Grzech G: Platforma może na razie zapomnieć o puczu

Można sporo zmienić i sprowadzić TVN do parteru, bo oni posługują się tylko łomem i ten łom działa skutecznie na ich widzów, co każdy może sprawdzić na własnej skórze. Łom naprawdę można inteligentnie pokonać.
 Grzech G: Platforma może na razie zapomnieć o puczu
/ YT, print screen
No to Grzegorz Schetyna ma teraz czas na przemyślenia. Nie daję już rady – myśli zapewne - to są rzeczywiście syte lemingi i lenie, co na jedno wychodzi. A tak poza tym, jedyna wolność o jakiej chyba marzą to wolność od PiS-u. Milion zwolenników PO w samej aglomeracji warszawskiej, a na te kilka godzin urwał się tylko aktyw, aktorzy, maturzyści rocznik 70` i byli esbecy, a potem deszcz i smutny Big Cyc. A także, co fajne, wesoły folklor, który przynajmniej ubarwia każdą manifestację. Gdyby nie PSL, który dowiózł do stolicy kilka tysięcy zdezorientowanych ludowców, byłoby jeszcze gorzej. Trzeba się jednak cieszyć, że ludziom chce się wyrażać sprzeciw, niezależnie od tego czy ma on sens.  Żyjemy już i tak w wirtualnym świecie, a to co się dzieje naprawdę, jeszcze tylko chwilami dociera do naszej świadomości. Odczuli to dotkliwe Francuzi, którzy zostali w zasadzie „zmuszeni” do głosowania na kogoś, kto jest wytworem mediów, kimś wręcz nierzeczywistym, choć jak najbardziej będzie miał znaczący wpływ na świat realny, jeśli pokona dziś Marie Le Pen. Prawo i Sprawiedliwość może na chwilę odetchnąć, chyba największe wpadki ma już za sobą, choć te wpadki były przecież i tak napompowane przez nieprzyjazne media. W każdym razie jest okazja, żeby uporządkować własne szeregi i nade wszystko poprawić kulejący przekaz tego, co PiS robi, a czego na pewno nie robi. A jakość współczesnego przekazu zależy głównie od tego, jak on jest podany, co widz widzi, a nie od tego, co słyszy, choćby ostatnia prezentacja pytań do PO przez rzecznik Beatę Mazurek.
 
 
Oczywiście fakty też mają znaczenie, ale nie można nimi cały czas „mordować” widzów, tym bardziej „własnych”. Adresuję te słowa do osób zarządzających informacją w TVP. To nie ja narzekam, bo jakie by to miało w ogóle znaczenie? Narzekają często widzowie, wyborcy Prawa i Sprawiedliwości. Moi znajomi. Oczekują profesjonalnych kontr i bogatego serwisu o tym, co się wokół nich dzieje, nie tylko w Polsce. Mniej łopatą, a bardziej głową. W czwartek wieczorem zmieniono w TVP dyrektorów TAI, ale to, samo z siebie, nie uzdrowi kulejącej informacji i publicystyki w telewizji publicznej. Można sporo zmienić i sprowadzić TVN do parteru, bo oni posługują się tylko łomem i ten łom działa skutecznie na ich widzów, co każdy może sprawdzić na własnej skórze. Łom naprawdę można inteligentnie pokonać. Poza tym, przydałby się jakiś mały owalny stół, przy którym najważniejsze osoby w państwie ustaliłyby między sobą - teraz, przed wakacjami - podział zadań i wyjaśniły zgrzyty, do jakich doszło w ostatnich tygodniach. Platforma może na razie zapomnieć o puczu czy przesileniu, nawet jeśli 700 prawników z 45 tysięcy huknie 20 maja, że w Polsce wali się demokracja. Jeśli chodzi o pucz, to on już bardziej grozi Francji niż Polsce. Bo chaos, ten skądinąd piękny kraj, dopiero ma przed sobą.    
 
 
 
 
Platformie Obywatelskiej trzeba jednak oddać to, że podeszła do marszu z poświęceniem. Uruchomiła wszystko co miała. Jeśli więc efekt jest taki, jaki widzieliśmy w sobotę na ulicach Warszawy, co najmniej marny, to oznacza to, że w świecie realnym, w którym jeszcze spędzamy trochę czasu, wyborcom PO żyje się całkiem nieźle. Wściekli, ale dają radę. Biorą z obrzydzeniem co miesiąc pięć stów na waciki, chodzą jeszcze wieczorami spokojnie po ulicach, ale jednocześnie chcieliby mieć za sąsiadów miłych imigrantów i  plaży bez polskiej dzieciarni zajadającej frytki z tego samego 500+. Wydawało się jednak, i było to dość powszechne przekonanie, że 6 maja będzie gorąco, że te 200 tysięcy ludzi będzie jak nic, że emocje sięgną zenitu. Kicha. Platforma musi się zastanowić nad tym co spaprała, jakich emocji nie uruchomiła, które przegapiła, bo przecież to one wyzwalają w wyborcach pęd do autokarów, to one skazują  na straszną śmierć porzucone na grillach surowe karkówki i polędwiczki, kiedy wolność wzywa na barykady.       

 

POLECANE
Zgłoszenia o tajemniczych obiektach na Dolnym Śląsku. Pilny komunikat z ostatniej chwili
Zgłoszenia o tajemniczych obiektach na Dolnym Śląsku. Pilny komunikat

W ostatnich kilkunastu godzinach służby otrzymały zgłoszenia o rzekomych spadających i płonących obiektów na Dolnym Śląsku. Urząd Wojewódzki we Wrocławiu wydał komunikat w tej sprawie.

Wiadomo, co z inflacją i PKB. Jest komunikat NBP z ostatniej chwili
Wiadomo, co z inflacją i PKB. Jest komunikat NBP

Centralna ścieżka projekcji zakłada w tym roku wzrost PKB o 3,4 proc., a w 2026 r. o 3,7 proc. Z kolei centralna ścieżka projekcji zakłada w tym roku wzrost PKB o 3,4 proc., a w 2026 r. o 3,7 proc. – przekazał w komunikacie Narodowy Bank Polski.

Potężna awaria. Ważny komunikat dla mieszkańców Krakowa z ostatniej chwili
Potężna awaria. Ważny komunikat dla mieszkańców Krakowa

Mieszkańcy Krakowa muszą przygotować się na poważne utrudnienia w komunikacji miejskiej. Od czwartku trwa awaria podstacji zasilającej sieć trakcyjną, przez co tramwaje nie dojeżdżają do pętli Czerwone Maki P+R. Miasto wprowadziło zastępczą komunikację autobusową, która kursuje do odwołania.

Zmiana na stanowisku marszałka Senatu? Grodzki zdradził stanowisko KO z ostatniej chwili
Zmiana na stanowisku marszałka Senatu? Grodzki zdradził stanowisko KO

Jeśli nie zajdzie nic nieprzewidzianego w negocjacjach koalicyjnych, marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska zachowa swoje stanowisko także w drugiej połowie kadencji - powiedział PAP szef klubu senackiego KO i były marszałek Senatu Tomasz Grodzki.

ZUS wydał komunikat ws. rzekomej pracownicy z Ukrainy z ostatniej chwili
ZUS wydał komunikat ws. rzekomej pracownicy z Ukrainy

ZUS zdementował krążącą w sieci historię o rzekomej Ukraince z oddziału, która miała celowo przeciągać sprawy Polaków. Instytucja wyjaśnia, że to nieprawda, a terminy zależą od złożoności wniosku i wymaganych dokumentów.

Niezidentyfikowany obiekt na Dolnym Śląsku? Służby przeszukują pola w okolicach A4 z ostatniej chwili
Niezidentyfikowany obiekt na Dolnym Śląsku? Służby przeszukują pola w okolicach A4

Służby na Dolnym Śląsku od czwartkowego wieczora szukają obiektu, który według świadka spadł w rejonie Stróży pod Wrocławiem. Rano doszło do drugiego zgłoszenia z okolic Bystrzycy Kłodzkiej. Do tej pory nic nie odnaleziono – informuje w piątek rano "Gazeta Wrocławska".

Zbigniew Ziobro zabiera głos ws. azylu na Węgrzech z ostatniej chwili
Zbigniew Ziobro zabiera głos ws. azylu na Węgrzech

Były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro odniósł się do spekulacji dotyczących jego rzekomego ubiegania się o azyl polityczny na Węgrzech. W rozmowie z Telewizją Republika polityk jednoznacznie zaprzeczył tym doniesieniom, podkreślając, że jego pobyt za granicą ma związek z udziałem w konferencji o praworządności w Unii Europejskiej.

Nie żyje raper Pono. Podano nieoficjalne informacje z ostatniej chwili
Nie żyje raper Pono. Podano nieoficjalne informacje

Rafał "Pono" Poniedzielski zmarł 6 listopada w Warszawie po zawale serca. 49-letniego rapera reanimowano przez około godzinę, jednak nie udało się go uratować – informuje serwis GlamRap.pl.

Premier Szwecji: Jesteśmy gotowi wnieść wkład w bezpieczeństwo wschodniej flanki NATO z ostatniej chwili
Premier Szwecji: Jesteśmy gotowi wnieść wkład w bezpieczeństwo wschodniej flanki NATO

Nie jesteśmy naiwni co do Rosji, a raczej co do jej intencji - jesteśmy gotowi wnieść wkład w bezpieczeństwo wschodnich regionów Europy, w tym poprzez udział w misji NATO Wschodnia Straż (Eastern Sentry) - oświadczył premier Szwecji Ulf Kristersson.

Kanadyjski Sąd Najwyższy uznał minimalne kary za pornografię dziecięcą za niezgodne z konstytucją tylko u nas
Kanadyjski Sąd Najwyższy uznał minimalne kary za pornografię dziecięcą za "niezgodne z konstytucją"

Kanadyjski Sąd Najwyższy zdecydował, że minimalne kary za pornografię dziecięcą są niezgodne z konstytucją. Według niego, trzeba w niektórych przypadkach wydawać wyroki lżejsze, które „sprawiedliwiej” traktują pedofila.

REKLAMA

Grzech G: Platforma może na razie zapomnieć o puczu

Można sporo zmienić i sprowadzić TVN do parteru, bo oni posługują się tylko łomem i ten łom działa skutecznie na ich widzów, co każdy może sprawdzić na własnej skórze. Łom naprawdę można inteligentnie pokonać.
 Grzech G: Platforma może na razie zapomnieć o puczu
/ YT, print screen
No to Grzegorz Schetyna ma teraz czas na przemyślenia. Nie daję już rady – myśli zapewne - to są rzeczywiście syte lemingi i lenie, co na jedno wychodzi. A tak poza tym, jedyna wolność o jakiej chyba marzą to wolność od PiS-u. Milion zwolenników PO w samej aglomeracji warszawskiej, a na te kilka godzin urwał się tylko aktyw, aktorzy, maturzyści rocznik 70` i byli esbecy, a potem deszcz i smutny Big Cyc. A także, co fajne, wesoły folklor, który przynajmniej ubarwia każdą manifestację. Gdyby nie PSL, który dowiózł do stolicy kilka tysięcy zdezorientowanych ludowców, byłoby jeszcze gorzej. Trzeba się jednak cieszyć, że ludziom chce się wyrażać sprzeciw, niezależnie od tego czy ma on sens.  Żyjemy już i tak w wirtualnym świecie, a to co się dzieje naprawdę, jeszcze tylko chwilami dociera do naszej świadomości. Odczuli to dotkliwe Francuzi, którzy zostali w zasadzie „zmuszeni” do głosowania na kogoś, kto jest wytworem mediów, kimś wręcz nierzeczywistym, choć jak najbardziej będzie miał znaczący wpływ na świat realny, jeśli pokona dziś Marie Le Pen. Prawo i Sprawiedliwość może na chwilę odetchnąć, chyba największe wpadki ma już za sobą, choć te wpadki były przecież i tak napompowane przez nieprzyjazne media. W każdym razie jest okazja, żeby uporządkować własne szeregi i nade wszystko poprawić kulejący przekaz tego, co PiS robi, a czego na pewno nie robi. A jakość współczesnego przekazu zależy głównie od tego, jak on jest podany, co widz widzi, a nie od tego, co słyszy, choćby ostatnia prezentacja pytań do PO przez rzecznik Beatę Mazurek.
 
 
Oczywiście fakty też mają znaczenie, ale nie można nimi cały czas „mordować” widzów, tym bardziej „własnych”. Adresuję te słowa do osób zarządzających informacją w TVP. To nie ja narzekam, bo jakie by to miało w ogóle znaczenie? Narzekają często widzowie, wyborcy Prawa i Sprawiedliwości. Moi znajomi. Oczekują profesjonalnych kontr i bogatego serwisu o tym, co się wokół nich dzieje, nie tylko w Polsce. Mniej łopatą, a bardziej głową. W czwartek wieczorem zmieniono w TVP dyrektorów TAI, ale to, samo z siebie, nie uzdrowi kulejącej informacji i publicystyki w telewizji publicznej. Można sporo zmienić i sprowadzić TVN do parteru, bo oni posługują się tylko łomem i ten łom działa skutecznie na ich widzów, co każdy może sprawdzić na własnej skórze. Łom naprawdę można inteligentnie pokonać. Poza tym, przydałby się jakiś mały owalny stół, przy którym najważniejsze osoby w państwie ustaliłyby między sobą - teraz, przed wakacjami - podział zadań i wyjaśniły zgrzyty, do jakich doszło w ostatnich tygodniach. Platforma może na razie zapomnieć o puczu czy przesileniu, nawet jeśli 700 prawników z 45 tysięcy huknie 20 maja, że w Polsce wali się demokracja. Jeśli chodzi o pucz, to on już bardziej grozi Francji niż Polsce. Bo chaos, ten skądinąd piękny kraj, dopiero ma przed sobą.    
 
 
 
 
Platformie Obywatelskiej trzeba jednak oddać to, że podeszła do marszu z poświęceniem. Uruchomiła wszystko co miała. Jeśli więc efekt jest taki, jaki widzieliśmy w sobotę na ulicach Warszawy, co najmniej marny, to oznacza to, że w świecie realnym, w którym jeszcze spędzamy trochę czasu, wyborcom PO żyje się całkiem nieźle. Wściekli, ale dają radę. Biorą z obrzydzeniem co miesiąc pięć stów na waciki, chodzą jeszcze wieczorami spokojnie po ulicach, ale jednocześnie chcieliby mieć za sąsiadów miłych imigrantów i  plaży bez polskiej dzieciarni zajadającej frytki z tego samego 500+. Wydawało się jednak, i było to dość powszechne przekonanie, że 6 maja będzie gorąco, że te 200 tysięcy ludzi będzie jak nic, że emocje sięgną zenitu. Kicha. Platforma musi się zastanowić nad tym co spaprała, jakich emocji nie uruchomiła, które przegapiła, bo przecież to one wyzwalają w wyborcach pęd do autokarów, to one skazują  na straszną śmierć porzucone na grillach surowe karkówki i polędwiczki, kiedy wolność wzywa na barykady.       


 

Polecane
Emerytury
Stażowe