„Chcemy tylko być godnie traktowani”. Brak dialogu w Sona Sp. z o.o. "S" nie odpuści!

Brak dialogu społecznego, groźby wobec związkowców, nieprawidłowości w kwestii regulowania nadgodzin, niskie płace - to wszystko problemy pracowników firmy Sona Sp. z o.o. w Koziegłowach, w województwie Śląskim, zajmującej się importem ryb i owoców morza. W sprawie interweniowała Rada Sekretariatu Przemysłu Spożywczego NSZZ „Solidarność”. Niestety pracodawca nie chce rozmawiać.  
 „Chcemy tylko być godnie traktowani”. Brak dialogu w Sona Sp. z o.o.
/ foto. Marcin Żegliński

6 września 2021 r. Zbigniew Sikorski, przewodniczący Rady Sekretariatu Przemysłu Spożywczego NSZZ „Solidarność” wystosował następujące pismo do zarządu firmy Sona Sp. z o.o.: 

 Z ogromną przykrością przyjęliśmy informację od Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” o braku jakiegokolwiek dialogu pomiędzy związkiem zawodowym „S” a pracodawcą. Sytuacja taka trwa od majowych wyborów związkowych do dnia dzisiejszego. Mało tego, pracownicy, którzy zapisali się do związku są dyskryminowani na różne sposoby (płace, harmonogram pracy itd.). W związku powyższym, zwracam się w imieniu Rady Krajowego Sekretariatu Przemysłu Spożywczego NSZZ „Solidarność” z prośbą o spotkanie w dniu 15 września 2021 roku z udziałem również przedstawicieli Zakładowej „Solidarności” w siedzibie Firmy w celu doprowadzenia do normalizacji dialogu społecznego w Sona Sp. z o.o. Jesteśmy otwarci co do godziny spotkania.  

 Niestety pismo nie spotkało się z odpowiedzią. Dlatego związkowcy z organizacji zakładowej, ale też z Sekretariatu Przemysłu Spożywczego i Regionu Częstochowskiego przbyli dziś pod bramę firmy by usiłować porozmawiać z przedstawicielami zarządu Sony. Niestety ci dla związkowców czasu nie znaleźli, przed bramę wyszedł dyrektor, który nie chciał występować pod własnym imieniem i nazwiskiem i jak zaznaczył nie jest upoważniony do rozmowy ze związkowcami. Dyrektor stwierdził, że zarząd nie widzi problemów w kwestii dialogu społecznego, ze związkowcami nie ma ochoty się spotkać, na dodatek dyrektor zaatakował związkowców twierdząc, że ci mają zastraszać pozostałą część załogi, co oczywiście mija się z prawdą. 

- Pracownicy pracują tu od wielu lat, znają się z prezesem, z dyrektorem od dawna i problem nastąpił, gdy założyli NSZZ „Solidarność”. Dziś są traktowani jak trędowaci, chociaż dla firmy poświęcili wiele lat pracy, pracując często w trudnych warunkach. Jeśli zarząd nie chce się spotkać to podejmiemy dalsze działania. Na podstawie protokołów pokontrolnych inspekcji pracy wiemy, że są zarzuty co do działania firmy. W poniedziałek Krajowa Sekcja Przemysłu Mleczarskiego, Spirytusowego i Koncentratów Spożywczych ma walne zebranie delegatów na którym będziemy podejmować decyzje co do działania wobec państwa firmy. Może patrzycie na związki z góry, ale prawo mówi o prowadzeniu dialogu społecznego na terenie zakładu pracy. 11 września odbyło się w Pałacu Prezydenckim wręczenie nagrody Pracodawca Przyjazny Pracownikom, gdzie nagradzano firmy w których prowadzony jest dialog i przestrzegane są przepisy prawa pracy. Zastanowimy się czy aby firmy Sona nie zgłosić do nagrody Pracodawców Nieprzyjaznym Pracownikom. Przypominam, że w Polsce obowiązuje Konstytucja a jej 20. artykuł mówi o prawie do zrzeszaniu się i o prowadzeniu dialogu społecznego. O sytuacji podejmujemy firmy współpracujące z państwa firmą, zastanowimy się czy nie poinformować o problemach Urzędu Skarbowego, który mógłby zainteresować się wypłatami nadgodzin. Związek tej sprawy nie odpuścił 

 - poinformował dyrektora Zbigniew Sikorski. 

Jestem przewodniczącą w związku od maja gdy założyliśmy związek. Pracuję w firmie 16 lat, jestem pakowaczką ryby świeżej, jestem brygadzistką zmianową. Chciałam założyć związek, namawiam ludzi do członkostwa. Chcemy tylko godnie zarabiać i być godnie traktowani.  

- powiedziała Milena Bajan, przewodnicząca „Solidarności” w Sonie. 

Jesteśmy po to by wesprzeć organizację i przewodniczącą. Chcemy rozmawiać z prezesem a zarazem właścicielem w prozaicznych sprawach, żeby podjął rozmowy z komisją zakładową, żeby zaczął prowadzić dialog, przedstawił regulamin wynagrodzenia, regulamin pracy. One podobną są, a nie są dostępne dla związku zawodowego. To nie do pomyślenia. My nie chcemy cudów, nie chcemy zmieniać zakładu, chcemy szanując własność prywatną rozmawiać. Może zakład jest prywatny, ale pracownicy nie są prywatnymi pracownikami właściciela. Chcemy, żeby byli traktowani godnie 

  

- dodał Jacek Strączyński, przewodniczący zarządu Regionu Częstochowskiego „Solidarności.” 

  O dalszym przebiegu sprawy będziemy informować na łamach Tysol.pl i „Tygodnika Solidarność”.  


 

POLECANE
Nożownik zaatakował taksówkarza w Krakowie. Trwa policyjna obława Wiadomości
Nożownik zaatakował taksówkarza w Krakowie. Trwa policyjna obława

W Krakowie trwają poszukiwania mężczyzny, który w trakcie kursu zaatakował taksówkarza nożem i uciekł. Poszkodowany obcokrajowiec, który prowadził pojazd, z ranami ciętymi trafił do szpitala.

Trump: Putin ma „kilka tygodni”. Waszyngton zapowiada decyzję Wiadomości
Trump: Putin ma „kilka tygodni”. Waszyngton zapowiada decyzję

Prezydent USA Donald Trump odniósł się w piątek do rosyjskiego ataku na amerykańską firmę działającą na Ukrainie. Podkreślił, że „nie podoba mu się to” i dodał: „Nie podoba mi się wszystko, co się dzieje na tej wojnie”.

Nadciąga zmiana pogody. IMGW wydał komunikat Wiadomości
Nadciąga zmiana pogody. IMGW wydał komunikat

Jak poinformował IMGW, przeważający obszar Europy znajdować się będzie pod wpływem niżów z ośrodkami nad północną Norwegią, w okolicach Islandii, w rejonie Bałtyku oraz nad Rosją i Ukrainą i związanych z nimi frontów atmosferycznych. Na zachodzie kontynentu będzie oddziaływać wyż znad Morza Norweskiego i Wysp Brytyjskich.

Tȟašúŋke Witkó: Dyplomatyczna huśtawka nastrojów tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: Dyplomatyczna huśtawka nastrojów

Gdyby spotkanie Donalda Trumpa z Władimirem Putinem w alaskańskim Anchorage relacjonował jakiś krytyk teatralny z XIX wieku, to winien on swoją recenzję uwieńczyć takowym akapitem: „Kiedy wreszcie kurtyna opadła – miłosiernie skrywając postacie aktorów – wówczas na widowni rozległy się, najpierw nieśmiałe, potem jednak coraz głośniejsze i natarczywsze gwizdy, a na galeriach zagrzmiały pełne oburzenia głosy, żądające zwrotu pieniędzy za bilety!

Atak nożownika w Chorzowie. Są nowe informacje z ostatniej chwili
Atak nożownika w Chorzowie. Są nowe informacje

W Chorzowie w piątek po południu 47-letni mężczyzna śmiertelnie ugodził nożem innego mężczyznę. Sprawca, który – jak ustalili policjanci – był pod wpływem alkoholu, został zatrzymany. Droga w rejonie zdarzenia jest już przejezdna.

Nowy gatunek dinozaura odkryty na brytyjskiej wyspie z ostatniej chwili
Nowy gatunek dinozaura odkryty na brytyjskiej wyspie

Brytyjscy naukowcy poinformowali o odkryciu nowego gatunku dinozaura Istiorachis macaruthurae, żyjącego 125 mln lat temu na wyspie Wight przy południowym wybrzeżu Wielkiej Brytanii. Zwierzę charakteryzowało się kolczastymi wyrostkami na grzbiecie i ogonie, które przypominają żagiel.

Bunt warszawskich prokuratorów Wiadomości
Bunt warszawskich prokuratorów

Prokuratorzy z Warszawy przyjęli uchwałę, w której domagają się zmian w funkcjonowaniu prokuratury. Chcą, aby rozdzielono funkcję Ministra Sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego oraz by prokuratura miała własny budżet. Według nich tylko takie rozwiązania mogą zagwarantować niezależność i apolityczność instytucji.

Żandarmeria w domu Macierewicza. Były minister oczekuje na przesłuchanie Wiadomości
Żandarmeria w domu Macierewicza. Były minister oczekuje na przesłuchanie

Jak poinformowała niezalezna.pl, w domu Antoniego Macierewicza, byłego ministra obrony narodowej i przewodniczącego podkomisji smoleńskiej, pojawili się dziś funkcjonariusze Żandarmerii Wojskowej. Celem ich wizyty było doręczenie wezwania na przesłuchanie do prokuratury.

Burza w Pałacu Buckingham. Król Karol III stawia warunek synowi Wiadomości
Burza w Pałacu Buckingham. Król Karol III stawia warunek synowi

W brytyjskich mediach znów głośno o księciu Harrym i jego relacjach z rodziną królewską. Według doniesień, w lipcu odbyło się dyskretne spotkanie doradców obu stron, aby sprawdzić, czy po latach napięć możliwe jest pojednanie.

Krzysztof Ruchniewicz może wylecieć z Instytutu Pileckiego z ostatniej chwili
Krzysztof Ruchniewicz może wylecieć z Instytutu Pileckiego

Ministerstwo kultury chce wymienić obecnego dyrektora Instytutu Pileckiego prof. Krzysztofa Ruchniewicza. Na razie nikt tej oferty nie przyjął – informuje publicysta Piotr Zaremba.

REKLAMA

„Chcemy tylko być godnie traktowani”. Brak dialogu w Sona Sp. z o.o. "S" nie odpuści!

Brak dialogu społecznego, groźby wobec związkowców, nieprawidłowości w kwestii regulowania nadgodzin, niskie płace - to wszystko problemy pracowników firmy Sona Sp. z o.o. w Koziegłowach, w województwie Śląskim, zajmującej się importem ryb i owoców morza. W sprawie interweniowała Rada Sekretariatu Przemysłu Spożywczego NSZZ „Solidarność”. Niestety pracodawca nie chce rozmawiać.  
 „Chcemy tylko być godnie traktowani”. Brak dialogu w Sona Sp. z o.o.
/ foto. Marcin Żegliński

6 września 2021 r. Zbigniew Sikorski, przewodniczący Rady Sekretariatu Przemysłu Spożywczego NSZZ „Solidarność” wystosował następujące pismo do zarządu firmy Sona Sp. z o.o.: 

 Z ogromną przykrością przyjęliśmy informację od Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” o braku jakiegokolwiek dialogu pomiędzy związkiem zawodowym „S” a pracodawcą. Sytuacja taka trwa od majowych wyborów związkowych do dnia dzisiejszego. Mało tego, pracownicy, którzy zapisali się do związku są dyskryminowani na różne sposoby (płace, harmonogram pracy itd.). W związku powyższym, zwracam się w imieniu Rady Krajowego Sekretariatu Przemysłu Spożywczego NSZZ „Solidarność” z prośbą o spotkanie w dniu 15 września 2021 roku z udziałem również przedstawicieli Zakładowej „Solidarności” w siedzibie Firmy w celu doprowadzenia do normalizacji dialogu społecznego w Sona Sp. z o.o. Jesteśmy otwarci co do godziny spotkania.  

 Niestety pismo nie spotkało się z odpowiedzią. Dlatego związkowcy z organizacji zakładowej, ale też z Sekretariatu Przemysłu Spożywczego i Regionu Częstochowskiego przbyli dziś pod bramę firmy by usiłować porozmawiać z przedstawicielami zarządu Sony. Niestety ci dla związkowców czasu nie znaleźli, przed bramę wyszedł dyrektor, który nie chciał występować pod własnym imieniem i nazwiskiem i jak zaznaczył nie jest upoważniony do rozmowy ze związkowcami. Dyrektor stwierdził, że zarząd nie widzi problemów w kwestii dialogu społecznego, ze związkowcami nie ma ochoty się spotkać, na dodatek dyrektor zaatakował związkowców twierdząc, że ci mają zastraszać pozostałą część załogi, co oczywiście mija się z prawdą. 

- Pracownicy pracują tu od wielu lat, znają się z prezesem, z dyrektorem od dawna i problem nastąpił, gdy założyli NSZZ „Solidarność”. Dziś są traktowani jak trędowaci, chociaż dla firmy poświęcili wiele lat pracy, pracując często w trudnych warunkach. Jeśli zarząd nie chce się spotkać to podejmiemy dalsze działania. Na podstawie protokołów pokontrolnych inspekcji pracy wiemy, że są zarzuty co do działania firmy. W poniedziałek Krajowa Sekcja Przemysłu Mleczarskiego, Spirytusowego i Koncentratów Spożywczych ma walne zebranie delegatów na którym będziemy podejmować decyzje co do działania wobec państwa firmy. Może patrzycie na związki z góry, ale prawo mówi o prowadzeniu dialogu społecznego na terenie zakładu pracy. 11 września odbyło się w Pałacu Prezydenckim wręczenie nagrody Pracodawca Przyjazny Pracownikom, gdzie nagradzano firmy w których prowadzony jest dialog i przestrzegane są przepisy prawa pracy. Zastanowimy się czy aby firmy Sona nie zgłosić do nagrody Pracodawców Nieprzyjaznym Pracownikom. Przypominam, że w Polsce obowiązuje Konstytucja a jej 20. artykuł mówi o prawie do zrzeszaniu się i o prowadzeniu dialogu społecznego. O sytuacji podejmujemy firmy współpracujące z państwa firmą, zastanowimy się czy nie poinformować o problemach Urzędu Skarbowego, który mógłby zainteresować się wypłatami nadgodzin. Związek tej sprawy nie odpuścił 

 - poinformował dyrektora Zbigniew Sikorski. 

Jestem przewodniczącą w związku od maja gdy założyliśmy związek. Pracuję w firmie 16 lat, jestem pakowaczką ryby świeżej, jestem brygadzistką zmianową. Chciałam założyć związek, namawiam ludzi do członkostwa. Chcemy tylko godnie zarabiać i być godnie traktowani.  

- powiedziała Milena Bajan, przewodnicząca „Solidarności” w Sonie. 

Jesteśmy po to by wesprzeć organizację i przewodniczącą. Chcemy rozmawiać z prezesem a zarazem właścicielem w prozaicznych sprawach, żeby podjął rozmowy z komisją zakładową, żeby zaczął prowadzić dialog, przedstawił regulamin wynagrodzenia, regulamin pracy. One podobną są, a nie są dostępne dla związku zawodowego. To nie do pomyślenia. My nie chcemy cudów, nie chcemy zmieniać zakładu, chcemy szanując własność prywatną rozmawiać. Może zakład jest prywatny, ale pracownicy nie są prywatnymi pracownikami właściciela. Chcemy, żeby byli traktowani godnie 

  

- dodał Jacek Strączyński, przewodniczący zarządu Regionu Częstochowskiego „Solidarności.” 

  O dalszym przebiegu sprawy będziemy informować na łamach Tysol.pl i „Tygodnika Solidarność”.  



 

Polecane
Emerytury
Stażowe