[Tylko u nas] Waldemar Krysiak: Co jest z tymi Bidenami?

Kiedy ktokolwiek z rodziny Trumpa, byłego prezydenta USA, krzywo stanął albo za głośno kichnął, mainstreamowe media aż wrzały. Teraz kiedy na światło dzienne wychodzą najgorsze brudy syna Bidena — media milczą.
Mężczyzna, papieros. Ilustracja poglądowa [Tylko u nas] Waldemar Krysiak: Co jest z tymi Bidenami?
Mężczyzna, papieros. Ilustracja poglądowa / Pixabay.com

Czy same słowa o kimś powinny wystarczyć, by go pogrążyć? Z pewnością nie. W przypadku Bidena mamy jednak o wiele więcej, niż tylko puste zarzuty. Mamy nagrania – nagrania zrobione na wiele lat, zanim został prezydentem.

Bo o tym, że z Bidenem jest coś nie tak, mówi się od dawna: YouTube i inne, mniej cenzurowane strony internetowe, dostarczają nagrań, na których obecny prezydent Stanów Zjednoczonych obściskuje dzieci. Obściskuje to mało powiedziane. Biden kładzie im dłonie wokół szyi, na klatce piersiowej, zbliża się z nosem i wącha ich włosy. Oprócz tego zadaje dziwne pytania: czy masz chłopaka? Czy lubisz wujka? Czy na mnie poczekasz..?

To zachowanie zaskarbiło Bidenowi złośliwą ksywkę w internecie: creepy uncle Joe - dziwaczny wujaszek. I choć filmiki z jego odstraszającym zachowaniem czasem znikają, połknięte przez media stojące po stronie i siedzące w kieszeniach Demokratów, to ciągle pojawiają się nowe. I ksywka pozostaje. W ostatnim czasie do plotek o Bidenie dołączyły też pogłoski o jego synu. 

W jego przypadku wszystko zaczęło się od laptopa: Hunter zostawił go do naprawy w kwietniu 2019 roku w serwisie w Delaware. I zapomniał odebrać. Laptop zaś wpadł w ręce mediów, a jego zawartość, która w ten sposób zaczęła wypływać krok po kroku do świadomości publicznej, zszokowała miliony.

Pierwszym szokiem były sekrety biznesowe, które wywołały pytania o nepotyzm, jaki miał uprawiać na Ukrainie Biden senior. Wywołały pytania znikające pieniądze, które miały startować jako przelewy w USA, a pojawiać się w Europie Wschodniej, by nigdy więcej nie wypłynąć. 

Po skandalu finansowym przyszedł obyczajowy: na nagraniach znalezionych na dysku twardym identyfikowano syna prezydenta z czymś co wyglądało na narkotyki. Niekończące się kryształy twardych substancji, prawdopodobnie metamfetaminy. Do jej konsumpcji użyto szklanej fajki, podpalanej od dołu specjalną, wyjątkowo gorącą zapalniczką: metoda niebezpieczna, łatwo wysyłająca swoich wielbicieli na drugą stronę. Na niektórych ze zdjęć ktoś identyfikowany jako Hunter widoczny był z taką fajką w ustach, nieprzytomny, otumaniony.

A kto te zdjęcia zrobił? Podobno prostytutki, które Hunter Biden wynajmował. Oprócz nagrań i selfie z dragami, na jego komputerze miało nie brakować klipów z paniami lekkich obyczajów, zabawiających się z nim w narkotycznym delirium. Mainstreamowe, lewicowe media najpierw próbowały wszystkiemu zaprzeczyć, wypierając się, że cały materiał jest z pewnością sfałszowany. Dopiero głębsza analiza informatyczna pozostawiła je bez odpowiedzi. Bez odpowiedzi trwają one do dzisiaj, kiedy na światło dzienne wychodzi kolejna porcja brudów. Tym razem spada ona z nieba. Z chmury Appla, dokładnie mówiąc.

W miniony weekend bowiem hakerzy z 4Chana - forum internetowego zajmującego się m.in. polityką i jej aferami - ogłosili światu, że udało im się uzyskać dostęp do konta online Huntera. I że znaleźli na nim jeszcze więcej CIEKAWYCH informacji.

Było więcej nagrań z prostytutkami i dealerami. Były kolejne zdjęcia kogoś kto wygląda na roznegliżowanego Huntera z narkotykami. I cyfrowa książka z adresami. Również z numerem do Joe Bidena, którego zapisano – jeżeli wierzyć hakerom - w książce telefonicznej jako... Pedo Peter'a - Piotrusia Pedofila. Innym szokującym znaleziskiem była historia z przeglądarki. Na screenach dostarczonych przez 4Chan widać, że ktoś szukał na tym koncie filmów pornograficznych z 12-latkami.

Na chwilę obecną wszystkie te nowe znaleziska są niepotwierdzone. Ostatecznie, możliwe jest, że materiały są fejkami, że zostały sfabrykowane. Z drugiej jednak strony – jeżeli nikt z badających sprawę nie popełni przypadkiem samobójstwa, to może pewnego dnia poznamy nawet prawdę!


 

POLECANE
Duńscy naukowcy: Przystąpienie Ukrainy może doprowadzić do rozpadu UE z ostatniej chwili
Duńscy naukowcy: Przystąpienie Ukrainy może doprowadzić do rozpadu UE

W ocenie dwóch duńskich profesorów, konsekwencje potencjalnego przyjęcia Ukrainy do Unii Europejskiej mogą okazać się katastrofalne dla spajających UE instytucji.

Najnowszy sondaż. Tak Polacy oceniają prezydenturę Karola Nawrockiego z ostatniej chwili
Najnowszy sondaż. Tak Polacy oceniają prezydenturę Karola Nawrockiego

57,5 proc. badanych ocenia prezydenturę Karola Nawrockiego pozytywnie, przeciwnego zdania jest tylko 32,9 proc. - wynika z sondażu United Surveys dla Wirtualnej Polski.

Obrońcy dobrych pedofilów ogłosili koniec działalności tylko u nas
Obrońcy "dobrych pedofilów" ogłosili koniec działalności

Jedna z najbardziej znanych organizacji normalizujących pedofilię ogłosiła koniec swojej działalności. Jej działacze nie widzą już sensu w dalszych działaniach: nastroje na świecie zmieniły się tak, że nikt nie chce już słuchać o rzekomej potrzebie destygmatyzacji niebezpiecznych parafilii! 

Javeliny dla Polski. USA zatwierdziły sprzedaż uzbrojenia z ostatniej chwili
Javeliny dla Polski. USA zatwierdziły sprzedaż uzbrojenia

– Kolejne Javeliny dla Wojska Polskiego – podkreślił wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz, informując o udzieleniu zgody przez Departament Stanu na sprzedaż pocisków Javelin dla Polski.

Norwegia wyśle do Polski kolejny kontyngent F-35 Wiadomości
Norwegia wyśle do Polski kolejny kontyngent F-35

Norweskie Siły Zbrojne potwierdziły w czwartek PAP, że przygotowują wysłanie do Polski kolejnego kontyngentu samolotów bojowych. Misja ma rozpocząć się jesienią.

Jeden z najbliższych doradców Putina podał się do dymisji gorące
Jeden z najbliższych doradców Putina podał się do dymisji

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow potwierdził w czwartek informacje rosyjskich i zagranicznych mediów o rezygnacji przez Dmitrija Kozaka, jednego z najbliższych doradców Władimira Putina, ze stanowiska zastępcy szefa administracji (kancelarii) prezydenta Rosji.

Skandal w Krokowej. Tablica pamiątkowa dla oficerów Wehrmachtu Wiadomości
Skandal w Krokowej. Tablica pamiątkowa dla oficerów Wehrmachtu

W Krokowej pojawiła się tablica upamiętniająca trzech żołnierzy walczących w armii Hitlera. Sprawa budzi emocje, a jeszcze większe kontrowersje wywołuje film dokumentalny Marii Wiernikowskiej, który ukazał się na Kanale Zero.

Incydent w Nowej Wsi. Dron spadł na teren oczyszczalni ścieków Wiadomości
Incydent w Nowej Wsi. Dron spadł na teren oczyszczalni ścieków

Zdarzenie odnotowano w środę w Nowej Wsi (woj. małopolskie). Na teren miejscowej oczyszczalni ścieków spadł dron. Jak poinformował dzień później Urząd Gminy Skała, urządzenie należało do kategorii rekreacyjnych i służyło ''głównie do zabawy i nauki latania''.

Kryminalny hit powraca. Jest data premiery Wiadomości
Kryminalny hit powraca. Jest data premiery

Platforma HBO Max ujawniła datę premiery i teaser trzeciego sezonu popularnego serialu kryminalnego „Odwilż”. Nowe odcinki, realizowane ponownie w Szczecinie, będzie można oglądać od 17 października.

Przyszłość Polski zależy od naszej odporności na wycie tylko u nas
Przyszłość Polski zależy od naszej odporności na wycie

Pisanie o tym, że Polska znajduje się na historycznym zakręcie to truizm. To oczywiste, chyba wszyscy już to widzą. Obiektywnie znaleźliśmy pomiędzy żarnami rosyjskim i niemiecki, z których każde ma swój pomysł na zagospodarowanie polskiej mąki.

REKLAMA

[Tylko u nas] Waldemar Krysiak: Co jest z tymi Bidenami?

Kiedy ktokolwiek z rodziny Trumpa, byłego prezydenta USA, krzywo stanął albo za głośno kichnął, mainstreamowe media aż wrzały. Teraz kiedy na światło dzienne wychodzą najgorsze brudy syna Bidena — media milczą.
Mężczyzna, papieros. Ilustracja poglądowa [Tylko u nas] Waldemar Krysiak: Co jest z tymi Bidenami?
Mężczyzna, papieros. Ilustracja poglądowa / Pixabay.com

Czy same słowa o kimś powinny wystarczyć, by go pogrążyć? Z pewnością nie. W przypadku Bidena mamy jednak o wiele więcej, niż tylko puste zarzuty. Mamy nagrania – nagrania zrobione na wiele lat, zanim został prezydentem.

Bo o tym, że z Bidenem jest coś nie tak, mówi się od dawna: YouTube i inne, mniej cenzurowane strony internetowe, dostarczają nagrań, na których obecny prezydent Stanów Zjednoczonych obściskuje dzieci. Obściskuje to mało powiedziane. Biden kładzie im dłonie wokół szyi, na klatce piersiowej, zbliża się z nosem i wącha ich włosy. Oprócz tego zadaje dziwne pytania: czy masz chłopaka? Czy lubisz wujka? Czy na mnie poczekasz..?

To zachowanie zaskarbiło Bidenowi złośliwą ksywkę w internecie: creepy uncle Joe - dziwaczny wujaszek. I choć filmiki z jego odstraszającym zachowaniem czasem znikają, połknięte przez media stojące po stronie i siedzące w kieszeniach Demokratów, to ciągle pojawiają się nowe. I ksywka pozostaje. W ostatnim czasie do plotek o Bidenie dołączyły też pogłoski o jego synu. 

W jego przypadku wszystko zaczęło się od laptopa: Hunter zostawił go do naprawy w kwietniu 2019 roku w serwisie w Delaware. I zapomniał odebrać. Laptop zaś wpadł w ręce mediów, a jego zawartość, która w ten sposób zaczęła wypływać krok po kroku do świadomości publicznej, zszokowała miliony.

Pierwszym szokiem były sekrety biznesowe, które wywołały pytania o nepotyzm, jaki miał uprawiać na Ukrainie Biden senior. Wywołały pytania znikające pieniądze, które miały startować jako przelewy w USA, a pojawiać się w Europie Wschodniej, by nigdy więcej nie wypłynąć. 

Po skandalu finansowym przyszedł obyczajowy: na nagraniach znalezionych na dysku twardym identyfikowano syna prezydenta z czymś co wyglądało na narkotyki. Niekończące się kryształy twardych substancji, prawdopodobnie metamfetaminy. Do jej konsumpcji użyto szklanej fajki, podpalanej od dołu specjalną, wyjątkowo gorącą zapalniczką: metoda niebezpieczna, łatwo wysyłająca swoich wielbicieli na drugą stronę. Na niektórych ze zdjęć ktoś identyfikowany jako Hunter widoczny był z taką fajką w ustach, nieprzytomny, otumaniony.

A kto te zdjęcia zrobił? Podobno prostytutki, które Hunter Biden wynajmował. Oprócz nagrań i selfie z dragami, na jego komputerze miało nie brakować klipów z paniami lekkich obyczajów, zabawiających się z nim w narkotycznym delirium. Mainstreamowe, lewicowe media najpierw próbowały wszystkiemu zaprzeczyć, wypierając się, że cały materiał jest z pewnością sfałszowany. Dopiero głębsza analiza informatyczna pozostawiła je bez odpowiedzi. Bez odpowiedzi trwają one do dzisiaj, kiedy na światło dzienne wychodzi kolejna porcja brudów. Tym razem spada ona z nieba. Z chmury Appla, dokładnie mówiąc.

W miniony weekend bowiem hakerzy z 4Chana - forum internetowego zajmującego się m.in. polityką i jej aferami - ogłosili światu, że udało im się uzyskać dostęp do konta online Huntera. I że znaleźli na nim jeszcze więcej CIEKAWYCH informacji.

Było więcej nagrań z prostytutkami i dealerami. Były kolejne zdjęcia kogoś kto wygląda na roznegliżowanego Huntera z narkotykami. I cyfrowa książka z adresami. Również z numerem do Joe Bidena, którego zapisano – jeżeli wierzyć hakerom - w książce telefonicznej jako... Pedo Peter'a - Piotrusia Pedofila. Innym szokującym znaleziskiem była historia z przeglądarki. Na screenach dostarczonych przez 4Chan widać, że ktoś szukał na tym koncie filmów pornograficznych z 12-latkami.

Na chwilę obecną wszystkie te nowe znaleziska są niepotwierdzone. Ostatecznie, możliwe jest, że materiały są fejkami, że zostały sfabrykowane. Z drugiej jednak strony – jeżeli nikt z badających sprawę nie popełni przypadkiem samobójstwa, to może pewnego dnia poznamy nawet prawdę!



 

Polecane
Emerytury
Stażowe