskiej ziemi, na wiecznej warcie.

Postanowiłam w ten sposób upamiętnić pamięć o nich, w tym jednym miejscu. Nigdzie nie znalazłam osobnego opracowania tylko porozrzucane krótkie notki. Oczywiście nie omieszkałam skorzystać ze strony internetowej Muzeum Katyńskiego, skąd nie tylko pobrałam zdjęcia, ale i kompletowałam krótkie noty biograficzne.

Pamięć im się należy! Przywrócić ich chociaż na krótką chwilę… kwiat rycerstwa polskiego, który nie zawahał się ani przez sekundę i położył swe życie u stóp wolności Rzeczypospolitej. Zginęli byśmy my mogli żyć lecz pamięć o nich, żołnierzach, z których niejeden leży w bezimiennym grobie czyni ich nieśmiertelnymi.

Tych trzech z „mojej” listy katyńskiej miało to szczęście, że mogliśmy poznać ich imiona. Są namacalnym dowodem bezduszności świata, w którym przyszło im żyć i umierać; polityki prowadzonej przez szaleńców i morderców, której stawili mężnie czoła. Spoczęli na rosyjskiej ziemi uświęconej polską krwią. Ziemi, której tej krwi nigdy dość, upominającej się o nią wciąż i wciąż, i dzisiaj także.

Bratnia Mogiła IV na Cmentarzu Wojennym w Katyniu jest dla mnie szczególna. Pochowane w niej zwłoki ułożone są głowami ku wschodowi jedne obok drugich. Głowy wyżej, a ręce skrępowane na piersiach. W VII warstwa, jak udało mi się ustalić pochowany jest Chodkowski Stanisław (2943). Krótkie biogramy moich przodków znajdują się pod zdjęciami.



Ppor.rez. Józef Chodkowski s.Aleksandra i Anny z Czarneckich, ur.14.03.1904 r. w Działyniu koło Gniezna. Absolwent Gimnazjum im. Romualda Traugutta w Lipnie i SPRPiech. nr 4 przy 14 pp., do którego miał przydział mobil. Nauczyciel w szkole powszechnej w Działyniu lub Chełmicy Dużej, pow. lipnowski. Zamordowany w Katyniu.

ppor.rez. Stanisław Chodkowski syn Tomasz i Marianny z Dzierżanowskich, ur. 14.XII.1900 r. w Chodkowie – Załogach w Ostrołęckiem. Uczestnik wojny 1920 w 13 i 15 pp. Nauczyciel w gimnazjum i liceum w Pabianicach. Zamordowany w Katyniu.



Karol Chodkowski (1899-1940) – syn Antoniego i Józefy z Sokołowskich, urodzony we wsi Pomaski Wlk. Uczęszczał do prywatnej szkoły w Makowie Maz., następnie od 1915 r. do gimnazjum męskiego im. P. Skargi w Pułtusku. Należał do drużyny harcerskiej i szkolnego plutony POW. 11 listopada 1918 r. uczestniczył w rozbrajaniu oddziałów niemieckich. Po uzyskaniu świadectwa dojrzałości w 1919 r. rozpoczął studia na Wydziale Filozoficznym UW. Z powodu braku środków finansowych przerwał studia i pracował jako nauczyciel w gimnazjum w Makowie Maz. W 1920 na ochotnika wstąpił do WP i jako kanonier 1 bat. 8 pap brał udział w walkach z armią bolszewicką pod Pułtuskiem, nad Wkrą. Nasielskiem i Chorzelami. Po zakończeniu wojny kontynuował studia na Wydziale Filozoficznym.W 1923 r. przeniósł się na Wydział Lekarski, który ukończył w 1928 r. Objął stanowisko starszego asystenta Zakładu Patologii. W 1936 dr. habilitował się. W 1939 r. zmobilizowany do WP trafił do niewoli sowieckiej. Zamordowany w Katyniu.

 

 

POLECANE
Skandal w Polsacie: Witalij Mazurenko przeprasza z ostatniej chwili
Skandal w Polsacie: Witalij Mazurenko przeprasza

W programie „Debata Gozdyry” na antenie Polsat News padła skandaliczna wypowiedź. Ukraiński dziennikarz z polskim obywatelstwem Witalij Mazurenko w obraźliwy sposób wyraził się o Prezydencie RP Karolu Nawrockim.

Skandal w Polsacie. Ukraiński dziennikarz obraźliwie nt. prezydenta Nawrockiego [WIDEO] z ostatniej chwili
Skandal w Polsacie. Ukraiński dziennikarz obraźliwie nt. prezydenta Nawrockiego [WIDEO]

W programie „Debata Gozdyry” na antenie Polsat News padła skandaliczna wypowiedź. Ukraiński dziennikarz Witalij Mazurenko w obraźliwy sposób odniósł się do decyzji prezydenta Karola Nawrockiego. Prowadząca program Agnieszka Gozdyra stanowczo zareagowała, oceniając jego słowa jako przekroczenie granicy. Mimo wielu szans, Mazurenko nie zdecydował się na przeprosiny ani wycofanie słów skierowanych w stronę Prezydenta RP.

Upadek Europy zaczął się wraz z powstaniem Niemiec gorące
Upadek Europy zaczął się wraz z powstaniem Niemiec

Mechanizm tego upadku jest długofalowy i strukturalny. Niemcy nigdy nie stworzyły prawdziwego imperium zamorskiego. Zamiast uczynić świat kolonią Europy, Niemcy uczyniły kolonią samą Europę.

„Sueddeutsche Zeitung”: Izrael celowo zabija dziennikarzy w Strefie Gazy z ostatniej chwili
„Sueddeutsche Zeitung”: Izrael celowo zabija dziennikarzy w Strefie Gazy

Dziennikarze w Strefie Gazie są zabijani przez Izrael, by świat nie zobaczył rozgrywającego się tam horroru - pisze we wtorek „Sueddeutsche Zeitung”. Niemiecki dziennik ocenia, że rząd Benjamina Netanjahu „prowadzi z nimi wojnę” i celowo pozbawia życia.

Zastępca Hanny Radziejowskiej w Instytucie Pileckiego zwolniony. Jest oświadczenie z ostatniej chwili
Zastępca Hanny Radziejowskiej w Instytucie Pileckiego zwolniony. Jest oświadczenie

"Dziś dowiedzieliśmy się, że mój zastępca, Mateusz Fałkowski został dyscyplinarnie zwolniony z Instytutu Pileckiego" – pisze w mediach społecznościowych sygnalistka Hanna Radziejowska, była kierownik berlińskiego oddziału Instytutu Pileckiego.

Stać was jedynie na tanie manipulacje. Spięcie Andruszkiewicza z Sikorskim na X z ostatniej chwili
"Stać was jedynie na tanie manipulacje". Spięcie Andruszkiewicza z Sikorskim na X

W sieci doszło do gorącej wymiany zdań między wiceszefem Kancelarii Prezydenta RP Adamem Andruszkiewiczem, a ministrem spraw zagranicznych Radosławem Sikorskim. Poszło o decyzję prezydenta Karola Nawrockiego, który zawetował ustawę o pomocy obywatelom Ukrainy.

Brawurowe zwycięstwo Igi Świątek w 1. rundzie wielkoszlemowego US Open z ostatniej chwili
Brawurowe zwycięstwo Igi Świątek w 1. rundzie wielkoszlemowego US Open

Iga Świątek awansowała do drugiej rundy wielkoszlemowego turnieju US Open w Nowym Jorku. Rozstawiona z numerem drugim polska tenisistka wygrała we wtorek z Kolumbijką Emilianą Arango 6:1, 6:2. Spotkanie trwało równo godzinę.

Czy Tusk przybędzie na Radę Gabinetową? Rzecznik rządu odpowiada z ostatniej chwili
Czy Tusk przybędzie na Radę Gabinetową? Rzecznik rządu odpowiada

Rzecznik rządu Adam Szłapka przekazał, że premier Donald Tusk weźmie udział w środę w zwołanej przez prezydenta Karola Nawrockiego Radzie Gabinetowej. Jak dodał, premier zabierze głos w pierwszej części spotkania, otwartej dla mediów.

Komunikat dla mieszkańców Wrocławia z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Wrocławia

Wrocław planuje rozbudowę infrastruktury komunikacyjnej na południowo-wschodnich obrzeżach miasta. Istniejąca obecnie linia tramwajowa zakończona na pętli Księże Małe zostanie wydłużona o 2,3 km – aż do granicy administracyjnej miasta.

Walka o życie konia. Zwierzę wpadło do studni Wiadomości
Walka o życie konia. Zwierzę wpadło do studni

Do nietypowej akcji straży pożarnej doszło w miejscowości Szuminka (woj. lubelskie). Strażacy przez wiele godzin walczyli o życie konia, który wpadł do studni. 

REKLAMA

Ewa Romanow: Trzech z Katynia

„Aby mierzyć drogę przyszłą, trzeba wiedzieć skąd się wyszło„ - znamienne słowa Cypriana Kamila Norwida są drogowskazem nie tylko dla mnie, ale myślę, że dla każdego Polaka pragnącego poznać swoje korzenie. Jedni szukają bardzo daleko w przeszłości nie wiedząc, że to co najcenniejsze jest prawie, że na wyciągnięcie ręki.
 Ewa Romanow: Trzech z Katynia
/ Ewa Romanow
Nie inaczej jest ze mną. Od wielu, wielu lat próbowałam dowiedzieć się czegoś na temat swojej rodziny, kim byli i skąd przyszli. Szło to bardzo opornie. Przeważnie nikt nic nie miał do powiedzenia, ewentualnie jakieś szczątkowe informacje.

Czasami tylko, w najmniej spodziewanym momencie słyszałam fragmenty ciekawych historii z ust osób trzecich, np. o tajnym nauczaniu podczas okupacji mojej babci Eufemii zd. Chodkowskiej, której przysłowiową „skórę” uratowała jej siostra Teresa, katowana przez hitlerowców sama o mało nie zginęła oraz historię ich brata Władysława, żołnierza  WP, który trafił do stalagu. I to wszystko.
 

To o czym dowiedziałam się niedawno przeszło moje największe oczekiwania. Okazało się, że to dopiero początek. Malutki wycinek całości. Odnalazłam swoje korzenie i okazało się, że sięgają one bardzo głęboko, bo aż do roku 1428, kiedy to w Nowym Mieście książę mazowiecki Janusz I nadał prawo niemieckie dobrom należącym do Pawła de Chodkowo.

Ród Chodkowskich wydał wiele mężnych córek i synów, obrońców Rzeczypospolitej. Zagłębiając się w temat odkryłam mnóstwo interesujących informacji dotyczących walk niepodległościowych, w których brali udział przedstawiciele rodu. Zebrane materiały pozwoliły na chwilę dotknąć historii i ożywić ją na moment.

Prawdę mówiąc nie spodziewałam tego typu informacji.  Osobą, która mi uchyliła rąbka tajemnicy jest Gilles Chodkowski,  daleki krewny, najlepszy archiwista rodu. To dzięki niemu otrzymałam dokument z trzema nazwiskami moich krewnych zamordowanych w Katyniu (3 grudnia 1941 podczas spotkania z generałami Władysławem Sikorskim i Władysławem Andersem, Józef Stalin zapytany o los polskich oficerów więzionych od 1939 roku w ZSRR odpowiedział, że zostali oni zwolnieni i zbiegli do Mandżurii. Dyktator dobrze wiedział, że pomordowani oficerowie leżą w lesie katyńskim. Sam wydał rozkaz ich zgładzenia). Jednak nie uciekli do Mandżurii lecz na wieczność pozostali na rosyjskiej ziemi, na wiecznej warcie.

Postanowiłam w ten sposób upamiętnić pamięć o nich, w tym jednym miejscu. Nigdzie nie znalazłam osobnego opracowania tylko porozrzucane krótkie notki. Oczywiście nie omieszkałam skorzystać ze strony internetowej Muzeum Katyńskiego, skąd nie tylko pobrałam zdjęcia, ale i kompletowałam krótkie noty biograficzne.

Pamięć im się należy! Przywrócić ich chociaż na krótką chwilę… kwiat rycerstwa polskiego, który nie zawahał się ani przez sekundę i położył swe życie u stóp wolności Rzeczypospolitej. Zginęli byśmy my mogli żyć lecz pamięć o nich, żołnierzach, z których niejeden leży w bezimiennym grobie czyni ich nieśmiertelnymi.

Tych trzech z „mojej” listy katyńskiej miało to szczęście, że mogliśmy poznać ich imiona. Są namacalnym dowodem bezduszności świata, w którym przyszło im żyć i umierać; polityki prowadzonej przez szaleńców i morderców, której stawili mężnie czoła. Spoczęli na rosyjskiej ziemi uświęconej polską krwią. Ziemi, której tej krwi nigdy dość, upominającej się o nią wciąż i wciąż, i dzisiaj także.

Bratnia Mogiła IV na Cmentarzu Wojennym w Katyniu jest dla mnie szczególna. Pochowane w niej zwłoki ułożone są głowami ku wschodowi jedne obok drugich. Głowy wyżej, a ręce skrępowane na piersiach. W VII warstwa, jak udało mi się ustalić pochowany jest Chodkowski Stanisław (2943). Krótkie biogramy moich przodków znajdują się pod zdjęciami.



Ppor.rez. Józef Chodkowski s.Aleksandra i Anny z Czarneckich, ur.14.03.1904 r. w Działyniu koło Gniezna. Absolwent Gimnazjum im. Romualda Traugutta w Lipnie i SPRPiech. nr 4 przy 14 pp., do którego miał przydział mobil. Nauczyciel w szkole powszechnej w Działyniu lub Chełmicy Dużej, pow. lipnowski. Zamordowany w Katyniu.

ppor.rez. Stanisław Chodkowski syn Tomasz i Marianny z Dzierżanowskich, ur. 14.XII.1900 r. w Chodkowie – Załogach w Ostrołęckiem. Uczestnik wojny 1920 w 13 i 15 pp. Nauczyciel w gimnazjum i liceum w Pabianicach. Zamordowany w Katyniu.



Karol Chodkowski (1899-1940) – syn Antoniego i Józefy z Sokołowskich, urodzony we wsi Pomaski Wlk. Uczęszczał do prywatnej szkoły w Makowie Maz., następnie od 1915 r. do gimnazjum męskiego im. P. Skargi w Pułtusku. Należał do drużyny harcerskiej i szkolnego plutony POW. 11 listopada 1918 r. uczestniczył w rozbrajaniu oddziałów niemieckich. Po uzyskaniu świadectwa dojrzałości w 1919 r. rozpoczął studia na Wydziale Filozoficznym UW. Z powodu braku środków finansowych przerwał studia i pracował jako nauczyciel w gimnazjum w Makowie Maz. W 1920 na ochotnika wstąpił do WP i jako kanonier 1 bat. 8 pap brał udział w walkach z armią bolszewicką pod Pułtuskiem, nad Wkrą. Nasielskiem i Chorzelami. Po zakończeniu wojny kontynuował studia na Wydziale Filozoficznym.W 1923 r. przeniósł się na Wydział Lekarski, który ukończył w 1928 r. Objął stanowisko starszego asystenta Zakładu Patologii. W 1936 dr. habilitował się. W 1939 r. zmobilizowany do WP trafił do niewoli sowieckiej. Zamordowany w Katyniu.

 


 

Polecane
Emerytury
Stażowe