Międzynarodowa kampania przeciwko polskiej kopalni zagrożeniem dla Europejskiego Zielonego Ładu

6 kwietnia złożono w Trybunale Sprawiedliwości Unii Europejskiej polską odpowiedź w sprawie wniosku o natychmiastowe zamknięcie należącej do PGE kopalni węgla brunatnego w Turowie. PGE Polska Grupa Energetyczna uważa żądania rządu Czech za groźny precedens niosący ze sobą poważne ryzyko „dzikiej” transformacji energetycznej, będącej przeciwieństwem sprawiedliwej transformacji promowanej przez Komisję Europejską. Międzynarodowa batalia prawna wytoczona przez czeskie władze w sprawie przyszłości kompleksu energetycznego PGE GiEK w Turowie, stanowi zagrożenie dla przyszłości Europejskiego Zielonego Ładu.
elektrownia Turów Międzynarodowa kampania przeciwko polskiej kopalni zagrożeniem dla Europejskiego Zielonego Ładu
elektrownia Turów / Wikipedia CC BY-SA 4,0 Marek Koczur

Forsowane przez czeski rząd żądanie zamknięcia kopalni oraz skarga do TSUE kwestionują fundamentalne założenia sprawiedliwej transformacji i niosą poważne ryzyko zapaści polskiego systemu elektroenergetycznego, a także upadku całego regionu w Polsce przy granicy z Czechami i Niemcami.

Groźba gwałtownego wyłączenia kompleksu energetycznego dostarczającego do 7 proc. energii zużywanej w Polsce, trafiającej do 3 mln gospodarstw domowych, stawia pod znakiem zapytania europejską solidarność. Zamknięcie kopalni oznacza w praktyce wyłączenie również elektrowni w Turowie, a w efekcie zagraża bytowi nawet 80 tysięcy Polaków, którzy stracą środki do życia. Trwające przed Trybunałem postępowania są konsekwencją przyznania PGE GiEK koncesji, wydanej rok temu przez polskie Ministerstwo Klimatu. Koncesja przedłużająca działanie kopalni została wydana w zgodzie z polskim i europejskim prawem, po trwających kilka lat konsultacjach transgranicznych z Czechami i Niemcami. Zdaniem prezes zarządu PGE GiEK, Wioletty Czemiel-Grzybowskiej, od decyzji TSUE w sprawie Turowa zależy przyszłość powodzenia sprawiedliwej transformacji w skali całej Unii Europejskiej.

- „Dzika” transformacja energetyczna jest skrajnie niebezpieczna i stoi w sprzeczności z planowaną, stabilną i sprawiedliwą transformacją, przewidzianą przez Unię Europejską w ramach Zielonego Ładu. Mimo że mechanizmy jego wdrażania wciąż jeszcze są przedmiotem negocjacji przywódców UE, w centrum międzynarodowych oskarżeń znalazła tylko jedna polska kopalnia. Choć należy ona do najmniejszych w całym regionie - zdominowanym przez odkrywki czeskie i niemieckie - to właśnie Turów może się stać symbolem rodzącej się, rażącej niesprawiedliwości. Niekontrolowany i natychmiastowy upadek kompleksu energetycznego nieuchronnie doprowadzi do zniszczenia społeczności całego regionu. Tymczasem odległe o raptem kilkadziesiąt kilometrów, wielokrotnie większe kopalnie działające na terenie Czech i Niemiec, znacznie silniej oddziałują na środowisko i lokalne społeczności – mówi prezes zarządu PGE GiEK, Wioletta Czemiel-Grzybowska.

Wśród głównych argumentów autorów skargi znalazły się zarzuty o nierzetelnie przygotowanych opracowaniach środowiskowych, a także naruszeniu interesów obywateli Czech. Zdaniem skarżących, kopalnia w Turowie negatywnie wpływa na regiony przygraniczne, w szczególności na obniżenie poziomu wód i powstawanie osuwisk na terenie Czech. Jednocześnie w uzasadnieniu podkreślono, że elektrownia zasilana dotychczas węglem z kopalni w Turowie, może nadal funkcjonować po jej zamknięciu, dzięki dostawom surowca importowanego np. z czeskich lub niemieckich kopalni.W argumentacji podnoszono również zarzut, że kopalnia w Turowie ma być rozbudowana.

- Zarzuty pod adresem Polski i kopalni w Turowie stanowią zbiór nieprawdziwych lub zmanipulowanych tez, które wielokrotnie pojawiały się już na etapie starań o koncesję. Od kilkudziesięciu lat nie było żadnego planu rozbudowy kopalni – jest dokładnie odwrotnie, ponieważ obszar górniczy stale się kurczy i już ponad połowa terenu objętego koncesją z 1994 roku została trwale wyłączona z wydobycia. Starania o przedłużenie koncesji trwały ponad 6 lat. W tym czasie udzieliliśmy odpowiedzi na tysiące pytań zgłaszanych przez stronę czeską i  niemiecką w ramach konsultacji transgranicznych. Zgodnie z obowiązującym prawem uwzględniono w postępowaniu stanowiska wszystkich zainteresowanych stron. Choć nie ma dowodów wskazujących na wpływ kopalni na deficyt wody w Czechach, od wielu lat prowadzimy ścisły monitoring poziomu wód w ponad 500 odwiertach po wszystkich stronach granicy. Z własnej woli kończymy właśnie dodatkowo budowę podziemnego ekranu przeciwfiltracyjnego, powstrzymującego ewentualny przepływ wody z terytorium Czech na głębokości od 60 do 110 m – wyjaśnia dyrektor kopalni w Turowie, Sławomir Wochna.

PGE GiEK stoi na stanowisku, że skargi złożone do TSUE mogą świadczyć o przedkładaniu interesów narodowych ponad ustalenia wypracowane w ramach Europejskiego Zielonego Ładu. Tym samym prowadzą do nierównego traktowania polskiej kopalni węgla brunatnego w Turowie, której skala oddziaływania na środowisko jest bez porównania mniejsza, niż wciąż czynnych i o wiele większych kopalni funkcjonujących na terenie Czech i w Niemczech. 

Międzynarodowe wysiłki skierowane przeciwko kompleksowi w Turowie niweczą podejmowane w Polsce wysiłki, aby przekonać społeczeństwo do akceptacji Zielonego Ładu i aktywnego udziału w jego realizacji. Grupa PGE, w tym kompleks energetyczny w Turowie, już przystąpiły do realizacji założeń wynikających ze zobowiązań klimatycznych podejmowanych przez państwa Unii Europejskiej. Realizacja Zielonego Ładu wymaga w najbliższych latach ogromnych nakładów inwestycyjnych, a także długofalowych planów modernizacji sektora elektroenergetycznego. Plany te muszą uwzględniać odmienne w różnych krajach modele rozwoju energetyki oraz tempo wdrażania sprawiedliwej transformacji, która – zgodnie z założeniami Komisji Europejskiej –  powinna odbywać się w sposób bezpieczny i sprawiedliwy dla objętych nią regionów.

 


 

POLECANE
Walczyłam z całych sił. Niepokojące doniesienia ws. popularnej polskiej aktorki z ostatniej chwili
"Walczyłam z całych sił". Niepokojące doniesienia ws. popularnej polskiej aktorki

Popularna polska aktorka Anna Dereszowska opublikowała w mediach społeczościowych niepokojący wpis. Artystka poinformowała, że z powodów zdrowotnych musiała odwołać w spektakl w teatrze.

Rząd chce zlikwidować 800+? Mówi o klęsce z ostatniej chwili
Rząd chce zlikwidować 800+? Mówi o "klęsce"

„Program Rodzina 500+ miał bardzo ograniczony wpływ na dzietność: prawdopodobnie przyczynił się do niewielkiego wzrostu urodzeń w pierwszych latach po wprowadzeniu świadczenia" – to najważniejsza teza ze sprawozdania z wykonania ustawy o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci za 2023 r., które właśnie trafiło do Sejmu.

Wyborczy thriller w Mołdawii. Na tak w referendum zagłosowało 50,08 proc. z ostatniej chwili
Wyborczy thriller w Mołdawii. Na "tak" w referendum zagłosowało 50,08 proc.

W miarę zliczania głosów diaspory liczba głosów na "tak" przeważa w referendum w Mołdawii, dotyczącym wpisania akcesji do UE do mołdawskiej konstytucji. W wyborach prezydenckich w pierwszej turze zwyciężyła Maia Sandu z wynikiem 41,98 proc.

Kandydatem PO na prezydenta będzie Sikorski z ostatniej chwili
"Kandydatem PO na prezydenta będzie Sikorski"

Szef gabinetu prezydenta Marcin Mastalerek był gościem w "Porannej Rozmowie" RMF FM, gdzie wypowiedział się nt. kandydata Koalicji Obywatelskiej na prezydenta. Zdaniem polityka będzie nim obecny szef MSZ Radosław Sikorski.

Tak słodko, że aż mdli. Hipokryzja! Burza w sieci po emisji popularnego programu Polsatu Wiadomości
"Tak słodko, że aż mdli". "Hipokryzja!" Burza w sieci po emisji popularnego programu Polsatu

Śniadaniówka Polsatu, która pojawiła się wraz z jesienną ramówką, budzi spore kontrowersje. Po jednym z jej ostatnich odcinków rozpętała się w sieci prawdziwa burza.

Karambol na S7. Sąd podjął decyzję ws. kierowcy tira z ostatniej chwili
Karambol na S7. Sąd podjął decyzję ws. kierowcy tira

37-letni kierowca tira, który staranował auta na S7 w Borkowie k. Gdańska, usłyszał zarzuty spowodowania katastrofy drogowej, w wyniku której zginęły cztery osoby, a 15 zostało rannych. Sąd zdecydował, że będzie pod dozorem policyjnym i siedem razy w tygodniu musi stawiać się we właściwej jednostce policji - podała prokuratura.

Niepokojące doniesienia z granicy. Straż Graniczna wydała komunikat pilne
Niepokojące doniesienia z granicy. Straż Graniczna wydała komunikat

Straż Graniczna regularnie publikuje raporty dotyczące wydarzeń na granicy polsko-białoruskiej.

Samorządowcy niezadowoleni z podziału środków. Pilne spotkanie z ministrem finansów z ostatniej chwili
Samorządowcy niezadowoleni z podziału środków. Pilne spotkanie z ministrem finansów

Samorządowcy z miast są niezadowoleni ze sposobu podziału dodatkowych 10 mld zł, które jeszcze w tym roku mają trafić do lokalnych budżetów. Uważają, że faworyzowane są gminy wiejskie - informuje w poniedziałkowym wydaniu "Dziennik Gazeta Prawna".

Ważny komunikat dla mieszkańców Gdańska z ostatniej chwili
Ważny komunikat dla mieszkańców Gdańska

W Gdańsku w związku z awaryjna naprawą nawierzchni jezdni dojdzie do zmiany organizacji ruchu na jednej z głównych ulic miasta.

Zaskakujące doniesienia ws. Kanału Zero z ostatniej chwili
Zaskakujące doniesienia ws. Kanału Zero

Krzysztof Stanowski stworzył niedawno nowy projekt – Kanał Zero, który od 1 lutego 2024 roku zdobył ponad 1,3 mln subskrybentów. Według nowych doniesień dziennikarz nie zwalnia tempa i ciągle rozbudowuje zespół.

REKLAMA

Międzynarodowa kampania przeciwko polskiej kopalni zagrożeniem dla Europejskiego Zielonego Ładu

6 kwietnia złożono w Trybunale Sprawiedliwości Unii Europejskiej polską odpowiedź w sprawie wniosku o natychmiastowe zamknięcie należącej do PGE kopalni węgla brunatnego w Turowie. PGE Polska Grupa Energetyczna uważa żądania rządu Czech za groźny precedens niosący ze sobą poważne ryzyko „dzikiej” transformacji energetycznej, będącej przeciwieństwem sprawiedliwej transformacji promowanej przez Komisję Europejską. Międzynarodowa batalia prawna wytoczona przez czeskie władze w sprawie przyszłości kompleksu energetycznego PGE GiEK w Turowie, stanowi zagrożenie dla przyszłości Europejskiego Zielonego Ładu.
elektrownia Turów Międzynarodowa kampania przeciwko polskiej kopalni zagrożeniem dla Europejskiego Zielonego Ładu
elektrownia Turów / Wikipedia CC BY-SA 4,0 Marek Koczur

Forsowane przez czeski rząd żądanie zamknięcia kopalni oraz skarga do TSUE kwestionują fundamentalne założenia sprawiedliwej transformacji i niosą poważne ryzyko zapaści polskiego systemu elektroenergetycznego, a także upadku całego regionu w Polsce przy granicy z Czechami i Niemcami.

Groźba gwałtownego wyłączenia kompleksu energetycznego dostarczającego do 7 proc. energii zużywanej w Polsce, trafiającej do 3 mln gospodarstw domowych, stawia pod znakiem zapytania europejską solidarność. Zamknięcie kopalni oznacza w praktyce wyłączenie również elektrowni w Turowie, a w efekcie zagraża bytowi nawet 80 tysięcy Polaków, którzy stracą środki do życia. Trwające przed Trybunałem postępowania są konsekwencją przyznania PGE GiEK koncesji, wydanej rok temu przez polskie Ministerstwo Klimatu. Koncesja przedłużająca działanie kopalni została wydana w zgodzie z polskim i europejskim prawem, po trwających kilka lat konsultacjach transgranicznych z Czechami i Niemcami. Zdaniem prezes zarządu PGE GiEK, Wioletty Czemiel-Grzybowskiej, od decyzji TSUE w sprawie Turowa zależy przyszłość powodzenia sprawiedliwej transformacji w skali całej Unii Europejskiej.

- „Dzika” transformacja energetyczna jest skrajnie niebezpieczna i stoi w sprzeczności z planowaną, stabilną i sprawiedliwą transformacją, przewidzianą przez Unię Europejską w ramach Zielonego Ładu. Mimo że mechanizmy jego wdrażania wciąż jeszcze są przedmiotem negocjacji przywódców UE, w centrum międzynarodowych oskarżeń znalazła tylko jedna polska kopalnia. Choć należy ona do najmniejszych w całym regionie - zdominowanym przez odkrywki czeskie i niemieckie - to właśnie Turów może się stać symbolem rodzącej się, rażącej niesprawiedliwości. Niekontrolowany i natychmiastowy upadek kompleksu energetycznego nieuchronnie doprowadzi do zniszczenia społeczności całego regionu. Tymczasem odległe o raptem kilkadziesiąt kilometrów, wielokrotnie większe kopalnie działające na terenie Czech i Niemiec, znacznie silniej oddziałują na środowisko i lokalne społeczności – mówi prezes zarządu PGE GiEK, Wioletta Czemiel-Grzybowska.

Wśród głównych argumentów autorów skargi znalazły się zarzuty o nierzetelnie przygotowanych opracowaniach środowiskowych, a także naruszeniu interesów obywateli Czech. Zdaniem skarżących, kopalnia w Turowie negatywnie wpływa na regiony przygraniczne, w szczególności na obniżenie poziomu wód i powstawanie osuwisk na terenie Czech. Jednocześnie w uzasadnieniu podkreślono, że elektrownia zasilana dotychczas węglem z kopalni w Turowie, może nadal funkcjonować po jej zamknięciu, dzięki dostawom surowca importowanego np. z czeskich lub niemieckich kopalni.W argumentacji podnoszono również zarzut, że kopalnia w Turowie ma być rozbudowana.

- Zarzuty pod adresem Polski i kopalni w Turowie stanowią zbiór nieprawdziwych lub zmanipulowanych tez, które wielokrotnie pojawiały się już na etapie starań o koncesję. Od kilkudziesięciu lat nie było żadnego planu rozbudowy kopalni – jest dokładnie odwrotnie, ponieważ obszar górniczy stale się kurczy i już ponad połowa terenu objętego koncesją z 1994 roku została trwale wyłączona z wydobycia. Starania o przedłużenie koncesji trwały ponad 6 lat. W tym czasie udzieliliśmy odpowiedzi na tysiące pytań zgłaszanych przez stronę czeską i  niemiecką w ramach konsultacji transgranicznych. Zgodnie z obowiązującym prawem uwzględniono w postępowaniu stanowiska wszystkich zainteresowanych stron. Choć nie ma dowodów wskazujących na wpływ kopalni na deficyt wody w Czechach, od wielu lat prowadzimy ścisły monitoring poziomu wód w ponad 500 odwiertach po wszystkich stronach granicy. Z własnej woli kończymy właśnie dodatkowo budowę podziemnego ekranu przeciwfiltracyjnego, powstrzymującego ewentualny przepływ wody z terytorium Czech na głębokości od 60 do 110 m – wyjaśnia dyrektor kopalni w Turowie, Sławomir Wochna.

PGE GiEK stoi na stanowisku, że skargi złożone do TSUE mogą świadczyć o przedkładaniu interesów narodowych ponad ustalenia wypracowane w ramach Europejskiego Zielonego Ładu. Tym samym prowadzą do nierównego traktowania polskiej kopalni węgla brunatnego w Turowie, której skala oddziaływania na środowisko jest bez porównania mniejsza, niż wciąż czynnych i o wiele większych kopalni funkcjonujących na terenie Czech i w Niemczech. 

Międzynarodowe wysiłki skierowane przeciwko kompleksowi w Turowie niweczą podejmowane w Polsce wysiłki, aby przekonać społeczeństwo do akceptacji Zielonego Ładu i aktywnego udziału w jego realizacji. Grupa PGE, w tym kompleks energetyczny w Turowie, już przystąpiły do realizacji założeń wynikających ze zobowiązań klimatycznych podejmowanych przez państwa Unii Europejskiej. Realizacja Zielonego Ładu wymaga w najbliższych latach ogromnych nakładów inwestycyjnych, a także długofalowych planów modernizacji sektora elektroenergetycznego. Plany te muszą uwzględniać odmienne w różnych krajach modele rozwoju energetyki oraz tempo wdrażania sprawiedliwej transformacji, która – zgodnie z założeniami Komisji Europejskiej –  powinna odbywać się w sposób bezpieczny i sprawiedliwy dla objętych nią regionów.

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe