[Tylko u nas] Dr Rafał Brzeski: Joe Biden w ciągu tygodnia osiągnął coś, co Moskwa starała się osiągnąć przez 70 lat

Joe Biden osiągnął w ciągu tygodnia coś, co Moskwa starała się osiągnąć przez 70 lat od II wojny światowej i o czym Pekin marzył. Zredukował USA w oczach świata z roli globalnego supermocarstwa do roli słabego mocarstwa regionalnego. A to dopiero początek międzynarodowych konsekwencji jego decyzji, jego stosunku do ludzi oraz porażającej niekompetencji aktualnej obsady Białego Domu zainteresowanej bardziej neobolszewicką ideologią niż interesami państwa i bezpieczeństwem świata.
Joe Biden [Tylko u nas] Dr Rafał Brzeski: Joe Biden w ciągu tygodnia osiągnął coś, co Moskwa starała się osiągnąć przez 70 lat
Joe Biden / EPA/Oliver Contreras / POOL Dostawca: PAP/EPA

W opinii waszyngtońskich wyjadaczy politycznych, Biden tyle razy startował w wyścigu o prezydenturę, że kiedy wreszcie ją uzyskał, to w poczuciu własnej wyższości przestał się liczyć ze zdaniem kogokolwiek, kierując się - jak to określił portal Politico - “przemożnym dążeniem doudowodnienia, że ma rację”. Wiosną nie słuchał argumentów sekretarza obrony, emerytowanego czterogwiazdkowego generała Lloyda Austina oraz przewodniczącego Kolegium Połączonych Szefów Sztabów generała Marka Milley’a, którzy radzili, aby ewakuację z Afganistanu przeprowadzić w odpowiednim momencie pod osłoną 3000 żołnierzy grupy specjalnej. Biden obrugał ich wówczas i publicznie pytał, kiedy to będzie ten odpowiedni moment: “za rok? Za dwa lata? Za dziesięć lat?” Według Politico Biden miał z uporem twierdzić, że “zero żołnierzy oznacza zero żołnierzy”. Odrzucał przy tym argumenty, że dobre przygotowanie ewakuacji Afgańczyków, którzy w ciągu minionych 20 lat związali swój los z Zachodem, a zwłaszcza z siłami zbrojnymi USA i NATO, wymaga czasu. Portal The Atlantic cytuje w tym kontekście prywatny dziennik Richarda Holbrooka, specjalnego pełnomocnika prezydenta Baraka Obamy w sprawach Afganistanu i Pakistanu. Wiceprezydent Biden był wtedy głównym rzecznikiem szybkiego wycofania się USA z Afganistanu bez względu na konsekwencje dla lokalnej ludności. Holbrook odnotował wówczas w dzienniku, że kiedy zapytał Bidena o los nastoletnich uczennic, obecny prezydent odpowiedział: “F**k to. Nie trzeba się tym martwić.”

Podobny stosunek do ludzkich trosk i problemów obserwowaliśmy w ostatnich dniach. Kiedy Talibowie zajmowali miasto po mieście a tysiące zdesperowanych ludzi uciekały zapchanymi drogami ku Kabulowi, Joe Biden wypoczywał na urlopie. Wrócił do Białego Domu, gdy afgański rząd i armia rozpadły się, afgański prezydent uciekł z kraju a stolica, jej mieszkańcy i uciekinierzy byli na łasce i niełasce talibów. Wrócił, żeby zrzucić z siebie odpowiedzialność. “Mówiłem władzom Afganistanu, że muszą przygotować się do wojny domowej po wyjeździe Amerykanów”. Biden mówił, oni nie słuchali, to teraz mają. Winą obarczył też Donalda Trumpa, oceniając, że umowa, którą zawarł z talibami dała mu do wyboru wycofanie całości sił USA z Afganistanu, albo wysłanie kolejnych żołnierzy. On obiecał w kampanii przedwyborczej, że wycofa Amerykanów i “dotrzymałem tego zobowiązania”. Nie jego wina, że wycofanie jest “dalekie od perfekcji”.

Z urlopu powróciła również sekretarz prasowy Białego Domu Jen Psaki, ale żadne zaklinanie już nie pomoże. Symbolem amerykańskiej porażki w Wietnamie stało się zdjęcie kolejki ludzi wspinających się po schodach na dach ambasady w Sajgonie, żeby dostać się do ewakuacyjnego helikoptera. Symbolem klęski w Afganistanie - filmik ukazujący ludzi spadających ze startującego samolotu.

Komentując wydarzenia minionych dni, Michaił Gorbaczow, który w 1989 roku wyprowadził wojska sowieckie z Afganistanu stwierdził, że amerykańska kampania była przegrana od początku do czego Waszyngton i NATO powinny przyznać się znacznie wcześniej. “Sedno tego i podobnych projektów leży w wyolbrzymianiu zagrożenia i niedostatecznym określeniu celów geostrategicznych, a potem dodaje się tylko nierealistyczną próbę zdemokratyzowania społeczeństwa złożonego z wielu plemion” - podsumował Gorbaczow.

Konsekwencje samo-degradacji USA już widać. Pekiński organ propagandy na zagranicę, dziennik The Global Times, w poniedziałkowym artykule redakcyjnym ocenił, że obrazy z Kabulu to “zapowiedź przyszłych losów Tajwanu”, bowiem “kiedy wojna wybuchnie w Cieśninie Tajwańskiej, to obrona wyspy rozpadnie się w ciągu godzin a wojsko amerykańskie nie przyjdzie z odsieczą”. W takich dniach “władze szybko się poddadzą, a urzędnicy wysokiego szczebla zapewne uciekną samolotem”.  Mieszkańcom wyspy Global Times radzi “wziąć pod uwagę odwrót z Afganistanu jako oznakę, że USA może opuścić również Tajwan”.

Liderzy palestyńskiego Hamasu pogratulowali talibom “sprawnego przejęcia Afganistanu” oraz “pokonania Amerykanów i zakończenia amerykańskiej okupacji ziem afgańskich”.  Według Hamasu “podobne zwycięstwo czeka walczący lud palestyński”. Wymiana uprzejmości zwiastuje współpracę, której widmo niepokoi wojskowych amerykańskich. Generał Mark Milley ostrzegał senatorów, że w obecnej sytuacji zagrożenie terrorystyczne staje się znacznie poważniejsze, a grupy w rodzaju Al-Kaidy “mogą odbudować się w Afganistanie szybciej niż w ciągu dwóch lat tak, jak to oceniali dotychczas eksperci wojskowi”. Będą przy tym znacznie lepiej uzbrojone i wyposażone, gdyż talibowie przejęli sprzęt i broń przekazane przez Amerykanów i NATO rządowej armii afgańskiej.  “Nie mamy kompletnego obrazu, gdzie ten materiał obronny trafił” - powiedział wczoraj bezradnie Jake Sullivan doradca do spraw bezpieczeństwa narodowego Białego Domu, ale na dostępnych w sieci zdjęciach i filmach widać, że talibowie dysponują teraz nawet szturmowymi śmigłowcami UH-60 Black Hawk. Można się spodziewać, że podzielą się tym dobrem z braćmi w islamie i dzięki wpatrzonemu w siebie lokatorowi Białego Domu świat będzie znacznie mniej bezpieczny niż dotychczas.


 

POLECANE
Polacy wierzą w powrót PiS. Sondaż nie pozostawia wątpliwości Wiadomości
Polacy wierzą w powrót PiS. Sondaż nie pozostawia wątpliwości

67,5 proc. uczestników opublikowanego w niedzielę sondażu United Surveys by IBRiS dla Wirtualnej Polski uważa, że Prawo i Sprawiedliwość ma szansę wrócić do władzy po wyborach parlamentarnych w 2027 r. Przeciwnego zdania jest ponad 22 proc. respondentów.

Niepokojące wieści dla reprezentacji. Polski bramkarz kontuzjowany Wiadomości
Niepokojące wieści dla reprezentacji. Polski bramkarz kontuzjowany

Podstawowy bramkarz Bolonii oraz reprezentacji Polski Łukasz Skorupski doznał kontuzji na początku meczu 11. kolejki włoskiej ekstraklasy piłkarskiej. Jego zespół wygrał u siebie z broniącym tytułu Napoli 2:0.

Nowe odkrycie na księżycu Saturna. Naukowcy nie kryją zaskoczenia Wiadomości
Nowe odkrycie na księżycu Saturna. Naukowcy nie kryją zaskoczenia

Enceladus, niewielki księżyc Saturna, zaskoczył naukowców. Okazuje się, że pod jego grubą, lodową powierzchnią może od milionów lat istnieć ocean, który nie tylko się nie wychładza, ale wciąż pozostaje ciepły i aktywny.

Ważny komunikat Policji dla mieszkańców Warszawy. MSWiA ostrzega przed surowymi karami Wiadomości
Ważny komunikat Policji dla mieszkańców Warszawy. MSWiA ostrzega przed surowymi karami

W dniu Święta Niepodległości – 11 listopada 2025 r. – nad znaczną częścią Warszawą obowiązywać będzie zakaz lotów dronów. Decyzję o wprowadzeniu czasowych ograniczeń w przestrzeni powietrznej podjęły wspólnie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA), Komenda Stołeczna Policji (KSP) i Służba Ochrony Państwa (SOP) w związku z zapewnieniem bezpieczeństwa podczas uroczystości i zgromadzeń publicznych.

IMGW wydał pilny komunikat dla mieszkańców województwa pomorskiego z ostatniej chwili
IMGW wydał pilny komunikat dla mieszkańców województwa pomorskiego

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW-PIB) wydał ostrzeżenie pierwszego stopnia dla niemal całego województwa pomorskiego. Synoptycy zapowiadają gęste mgły, które miejscami mogą ograniczać widzialność poniżej 200 metrów.

Nie żyje znany prezenter telewizyjny. Widzowie go kochali Wiadomości
Nie żyje znany prezenter telewizyjny. Widzowie go kochali

Brytyjskie media poinformowały o śmierci Quentina Willsona - dziennikarza i prezentera znanego z programu „Top Gear”. Miał 68 lat. Jak przekazała jego rodzina, zmarł po krótkiej walce z rakiem płuc.

Spektakularny pościg przez granicę. Śląska policja zatrzymała złodziei pilne
Spektakularny pościg przez granicę. Śląska policja zatrzymała złodziei

Dwóch obywateli Czech zostało zatrzymanych po pościgu, który rozpoczął się w ich kraju, a zakończył w Polsce. Skradziony Volkswagen Transporter wjechał na teren powiatu raciborskiego, gdzie akcję przejęli polscy funkcjonariusze.

Burza w Pałacu Buckingham. Wpadka księcia Harry’ego Wiadomości
Burza w Pałacu Buckingham. Wpadka księcia Harry’ego

Książę Harry i Meghan Markle znów przyciągnęli uwagę mediów - tym razem podczas meczu baseballowego w Los Angeles, który odbył się 28 października. Choć para przyszła tam po prostu kibicować, wydarzenie skończyło się małą wpadką i… publicznymi przeprosinami księcia.

Koniec niemieckiego potentata motoryzacyjnego Wiadomości
Koniec niemieckiego potentata motoryzacyjnego

Po kilkudziesięciu latach działalności AEM z Dessau, producent silników elektrycznych z długą tradycją, kończy swoją historię. Mimo intensywnych poszukiwań inwestora i pomocy zewnętrznych konsultantów, nie udało się uratować firmy przed upadłością. Jak poinformował dziennik Mitteldeutsche Zeitung, przedsiębiorstwo, które przez dekady należało do liderów branży, ostatecznie nie znalazło finansowego ratunku.

Potężne fale na Teneryfie przyczyną tragedii. Są ranni i ofiary śmiertelne pilne
Potężne fale na Teneryfie przyczyną tragedii. Są ranni i ofiary śmiertelne

Trzy osoby zginęły, a piętnaście zostało rannych w wyniku gwałtownych fal, które uderzyły w wybrzeża Teneryfy. Jak podaje Deutsche Welle, część poszkodowanych miała zignorować ostrzeżenia służb przed niebezpiecznymi warunkami na morzu.

REKLAMA

[Tylko u nas] Dr Rafał Brzeski: Joe Biden w ciągu tygodnia osiągnął coś, co Moskwa starała się osiągnąć przez 70 lat

Joe Biden osiągnął w ciągu tygodnia coś, co Moskwa starała się osiągnąć przez 70 lat od II wojny światowej i o czym Pekin marzył. Zredukował USA w oczach świata z roli globalnego supermocarstwa do roli słabego mocarstwa regionalnego. A to dopiero początek międzynarodowych konsekwencji jego decyzji, jego stosunku do ludzi oraz porażającej niekompetencji aktualnej obsady Białego Domu zainteresowanej bardziej neobolszewicką ideologią niż interesami państwa i bezpieczeństwem świata.
Joe Biden [Tylko u nas] Dr Rafał Brzeski: Joe Biden w ciągu tygodnia osiągnął coś, co Moskwa starała się osiągnąć przez 70 lat
Joe Biden / EPA/Oliver Contreras / POOL Dostawca: PAP/EPA

W opinii waszyngtońskich wyjadaczy politycznych, Biden tyle razy startował w wyścigu o prezydenturę, że kiedy wreszcie ją uzyskał, to w poczuciu własnej wyższości przestał się liczyć ze zdaniem kogokolwiek, kierując się - jak to określił portal Politico - “przemożnym dążeniem doudowodnienia, że ma rację”. Wiosną nie słuchał argumentów sekretarza obrony, emerytowanego czterogwiazdkowego generała Lloyda Austina oraz przewodniczącego Kolegium Połączonych Szefów Sztabów generała Marka Milley’a, którzy radzili, aby ewakuację z Afganistanu przeprowadzić w odpowiednim momencie pod osłoną 3000 żołnierzy grupy specjalnej. Biden obrugał ich wówczas i publicznie pytał, kiedy to będzie ten odpowiedni moment: “za rok? Za dwa lata? Za dziesięć lat?” Według Politico Biden miał z uporem twierdzić, że “zero żołnierzy oznacza zero żołnierzy”. Odrzucał przy tym argumenty, że dobre przygotowanie ewakuacji Afgańczyków, którzy w ciągu minionych 20 lat związali swój los z Zachodem, a zwłaszcza z siłami zbrojnymi USA i NATO, wymaga czasu. Portal The Atlantic cytuje w tym kontekście prywatny dziennik Richarda Holbrooka, specjalnego pełnomocnika prezydenta Baraka Obamy w sprawach Afganistanu i Pakistanu. Wiceprezydent Biden był wtedy głównym rzecznikiem szybkiego wycofania się USA z Afganistanu bez względu na konsekwencje dla lokalnej ludności. Holbrook odnotował wówczas w dzienniku, że kiedy zapytał Bidena o los nastoletnich uczennic, obecny prezydent odpowiedział: “F**k to. Nie trzeba się tym martwić.”

Podobny stosunek do ludzkich trosk i problemów obserwowaliśmy w ostatnich dniach. Kiedy Talibowie zajmowali miasto po mieście a tysiące zdesperowanych ludzi uciekały zapchanymi drogami ku Kabulowi, Joe Biden wypoczywał na urlopie. Wrócił do Białego Domu, gdy afgański rząd i armia rozpadły się, afgański prezydent uciekł z kraju a stolica, jej mieszkańcy i uciekinierzy byli na łasce i niełasce talibów. Wrócił, żeby zrzucić z siebie odpowiedzialność. “Mówiłem władzom Afganistanu, że muszą przygotować się do wojny domowej po wyjeździe Amerykanów”. Biden mówił, oni nie słuchali, to teraz mają. Winą obarczył też Donalda Trumpa, oceniając, że umowa, którą zawarł z talibami dała mu do wyboru wycofanie całości sił USA z Afganistanu, albo wysłanie kolejnych żołnierzy. On obiecał w kampanii przedwyborczej, że wycofa Amerykanów i “dotrzymałem tego zobowiązania”. Nie jego wina, że wycofanie jest “dalekie od perfekcji”.

Z urlopu powróciła również sekretarz prasowy Białego Domu Jen Psaki, ale żadne zaklinanie już nie pomoże. Symbolem amerykańskiej porażki w Wietnamie stało się zdjęcie kolejki ludzi wspinających się po schodach na dach ambasady w Sajgonie, żeby dostać się do ewakuacyjnego helikoptera. Symbolem klęski w Afganistanie - filmik ukazujący ludzi spadających ze startującego samolotu.

Komentując wydarzenia minionych dni, Michaił Gorbaczow, który w 1989 roku wyprowadził wojska sowieckie z Afganistanu stwierdził, że amerykańska kampania była przegrana od początku do czego Waszyngton i NATO powinny przyznać się znacznie wcześniej. “Sedno tego i podobnych projektów leży w wyolbrzymianiu zagrożenia i niedostatecznym określeniu celów geostrategicznych, a potem dodaje się tylko nierealistyczną próbę zdemokratyzowania społeczeństwa złożonego z wielu plemion” - podsumował Gorbaczow.

Konsekwencje samo-degradacji USA już widać. Pekiński organ propagandy na zagranicę, dziennik The Global Times, w poniedziałkowym artykule redakcyjnym ocenił, że obrazy z Kabulu to “zapowiedź przyszłych losów Tajwanu”, bowiem “kiedy wojna wybuchnie w Cieśninie Tajwańskiej, to obrona wyspy rozpadnie się w ciągu godzin a wojsko amerykańskie nie przyjdzie z odsieczą”. W takich dniach “władze szybko się poddadzą, a urzędnicy wysokiego szczebla zapewne uciekną samolotem”.  Mieszkańcom wyspy Global Times radzi “wziąć pod uwagę odwrót z Afganistanu jako oznakę, że USA może opuścić również Tajwan”.

Liderzy palestyńskiego Hamasu pogratulowali talibom “sprawnego przejęcia Afganistanu” oraz “pokonania Amerykanów i zakończenia amerykańskiej okupacji ziem afgańskich”.  Według Hamasu “podobne zwycięstwo czeka walczący lud palestyński”. Wymiana uprzejmości zwiastuje współpracę, której widmo niepokoi wojskowych amerykańskich. Generał Mark Milley ostrzegał senatorów, że w obecnej sytuacji zagrożenie terrorystyczne staje się znacznie poważniejsze, a grupy w rodzaju Al-Kaidy “mogą odbudować się w Afganistanie szybciej niż w ciągu dwóch lat tak, jak to oceniali dotychczas eksperci wojskowi”. Będą przy tym znacznie lepiej uzbrojone i wyposażone, gdyż talibowie przejęli sprzęt i broń przekazane przez Amerykanów i NATO rządowej armii afgańskiej.  “Nie mamy kompletnego obrazu, gdzie ten materiał obronny trafił” - powiedział wczoraj bezradnie Jake Sullivan doradca do spraw bezpieczeństwa narodowego Białego Domu, ale na dostępnych w sieci zdjęciach i filmach widać, że talibowie dysponują teraz nawet szturmowymi śmigłowcami UH-60 Black Hawk. Można się spodziewać, że podzielą się tym dobrem z braćmi w islamie i dzięki wpatrzonemu w siebie lokatorowi Białego Domu świat będzie znacznie mniej bezpieczny niż dotychczas.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe