Cezary Krysztopa: Szanowny Panie Janie. Co tam sto, życzymy dwieście lat! I żeby Polska była Polską

Dzisiaj równo osiemdziesiąt lat kończy Jan Pietrzak. Bard Solidarności, twórca kabaretów "Hybrydy" i "Pod Egidą". Człowiek instytucja. Człowiek, który w szarych czasach PRL doprowadzał Polaków do łez. Ze śmiechu.
T. Gutry Cezary Krysztopa: Szanowny Panie Janie. Co tam sto, życzymy dwieście lat! I żeby Polska była Polską
T. Gutry / Tygodnik Solidarność
Pamiętam jeszcze pod koniec lat osiemdziesiątych, przekazywane gdzieś po cichu z domu do domu kasety magnetofonowe z przegrywanymi po sto razy, tak, że ledwo cokolwiek było słychać, nagraniami skeczów "Kabaretu pod Egidą" i piosenek i skeczów Jana Pietrzaka. Pamiętam też, że różnie bywało pośród dorosłych (ja w 1989 roku miałem ledwie 15 lat) ze zrozumieniem politycznej rzeczywistości. Wszyscy jednak byli zgodni co do jednego, w komunie nie dało się już żyć, a jeśli było to jako tako znośne to tylko dlatego, że było z czego się śmiać. A było z czego dzięki takim ludziom jak Bohdan Smoleń, Zenon Laskowik. I Jan Pietrzak.

Jan Pietrzak, co ja w swojej satyrze również nieudolnie usiłuję robić, potrafił doprowadzać nie tylko do łez ze śmiechu, ale również do łez wzruszenia. Kiedy słyszę jego "Żeby Polska była Polską" mam ochotę stanąć na baczność i z trudem powstrzymuję rodzący się gdzieś w gardle szloch. To jest prawdziwa sztuka umieć wywoływać w odbiorcach tak skrajne emocje. Nigdy nie osignę w tym poziomu kunsztu Jana Pietrzaka.

PRL-owska cenzura dla kontrolujących takich jak On miała następujące wytyczne:

"Wszystkie własne publikacje autorów z poniższej listy zgłaszane przez prasę i wydawnictwa książkowe oraz wszystkie przypadki wymieniania ich nazwisk należy sygnalizować kierownictwu Urzędu, w porozumieniu z którym może jedynie nastąpić zwolnienie tych materiałów. Zapis nie dotyczy radia i TV, których kierownictwo we własnym zakresie zapewnia przestrzeganie tych zasad. Treść niniejszego zapisu przeznaczona jest wyłącznie do wiadomości cenzorów"


Ale IIIRP również niespecjalnie witała Go z otwartymi ramionami. widać przy Okrągłym stole nie słuchano jego piosenek. Niezrażony szedł własnymi ścieżkami, robiąc zgodnie z radą jednego z tych, których karierę zainicjował ś.p. Wojciecha Młynarskiego - swoje.

A dzisiaj, co jest dla mnie ogromnym zaszczytem, jesteśmy felietonistami jednego Tygodnika. Tygodnika Solidarność. Nie jestem pewien czy na to zasłużyłem Panie Janie, ale proszę przyjąć zapewnienie, że bardzo będę się starał zasłużyć.

Jeszcze raz, wraz całą Redakcją portalu Tysol.pl życzę i zyczyny Dwustu Lat w zdrowiu i nieustającej weny twórczej!

Cezary Krysztopa Redaktor Naczelny Tysol.pl

Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Tadeusz Płużański: Honor Wiadomości
Tadeusz Płużański: Honor

„Pokój jest rzeczą cenną i pożądaną. Nasza generacja skrwawiona w wojnach na pewno na pokój zasługuje. Ale pokój, jak prawie wszystkie sprawy tego świata, ma swoją cenę. Wysoką, ale wymierną. My w Polsce nie znamy pojęcia pokoju za wszelką cenę. Jest jedna tylko rzecz w życiu ludzi, narodów i państw, która jest bezcenna. Tą rzeczą jest honor” – mówił 5 maja 1939 r. w Sejmie RP minister spraw zagranicznych Józef Beck.

Deutsche Quelle: Od 2 maja ekologiczne Niemcy konsumują surowce kosztem innych państw Wiadomości
Deutsche Quelle: Od 2 maja ekologiczne Niemcy konsumują surowce kosztem innych państw

W tym roku Niemcy już od 2 maja konsumują surowce naturalne na koszt innych państw – odnotowała lewicowa Tageszeitung, powołując się na dane organizacji Footprintnetwork monitorującej poziom zużycia surowców na świecie. Jak wynika z obliczeń Global Footprint Network, Niemcom zaledwie w cztery miesiące udało się wykorzystać wszystkie „przypisane im” na 2004 r surowce, a miniony czwartek stał się tym samym Dniem Przekroczenia Zasobów Ziemi. Podobno, gdyby wszystkie państwa świata zachowywały się jak Niemcy, nie starczyłoby nam trzech Ziem.

Tragiczny wypadek na warszawskim Wilanowie z ostatniej chwili
Tragiczny wypadek na warszawskim Wilanowie

Trzy osoby zginęły w wypadku w warszawskim Wilanowie. Kierowca BMW zjechał z drogi i uderzył w drzewo po czym samochód spłonął. Na miejscu trwa akcja służb - poinformowała PAP stołeczna policja.

Burza w Barcelonie. Wymowny komentarz ws. Lewandowskiego z ostatniej chwili
Burza w Barcelonie. Wymowny komentarz ws. Lewandowskiego

Robert Lewandowski przerwał złą passę i w ostatnim meczu Barcelony z Valencią (4:2) pokazał świetną formę. Dzięki temu znalazł się na świeczniku mediów i rozwiał krążące od miesięcy plotki dotyczące potencjalnego transferu do innego klubu.

Jasna deklaracja Lewicy. Chodzi o zasadę jednomyślności w UE z ostatniej chwili
Jasna deklaracja Lewicy. Chodzi o zasadę jednomyślności w UE

Lewica będzie walczyła o to, żeby w przyszłej kadencji Parlamentu Europejskiego znieść zasadę jednomyślności w UE - poinformowali na piątkowej konferencji współprzewodniczący Nowej Lewicy Robert Biedroń i ministra ds. równości Katarzyna Kotula. Według Biedronia prawo weta to narzędzie do "niszczenia UE od środka".

Uczestniczka Tańca z gwiazdami przerwała milczenie z ostatniej chwili
Uczestniczka "Tańca z gwiazdami" przerwała milczenie

Aktualna edycja "Tańca z gwiazdami" cieszy się dużym zainteresowaniem telewidzów. W walce o Kryształową Kulę już wkrótce zmierzą się trzy pary. Wraz z profesjonalnymi tancerzami będą to: Anita Sokołowska, Roksana Węgiel oraz Julia Kuczyńska.

Tragiczny wypadek w Gdańsku. Ucierpiała kobieta z dzieckiem  z ostatniej chwili
Tragiczny wypadek w Gdańsku. Ucierpiała kobieta z dzieckiem

Samochód osobowy wjechał w pieszych, a następnie uderzył w budynek przy ul. Lawendowe Wzgórze w Gdańsku. Ze wstępnych ustaleń wynika, że 50-letni mężczyzna zasłabł za kierownicą. Poszkodowani: kobieta z dzieckiem zostali przewiezieni do szpitala.

Prezydent na Święto Konstytucji 3 maja: Potrzebna jest silna armia i CPK z ostatniej chwili
Prezydent na Święto Konstytucji 3 maja: Potrzebna jest silna armia i CPK

O potrzebie obrony polskiej suwerenności i odradzającym się rosyjskim imperializmie mówił prezydent Andrzej Duda w rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 maja. Wśród wyzwań wymienił budowę silnej armii i wielkie inwestycje transportowe, w tym lotnisko, które byłoby "centrum logistyczno-transportowym".

Dramat gwiazdora Dzień dobry TVN z ostatniej chwili
Dramat gwiazdora "Dzień dobry TVN"

Marcin Prokop, który od lat jest prezenterem w "Dzień dobry TVN" podzielił się ze swoimi fanami przykrą opowieścią. Chodzi o jego pupila, który w ciężkim stanie trafił do weterynarza.

Toksyczna chmura nad Berlinem. Trwa akcja służb z ostatniej chwili
Toksyczna chmura nad Berlinem. Trwa akcja służb

W Berlinie, w dzielnicy Lichterfelde doszło do groźnego pożaru. Przed południem w płomieniach stanęła hala fabryczna, w której znajdowały się rozmaite substancje chemiczne m.in. cyjanek miedzi oraz kwas siarkowy. Wiadomo, że część budynku zawaliła się.

REKLAMA

Cezary Krysztopa: Szanowny Panie Janie. Co tam sto, życzymy dwieście lat! I żeby Polska była Polską

Dzisiaj równo osiemdziesiąt lat kończy Jan Pietrzak. Bard Solidarności, twórca kabaretów "Hybrydy" i "Pod Egidą". Człowiek instytucja. Człowiek, który w szarych czasach PRL doprowadzał Polaków do łez. Ze śmiechu.
T. Gutry Cezary Krysztopa: Szanowny Panie Janie. Co tam sto, życzymy dwieście lat! I żeby Polska była Polską
T. Gutry / Tygodnik Solidarność
Pamiętam jeszcze pod koniec lat osiemdziesiątych, przekazywane gdzieś po cichu z domu do domu kasety magnetofonowe z przegrywanymi po sto razy, tak, że ledwo cokolwiek było słychać, nagraniami skeczów "Kabaretu pod Egidą" i piosenek i skeczów Jana Pietrzaka. Pamiętam też, że różnie bywało pośród dorosłych (ja w 1989 roku miałem ledwie 15 lat) ze zrozumieniem politycznej rzeczywistości. Wszyscy jednak byli zgodni co do jednego, w komunie nie dało się już żyć, a jeśli było to jako tako znośne to tylko dlatego, że było z czego się śmiać. A było z czego dzięki takim ludziom jak Bohdan Smoleń, Zenon Laskowik. I Jan Pietrzak.

Jan Pietrzak, co ja w swojej satyrze również nieudolnie usiłuję robić, potrafił doprowadzać nie tylko do łez ze śmiechu, ale również do łez wzruszenia. Kiedy słyszę jego "Żeby Polska była Polską" mam ochotę stanąć na baczność i z trudem powstrzymuję rodzący się gdzieś w gardle szloch. To jest prawdziwa sztuka umieć wywoływać w odbiorcach tak skrajne emocje. Nigdy nie osignę w tym poziomu kunsztu Jana Pietrzaka.

PRL-owska cenzura dla kontrolujących takich jak On miała następujące wytyczne:

"Wszystkie własne publikacje autorów z poniższej listy zgłaszane przez prasę i wydawnictwa książkowe oraz wszystkie przypadki wymieniania ich nazwisk należy sygnalizować kierownictwu Urzędu, w porozumieniu z którym może jedynie nastąpić zwolnienie tych materiałów. Zapis nie dotyczy radia i TV, których kierownictwo we własnym zakresie zapewnia przestrzeganie tych zasad. Treść niniejszego zapisu przeznaczona jest wyłącznie do wiadomości cenzorów"


Ale IIIRP również niespecjalnie witała Go z otwartymi ramionami. widać przy Okrągłym stole nie słuchano jego piosenek. Niezrażony szedł własnymi ścieżkami, robiąc zgodnie z radą jednego z tych, których karierę zainicjował ś.p. Wojciecha Młynarskiego - swoje.

A dzisiaj, co jest dla mnie ogromnym zaszczytem, jesteśmy felietonistami jednego Tygodnika. Tygodnika Solidarność. Nie jestem pewien czy na to zasłużyłem Panie Janie, ale proszę przyjąć zapewnienie, że bardzo będę się starał zasłużyć.

Jeszcze raz, wraz całą Redakcją portalu Tysol.pl życzę i zyczyny Dwustu Lat w zdrowiu i nieustającej weny twórczej!

Cezary Krysztopa Redaktor Naczelny Tysol.pl


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe