Zbigniew Kuźmiuk: Na szczycie G-7 Donald Trump zapowiedział wyjście USA z porozumienia paryskiego

Ostatni szczyt grupy G-7 odbywający się na Sycylii nie zakończył się porozumieniem w sprawie walki ze zmianami klimatu, ponieważ prezydent Stanów Zjednoczonych zapowiedział wyjście swojego kraju z porozumienia paryskiego.
zrzut ekranu
zrzut ekranu / Youtube.com

Kanclerz Niemiec Angela Merkel określiła dyskusję na ten temat jako niesatysfakcjonującą, co więcej stwierdziła, że sześć największych gospodarek świata i Unia Europejska mają w tej sprawie inne zdanie niż USA.

Donald Trump zapowiedział, że porozumienie, pod którym podpisał się poprzedni prezydent Barack Obama jest zbyt kosztowne dla gospodarki USA i w związku z tym nie jest możliwe do realizacji.

2. Przypomnijmy tylko, że już pod koniec marca tego roku Donald Trump podpisał dekret o tzw. niezależności energetycznej, który wycofuje regulacje zawarte w Planie Czystej Energii wprowadzonego przez poprzedniego prezydenta Baraka Obamę.

Dekret znosi ograniczenia dotyczące emisji gazów cieplarnianych w elektrowniach, a także wprowadzone w 2016 roku przez prezydenta Obamę moratorium na dzierżawę ziem federalnych pod wydobycie węgla.

Prezydent Trump podpisując dekret podkreślił, że należy się pozbyć regulacji ograniczających swobodę ekonomiczną poszczególnych Stanów i pozwolić im decydować, co dla nich jest najlepsze, w tym w szczególności na tworzenie nowych miejsc pracy w górnictwie i energetyce.

Dodał przy tym, że produkcja energii w USA musi się zwiększać i rozwijać, tworząc miejsca pracy przy budowie infrastruktury i wytwarzaniu dóbr w myśl głównej zasady, którą zaproponował w swojej kampanii wyborczej, że zamiast importować produkty z zewnątrz, należy je wyprodukować w kraju.

3. Wprawdzie Donald Trump zaznaczył, że produkowana energia będzie tzw. czystą energią i Federalna Agencja Ochrony Środowiska dołoży wszelkich starań, aby dbać o środowisko, ale już wtedy nie ulegało wątpliwości, że w ten sposób USA zrywają z dotychczasową polityką ograniczenia emisji CO2, na którą zgodził się prezydent Obama na konferencji klimatycznej w Paryżu w grudniu 2015 roku.

Przypomnijmy także, że na wspomnianej konferencji, dwaj najwięksi światowi emitenci CO2, Stany Zjednoczone i Chiny przedstawili swoje cele redukcyjne, ale jak się okazało miały one zupełnie różny charakter.

Prezydent USA Barack Obama zadeklarował redukcję CO2 o 26-28% do roku 2025 (w stosunku do roku 2005) i wszystko wskazuje na to, że wejście w życie dekretu o niezależności energetycznej podpisanego przez prezydenta Trumpa, czyni je już nierealnymi.

Wyjątkowo ostrożne były w tym zakresie Chiny, które zadeklarowały w Paryżu zaledwie łagodniejszy, (ale jednak ciągły wzrost emisji) do roku 2030, a dopiero po tej dacie mają zacząć redukować emisję CO2.

4. Z kolei państwa słabiej rozwinięte chętnie deklarowały w Paryżu zmniejszenie emisji CO2, ale tutaj był postawiony bardzo wyraźny i zaadresowany do najzamożniejszych państw świata warunek o środki finansowe na specjalny fundusz, który miałby im umożliwić realizację takiej polityki.

Chodzi o niebagatelną sumę 100 mld USD rocznie, poczynając od roku 2020, które miałyby być kierowane do biedniejszych krajów umożliwiając im nie tylko redukcję CO2, ale także realizację celów rozwojowych.

W świetle nowej polityki energetycznej USA spełnienie i tego warunku będzie także niemożliwe, bo głównymi państwami wpłacającymi na ten fundusz miały być najbogatsze państwa świata, a wiec także USA.

5. W tej sytuacji pod znakiem zapytania staje światowa polityka klimatyczna i pojawia się pytanie czy bardzo ambitne cele w tym zakresie, jakie przyjęła na siebie Unia Europejska, mają jeszcze sens.

Przypomnijmy, że chodzi o ograniczenie emisji CO2 przez UE do roku 2030 aż o 40% w stosunku do roku 2005, co oznacza wydatkowanie ogromnych sum środków, szczególnie przez kraje mające energetykę opartą na węglu takie jak Polska.

Zobaczymy, jakie będą reakcje czołowych zwolenników ograniczenia emisji CO2 na zmianę polityki amerykańskiej w tym zakresie, ale już teraz można powiedzieć, że Donald Trump bardzo twardo stawia na rozwój własnej gospodarki, a nie na jakieś mgliste cele klimatyczne.

Zbigniew Kuźmiuk

#REKLAMA_POZIOMA#

 

POLECANE
Pilna decyzja MSZ ws. ambasadora Polski we Francji z ostatniej chwili
Pilna decyzja MSZ ws. ambasadora Polski we Francji

Rzecznik MSZ Maciej Wewiór przekazał w środę PAP, że decyzją szefa MSZ Radosława Sikorskiego ambasador Polski we Francji Jan R. został zwolniony z kierowania placówką do czasu wyjaśnienia wątpliwości. Sprawa ma związek z medialnymi doniesieniami o jego zatrzymaniu przez CBA.

 „Die Welt” ostro o Unii Europejskiej: „Nie sprawdziła się” z ostatniej chwili
„Die Welt” ostro o Unii Europejskiej: „Nie sprawdziła się”

Na łamach niemieckiego dziennika „Die Welt” opublikowano krytyczny tekst dotyczący kondycji Unii Europejskiej. Autorzy zarzucają Brukseli biurokratyczny autorytaryzm, nieskuteczność w kluczowych kryzysach i oderwanie od realnych problemów gospodarki oraz obywateli. W tekście pojawiają się mocne tezy o Green Deal, polityce migracyjnej i braku demokratycznej legitymacji urzędników w Brukseli.

USA objęły sankcjami wizowymi byłego komisarza UE. Oburzenie w Brukseli z ostatniej chwili
USA objęły sankcjami wizowymi byłego komisarza UE. Oburzenie w Brukseli

Komisja Europejska zdecydowanie potępiła w środę decyzję administracji Donalda Trumpa o nałożeniu zakazu wjazdu do USA na byłego komisarza UE ds. rynku wewnętrznego Thierry'ego Bretona oraz czterech szefów organizacji pozarządowych z Wielkiej Brytanii i Niemiec.

Prezydent Karol Nawrocki odwiedził żołnierzy i funkcjonariuszy SG na granicy z ostatniej chwili
Prezydent Karol Nawrocki odwiedził żołnierzy i funkcjonariuszy SG na granicy

Prezydent RP Karol Nawrocki spotkał się z żołnierzami Wojska Polskiego i funkcjonariuszami Straży Granicznej, stacjonującymi na wschodniej granicy Polski.

Tom Rose przekazał Polakom życzenia świąteczne od prezydenta Trumpa z ostatniej chwili
Tom Rose przekazał Polakom życzenia świąteczne od prezydenta Trumpa

Ambasador USA w Polsce Thomas Rose, składając w środę Polakom życzenia świąteczne w imieniu swoim oraz prezydenta Donalda Trumpa, podkreślił, że Boże Narodzenie to czas, w którym wszyscy ludzie mogą dziękować Bogu za błogosławieństwa wiary, rodziny i wolności.

KO wygrywa wybory, ale nie ma z kim rządzić, spadki największych. Zobacz najnowszy sondaż z ostatniej chwili
KO wygrywa wybory, ale nie ma z kim rządzić, spadki największych. Zobacz najnowszy sondaż

W środę opublikowano najnowsze badanie poparcia dla partii politycznych. Z sondażu United Surveys by IBRiS dla Wirtualnej Polski wynika, że Koalicja Obywatelska wygrałaby wybory, jednak Donald Tusk właściwie nie miałby z kim utworzyć rząd - potencjalni koalicjanci właściwie nie wchodzą do Sejmu.

Zełenski ujawnił amerykański plan pełnego porozumienia pokojowego. Co zawiera? z ostatniej chwili
Zełenski ujawnił amerykański plan pełnego porozumienia pokojowego. Co zawiera?

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przekazał, że amerykański plan pokojowy, dotyczący zakończenia wojny rosyjsko-ukraińskiej, przewiduje zamrożenie konfliktu na obecnych liniach kontaktowych - poinformowały w środę media, w tym m.in. agencja AFP. Ukraiński prezydent rozmawiał z dziennikarzami we wtorek, ale wypowiedzi ze spotkania zostały opublikowane dopiero w środę. 

W Wigilię na straży bezpieczeństwa kraju stoi 20 tys. polskich żołnierzy z ostatniej chwili
W Wigilię na straży bezpieczeństwa kraju stoi 20 tys. polskich żołnierzy

W Wigilię Świąt Bożego Narodzenia na straży bezpieczeństwa państwa polskiego i naszych sojuszników stoi około 20 tysięcy żołnierzy - powiedział w środę wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz podczas spotkania z żołnierzami służącymi w Centrum Logistycznym Rzeszów-Jasionka.

Jest nowy ranking zaufania. Karol Nawrocki ponownie na czele [SONDAŻ] z ostatniej chwili
Jest nowy ranking zaufania. Karol Nawrocki ponownie na czele [SONDAŻ]

W Wigilię portal Onet.pl opublikował grudniowy sondaż zaufania do polityków. Na pierwszym miejscu ponownie znalazł się prezydent Karol Nawrocki. W badaniu widać też powrót Jarosława Kaczyńskiego do pierwszej dziesiątki oraz pogarszającą się sytuację Mateusza Morawieckiego.

„Niech ucichną dzisiaj wszelkie spory”. Świąteczne życzenia Pary Prezydenckiej z ostatniej chwili
„Niech ucichną dzisiaj wszelkie spory”. Świąteczne życzenia Pary Prezydenckiej

Para Prezydencka skierowała do Polaków w kraju i za granicą życzenia świąteczne. W bożonarodzeniowym przesłaniu podkreślono znaczenie wspólnoty, tradycji oraz nadziei płynącej z Narodzenia Pańskiego. W komunikacie znalazły się także słowa wdzięczności dla osób pełniących służbę w święta.

REKLAMA

Zbigniew Kuźmiuk: Na szczycie G-7 Donald Trump zapowiedział wyjście USA z porozumienia paryskiego

Ostatni szczyt grupy G-7 odbywający się na Sycylii nie zakończył się porozumieniem w sprawie walki ze zmianami klimatu, ponieważ prezydent Stanów Zjednoczonych zapowiedział wyjście swojego kraju z porozumienia paryskiego.
zrzut ekranu
zrzut ekranu / Youtube.com

Kanclerz Niemiec Angela Merkel określiła dyskusję na ten temat jako niesatysfakcjonującą, co więcej stwierdziła, że sześć największych gospodarek świata i Unia Europejska mają w tej sprawie inne zdanie niż USA.

Donald Trump zapowiedział, że porozumienie, pod którym podpisał się poprzedni prezydent Barack Obama jest zbyt kosztowne dla gospodarki USA i w związku z tym nie jest możliwe do realizacji.

2. Przypomnijmy tylko, że już pod koniec marca tego roku Donald Trump podpisał dekret o tzw. niezależności energetycznej, który wycofuje regulacje zawarte w Planie Czystej Energii wprowadzonego przez poprzedniego prezydenta Baraka Obamę.

Dekret znosi ograniczenia dotyczące emisji gazów cieplarnianych w elektrowniach, a także wprowadzone w 2016 roku przez prezydenta Obamę moratorium na dzierżawę ziem federalnych pod wydobycie węgla.

Prezydent Trump podpisując dekret podkreślił, że należy się pozbyć regulacji ograniczających swobodę ekonomiczną poszczególnych Stanów i pozwolić im decydować, co dla nich jest najlepsze, w tym w szczególności na tworzenie nowych miejsc pracy w górnictwie i energetyce.

Dodał przy tym, że produkcja energii w USA musi się zwiększać i rozwijać, tworząc miejsca pracy przy budowie infrastruktury i wytwarzaniu dóbr w myśl głównej zasady, którą zaproponował w swojej kampanii wyborczej, że zamiast importować produkty z zewnątrz, należy je wyprodukować w kraju.

3. Wprawdzie Donald Trump zaznaczył, że produkowana energia będzie tzw. czystą energią i Federalna Agencja Ochrony Środowiska dołoży wszelkich starań, aby dbać o środowisko, ale już wtedy nie ulegało wątpliwości, że w ten sposób USA zrywają z dotychczasową polityką ograniczenia emisji CO2, na którą zgodził się prezydent Obama na konferencji klimatycznej w Paryżu w grudniu 2015 roku.

Przypomnijmy także, że na wspomnianej konferencji, dwaj najwięksi światowi emitenci CO2, Stany Zjednoczone i Chiny przedstawili swoje cele redukcyjne, ale jak się okazało miały one zupełnie różny charakter.

Prezydent USA Barack Obama zadeklarował redukcję CO2 o 26-28% do roku 2025 (w stosunku do roku 2005) i wszystko wskazuje na to, że wejście w życie dekretu o niezależności energetycznej podpisanego przez prezydenta Trumpa, czyni je już nierealnymi.

Wyjątkowo ostrożne były w tym zakresie Chiny, które zadeklarowały w Paryżu zaledwie łagodniejszy, (ale jednak ciągły wzrost emisji) do roku 2030, a dopiero po tej dacie mają zacząć redukować emisję CO2.

4. Z kolei państwa słabiej rozwinięte chętnie deklarowały w Paryżu zmniejszenie emisji CO2, ale tutaj był postawiony bardzo wyraźny i zaadresowany do najzamożniejszych państw świata warunek o środki finansowe na specjalny fundusz, który miałby im umożliwić realizację takiej polityki.

Chodzi o niebagatelną sumę 100 mld USD rocznie, poczynając od roku 2020, które miałyby być kierowane do biedniejszych krajów umożliwiając im nie tylko redukcję CO2, ale także realizację celów rozwojowych.

W świetle nowej polityki energetycznej USA spełnienie i tego warunku będzie także niemożliwe, bo głównymi państwami wpłacającymi na ten fundusz miały być najbogatsze państwa świata, a wiec także USA.

5. W tej sytuacji pod znakiem zapytania staje światowa polityka klimatyczna i pojawia się pytanie czy bardzo ambitne cele w tym zakresie, jakie przyjęła na siebie Unia Europejska, mają jeszcze sens.

Przypomnijmy, że chodzi o ograniczenie emisji CO2 przez UE do roku 2030 aż o 40% w stosunku do roku 2005, co oznacza wydatkowanie ogromnych sum środków, szczególnie przez kraje mające energetykę opartą na węglu takie jak Polska.

Zobaczymy, jakie będą reakcje czołowych zwolenników ograniczenia emisji CO2 na zmianę polityki amerykańskiej w tym zakresie, ale już teraz można powiedzieć, że Donald Trump bardzo twardo stawia na rozwój własnej gospodarki, a nie na jakieś mgliste cele klimatyczne.

Zbigniew Kuźmiuk

#REKLAMA_POZIOMA#


 

Polecane