[wywiad] Abp Guzdek: ksiądz ma być celebransem, nie celebrytą

Jeśli ktoś miał wiedzę na temat problemów ks. Dębskiego i zaniechał działania, to czas na rachunek sumienia – stwierdza w rozmowie z KAI abp Józef Guzdek. Metropolita białostocki zaznacza, że tylko poznając prawdę, można postawić tamę złu, można też podjąć próby leczenia ran. W ubiegłym tygodniu "Gazeta Wyborcza" opublikowała materiał o byłym już rzeczniku białostockiej Kurii, ujawniając obsceniczne wiadomości, jakie wysyłał on do nieznanej kobiety.
abp Józef Guzdek [wywiad] Abp Guzdek: ksiądz ma być celebransem, nie celebrytą
abp Józef Guzdek / YT print screen/Twoja Telewizja Regionalna

Tomasz Królak: Pierwsza myśl, po lekturze artykułu ujawniającego zachowania ks. Dębskiego i treść wiadomości wysyłanych do młodej kobiety?

Abp Józef Guzdek: Ból, smutek, wstrząs, niedowierzanie… Mam zachowany w pamięci obraz wspaniałej kobiety, jaką była moja nieżyjąca już mama. Mam siostrę, która także jest wspaniałą żoną i matką. W swoim życiu ciągle spotykam kobiety, które są strażniczkami wartości – oddane rodzinie i oddane Bogu. Błogosławiony Prymas Wyszyński, by okazać szacunek, wstawał ilekroć jakaś kobieta wchodziła do jego pokoju. Tak, najbardziej zabolały mnie słowa poniżające godność kobiety.

- A czym tłumaczy sobie Ksiądz Arcybiskup takie zachowanie? Jak do tego mogło dojść? Czy i kto - oprócz samego księdza - zawinił?

- Na tak postawione pytanie bardziej kompetentny do udzielenia odpowiedzi byłby psycholog lub psychiatra. Ja nie jestem w stanie zrozumieć takiego zachowania i nie mogę wyrokować odnośnie do przyczyn, źródeł, okoliczności. Jedno jest pewne, że każdy z nas jest zobowiązany do reagowania na zło. Jeśli ktoś miał wiedzę na temat problemów ks. Dębskiego i zaniechał działania, to czas na rachunek sumienia…

- Ojciec Józef Augustyn powiedział o tej sprawie tak: "Jestem głęboko przekonany, że w tego rodzaju skandalach nie chodzi najpierw o problemy natury seksualnej, ale o jakieś rozbicie osobowości, destrukcję zasadniczych postaw ludzkich, duchowych i moralnych, o rozrośnięte własne «ego», które sprawia, że osoby tego pokroju nie liczą się z nikim". Widzi to Ksiądz Arcybiskup podobnie?

- Potwierdzam w pełni tezę o. Augustyna. Bardzo niebezpieczne jest, gdy kapłan staje się celebrytą zamiast celebransem i sługą Bożych tajemnic. Jeśli taki ksiądz nie licząc się z nikim wchodzi na drogę zła, powinien pokutować, a nawet zostać ukarany. Jednocześnie należy pamiętać o tym, że każdy, kto stanie w prawdzie wobec Boga i uzna swoją słabość, ma szansę wewnętrznej przemiany i nawrócenia.

- Czy ten przypadek wskazuje na wadliwość systemu kształcenia seminaryjnego czy może luki w formacji księży o dłuższym już stażu? A może na coś jeszcze innego?

- Nie wyciągałbym wniosków zbyt szybko. Taka teza wymaga analizy. Przecież po formacji seminaryjnej i późniejszej mamy wielu wspaniałych, zaangażowanych, żyjących Ewangelią kapłanów. 

- Czy jednak to, co się wydarzyło nie powinno skłaniać Kościoła do zweryfikowania procedur czy działań tak, by przeciwdziałać wyrastaniu na gruncie Kościoła takich "osobowości"?

- Należy zrobić wszystko, co jest możliwe… Należy przede wszystkim dbać o harmonijny rozwój całej osoby, obejmujący wymiar duchowy, fizyczny, psychiczny, intelektualny oraz apostolski. Jednak każdy człowiek jest tajemnicą. Każdy nosi w sobie pewne predyspozycje, wpływy środowiska, otoczenia, ma swoje mocne i słabe strony. Nie ma szablonu na wychowanie człowieka powołanego do kapłaństwa lub życia konsekrowanego, zresztą tak samo jak nie ma szablonu na przygotowanie kandydata do małżeństwa.

- Oprócz zachowania samego duchownego, ważnym tematem jest też reakcja jego przełożonego, czyli Księdza Arcybiskupa. Zadziałał Ksiądz natychmiast, w myśl zasady wyłożonej już w wywiadzie dla Gazety Wyborczej: "zero tolerancji dla postaw patologicznych niegodnych księży". Ale nie tylko: podziękował Ksiądz "Gazecie" za opisanie całej sprawy. To, powiedzmy sobie szczerze, gest dość nieoczywisty i wymagający odwagi...

- Czytając Stary Testament odkrywamy, że Pan Bóg działał na różne sposoby, aby poruszyć serca i umysły Izraelitów, a przez to doprowadzić ich do nawrócenia.

Jezus powiedział: „Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli” (J 8,32). Nie możemy lękać się prawdy, wszak ona jest warunkiem wolności. Oczywiście nie jest to łatwe, gdy ta prawda jest trudna, bolesna. Jednak tylko poznając prawdę, można postawić tamę złu, można też podjąć próby leczenia ran.

Rozmawiał Tomasz Królak / Białystok


 

POLECANE
Zełenski: W czwartek będę czekał na Putina osobiście z ostatniej chwili
Zełenski: W czwartek będę czekał na Putina osobiście

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zapowiedział, że oczekuje, iż Rosja zgodzi się na całkowite i trwałe zawieszenie broni w wojnie przeciwko jego państwu od poniedziałku.

Zaczynam wątpić. Trump reaguje na propozycję Putina z ostatniej chwili
"Zaczynam wątpić". Trump reaguje na propozycję Putina

Ukraina powinna przyjąć propozycję Putina, aby rozpocząć bezpośrednie rozmowy, bo przynajmniej będziemy wiedzieli, na czym stoimy - stwierdził w niedzielę prezydent USA Donald Trump. Jednocześnie przyznał, że "zaczyna wątpić" w to, czy Ukraina pójdzie na układ z Rosją.

Dziwnie się zachowywał. Interwencja policji w pobliżu uczelni w Katowicach Wiadomości
"Dziwnie się zachowywał". Interwencja policji w pobliżu uczelni w Katowicach

Zaledwie kilka dni po dramatycznych wydarzeniach na Uniwersytecie Warszawskim, które wstrząsnęły opinią publiczną w całym kraju, służby w Katowicach musiały reagować na kolejne niepokojące zgłoszenie w pobliżu jednej z uczelni.

Kaczyński w Gryfinie: Trzaskowski to taki patriota, że ja nie powinien się tu pokazywać polityka
Kaczyński w Gryfinie: Trzaskowski to taki patriota, że ja nie powinien się tu pokazywać

Jarosław Kaczyński podczas spotkania z mieszkańcami Gryfina i lokalnymi działaczami partii powiedział, że głosowanie na Karola Nawrockiego to kontynuowanie "patriotycznej" polityki Prawa i Sprawiedliwości, a także "walka o utrzymanie demokracji".

Dramatyczny wypadek w Małopolsce. Służby badają jego przyczyny Wiadomości
Dramatyczny wypadek w Małopolsce. Służby badają jego przyczyny

Do tragicznego wypadku doszło w niedzielne popołudnie w Nowym Targu, w województwie małopolskim. Podczas rekreacyjnego skoku spadochronowego zginął około 40-letni mężczyzna.

Polska ma więcej złota niż Wielka Brytania. Są nowe dane NBP z ostatniej chwili
Polska ma więcej złota niż Wielka Brytania. Są nowe dane NBP

Polskie rezerwy złota przebijają zasoby Europejskiego Banku Centralnego i Wielkiej Brytanii. Posiadamy już 510 ton złotego kruszcu.

Kryzys Igi Świątek? To już rok bez wygranego turnieju Wiadomości
Kryzys Igi Świątek? To już rok bez wygranego turnieju

Sobotnia porażka Igi Świątek z Amerykanką Danielle Collins w trzeciej rundzie turnieju w Rzymie to kolejne świadectwo kryzysu formy polskiej tenisistki. W jej efekcie po 165 tygodniach wypadnie z podium światowego rankingu. Od triumfu we French Open 8 czerwca 2024 roku nie wygrała żadnego turnieju.

Szczecin gotowy na giganty. Niemcy mają powody do obaw? z ostatniej chwili
Szczecin gotowy na giganty. Niemcy mają powody do obaw?

Zmodernizowany Kanał Dębicki pozwoli portowi w Szczecinie obsłużyć statki o zanurzeniu 11 m. Może konkurować o ładunki, które dotąd trafiały do terminali w Niemczech.

On się dusi. Dramatyczna prośba zignorowana przez aktywistów Ostatniego Pokolenia Wiadomości
"On się dusi". Dramatyczna prośba zignorowana przez aktywistów Ostatniego Pokolenia

Do kolejnej kontrowersyjnej akcji grupy Ostatnie Pokolenie doszło przedwczoraj na trasie S8 w warszawskim Żoliborzu. Grupa aktywistów klimatycznych zablokowała ruch, a dwie osoby przykleiły się do asfaltu. Interweniowała straż pożarna. Jednak to, co najbardziej poruszyło opinię publiczną, wydarzyło się nieco później.

Nadciąga zmiana pogody. IMGW wydał nowy komunikat Wiadomości
Nadciąga zmiana pogody. IMGW wydał nowy komunikat

W nocy z niedzieli na poniedziałek przymrozki obejmą całą Polskę - powiedziała PAP synoptyk Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Magdalena Pękała. Na południu prognozowane są opady śniegu.

REKLAMA

[wywiad] Abp Guzdek: ksiądz ma być celebransem, nie celebrytą

Jeśli ktoś miał wiedzę na temat problemów ks. Dębskiego i zaniechał działania, to czas na rachunek sumienia – stwierdza w rozmowie z KAI abp Józef Guzdek. Metropolita białostocki zaznacza, że tylko poznając prawdę, można postawić tamę złu, można też podjąć próby leczenia ran. W ubiegłym tygodniu "Gazeta Wyborcza" opublikowała materiał o byłym już rzeczniku białostockiej Kurii, ujawniając obsceniczne wiadomości, jakie wysyłał on do nieznanej kobiety.
abp Józef Guzdek [wywiad] Abp Guzdek: ksiądz ma być celebransem, nie celebrytą
abp Józef Guzdek / YT print screen/Twoja Telewizja Regionalna

Tomasz Królak: Pierwsza myśl, po lekturze artykułu ujawniającego zachowania ks. Dębskiego i treść wiadomości wysyłanych do młodej kobiety?

Abp Józef Guzdek: Ból, smutek, wstrząs, niedowierzanie… Mam zachowany w pamięci obraz wspaniałej kobiety, jaką była moja nieżyjąca już mama. Mam siostrę, która także jest wspaniałą żoną i matką. W swoim życiu ciągle spotykam kobiety, które są strażniczkami wartości – oddane rodzinie i oddane Bogu. Błogosławiony Prymas Wyszyński, by okazać szacunek, wstawał ilekroć jakaś kobieta wchodziła do jego pokoju. Tak, najbardziej zabolały mnie słowa poniżające godność kobiety.

- A czym tłumaczy sobie Ksiądz Arcybiskup takie zachowanie? Jak do tego mogło dojść? Czy i kto - oprócz samego księdza - zawinił?

- Na tak postawione pytanie bardziej kompetentny do udzielenia odpowiedzi byłby psycholog lub psychiatra. Ja nie jestem w stanie zrozumieć takiego zachowania i nie mogę wyrokować odnośnie do przyczyn, źródeł, okoliczności. Jedno jest pewne, że każdy z nas jest zobowiązany do reagowania na zło. Jeśli ktoś miał wiedzę na temat problemów ks. Dębskiego i zaniechał działania, to czas na rachunek sumienia…

- Ojciec Józef Augustyn powiedział o tej sprawie tak: "Jestem głęboko przekonany, że w tego rodzaju skandalach nie chodzi najpierw o problemy natury seksualnej, ale o jakieś rozbicie osobowości, destrukcję zasadniczych postaw ludzkich, duchowych i moralnych, o rozrośnięte własne «ego», które sprawia, że osoby tego pokroju nie liczą się z nikim". Widzi to Ksiądz Arcybiskup podobnie?

- Potwierdzam w pełni tezę o. Augustyna. Bardzo niebezpieczne jest, gdy kapłan staje się celebrytą zamiast celebransem i sługą Bożych tajemnic. Jeśli taki ksiądz nie licząc się z nikim wchodzi na drogę zła, powinien pokutować, a nawet zostać ukarany. Jednocześnie należy pamiętać o tym, że każdy, kto stanie w prawdzie wobec Boga i uzna swoją słabość, ma szansę wewnętrznej przemiany i nawrócenia.

- Czy ten przypadek wskazuje na wadliwość systemu kształcenia seminaryjnego czy może luki w formacji księży o dłuższym już stażu? A może na coś jeszcze innego?

- Nie wyciągałbym wniosków zbyt szybko. Taka teza wymaga analizy. Przecież po formacji seminaryjnej i późniejszej mamy wielu wspaniałych, zaangażowanych, żyjących Ewangelią kapłanów. 

- Czy jednak to, co się wydarzyło nie powinno skłaniać Kościoła do zweryfikowania procedur czy działań tak, by przeciwdziałać wyrastaniu na gruncie Kościoła takich "osobowości"?

- Należy zrobić wszystko, co jest możliwe… Należy przede wszystkim dbać o harmonijny rozwój całej osoby, obejmujący wymiar duchowy, fizyczny, psychiczny, intelektualny oraz apostolski. Jednak każdy człowiek jest tajemnicą. Każdy nosi w sobie pewne predyspozycje, wpływy środowiska, otoczenia, ma swoje mocne i słabe strony. Nie ma szablonu na wychowanie człowieka powołanego do kapłaństwa lub życia konsekrowanego, zresztą tak samo jak nie ma szablonu na przygotowanie kandydata do małżeństwa.

- Oprócz zachowania samego duchownego, ważnym tematem jest też reakcja jego przełożonego, czyli Księdza Arcybiskupa. Zadziałał Ksiądz natychmiast, w myśl zasady wyłożonej już w wywiadzie dla Gazety Wyborczej: "zero tolerancji dla postaw patologicznych niegodnych księży". Ale nie tylko: podziękował Ksiądz "Gazecie" za opisanie całej sprawy. To, powiedzmy sobie szczerze, gest dość nieoczywisty i wymagający odwagi...

- Czytając Stary Testament odkrywamy, że Pan Bóg działał na różne sposoby, aby poruszyć serca i umysły Izraelitów, a przez to doprowadzić ich do nawrócenia.

Jezus powiedział: „Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli” (J 8,32). Nie możemy lękać się prawdy, wszak ona jest warunkiem wolności. Oczywiście nie jest to łatwe, gdy ta prawda jest trudna, bolesna. Jednak tylko poznając prawdę, można postawić tamę złu, można też podjąć próby leczenia ran.

Rozmawiał Tomasz Królak / Białystok



 

Polecane
Emerytury
Stażowe
-->