[Felieton 'TS"] Tomasz P. Terlikowski: Przemija postać świata

Polityka to nie tylko rozsądna troska o dobro wspólne, ale także sztuka osiągania rzeczy możliwych. To, że Europę (w tym Polskę) czeka kolejny kryzys migracyjny, jest rzeczą pewną. Wycofanie się Stanów Zjednoczonych z Afganistanu oznacza, ujmując rzecz najkrócej, że ci wszyscy, którzy zaufali Zachodowi, muszę teraz uciekać. Ucieczką salwują się także ci, którzy niekoniecznie chcą żyć pod władzą talibów, a także tacy, którzy marzą o lepszym życiu.
 [Felieton 'TS
/ zrzut z ekranu salve.net.

To mogą być dziesiątki, a może i setki tysięcy ludzi. Nic nie wskazuje na to, by zatrzymać się miał napływ uciekinierów (uchodźców i migrantów) z innych krajów zarówno Afryki, jak i Bliskiego Wschodu. Europa przyciąga jak magnes ludzi, którzy chcą lepszego życia, a czasem rzeczywiście uciekają przed wojną, prześladowaniem czy czystkami etnicznymi. Nic nie jest w stanie ich zatrzymać. Deklaracje polityków nie mają wpływu na rzeczywistość.

Widać to zresztą także w Polsce. Niezależnie od deklarowanej polityki niechęci do uchodźców czy migrantów także w naszym kraju ich przybywa. I nie mówię tylko o migrantach ekonomicznych z Ukrainy czy grupie uchodźców politycznych z Białorusi (z tego kraju przybywa także niemało osób chcących po prostu poprawić swój status ekonomiczny czy przestrzeń wolności), ale również o coraz większej i coraz lepiej widocznej grupie przybyszy z krajów Bliskiego Wschodu, bez których pewna część usług nie byłaby już wykonywana. Warszawa, ale także Kraków, Wrocław czy Gdańsk stają się powoli miastami wieloetnicznymi i wielokulturowymi. Nowe meczety (a takie powstają) są tego znakomitym przykładem. I trzeba powiedzieć jasno, że tak zwyczajnie będzie, że imigrantów i uchodźców będzie przybywać. Żadne deklaracje tego nie zatrzymają, bo informacja obiega świat błyskawicznie, a świat zachodni stał się dla wielu ziemią obiecaną.
Politycy muszą mieć tego świadomość i zamiast składać radykalne deklaracje, że nikogo nie wpuszczą (a po cichu wpuszczać), powinni raczej przygotować spójny program migracyjny, z jasnymi kryteriami, ale także z projektem integracji (zawsze i z konieczności powolnej). Proces migracyjny można ograniczać, można nim częściowo sterować, ale nie da się – szczególnie teraz – zwyczajnie go zatrzymać. Poza polityką jest jednak także moralność i ona wymaga postawienia pytania o to, czy biorąc udział w wojnie w Afganistanie, nie wzięliśmy na siebie części moralnej i politycznej odpowiedzialności za to, co tam się teraz dzieje, a jeśli tak, to czy nie powinniśmy teraz przygotować rozsądnej polityki migracyjnej? Ona, niezależnie od emocji społecznych, jest nam obecnie realnie potrzebna, bo pewnych procesów wyhamować się nie da, a Polska – tak jak cała Europa – będzie stawać się wieloetniczna i wieloreligijna. Wędrówki ludów nie da się zatrzymać.

 

 


 

POLECANE
Ta komunikacja nie jest zdrowa. Prezydent Nawrocki o relacjach z rządem Wiadomości
"Ta komunikacja nie jest zdrowa". Prezydent Nawrocki o relacjach z rządem

"O dronie nad Belwederem dowiedziałem się z mediów społecznościowych" - powiedział Karol Nawrocki pytany o sposób komunikacji na linii Kancelaria Prezydenta- rząd.

Dlaczego Trump odkłada sankcje na Rosję? tylko u nas
Dlaczego Trump odkłada sankcje na Rosję?

Donald Trump po raz pierwszy – wreszcie - nazwał Rosję agresorem w wojnie przeciwko Ukrainie. Czy to – wreszcie – oznacza zaostrzenie polityki USA wobec Moskwy? Jak wiemy, do słów Trumpa nie ma się co za mocno przywiązywać.

Prohibicja w Warszawie. W koalicji zatrzeszczało gorące
Prohibicja w Warszawie. W koalicji zatrzeszczało

W czwartek obradowały komisje radnych Warszawy, na których odbyło się pierwsze czytanie dwóch projektów uchwał wprowadzających nocną prohibicję w stolicy. Radni zaopiniowali negatywnie oba projekty.

Komunikat dla mieszkańców Gdańska pilne
Komunikat dla mieszkańców Gdańska

W Gdańsku na terenie rafinerii odbędą się ćwiczenia. W związku z tym służby poinformowały, że dojdzie do zakłóceń w ruchu drogowym, a mieszkańców czekają utrudnienia.

Karol Nawrocki dla francuskiego LCI: Mam nadzieję, ze stworzymy konserwatywną Europę gorące
Karol Nawrocki dla francuskiego LCI: Mam nadzieję, ze stworzymy konserwatywną Europę

Trwa wizyta Prezydenta RP we Francji. Prezydent Karol Nawrocki udzielił wywiadu francuskiej telewizji LCI.

Nagła dymisja w MSZ gorące
Nagła dymisja w MSZ

Anna Radwan-Röhrenschef odwołana ze stanowiska wiceszefowej MSZ. W resorcie zajmowała się współpracą z urzędem prezydenta, polityką kulturalną i obszarem Ameryki Południowej

Rząd Tuska kłamał ws. tego co spadło na dom w Wyrykach? Nowy komunikat BBN z ostatniej chwili
Rząd Tuska kłamał ws. tego co spadło na dom w Wyrykach? Nowy komunikat BBN

Prokuratura Okręgowa w Lublinie prowadzi śledztwo w sprawie „niezidentyfikowanego obiektu latającego”, który spadł na dom w Wyrykach na Lubelszczyźnie. Według oficjalnego komunikatu obiekt „nie został na chwilę obecną zidentyfikowany ani jako dron, ani jako jego fragmenty”. Z kolei, jak donosi dziennik „Rzeczpospolita”, powołując się na swoich informatorów, na dom spadła rakieta wystrzelona z polskiego F-16. Jest nowy komunikat BBN

Prezydent Nawrocki: Sprawa reparacji jest otwarta z ostatniej chwili
Prezydent Nawrocki: Sprawa reparacji jest otwarta

Na spotkaniu z mediami podsumowującym wizyty w Niemczech i Francji prezydent Karol Nawrocki zapewnił, że "sprawa reparacji została otwarta".

Nowy komunikat IMGW. Oto co nas czeka Wiadomości
Nowy komunikat IMGW. Oto co nas czeka

Południowa Europa i jej krańce wschodnie będą pod wpływem wyżów, pozostały obszar kontynentu pozostanie w strefie oddziaływania niżów z układami frontów atmosferycznych. Początkowo pogodę w Polsce kształtować będzie niż.

Prezydent Karol Nawrocki w Paryżu. Rozmowy „w cztery oczy” z prezydentem Francji z ostatniej chwili
Prezydent Karol Nawrocki w Paryżu. Rozmowy „w cztery oczy” z prezydentem Francji

W Paryżu rozpoczęło się spotkanie prezydentów Polski i Francji: Karola Nawrockiego i Emmanuela Macrona. Polski prezydent został uroczyście powitany w Pałacu Elizejskim.

REKLAMA

[Felieton 'TS"] Tomasz P. Terlikowski: Przemija postać świata

Polityka to nie tylko rozsądna troska o dobro wspólne, ale także sztuka osiągania rzeczy możliwych. To, że Europę (w tym Polskę) czeka kolejny kryzys migracyjny, jest rzeczą pewną. Wycofanie się Stanów Zjednoczonych z Afganistanu oznacza, ujmując rzecz najkrócej, że ci wszyscy, którzy zaufali Zachodowi, muszę teraz uciekać. Ucieczką salwują się także ci, którzy niekoniecznie chcą żyć pod władzą talibów, a także tacy, którzy marzą o lepszym życiu.
 [Felieton 'TS
/ zrzut z ekranu salve.net.

To mogą być dziesiątki, a może i setki tysięcy ludzi. Nic nie wskazuje na to, by zatrzymać się miał napływ uciekinierów (uchodźców i migrantów) z innych krajów zarówno Afryki, jak i Bliskiego Wschodu. Europa przyciąga jak magnes ludzi, którzy chcą lepszego życia, a czasem rzeczywiście uciekają przed wojną, prześladowaniem czy czystkami etnicznymi. Nic nie jest w stanie ich zatrzymać. Deklaracje polityków nie mają wpływu na rzeczywistość.

Widać to zresztą także w Polsce. Niezależnie od deklarowanej polityki niechęci do uchodźców czy migrantów także w naszym kraju ich przybywa. I nie mówię tylko o migrantach ekonomicznych z Ukrainy czy grupie uchodźców politycznych z Białorusi (z tego kraju przybywa także niemało osób chcących po prostu poprawić swój status ekonomiczny czy przestrzeń wolności), ale również o coraz większej i coraz lepiej widocznej grupie przybyszy z krajów Bliskiego Wschodu, bez których pewna część usług nie byłaby już wykonywana. Warszawa, ale także Kraków, Wrocław czy Gdańsk stają się powoli miastami wieloetnicznymi i wielokulturowymi. Nowe meczety (a takie powstają) są tego znakomitym przykładem. I trzeba powiedzieć jasno, że tak zwyczajnie będzie, że imigrantów i uchodźców będzie przybywać. Żadne deklaracje tego nie zatrzymają, bo informacja obiega świat błyskawicznie, a świat zachodni stał się dla wielu ziemią obiecaną.
Politycy muszą mieć tego świadomość i zamiast składać radykalne deklaracje, że nikogo nie wpuszczą (a po cichu wpuszczać), powinni raczej przygotować spójny program migracyjny, z jasnymi kryteriami, ale także z projektem integracji (zawsze i z konieczności powolnej). Proces migracyjny można ograniczać, można nim częściowo sterować, ale nie da się – szczególnie teraz – zwyczajnie go zatrzymać. Poza polityką jest jednak także moralność i ona wymaga postawienia pytania o to, czy biorąc udział w wojnie w Afganistanie, nie wzięliśmy na siebie części moralnej i politycznej odpowiedzialności za to, co tam się teraz dzieje, a jeśli tak, to czy nie powinniśmy teraz przygotować rozsądnej polityki migracyjnej? Ona, niezależnie od emocji społecznych, jest nam obecnie realnie potrzebna, bo pewnych procesów wyhamować się nie da, a Polska – tak jak cała Europa – będzie stawać się wieloetniczna i wieloreligijna. Wędrówki ludów nie da się zatrzymać.

 

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe