"Jest dla mnie ostatnim z wielkich rycerzy Rzeczpospolitej". Polacy na 120 urodziny Rotmistrza Witolda Pileckiego

13 maja 2021r. obchodzimy 120 rocznicę urodzin wielkiego Bohatera Narodowego Witolda Pileckiego. Ochotnika do KL Auschwitz, zamordowanego i wymazanego przez komunistów z historii Polski. Choć pozostaje ciągle bez grobu – a jednak stał się powszechnie znany i kochany przez pokolenia Polaków, uparcie oddolnie przez lata wydobywany z niebytu. Dziś oddajmy Mu hołd – publikując i czytając świadectwa Polaków o Witoldzie Pileckim.
Witold Pilecki
Witold Pilecki / Screen YouTube IPN TV

"Witold Pilecki jest dla mnie ostatnim z wielkich rycerzy Rzeczpospolitej i niezwykłym człowiekiem, który poświęcił absolutnie wszystko dla Ojczyzny. Postać ta przewyższa swoimi czynami legendarnych bohaterów z przeszłości. W naszej przygnębiającej rzeczywistości Jego osoba jawi się jako promień jasnego światła i świadectwo niezłomności ludzkiego charakteru. Rotmistrz jest mi bliski ze względu na tragiczny los, jaki zgotowała mu "czerwona zaraza", bo przecież najbardziej bolą rany zadane przez swoich/ jeżeli oczywiście można nazwać swoimi komunistów, którzy wydali Witolda Pileckiego na cierpienie i śmierć. Można Go kochać za wielkość ducha i przepiękną zgodność życia z wiarą. Rzadko komu udaje się w tak dosłowny sposób naśladowanie Chrystusa. W imię miłości drugiego człowieka Rotmistrz oddał swoje życie." MARIA  

"Dla mnie jest bardzo bliski, odkąd poznałam jego życie całe oddane Bogu i Ojczyźnie. Jest wzorem patriotyzmu dla mnie, drogowskazem, jak mam postępować wobec zakłamania wroga, za cenę swej wolności a nawet życia, ukazywać światu prawdę. Za cenę wolności i życia nie wyrzec się Ojczyzny i najwyższych wartości. Mi w takiej sytuacji jak On przeżył czy podobnej na nasze czasy, pewnie byłoby łatwiej, bo nie mam najbliższej sobie rodziny, jaką jest mąż i dzieci, tym bardziej Witold Pilecki jest dla mnie wyjątkowo bliską osobą, ponieważ nawet ze względu na tę największą ludzką miłość - nie wyrzekł się Ojczyzny, nie wydał swoich współtowarzyszy, nie wyrzekł się najwyższych wartości. Ucząc młodzież, marzę, by zaraziły się takim wzorem jak Pan Witold i jemu podobnych. Cześć i chwała wszystkim Bohaterom naszej Umiłowanej Ojczyzny" EWA  

"Rtm. Pilecki jest mi niezwykle bliski dzięki systemowi wartości, który wyznawał, jak i idei wolnej Polski, dla ktorej walczył z totalitaryzmem niemieckim i sowieckim. Kiedyś p. Maria Fieldorf-Czarska stwierdziła, że Jej ojczyzną jest nadal Polska Podziemna. Identyfikuję się z tym stwierdzeniem. Mój stryj płk. Marian Sołtysiak ps. "Barabasz" był dowódcą oddziału AK "Wybranieccy" - legendarnego na Kielecczyźnie. Ojciec walczył w tym oddziale jako siedemnastolatek. Mąż mojej ciotki /siostry ojca i "Barabasza"/ - mjr Stefan Marcinkowski ps. "Poraj" walczył w NSZ i dostał się na Zachód z Brygadą Świętokrzyską. Dwa lata temu pamięć mojego stryja zaatakował Tygodnik Powszechny i środowiska filosemickie pomawiając Go o antysemityzm. Dużo kosztowało mnie przywrócenie dobrej pamięci oddziałowi stryja. Do dziś z przykrością patrzę na zakłamywanie historii Kielc, przekształcanie miejsc Pamięci Narodowej w miejsca rozrywki, np. więzienie kieleckie - miejsce kaźni polskich patriotów, gruntownie przebudowane na centrum mody, wzornictwa itp., gdzie dyrektorują przyjaciele Michnika, byli redaktorzy GWyborczej, wyznawcy jej antypolskiej, pokrętnej i zakłamanej ideologii. Tak więc walczymy nadal o Wolną Polskę, a symbolem tej walki pozostaje rtm. Witold Pilecki." MAŁGORZATA  

"Bóg, Honor i Ojczyzna. Temu właśnie poświęcił swoje zdrowie i życie Rotmistrz Pilecki. Im szybciej to sobie uświadomimy, wszyscy, nie tylko my, którzy wiemy o tym od dawna, ale Ci, którzy być może słyszeli, ale wiedzieć nie chcą, tym lepiej dla Polski i Polaków, bośmy są jak te sieroty..." ADAM  

"Myślę, że Pilecki mógł być ostatnim rycerzem Europy, uosabiającym honor rycerski i rycerskie cnoty, broniącym słabszych, walczącym o prawdę przeciw szaleństwu świata. 
Ta opozycja: prawda przeciw światu, Rotmistrz przeciw światu (i to nie tylko mającemu oblicze zdziczałego hitleryzmu, ale jeszcze mroczniejszego komunizmu), jest dla mnie czytelna i wspaniała, choć tragiczna. Takiego przodka mieć to prawdziwy zaszczyt, takim duchowym przodkiem się szczycić to nie lada wyróżnienie. Obyśmy tylko na nie zasłużyli." ERYK 

"(...) każdy Polak, patriota, który zna Rotmistrza, musi go kochać, podziwiać, poniekąd uważać za duchowego ojca. We mnie podziw dla niego rodzi praktycznie wszystko: jego patriotyzm, wierność ojczyźnie, jego heroiczna odwaga, wreszcie jego tradycyjna wiara w Boga i ta trudna — bo realizująca się w rzeczywistości ciągłych rozstań — miłość do rodziny. Chwała Rotmistrzowi!" PAWEŁ 

"Czuję się dziedziczką patriotycznych tradycji Rotmistrza. Witold Pilecki umarł za Polskę i Polaków, czyli za nas wszystkich. Nie powinniśmy tego lekceważyć. Naszym obowiązkiem jest spełnienie niepisanej, ale wyraźnej OSTATNIEJ WOLI ROTMISTRZA. A wolą tą była nieustanna walka za wolną, sprawiedliwą i niepodległą Polskę. " NATALIA JULIA 

To jasne, że Rotmistrz był wielkim człowiekiem, ale co to znaczy? To znaczy, że czuł, myślał, kochał, bardzo dużo wiedział, posiadał niezależną od okoliczności wolę walki i bardzo kochał życie. Miał niebywałą intuicję żołnierza, ale i męża stanu, rozumiejącego interes własnego narodu. Był Polakiem wiernym Bogu i Ojczyźnie... I przez to wszystko mógł być takim niezwykłym profesjonalistą, ale też takim bliskim ludziom zwyczajnym człowiekiem. To dlatego mówiono do niego "tato", chociaż był jeszcze młody. Doceniono w nim te wszystkie cechy, które zrodziły się z głębi jego ducha, a wynikały z prawdziwego umiłowania Boga, chęci naśladowania Chrystusa i prawdziwego patriotyzmu. 
Małgorzata

Wywodzę się z rodziny, która od dzieciństwa uczyła mnie patriotyzmu i szacunku do Ojczyzny i jej Bohaterów. Jednak o Rotmistrzu Pileckim wiedziałam w dzieciństwie niewiele. Zmieniło się to dopiero ok. półtora roku temu, gdy w szkole zgłosiłam się, by zrobić o Nim referat. Gdy się przygotowywałam było mi wstyd, że tak mało wcześniej wiedziałam o tym człowieku. A był to prawdziwy Bohater, wzór do naśladowania! Podziwiam Go bardzo, przede wszystkim za Jego patriotyzm, poświęcenie i nietracenie nadziei. To nie wszystko. Mam 17 lat i od kilku lat choruję na depresję. To bardzo nieprzyjemna choroba. Odbiera radość życia, paraliżuje chęć do działania, sprawia, że bywam ślepa na piękno tego świata... Nie wiem skąd ta depresja dokładnie się u mnie wzięła, musiało się na to nałożyć wiele czynników, min. moja inność. Już jako małe dziecko miałam wśród rówieśników przypiętą łatkę ,,dziwaka". Gdy miałam 7 lat, zdiagnozowano u mnie łagodną odmianę autyzmu... Oprócz tego przeszłam też inne nieprzyjemne doświadczenia, o których wolę już nie pisać. Napiszę tyko, że rodzina mnie mimo wszystko wspiera. Ale przejdźmy do sedna sprawy, czyli do tego, co dla mnie znaczy Rotmistrz Pilecki. Człowiek ten jest dla mnie swego rodzaju mentorem. Uczy mnie szacunku do życia! Bo życie to dar od Boga! Nieraz o tym zapominałam i pewnie dlatego przeszłam 3 próby samobójcze... Dochodziło też do samookaleczeń, pomimo brania leków... Rodzina mi tłumaczyła, że odbierając sobie życie skrzywdziłabym przede wszystkim ich. To właśnie mnie ostatecznie powstrzymało. Podziwiam Witolda Pileckiego za odwagę i honor. Zgłosił się na ochotnika do Auschwitz, by tworzyć tam konspirację, walczył w Powstaniu Warszawskim, a po wojnie, mimo możliwości ucieczki, został w kraju, by pomagać Polsce i Polakom, po czym zapłacił najwyższą cenę za ich dobro. Nie wiem, czy ja bym dała radę tyle zrobić. Pewnie nie... Człowiek ten nigdy nie myślał wyłącznie o sobie, nigdy się nie poddawał, nie tracił nadziei. Jego postać onieśmiela, ale jednocześnie motywuje! Motywuje do walki! Do walki o Ojczyznę, o życiowe wartości, o Boga, o lepsze jutro! Sam Rotmistrz mówił ,, Znalazłem w sobie radość wynikającą z tego, że chcę walczyć." Ten cytat zawsze mi dodaje odwagi. Przypomina mi, że warto żyć. Każdy z nas jest potrzebny! Dla innych ludzi i dla Polski! Polska potrzebuje KAŻDEGO Polaka, który pracował, pracuje lub będzie dla Niej pracował! A tak swoją drogą czasem rozważam, że gdyby Witold Pilecki popełnił samobójstwo w wieku 16 - 17 lat, tak, jak ja chciałam to zrobić ze sobą, zrobiłby ogromną krzywdę wielu ludziom oraz Polsce. Nie zrobił tego i nawet Mu to przez myśl nie przeszło. Dzięki temu Polska i Polacy zyskali w owym burzliwym stuleciu wielką pomoc! Miałam raz taki sen, bardzo symboliczny. Zapamiętałam z niego dosłownie jeden moment. Rotmistrz Pilecki trzymał w rękach białego orła. Opiekował się nim. Orzeł był ranny. Pan Rotmistrz miał natomiast skrzydła. Był Aniołem. Za nimi czaił się wielki, odrażający potwór. Był czerwony. To był komunizm. Pilecki chronił orła, osłaniał go. Pozytywny paradoks tego jest taki, że mimo, iż Rotmistrz zginął, uratował Polskę. Mimo, że komuniści robili wszystko, by Go wymazać z pamięci, dziś Polacy o Nim pamiętają. To dowód na to, że nawet, gdy się dzieje najgorsze, później przychodzą lepsze czasy. I jeszcze jedno. Apeluję szczególnie do innych, którzy też rozważają samobójstwo. Zrobicie w ten sposób krzywdę pozostałym! Wszyscy są potrzebni! Inni ludzie Was potrzebują, Ojczyzna was potrzebuje! Nie piszę, że poświęcicie się tak, jak Pilecki. Każdy z was może jednak dołożyć swoją cegiełkę do pomocy Polsce i Polakom. Rotmistrz Witold Pilecki uczy niezłomności. NIE WOLNO SIĘ NIGDY, PRZENIGDY PODDAWAĆ I NIGDY, PRZENIGDY NIE WOLNO TRACIĆ NADZIEI!
ALICJA 

"Od kiedy Go poznałem moje życie zaczęło się zmieniać, poczułem dumę narodową, chciałem żeby dowiedział się o Nim każdy. Na tylnej szybie mojego samochodu nakleiłem napis: „Witold Pilecki 1901-1948” a po urodzeniu mojego synka na drugie imię dałem wu Witold na pamiątkę po Pileckim. Mogę śmiało powiedzieć, że pokochałem Witolda Pileckiego. Chodziłem jak zakochany cały czas myśląc o Nim, stał się moim autorytetem.. Wraz z poznawaniem raportów moja wiara w Boga umacniała się ponieważ odkrywałem w nich świadectwa modlitwy. Zdumiewały mnie też świadectwa Witolda gdy pisał o pomocy Bożej podczas jego pobytu w piekle Oświęcimskim..." PIOTR 

"Żyjemy w trudnych, smutnych czasach gdzie pojęcia i wartości takie jak honor, poświęcenie, patriotyzm stały się niemodne, wręcz wstydliwe. Dla mnie Rotmistrz Pilecki jest takim promykiem, który pozwala choć przez chwilę poczuć się dumnym z tego iż jesteśmy Polakami, nawet wówczas gdy cała otaczająca rzeczywistość zdaje się temu urągać. Tak...to że jestem rodaczką Rotmistrza napawa mnie prawdziwą dumą, ale jednocześnie wiąże się z gorzką refleksją - czy ja też w chwili próby znalazłabym w sobie tyle siły, determinacji, odwagi a przede wszystkim miłości bliźniego co On...?" EWA

Świadectwa opublikowane za stroną: Witold Pilecki Pater Patriae


 

POLECANE
Dramat w Namysłowie. Są zabici z ostatniej chwili
Dramat w Namysłowie. Są zabici

Do tragicznej sytuacji doszło w niedzielę po południu w Namysłowie, gdzie podczas rodzinnego spotkania wywiązała się w strzelanina, w wyniku której, zginęły trzy osoby, a dwoje dzieci stało się zakładnikami sprawcy.

Umowy między UE a Mercosur boi się rolnictwo w całej Europie z ostatniej chwili
"Umowy między UE a Mercosur boi się rolnictwo w całej Europie"

Umowy o wolnym handlu między UE a Mercosurem boi się nie tylko polska branża mięsna, ale rolnictwo w całej Europie. Rząd planuje sprzeciw. Naszym sojusznikiem jest Francja - czytamy w poniedziałkowym "Pulsie Biznesu".

Plan na zakończenie wojny? Doradca Trumpa zabrał głos z ostatniej chwili
Plan na zakończenie wojny? Doradca Trumpa zabrał głos

Ekipa prezydenta elektra Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa rozpocznie współpracę z administracją prezydenta Joe Bidena w celu osiągniecia „porozumienia” między Ukrainą i Rosją - oświadczył w niedzielę w telewizji Fox News Michael Waltz, nominowany przez Trumpa na stanowisko doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego.

Genialne w swej prostocie. Zaskoczenie dla fanów Familiady z ostatniej chwili
"Genialne w swej prostocie". Zaskoczenie dla fanów "Familiady"

Z okazji 30-lecia "Familiady" produkcja programu zdecydowała się ujawnić tajemnicę słynnego kącika muzycznego. Przez lata widzowie wyobrażali sobie to miejsce jako profesjonalne, dźwiękoszczelne studio – być może szklany pokój lub elegancką kabinę. Rzeczywistość okazała się zupełnie inna.

Nawrocki: Polska to moja miłość, dlatego jestem gotowy zostać jej prezydentem z ostatniej chwili
Nawrocki: Polska to moja miłość, dlatego jestem gotowy zostać jej prezydentem

Prezes IPN Karol Nawrocki zadeklarował podczas niedzielnej konwencji w Krakowie, że Polska to jego miłość, dlatego jest gotowy zostać jej prezydentem. Jego pierwszą obietnicą wyborczą jest zakończenie wojny polsko-polskiej.

Prof. Krasnodębski: Mamy przedstawiciela warszawskiej elitki kontra przedstawiciela Polski tylko u nas
Prof. Krasnodębski: Mamy przedstawiciela warszawskiej elitki kontra przedstawiciela Polski

– Mamy ponadpartyjnego kandydata, podkreślającego swoje związki ze zwykłymi Polakami. Karol Nawrocki dosyć też skutecznie wypunktował słabości przeciwnika, a z drugiej strony mówił o programie, o ambitnej Polsce, o inwestycjach, o tych wszystkich rzeczach, o których Polacy dyskutują – skomentował wybór kandydata PiS prof. Zdzisław Krasnodębski.

Rozpłakałam się. Uczestniczka Tańca z gwiazdami przerwała milczenie z ostatniej chwili
"Rozpłakałam się". Uczestniczka "Tańca z gwiazdami" przerwała milczenie

Vanessa Aleksander, która wygrała 15. edycję „Tańca z Gwiazdami”, po tygodniu milczenia przerwała ciszę i udzieliła pierwszego wywiadu. W rozmowie w programie „Halo tu Polsat” aktorka opowiedziała o emocjach związanych z wygraną i wielu trudnych momentach na drodze do finału.

Prezes PiS zabrał głos. Uzasadnił wybór kandydata z ostatniej chwili
Prezes PiS zabrał głos. Uzasadnił wybór kandydata

Prezes PiS Jarosław Kaczyński ocenił, że mamy dziś stan wojny polsko-polskiej, której Polacy nie chcą. Dlatego - jak przekonywał - potrzebny jest kandydat na prezydenta, który będzie niezależny od formacji politycznych i zakończy tę wojnę w imię interesu Polski. Dodał, że takim kandydatem jest Karol Nawrocki.

Potężne uderzenie w kieszenie Polaków. Drastyczny wzrost rachunków w 2025 roku z ostatniej chwili
Potężne uderzenie w kieszenie Polaków. Drastyczny wzrost rachunków w 2025 roku

Rok 2025 może okazać się finansowym wyzwaniem dla wielu Polaków. Jak wynika z badania Krajowego Rejestru Długów, aż 80% rodaków spodziewa się wzrostu rachunków i opłat. Najbardziej drastyczne podwyżki mogą dotknąć ogrzewania, a także innych podstawowych kosztów życia.

To już oficjalnie. Wiemy, kto będzie kandydatem PiS z ostatniej chwili
To już oficjalnie. Wiemy, kto będzie kandydatem PiS

Rozpoczęła się konwencja z udziałem m.in. prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, w trakcie której ogłoszono decyzję dotyczącą poparcia bezpartyjnego kandydata na prezydenta.

REKLAMA

"Jest dla mnie ostatnim z wielkich rycerzy Rzeczpospolitej". Polacy na 120 urodziny Rotmistrza Witolda Pileckiego

13 maja 2021r. obchodzimy 120 rocznicę urodzin wielkiego Bohatera Narodowego Witolda Pileckiego. Ochotnika do KL Auschwitz, zamordowanego i wymazanego przez komunistów z historii Polski. Choć pozostaje ciągle bez grobu – a jednak stał się powszechnie znany i kochany przez pokolenia Polaków, uparcie oddolnie przez lata wydobywany z niebytu. Dziś oddajmy Mu hołd – publikując i czytając świadectwa Polaków o Witoldzie Pileckim.
Witold Pilecki
Witold Pilecki / Screen YouTube IPN TV

"Witold Pilecki jest dla mnie ostatnim z wielkich rycerzy Rzeczpospolitej i niezwykłym człowiekiem, który poświęcił absolutnie wszystko dla Ojczyzny. Postać ta przewyższa swoimi czynami legendarnych bohaterów z przeszłości. W naszej przygnębiającej rzeczywistości Jego osoba jawi się jako promień jasnego światła i świadectwo niezłomności ludzkiego charakteru. Rotmistrz jest mi bliski ze względu na tragiczny los, jaki zgotowała mu "czerwona zaraza", bo przecież najbardziej bolą rany zadane przez swoich/ jeżeli oczywiście można nazwać swoimi komunistów, którzy wydali Witolda Pileckiego na cierpienie i śmierć. Można Go kochać za wielkość ducha i przepiękną zgodność życia z wiarą. Rzadko komu udaje się w tak dosłowny sposób naśladowanie Chrystusa. W imię miłości drugiego człowieka Rotmistrz oddał swoje życie." MARIA  

"Dla mnie jest bardzo bliski, odkąd poznałam jego życie całe oddane Bogu i Ojczyźnie. Jest wzorem patriotyzmu dla mnie, drogowskazem, jak mam postępować wobec zakłamania wroga, za cenę swej wolności a nawet życia, ukazywać światu prawdę. Za cenę wolności i życia nie wyrzec się Ojczyzny i najwyższych wartości. Mi w takiej sytuacji jak On przeżył czy podobnej na nasze czasy, pewnie byłoby łatwiej, bo nie mam najbliższej sobie rodziny, jaką jest mąż i dzieci, tym bardziej Witold Pilecki jest dla mnie wyjątkowo bliską osobą, ponieważ nawet ze względu na tę największą ludzką miłość - nie wyrzekł się Ojczyzny, nie wydał swoich współtowarzyszy, nie wyrzekł się najwyższych wartości. Ucząc młodzież, marzę, by zaraziły się takim wzorem jak Pan Witold i jemu podobnych. Cześć i chwała wszystkim Bohaterom naszej Umiłowanej Ojczyzny" EWA  

"Rtm. Pilecki jest mi niezwykle bliski dzięki systemowi wartości, który wyznawał, jak i idei wolnej Polski, dla ktorej walczył z totalitaryzmem niemieckim i sowieckim. Kiedyś p. Maria Fieldorf-Czarska stwierdziła, że Jej ojczyzną jest nadal Polska Podziemna. Identyfikuję się z tym stwierdzeniem. Mój stryj płk. Marian Sołtysiak ps. "Barabasz" był dowódcą oddziału AK "Wybranieccy" - legendarnego na Kielecczyźnie. Ojciec walczył w tym oddziale jako siedemnastolatek. Mąż mojej ciotki /siostry ojca i "Barabasza"/ - mjr Stefan Marcinkowski ps. "Poraj" walczył w NSZ i dostał się na Zachód z Brygadą Świętokrzyską. Dwa lata temu pamięć mojego stryja zaatakował Tygodnik Powszechny i środowiska filosemickie pomawiając Go o antysemityzm. Dużo kosztowało mnie przywrócenie dobrej pamięci oddziałowi stryja. Do dziś z przykrością patrzę na zakłamywanie historii Kielc, przekształcanie miejsc Pamięci Narodowej w miejsca rozrywki, np. więzienie kieleckie - miejsce kaźni polskich patriotów, gruntownie przebudowane na centrum mody, wzornictwa itp., gdzie dyrektorują przyjaciele Michnika, byli redaktorzy GWyborczej, wyznawcy jej antypolskiej, pokrętnej i zakłamanej ideologii. Tak więc walczymy nadal o Wolną Polskę, a symbolem tej walki pozostaje rtm. Witold Pilecki." MAŁGORZATA  

"Bóg, Honor i Ojczyzna. Temu właśnie poświęcił swoje zdrowie i życie Rotmistrz Pilecki. Im szybciej to sobie uświadomimy, wszyscy, nie tylko my, którzy wiemy o tym od dawna, ale Ci, którzy być może słyszeli, ale wiedzieć nie chcą, tym lepiej dla Polski i Polaków, bośmy są jak te sieroty..." ADAM  

"Myślę, że Pilecki mógł być ostatnim rycerzem Europy, uosabiającym honor rycerski i rycerskie cnoty, broniącym słabszych, walczącym o prawdę przeciw szaleństwu świata. 
Ta opozycja: prawda przeciw światu, Rotmistrz przeciw światu (i to nie tylko mającemu oblicze zdziczałego hitleryzmu, ale jeszcze mroczniejszego komunizmu), jest dla mnie czytelna i wspaniała, choć tragiczna. Takiego przodka mieć to prawdziwy zaszczyt, takim duchowym przodkiem się szczycić to nie lada wyróżnienie. Obyśmy tylko na nie zasłużyli." ERYK 

"(...) każdy Polak, patriota, który zna Rotmistrza, musi go kochać, podziwiać, poniekąd uważać za duchowego ojca. We mnie podziw dla niego rodzi praktycznie wszystko: jego patriotyzm, wierność ojczyźnie, jego heroiczna odwaga, wreszcie jego tradycyjna wiara w Boga i ta trudna — bo realizująca się w rzeczywistości ciągłych rozstań — miłość do rodziny. Chwała Rotmistrzowi!" PAWEŁ 

"Czuję się dziedziczką patriotycznych tradycji Rotmistrza. Witold Pilecki umarł za Polskę i Polaków, czyli za nas wszystkich. Nie powinniśmy tego lekceważyć. Naszym obowiązkiem jest spełnienie niepisanej, ale wyraźnej OSTATNIEJ WOLI ROTMISTRZA. A wolą tą była nieustanna walka za wolną, sprawiedliwą i niepodległą Polskę. " NATALIA JULIA 

To jasne, że Rotmistrz był wielkim człowiekiem, ale co to znaczy? To znaczy, że czuł, myślał, kochał, bardzo dużo wiedział, posiadał niezależną od okoliczności wolę walki i bardzo kochał życie. Miał niebywałą intuicję żołnierza, ale i męża stanu, rozumiejącego interes własnego narodu. Był Polakiem wiernym Bogu i Ojczyźnie... I przez to wszystko mógł być takim niezwykłym profesjonalistą, ale też takim bliskim ludziom zwyczajnym człowiekiem. To dlatego mówiono do niego "tato", chociaż był jeszcze młody. Doceniono w nim te wszystkie cechy, które zrodziły się z głębi jego ducha, a wynikały z prawdziwego umiłowania Boga, chęci naśladowania Chrystusa i prawdziwego patriotyzmu. 
Małgorzata

Wywodzę się z rodziny, która od dzieciństwa uczyła mnie patriotyzmu i szacunku do Ojczyzny i jej Bohaterów. Jednak o Rotmistrzu Pileckim wiedziałam w dzieciństwie niewiele. Zmieniło się to dopiero ok. półtora roku temu, gdy w szkole zgłosiłam się, by zrobić o Nim referat. Gdy się przygotowywałam było mi wstyd, że tak mało wcześniej wiedziałam o tym człowieku. A był to prawdziwy Bohater, wzór do naśladowania! Podziwiam Go bardzo, przede wszystkim za Jego patriotyzm, poświęcenie i nietracenie nadziei. To nie wszystko. Mam 17 lat i od kilku lat choruję na depresję. To bardzo nieprzyjemna choroba. Odbiera radość życia, paraliżuje chęć do działania, sprawia, że bywam ślepa na piękno tego świata... Nie wiem skąd ta depresja dokładnie się u mnie wzięła, musiało się na to nałożyć wiele czynników, min. moja inność. Już jako małe dziecko miałam wśród rówieśników przypiętą łatkę ,,dziwaka". Gdy miałam 7 lat, zdiagnozowano u mnie łagodną odmianę autyzmu... Oprócz tego przeszłam też inne nieprzyjemne doświadczenia, o których wolę już nie pisać. Napiszę tyko, że rodzina mnie mimo wszystko wspiera. Ale przejdźmy do sedna sprawy, czyli do tego, co dla mnie znaczy Rotmistrz Pilecki. Człowiek ten jest dla mnie swego rodzaju mentorem. Uczy mnie szacunku do życia! Bo życie to dar od Boga! Nieraz o tym zapominałam i pewnie dlatego przeszłam 3 próby samobójcze... Dochodziło też do samookaleczeń, pomimo brania leków... Rodzina mi tłumaczyła, że odbierając sobie życie skrzywdziłabym przede wszystkim ich. To właśnie mnie ostatecznie powstrzymało. Podziwiam Witolda Pileckiego za odwagę i honor. Zgłosił się na ochotnika do Auschwitz, by tworzyć tam konspirację, walczył w Powstaniu Warszawskim, a po wojnie, mimo możliwości ucieczki, został w kraju, by pomagać Polsce i Polakom, po czym zapłacił najwyższą cenę za ich dobro. Nie wiem, czy ja bym dała radę tyle zrobić. Pewnie nie... Człowiek ten nigdy nie myślał wyłącznie o sobie, nigdy się nie poddawał, nie tracił nadziei. Jego postać onieśmiela, ale jednocześnie motywuje! Motywuje do walki! Do walki o Ojczyznę, o życiowe wartości, o Boga, o lepsze jutro! Sam Rotmistrz mówił ,, Znalazłem w sobie radość wynikającą z tego, że chcę walczyć." Ten cytat zawsze mi dodaje odwagi. Przypomina mi, że warto żyć. Każdy z nas jest potrzebny! Dla innych ludzi i dla Polski! Polska potrzebuje KAŻDEGO Polaka, który pracował, pracuje lub będzie dla Niej pracował! A tak swoją drogą czasem rozważam, że gdyby Witold Pilecki popełnił samobójstwo w wieku 16 - 17 lat, tak, jak ja chciałam to zrobić ze sobą, zrobiłby ogromną krzywdę wielu ludziom oraz Polsce. Nie zrobił tego i nawet Mu to przez myśl nie przeszło. Dzięki temu Polska i Polacy zyskali w owym burzliwym stuleciu wielką pomoc! Miałam raz taki sen, bardzo symboliczny. Zapamiętałam z niego dosłownie jeden moment. Rotmistrz Pilecki trzymał w rękach białego orła. Opiekował się nim. Orzeł był ranny. Pan Rotmistrz miał natomiast skrzydła. Był Aniołem. Za nimi czaił się wielki, odrażający potwór. Był czerwony. To był komunizm. Pilecki chronił orła, osłaniał go. Pozytywny paradoks tego jest taki, że mimo, iż Rotmistrz zginął, uratował Polskę. Mimo, że komuniści robili wszystko, by Go wymazać z pamięci, dziś Polacy o Nim pamiętają. To dowód na to, że nawet, gdy się dzieje najgorsze, później przychodzą lepsze czasy. I jeszcze jedno. Apeluję szczególnie do innych, którzy też rozważają samobójstwo. Zrobicie w ten sposób krzywdę pozostałym! Wszyscy są potrzebni! Inni ludzie Was potrzebują, Ojczyzna was potrzebuje! Nie piszę, że poświęcicie się tak, jak Pilecki. Każdy z was może jednak dołożyć swoją cegiełkę do pomocy Polsce i Polakom. Rotmistrz Witold Pilecki uczy niezłomności. NIE WOLNO SIĘ NIGDY, PRZENIGDY PODDAWAĆ I NIGDY, PRZENIGDY NIE WOLNO TRACIĆ NADZIEI!
ALICJA 

"Od kiedy Go poznałem moje życie zaczęło się zmieniać, poczułem dumę narodową, chciałem żeby dowiedział się o Nim każdy. Na tylnej szybie mojego samochodu nakleiłem napis: „Witold Pilecki 1901-1948” a po urodzeniu mojego synka na drugie imię dałem wu Witold na pamiątkę po Pileckim. Mogę śmiało powiedzieć, że pokochałem Witolda Pileckiego. Chodziłem jak zakochany cały czas myśląc o Nim, stał się moim autorytetem.. Wraz z poznawaniem raportów moja wiara w Boga umacniała się ponieważ odkrywałem w nich świadectwa modlitwy. Zdumiewały mnie też świadectwa Witolda gdy pisał o pomocy Bożej podczas jego pobytu w piekle Oświęcimskim..." PIOTR 

"Żyjemy w trudnych, smutnych czasach gdzie pojęcia i wartości takie jak honor, poświęcenie, patriotyzm stały się niemodne, wręcz wstydliwe. Dla mnie Rotmistrz Pilecki jest takim promykiem, który pozwala choć przez chwilę poczuć się dumnym z tego iż jesteśmy Polakami, nawet wówczas gdy cała otaczająca rzeczywistość zdaje się temu urągać. Tak...to że jestem rodaczką Rotmistrza napawa mnie prawdziwą dumą, ale jednocześnie wiąże się z gorzką refleksją - czy ja też w chwili próby znalazłabym w sobie tyle siły, determinacji, odwagi a przede wszystkim miłości bliźniego co On...?" EWA

Świadectwa opublikowane za stroną: Witold Pilecki Pater Patriae



 

Polecane
Emerytury
Stażowe