Weigel: Jeśli nikczemne i skorumpowane MKOL i FIFA mogą zerwać stosunki z Rosją, to Watykan z pewnością może zawiesić kontakty z rosyjskim prawosławiem

O przyczynach ścisłego powiązania Rosyjskiej Cerkwii Prawosławnej, a zwłaszcza Patriarchy Moskwy i Wszechrusi Cyryla z władcami Kremla oraz konieczności „ekumenicznego resetu” pisze na portalu The First Things znany intelektualista amerykański i biograf św. Jana Pawła II, George Weigel.
Sobór Wasyla Błogosławionego w Moskwie Weigel: Jeśli nikczemne i skorumpowane MKOL i FIFA mogą zerwać stosunki z Rosją, to Watykan z pewnością może zawiesić kontakty z rosyjskim prawosławiem
Sobór Wasyla Błogosławionego w Moskwie / pixabay.com/Albarangui

Poniżej felieton prof. Weigla w tłumaczeniu na język polski:

Na początku lat 90. poznałem Cyryla, obecnie Patriarchę Moskwy i Wszechrusi Rusi, gdy Władimir Michajłowicz Gundiajew był głównym urzędnikiem ekumenicznym Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej. Okazją była kolacja zorganizowana w Bibliotece Kongresu przez nieżyjącego już, wielkiego Jamesa H. Billingtona, którego historia kultury rosyjskiej, „The Icon and the Axe”, pozostaje klasycznym dziełem na ten temat. Metropolita Cyryl, jak go wówczas nazywano, zrobił na mnie wrażenie wyrafinowanego kosmopolity, nie stroniącego od wytwornych rzeczy. Nie było w nim nic z ascety czy mistyka Dostojewskiego. I jeśli wydawał się mniej człowiekiem Kościoła, niż wytwornym i światowym dyplomatą w szatach kościelnych, to trzeba było być pod wrażeniem chłodnego opanowania, z jakim odgrywał tę rolę. Znaczna część rozmów przy stole i późniejszych rozmów przy po posiłku toczyła się wokół możliwości przekształcenia Rosji w sprawnie działającą demokrację - perspektywy, wobec której, o ile pamięć nie myli, Cyryl wykazywał znaczny, choć kulturalny, sceptycyzm.

Badając później jego biografię, pewne sprawy dotyczące Cyryla stały się bardziej wyraziste. 

W 1971 r., w wieku 25 lat, ówczesny archimandryta Cyryl został wysłany przez Patriarchat Moskiewski jako przedstawiciel rosyjskiego prawosławia do Światowej Rady Kościołów w Genewie. Dziesięć lat wcześniej reżim sowiecki, prowadzący wówczas drakońskie prześladowania, w wyniku których zamknięto połowę cerkwi prawosławnych w kraju, „zezwolił” Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej na przystąpienie do Światowej Rady Kościołów. Motywy, jakimi kierował się reżim, były jednak mało ekumeniczne. Rosyjscy przedstawiciele prawosławni w Genewie zostali starannie wybrani przez KGB, sowiecką tajną służbę wywiadowczą. Ich zadaniem było zablokowanie wszelkich prób zakwestionowania łamania wolności religijnej przez Związek Radziecki, a jednocześnie uczynienie z Rady Światowej permanentnego krytyka Zachodu. Wszystko to zostało szczegółowo opisane w książce „The Sword and the Shield: Mitrokhin Archives and the Secret History of the KGB” (Miecz i tarcza: Archiwum Mitrochina i tajna historia KGB). Na podstawie tego bezcennego źródła nie sposób nie dojść do wniosku, że Cyryl był co najmniej współpracownikiem KGB; być może był agentem KGB, jak inny Władimir - Putin.

W okresie rządów Putina kariera kościelna Cyryla rozwijała się pomyślnie, a on sam podobno stał się człowiekiem zamożnym - jeśli nie na tak kolosalną skalę, jak sam Putin, to do tego stopnia, że raz sfotografowano go, ku jego zakłopotaniu, z zegarkiem Breguet wartym 30 tys. dolarów, który, jak przypuszczał, był ukryty pod szatami. (Rosyjska Cerkiew wytoczyła ostrzał propagandowy, sugerując, że zdjęcie zostało sfałszowane, choć wydaje się, że późniejsza fotografia, która została wyretuszowana i użyta w obronie Cyryla, niezręcznie pokazywała odbicie zegarka na błyszczącym blacie stołowym). Niezależnie od jego sytuacji finansowej, nie ulega wątpliwości, że od czasu wyboru na patriarchę w 2009 roku Cyryl był wiernym sługą państwa rosyjskiego. I chociaż reakcyjne kręgi prawosławne odbiły mu się czkawką za spotkanie z papieżem Franciszkiem w Hawanie w 2016 roku, musiał wiedzieć, że niezależnie od wewnętrznego oporu ze strony duchownych i wiernych antyrzymskich, Kreml i jego władcy - bez których zielonego światła spotkanie w Hawanie nie doszłoby do skutku - mają jego poparcie. 

Nie powinno zatem dziwić, że patriarcha Cyryl próbował zapewnić osłonę dla niesprowokowanej i brutalnej agresji Putina przeciwko Ukrainie, która jak od dawna utrzymuje, jest częścią Ruskiego miru, „rosyjskiego świata”. Wojna na Ukrainie, jak powiedział w czwartym dniu rosyjskiej inwazji na sąsiada, została wywołana przez „ciemne i wrogie siły zewnętrzne”, „siły zła” i „ataki złego”.

To, że Cyryl działa jako narzędzie rosyjskiej władzy państwowej, nie jest niczym nowym. Robi to od dziesięcioleci. Jednak jego oświadczenie z 27 lutego wyznaczyło nowy poziom, celowo przywołując obrazy chrześcijańskie, w celu zafałszowania tego, co dzieje się na Ukrainie. Techniczne słowo określające takie świadome, dziwaczne użycie rzeczy Bożych to bluźnierstwo. Bluźniercza agitacja i propaganda Cyryla podkopała także jego własny Kościół na Ukrainie, którego przywódca, metropolita Onufry, potępił rosyjską inwazję.

Od początku lat 60. Watykan był zafascynowany ideą dwustronnego porozumienia z rosyjskim prawosławiem. Niezależnie od jego szlachetnych intencji, było to posunięcie błędne i nadszedł czas na ekumeniczny reset. Jeśli dwie z najbardziej nikczemnych i skorumpowanych organizacji na świecie - Międzynarodowy Komitet Olimpijski i FIFA, światowy hegemon piłki nożnej - mogą zerwać stosunki z Rosją z powodu jej zabójczej agresji, Watykan z pewnością może poinformować patriarchę Cyryla, że kontakty ekumeniczne Stolicy Apostolskiej z rosyjskim prawosławiem są zawieszone do czasu, aż Cyryl potępi inwazję na Ukrainę, udowadniając tym samym, że nie jest marionetką Putina.

 


 

POLECANE
Zaskakujące doniesienia ws. Kanału Zero z ostatniej chwili
Zaskakujące doniesienia ws. Kanału Zero

Krzysztof Stanowski stworzył niedawno nowy projekt – Kanał Zero, który od 1 lutego 2024 roku zdobył ponad 1,3 mln subskrybentów. Według nowych doniesień dziennikarz nie zwalnia tempa i ciągle rozbudowuje zespół.

Zagadkowa śmierć w Rosji. Nie żyje były wiceprezes Jukosu z ostatniej chwili
Zagadkowa śmierć w Rosji. Nie żyje były wiceprezes Jukosu

Michaił Rogaczow, były wiceprezes ds. zarządzania korporacyjnego koncernu naftowego Jukos, został znaleziony martwy na chodniku przed domem; według lokalnych mediów wypadł z okna.

Wstrząsające odkrycie na brzegu Wisły. Sprawę badają służby z ostatniej chwili
Wstrząsające odkrycie na brzegu Wisły. Sprawę badają służby

W niedzielny poranek, 20 października, na warszawskich Bielanach doszło do wstrząsającego odkrycia.

Niebywały sukces polskiej tenisistki. Możliwy wielki awans z ostatniej chwili
Niebywały sukces polskiej tenisistki. Możliwy wielki awans

Niebywały sukces zaledwie 17-letniej polskiej tenisistki. Czy Monika Stankiewicz ma szansę zdobyć światowe korty?

Niepokojące doniesienia z Niemiec. Tak źle jeszcze nie było z ostatniej chwili
Niepokojące doniesienia z Niemiec. Tak źle jeszcze nie było

Ostatnie badania przeprowadzone przez Niemiecki Instytut Gospodarczy (IW) ujawniły palący problem w kraju.

Dramat w Tatrach. Na ratunek było za późno z ostatniej chwili
Dramat w Tatrach. Na ratunek było za późno

W Tatrach Wysokich doszło do śmiertelnego wypadku. Nie żyje 67-letni mężczyzna, który udał się na wyprawę szlakiem pod Rakuską Czubą.

Burza w Tańcu z gwiazdami. Znany uczestnik nie wystąpi? z ostatniej chwili
Burza w "Tańcu z gwiazdami". Znany uczestnik nie wystąpi?

15. edycja "Tańca z gwiazdami" budzi wiele emocji wśród telewidzów. Niedawne poruszenie wywołał m.in. fakt, że piosenkarka Majka Jeżowska nabawiła się kontuzji, która miała wyeliminować ją z dalszego udziału w programie. Według nowych doniesień urazu doznał również inny znany i lubiany uczestnik. 

IMGW wydał ostrzeżenie. Sprawdź, co nas czeka Wiadomości
IMGW wydał ostrzeżenie. Sprawdź, co nas czeka

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał w niedzielę ostrzeżenie.

Karambol na S7. Kierowca tira usłyszał zarzuty Wiadomości
Karambol na S7. Kierowca tira usłyszał zarzuty

37-letni kierowca tira, który staranował auta na S7 w Borkowie k. Gdańska usłyszał zarzuty spowodowania katastrofy drogowej, w wyniku której zginęły cztery osoby, a 15 zostało rannych. Prokuratura złożyła wniosek o tymczasowe aresztowanie podejrzanego na trzy miesiące.

Fiut niemyty. Była minister edukacji usunęła post, ale w internecie nic nie ginie gorące
"Fiut niemyty". Była minister edukacji usunęła post, ale w internecie nic nie ginie

Była minister pracy i była minister edukacji Joanna Kluzik-Rostkowska pokusiła się o wpis, który zszokował internautów.

REKLAMA

Weigel: Jeśli nikczemne i skorumpowane MKOL i FIFA mogą zerwać stosunki z Rosją, to Watykan z pewnością może zawiesić kontakty z rosyjskim prawosławiem

O przyczynach ścisłego powiązania Rosyjskiej Cerkwii Prawosławnej, a zwłaszcza Patriarchy Moskwy i Wszechrusi Cyryla z władcami Kremla oraz konieczności „ekumenicznego resetu” pisze na portalu The First Things znany intelektualista amerykański i biograf św. Jana Pawła II, George Weigel.
Sobór Wasyla Błogosławionego w Moskwie Weigel: Jeśli nikczemne i skorumpowane MKOL i FIFA mogą zerwać stosunki z Rosją, to Watykan z pewnością może zawiesić kontakty z rosyjskim prawosławiem
Sobór Wasyla Błogosławionego w Moskwie / pixabay.com/Albarangui

Poniżej felieton prof. Weigla w tłumaczeniu na język polski:

Na początku lat 90. poznałem Cyryla, obecnie Patriarchę Moskwy i Wszechrusi Rusi, gdy Władimir Michajłowicz Gundiajew był głównym urzędnikiem ekumenicznym Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej. Okazją była kolacja zorganizowana w Bibliotece Kongresu przez nieżyjącego już, wielkiego Jamesa H. Billingtona, którego historia kultury rosyjskiej, „The Icon and the Axe”, pozostaje klasycznym dziełem na ten temat. Metropolita Cyryl, jak go wówczas nazywano, zrobił na mnie wrażenie wyrafinowanego kosmopolity, nie stroniącego od wytwornych rzeczy. Nie było w nim nic z ascety czy mistyka Dostojewskiego. I jeśli wydawał się mniej człowiekiem Kościoła, niż wytwornym i światowym dyplomatą w szatach kościelnych, to trzeba było być pod wrażeniem chłodnego opanowania, z jakim odgrywał tę rolę. Znaczna część rozmów przy stole i późniejszych rozmów przy po posiłku toczyła się wokół możliwości przekształcenia Rosji w sprawnie działającą demokrację - perspektywy, wobec której, o ile pamięć nie myli, Cyryl wykazywał znaczny, choć kulturalny, sceptycyzm.

Badając później jego biografię, pewne sprawy dotyczące Cyryla stały się bardziej wyraziste. 

W 1971 r., w wieku 25 lat, ówczesny archimandryta Cyryl został wysłany przez Patriarchat Moskiewski jako przedstawiciel rosyjskiego prawosławia do Światowej Rady Kościołów w Genewie. Dziesięć lat wcześniej reżim sowiecki, prowadzący wówczas drakońskie prześladowania, w wyniku których zamknięto połowę cerkwi prawosławnych w kraju, „zezwolił” Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej na przystąpienie do Światowej Rady Kościołów. Motywy, jakimi kierował się reżim, były jednak mało ekumeniczne. Rosyjscy przedstawiciele prawosławni w Genewie zostali starannie wybrani przez KGB, sowiecką tajną służbę wywiadowczą. Ich zadaniem było zablokowanie wszelkich prób zakwestionowania łamania wolności religijnej przez Związek Radziecki, a jednocześnie uczynienie z Rady Światowej permanentnego krytyka Zachodu. Wszystko to zostało szczegółowo opisane w książce „The Sword and the Shield: Mitrokhin Archives and the Secret History of the KGB” (Miecz i tarcza: Archiwum Mitrochina i tajna historia KGB). Na podstawie tego bezcennego źródła nie sposób nie dojść do wniosku, że Cyryl był co najmniej współpracownikiem KGB; być może był agentem KGB, jak inny Władimir - Putin.

W okresie rządów Putina kariera kościelna Cyryla rozwijała się pomyślnie, a on sam podobno stał się człowiekiem zamożnym - jeśli nie na tak kolosalną skalę, jak sam Putin, to do tego stopnia, że raz sfotografowano go, ku jego zakłopotaniu, z zegarkiem Breguet wartym 30 tys. dolarów, który, jak przypuszczał, był ukryty pod szatami. (Rosyjska Cerkiew wytoczyła ostrzał propagandowy, sugerując, że zdjęcie zostało sfałszowane, choć wydaje się, że późniejsza fotografia, która została wyretuszowana i użyta w obronie Cyryla, niezręcznie pokazywała odbicie zegarka na błyszczącym blacie stołowym). Niezależnie od jego sytuacji finansowej, nie ulega wątpliwości, że od czasu wyboru na patriarchę w 2009 roku Cyryl był wiernym sługą państwa rosyjskiego. I chociaż reakcyjne kręgi prawosławne odbiły mu się czkawką za spotkanie z papieżem Franciszkiem w Hawanie w 2016 roku, musiał wiedzieć, że niezależnie od wewnętrznego oporu ze strony duchownych i wiernych antyrzymskich, Kreml i jego władcy - bez których zielonego światła spotkanie w Hawanie nie doszłoby do skutku - mają jego poparcie. 

Nie powinno zatem dziwić, że patriarcha Cyryl próbował zapewnić osłonę dla niesprowokowanej i brutalnej agresji Putina przeciwko Ukrainie, która jak od dawna utrzymuje, jest częścią Ruskiego miru, „rosyjskiego świata”. Wojna na Ukrainie, jak powiedział w czwartym dniu rosyjskiej inwazji na sąsiada, została wywołana przez „ciemne i wrogie siły zewnętrzne”, „siły zła” i „ataki złego”.

To, że Cyryl działa jako narzędzie rosyjskiej władzy państwowej, nie jest niczym nowym. Robi to od dziesięcioleci. Jednak jego oświadczenie z 27 lutego wyznaczyło nowy poziom, celowo przywołując obrazy chrześcijańskie, w celu zafałszowania tego, co dzieje się na Ukrainie. Techniczne słowo określające takie świadome, dziwaczne użycie rzeczy Bożych to bluźnierstwo. Bluźniercza agitacja i propaganda Cyryla podkopała także jego własny Kościół na Ukrainie, którego przywódca, metropolita Onufry, potępił rosyjską inwazję.

Od początku lat 60. Watykan był zafascynowany ideą dwustronnego porozumienia z rosyjskim prawosławiem. Niezależnie od jego szlachetnych intencji, było to posunięcie błędne i nadszedł czas na ekumeniczny reset. Jeśli dwie z najbardziej nikczemnych i skorumpowanych organizacji na świecie - Międzynarodowy Komitet Olimpijski i FIFA, światowy hegemon piłki nożnej - mogą zerwać stosunki z Rosją z powodu jej zabójczej agresji, Watykan z pewnością może poinformować patriarchę Cyryla, że kontakty ekumeniczne Stolicy Apostolskiej z rosyjskim prawosławiem są zawieszone do czasu, aż Cyryl potępi inwazję na Ukrainę, udowadniając tym samym, że nie jest marionetką Putina.

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe