Grzegorz Gołębiewski: Rokosz w Platformie Obywatelskiej

Pozornie, wygląda to na kontrofensywę Platformy Obywatelskiej, na próbę przejęcia programu Prawa i Sprawiedliwości i na wiarę totalnej opozycji w to, że wyborcy już nie pamiętają co PO mówiła jeszcze kilka dni temu. Prawda tymczasem jest taka, że tam się strasznie kotłuje, czego najlepszym dowodem jest nieudany przemarsz przez Warszawę.
 Grzegorz Gołębiewski: Rokosz w Platformie Obywatelskiej
/ Cezary Krysztopa
Parafrazując samego Grzegorza Schetynę, można powiedzieć: Grzegorz Schetyna zniszczymy Cię. Nigdy nie byłeś nasz, naszego warszawskiego salonu i nigdy nie będziesz. Ale co zrobić? Grzegorz Schetyna, niczym brunet wieczorową porą, kiedy zapada już zmrok, budzi się dopiero do życia i samotnie krąży po ulicach Warszawy, szukając odpowiedzi na strasznie trudne pytania rządu Beaty Szydło. Gdy ktoś go dopadnie, tak jak wczoraj TVP INFO, niczym swobodny jeździec, mówi co myśli, a myśli to co mówi, tylko wtedy, gdy nie pilnują go, niczym osadzonego, Panowie Grabiec i Neumann, dwaj nadworni kapłani Platformy. Twardy jak kamień Schetyna już się nie obroni, zostanie zgrillowany przez trójcę Sobieniowski – Knapik – Skórzyński, niezależnie od tego, co powiedział dziś, i co powie jutro. W Prawie i Sprawiedliwości „prawdziwy popłoch”, bo dostała tylko 48 godzin na podjęcie rzuconej im stalowej rękawicy. Albo debata albo śmierć, drży władza. Platforma wykończy PiS zanim Polacy wyruszą na wakacje. Mimo to, reakcje mainstreamu  są i tak miażdżące. Czołowa publicystka Gazety Wyborczej, Ewa Siedlecka powiedziała dziś w TOK FM, że nie godzi się na politykę bez moralności, jaką serwuje szef PO. Oczywiście moralności względem uchodźców, którzy przegrywają w starciu z brutalną walką o słupki poparcia. Schetyna nie daje za wygraną i rzuca dziś na pożarcie IPN i CBA – do likwidacji. To już coś, ale co dalej? Schetynie pomaga Kosiniak – Kamysz, że sieroty tak, a młodzi mają wracać na wojnę. Oczywiście, szef PSL-u wkrótce wyruszy na włoskie wybrzeże i zagoni młodych i silnych migrantów do łajb. Grzegorz nigdzie się nie wybiera, bo musi pilnować własnej zagrody. Nie podda się łatwo, aż w końcu powie, tak jak uczynił to już Mateusz Kijowski, że przestanie być grzeczny.


Na szczęście, z wiekiem emerytalnym sprawa jest prosta. Nie podwyższymy go, ale zachęcimy Was do pracy po 65 czy 60 roku życia, dając na starość 13 – tą emeryturę. Jaka szkoda, że Platforma nie wyjaśniła w jakim wieku ten przywilej będzie można uzyskać. Najrozsądniej, prawo do „trzynastki” miałyby osoby, które pracowały do 80 roku życia – i kobiety i mężczyźni. Panowie załapaliby się być może (średnio licząc ich długość życia w Polsce) na jedną lub na dwie, albo na żadną. Ale może tu chodzi o coś zupełnie innego, może wieczorem jakiś reporter przystawi mikrofon Grzegorzowi Schetynie, a ten powie, że 13 emerytura będzie dla każdego, kto chce zostać emerytem. Na razie przyszli emeryci liczą z wypiekami na twarzy profity z nowej „schetynówki”. Słupki poparcia pójdą w górę. Młodzi i liberalni też dostali coś od PO, czyli 500+ na pierwsze dziecko, oczywiście tacy, którzy pędzą przez życie w wirze pracy a nie darmozjady, którym się nie chce pracować. Ale może i tu jest inaczej, doprawdy nie wiadomo, bo przekaz na dziś, na jutro i na najbliższe dni jest taki: nikt nic nie wie, nikt nie wie o co nam chodzi i o to właśnie nam chodzi. A dalej zobaczymy.


Pozornie, wygląda to na kontrofensywę Platformy Obywatelskiej, na próbę przejęcia programu Prawa i Sprawiedliwości i na wiarę totalnej opozycji w to, że wyborcy już nie pamiętają co PO mówiła jeszcze kilka dni temu. Prawda tymczasem jest taka, że tam się strasznie kotłuje, czego najlepszym dowodem jest nieudany przemarsz przez Warszawę. Wypada wierzyć liderom PSL, że zwieźli do stolicy 10 tysięcy ludzi, że być może drugie tyle zwiozła Platforma, że być może, do pochodu dołączyło jeszcze na miejscu kilka tysięcy ludzi. Gdyby jednak było tak strasznie, jak to barwnie i krwiście opisują wrogie PiS stacje telewizyjne, to powinny manifestować setki tysięcy wściekłych wyborców. Był więc rokosz. Był jakiś tajemniczy bunt, że za Schetyną nie pójdziemy. Bo on nie jest nasz, bo nasz to był inteligencki KOD. To się skończy przesileniem, ale to będzie przesilenie w obozie opozycji, która musi się określić na nowo, przyjąć jakąś nową, skuteczną strategię zniszczenia Prawa i Sprawiedliwości. Stronnictwo Brukselskie trzyma się mocno i nie odpuści, nie odpuści liberalny Zachód, który w Prawie i Sprawiedliwości upatruje głównego wroga w trwającej macronizacji Europy. Ciężkie czasy dla Grzegorza Schetyny dopiero nadchodzą, a dla Jarosława Kaczyńskiego taka adrenalina w polityce to bułka z masłem. Oby tylko jego obóz wytrzymał to rosnące napięcie i nie dał się wkręcić w ten siwy dym.                  

 

POLECANE
Nawrocki zmienia reguły gry tylko u nas
Nawrocki zmienia reguły gry

Nawrocki gra w polityce rolę nietypową. Nie tylko krytykuje, ale też proponuje alternatywy, systematyzuje i przypomina. To nie jest już prezydent, który podpisuje albo wetuje. To nie jest też strażnik konstytucyjnego ognia, którego realny wpływ kończy się na groźbie zawetowania ustawy. Karol Nawrocki postawił sobie za cel coś znacznie ambitniejszego – stworzenie politycznego laboratorium, w którym to on rozdaje pytania do testu, a rządzący muszą odpowiadać.

Seria spotkań prezydenta Nawrockiego. Wiadomo, które państwa odwiedzi po powrocie z USA z ostatniej chwili
Seria spotkań prezydenta Nawrockiego. Wiadomo, które państwa odwiedzi po powrocie z USA

Prezydent Karol Nawrocki spotka się 3 września w Waszyngtonie z prezydentem USA Donaldem Trumpem, a w drodze powrotnej 5 września w Rzymie z premier Włoch Georgią Meloni i z papieżem Leonem XIV. To jednak nie wszystko.

Adam Niedzielski pobity. Opanujcie się! z ostatniej chwili
Adam Niedzielski pobity. "Opanujcie się!"

W środę były minister zdrowia Adam Niedzielski został pobity w centrum Siedlec. Napastnicy mieli głośno krytykować decyzje byłego ministra podczas pandemii COVID-19. Do sprawy odniósł się były premier Mateusz Morawiecki.

PGE wydała pilny komunikat dla klientów z ostatniej chwili
PGE wydała pilny komunikat dla klientów

PGE Obrót ostrzega przed kampanią phisingową "Zwrot nadpłaty". To nie są wiadomości spółki – uważaj na fałszywe linki i prośby o dane. Wydano specjalny komunikat w tej sprawie.

To kapitulacja. Niemcy mają problem z ostatniej chwili
"To kapitulacja". Niemcy mają problem

Projekt rządu Niemiec, wprowadzający nowy model służby wojskowej, to kapitulacja przed rzeczywistością – twierdzą niemieckie media.

tylko u nas
W hołdzie św. Janowi Pawłowi II – niezwykła wystawa w historycznej Sali BHP

W historycznej Sali BHP Stoczni Gdańskiej, miejscu, gdzie rodziła się wolność, otwarto w sobotę 23 sierpnia wyjątkową wystawę filatelistyczną poświęconą św. Janowi Pawłowi II. Ekspozycja, będąca częścią obchodów 45. rocznicy powstania NSZZ „Solidarność”, przypomina o nierozerwalnych więzach łączących papieża Polaka z walką o niepodległość i godność człowieka.

Atak na kościół w USA. Wiele ofiar z ostatniej chwili
Atak na kościół w USA. Wiele ofiar

Policja w Minneapolis poinformowała, że w środę rano w ataku na kościół przy tamtejszej szkole katolickiej zginęło dwoje dzieci, a 17 osób, w tym 14 dzieci, zostało rannych. 20-letni napastnik strzelał do ludzi przez okna świątyni.

Komunikat dla mieszkańców Podkarpacia z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Podkarpacia

Zakończono postępowanie przed Krajową Izbą Odwoławczą w sprawie wyboru oferty na budowę nowego węzła na autostradzie A4 w Ostrowie koło Ropczyc – informuje Samorząd Województwa Podkarpackiego.

Prezydent zawetował kolejne dwie ustawy z ostatniej chwili
Prezydent zawetował kolejne dwie ustawy

Prezydent Karol Nawrocki zawetował nowelizację ustawy o zapasach ropy i gazu oraz nowelizację ustawy o środkach ochrony roślin.

Adam Niedzielski trafił do szpitala. Został pobity z ostatniej chwili
Adam Niedzielski trafił do szpitala. Został pobity

Były minister zdrowia Adam Niedzielski trafił do Szpitala Wojewódzkiego w Siedlcach – podała stacja RMF FM. "Trafił do placówki z obrażeniami najprawdopodobniej po pobiciu" – dodano.

REKLAMA

Grzegorz Gołębiewski: Rokosz w Platformie Obywatelskiej

Pozornie, wygląda to na kontrofensywę Platformy Obywatelskiej, na próbę przejęcia programu Prawa i Sprawiedliwości i na wiarę totalnej opozycji w to, że wyborcy już nie pamiętają co PO mówiła jeszcze kilka dni temu. Prawda tymczasem jest taka, że tam się strasznie kotłuje, czego najlepszym dowodem jest nieudany przemarsz przez Warszawę.
 Grzegorz Gołębiewski: Rokosz w Platformie Obywatelskiej
/ Cezary Krysztopa
Parafrazując samego Grzegorza Schetynę, można powiedzieć: Grzegorz Schetyna zniszczymy Cię. Nigdy nie byłeś nasz, naszego warszawskiego salonu i nigdy nie będziesz. Ale co zrobić? Grzegorz Schetyna, niczym brunet wieczorową porą, kiedy zapada już zmrok, budzi się dopiero do życia i samotnie krąży po ulicach Warszawy, szukając odpowiedzi na strasznie trudne pytania rządu Beaty Szydło. Gdy ktoś go dopadnie, tak jak wczoraj TVP INFO, niczym swobodny jeździec, mówi co myśli, a myśli to co mówi, tylko wtedy, gdy nie pilnują go, niczym osadzonego, Panowie Grabiec i Neumann, dwaj nadworni kapłani Platformy. Twardy jak kamień Schetyna już się nie obroni, zostanie zgrillowany przez trójcę Sobieniowski – Knapik – Skórzyński, niezależnie od tego, co powiedział dziś, i co powie jutro. W Prawie i Sprawiedliwości „prawdziwy popłoch”, bo dostała tylko 48 godzin na podjęcie rzuconej im stalowej rękawicy. Albo debata albo śmierć, drży władza. Platforma wykończy PiS zanim Polacy wyruszą na wakacje. Mimo to, reakcje mainstreamu  są i tak miażdżące. Czołowa publicystka Gazety Wyborczej, Ewa Siedlecka powiedziała dziś w TOK FM, że nie godzi się na politykę bez moralności, jaką serwuje szef PO. Oczywiście moralności względem uchodźców, którzy przegrywają w starciu z brutalną walką o słupki poparcia. Schetyna nie daje za wygraną i rzuca dziś na pożarcie IPN i CBA – do likwidacji. To już coś, ale co dalej? Schetynie pomaga Kosiniak – Kamysz, że sieroty tak, a młodzi mają wracać na wojnę. Oczywiście, szef PSL-u wkrótce wyruszy na włoskie wybrzeże i zagoni młodych i silnych migrantów do łajb. Grzegorz nigdzie się nie wybiera, bo musi pilnować własnej zagrody. Nie podda się łatwo, aż w końcu powie, tak jak uczynił to już Mateusz Kijowski, że przestanie być grzeczny.


Na szczęście, z wiekiem emerytalnym sprawa jest prosta. Nie podwyższymy go, ale zachęcimy Was do pracy po 65 czy 60 roku życia, dając na starość 13 – tą emeryturę. Jaka szkoda, że Platforma nie wyjaśniła w jakim wieku ten przywilej będzie można uzyskać. Najrozsądniej, prawo do „trzynastki” miałyby osoby, które pracowały do 80 roku życia – i kobiety i mężczyźni. Panowie załapaliby się być może (średnio licząc ich długość życia w Polsce) na jedną lub na dwie, albo na żadną. Ale może tu chodzi o coś zupełnie innego, może wieczorem jakiś reporter przystawi mikrofon Grzegorzowi Schetynie, a ten powie, że 13 emerytura będzie dla każdego, kto chce zostać emerytem. Na razie przyszli emeryci liczą z wypiekami na twarzy profity z nowej „schetynówki”. Słupki poparcia pójdą w górę. Młodzi i liberalni też dostali coś od PO, czyli 500+ na pierwsze dziecko, oczywiście tacy, którzy pędzą przez życie w wirze pracy a nie darmozjady, którym się nie chce pracować. Ale może i tu jest inaczej, doprawdy nie wiadomo, bo przekaz na dziś, na jutro i na najbliższe dni jest taki: nikt nic nie wie, nikt nie wie o co nam chodzi i o to właśnie nam chodzi. A dalej zobaczymy.


Pozornie, wygląda to na kontrofensywę Platformy Obywatelskiej, na próbę przejęcia programu Prawa i Sprawiedliwości i na wiarę totalnej opozycji w to, że wyborcy już nie pamiętają co PO mówiła jeszcze kilka dni temu. Prawda tymczasem jest taka, że tam się strasznie kotłuje, czego najlepszym dowodem jest nieudany przemarsz przez Warszawę. Wypada wierzyć liderom PSL, że zwieźli do stolicy 10 tysięcy ludzi, że być może drugie tyle zwiozła Platforma, że być może, do pochodu dołączyło jeszcze na miejscu kilka tysięcy ludzi. Gdyby jednak było tak strasznie, jak to barwnie i krwiście opisują wrogie PiS stacje telewizyjne, to powinny manifestować setki tysięcy wściekłych wyborców. Był więc rokosz. Był jakiś tajemniczy bunt, że za Schetyną nie pójdziemy. Bo on nie jest nasz, bo nasz to był inteligencki KOD. To się skończy przesileniem, ale to będzie przesilenie w obozie opozycji, która musi się określić na nowo, przyjąć jakąś nową, skuteczną strategię zniszczenia Prawa i Sprawiedliwości. Stronnictwo Brukselskie trzyma się mocno i nie odpuści, nie odpuści liberalny Zachód, który w Prawie i Sprawiedliwości upatruje głównego wroga w trwającej macronizacji Europy. Ciężkie czasy dla Grzegorza Schetyny dopiero nadchodzą, a dla Jarosława Kaczyńskiego taka adrenalina w polityce to bułka z masłem. Oby tylko jego obóz wytrzymał to rosnące napięcie i nie dał się wkręcić w ten siwy dym.                  


 

Polecane
Emerytury
Stażowe