[Tylko u nas] Aleksandra Jakubiak OV: Odmieniona twarz

„Gdy się modlił, wygląd Jego twarzy się odmienił, a Jego odzienie stało się lśniąco białe” (Łk 9, 29).
kard z serialu
kard z serialu "The Chosen" / YT print screen/The Chosen

 

Przyznam się, że marzy mi się, by kiedy się modlę, moja twarz się odmieniała. I by odmieniała się, jako znak wewnętrznego uwolnienia serca, w którym przebywa Bóg. Pamiętam, jak kiedyś, pod koniec jednego z etapów rekolekcji ignacjańskich, pomyślałam sobie o tym, jak inny byłby świat, gdybym przez całe życie była tak otwarta na Bożą obecność, jak jestem po tygodniu spędzonym w ciszy na słuchaniu Go. A gdyby tak sfokusowani na Nim byli i inni chrześcijanie? Ile miłości doświadczyłby świat? Jak by się przez to zmienił? O ile bardziej realizowałoby się w nim Królestwo Niebieskie?

Taki właśnie był i jest nadal Jezus. Całkowicie otwarty na Ojca. O odmienionym obliczu, lśniącym odzieniu. Światłość Ojca przenika przez Niego, czyniąc Go lampą Nowego Jeruzalem. Abstrahując od relacji wewnątrztrynitarnych i oczywistych różnic między nami a Synem Bożym, to jednak na mocy chrztu jesteśmy dziećmi naszego Ojca i zaproszeni jesteśmy do ekstremalnego otwarcia na świecenie Jego chwałą, jak Księżyc lśni światłem słonecznym, jak abażur lampki daje się prześwietlić żarówce.

A jednak tak często nie lśnimy. Dlaczego? Pewnie odpowiedzi jest tyle, ile ochrzczonych, ale po części wyjaśnienia udziela sam Jezus w przypowieści o siewcy. Brak zaangażowania w rozwój własnej wiary, wiara powierzchowna lub jej całkowity brak - nie mówię tu o „poczuciu”, a o pracy nad bliskością z Bogiem; dalej przesadne skupienie na propozycjach świata lub na doczesnych troskach, to niektóre z nich. Bywa jednak, że dom naszej wiary od lat osadzony jest na skale i smagany wiatrami odporny jest na rozmaite „warunki atmosferyczne”, a jednak Bożego światła w nas nie widać. Może się bowiem zdarzyć, i często się zdarza, że choć dom mocarny niczym bunkier, to nie ma w nim okien i drzwi, zamiast których zieją puste otwory. W ten sposób każde duchowe badziewie może przez te dziury wleźć i próbować rozgościć się w naszym salonie, umościć w fotelu, uwić gniazdo w sypialni etc. i rościć sobie prawa do uznania za prawowitego lokatora. Nie wspomnę już o tym, że dom z dziurami zamiast okien do przytulnych raczej nie należy, a zła pogoda wyciska piętno na jego ścianach. Jest tam brzydko i zimno. Istnieje kilka rzeczy, które warto w takim przypadku zrobić: po pierwsze i najważniejsze, prosić Boga o uwolnienie od niechcianych sublokatorów i oczyszczenie z efektów działania trudów życiowych na ściany domu. Wierzę, że Bóg każdego z nas pokieruje i uwolni w taki sposób, w jaki tego potrzebujemy; po drugie - zupełnie połączone z pierwszym - dbać o relację z Bogiem i o życie sakramentalne, by wszelkie rzeczy szkodliwe, czy to duchowe czy inne, zostały zastąpione obecnością Ducha Świętego; po trzecie, praca nad postawą, którą można by określić mianem „won z badziewiem”, czyli nie chcieć żadnych konszachtów z tym, co mi szkodzi. Nie mam na myśli jakiegoś przesadnego rygoryzmu, a po prostu dbanie, by decyzje podejmować z uwagą, stawiając sobie Boga przed oczy.

Jest też kolejna sprawa, na którą dziś w komentarzu do Ewangelii, pięknie zwrócił uwagę o. Wojciech Prus OP - ważna jest całkowita szczerość. Jeśli boisz się Boga, tego, że coś ci zabierze, że będzie wymagał rzeczy zbyt trudnych, po prostu Mu o tym powiedz wprost. Bo nie jest tu istotne teologiczne tłumaczenie, kiedy w emocjach siedzi lęk i zły obraz, które oddzielają od bliskości. Nie bój się, Bóg zna cię lepiej niż ty siebie i z pewnością sobie z twoim kłopotem poradzi, byleby tylko miał z kim rozmawiać, aby miał realnego rozmówcę, a nie maskę.

Warto również uzmysłowić sobie, że to od Boga zależy uszczelnienie domu i uwolnienie go. Wiara to cnota teologalna, innymi słowy - wlana. Niezbędna jest nasza współpraca z Bożą łaska, ale to On jest źródłem. Swego czasu powiedział Bóg do Mojżesza „… usłyszałem jęk Izraelitów, których Egipcjanie obciążyli robotami, i wspomniałem na moje przymierze. Przeto powiedz synom izraelskim: Ja jestem Pan! Uwolnię was od jarzma egipskiego i wybawię was z niewoli, i wyswobodzę was wyciągniętym ramieniem i przez surowe kary. I wezmę sobie was za mój lud, i będę wam Bogiem, i przekonacie się, że Ja, Pan, Bóg wasz, uwolniłem was spod jarzma egipskiego” (Wj 6, 5-7). Pamiętacie plagi egipskie? Tak walczył Bóg z siłą Egiptu o wolność swego ludu. Tak, te kary były surowe. Dalsza historia zbawienia była pasmem uwalniania, nie widzę zatem żadnego powodu, byśmy my, ty lub ja, mieli być z tej historii wyłączeni. Tak samo potrzebujemy Jego uwolnienia i tak samo je otrzymujemy.

Mojżesz świecił, gdy wychodził z Namiotu Spotkania. W obrazie przemienienia ten sam Mojżesz towarzyszy jaśniejącemu blaskiem chwały Jezusowi. Prośmy Boga, by  prowadził nas tak, byśmy i my otwierali się w zaufaniu na obecność naszego Ojca i zaczęli lśnić, by „wygląd naszej twarzy się odmienił”, by tak świeciło nasze światło przed ludźmi, aby widzieli nasze dobre uczynki i chwalili Ojca naszego, który jest w niebie (por. Mt 5, 16).


 

POLECANE
Parafianie stanęli w obronie proboszcza. Przyjechało pięć radiowozów z ostatniej chwili
Parafianie stanęli w obronie proboszcza. Przyjechało pięć radiowozów

Jak donosi lokalny gorzowski serwis gorzowianin.com, na cmentarzu komunalnym przy ul. Żwirowej w Gorzowie doszło do awantury pomiędzy policją, która zatrzymała księdza do kontroli, a żałobnikami, którzy po pogrzebie zmierzali na stypę. 

Powrót do tej polityki będzie dla Polski katastrofą tylko u nas
Powrót do tej polityki będzie dla Polski katastrofą

Co łączy spotkanie liderów czterech zachodnich państw w 2024 roku z rozmowami w Mińsku ws. Ukrainy w 2015 roku? To pokaz politycznej abdykacji Ameryki w Europie. Która zawsze prowadzi do nieszczęść dla naszej części kontynentu zwłaszcza. Ekskluzywne spotkanie Bidena z liderami Niemiec, Francji i Wielkiej Brytanii właśnie w Berlinie, bez udziału np. Polski, Włoch czy Ukrainy, to zapowiedź polityki, jaką prowadzić będzie w Europie Kamala Harris. Oczywiście jeśli wygra wybory prezydenckie.

Hennig-Kloska o spadku sprzedaży detalicznej. To dobrze dla klimatu z ostatniej chwili
Hennig-Kloska o spadku sprzedaży detalicznej. "To dobrze dla klimatu"

Katastrofalne dane ze sklepów o wynikach sprzedaży detalicznej we wrześniu zaskoczyły dzisiaj ekspertów w całej Polsce. Optymistycznie w sprawie wypowiedziała się jednak minister klimatu Paulina Hennig-Kloska, która stwierdziła, że spada sprzedaż produktów "takich, bez których czasami możemy się obyć", a poza tym, to "dobrze dla klimatu". 

Zbigniew Kuźmiuk: Trwają przygotowania do likwidacji „800 plus” z ostatniej chwili
Zbigniew Kuźmiuk: Trwają przygotowania do likwidacji „800 plus”

Rząd Tuska przesłał do Sejmu coroczne sprawozdanie z wykonywania ustawy o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci za rok 2023, w którym znalazły się między innymi tezy, że program 800 plus „miał ograniczony wpływ na dzietność”, oraz że „program prawdopodobnie przyczynił się do niewielkiego wzrostu urodzeń w pierwszych latach po wprowadzeniu świadczenia”. 

Karambol na S7. Adwokat oskarżonego kierowcy zabiera głos z ostatniej chwili
Karambol na S7. Adwokat oskarżonego kierowcy zabiera głos

W rozmowie z Onetem obrońca kierowcy oskarżonego o spowodowanie katastrofy lądowej na S7 mecenas Marek Wasilewski zabrał głos ws. okoliczności wypadku i stanu swojego klienta.

RPO do premiera: To założenie jest pozbawione podstaw z ostatniej chwili
RPO do premiera: To założenie jest pozbawione podstaw

Pozbawione podstaw jest przyjmowanie założenia, iż osoby powołane na stanowiska sędziowskie od 2018 r. nie są sędziami, a wydawane przez nich orzeczenia są orzeczeniami nieistniejącymi - napisał Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek w stanowisku przesłanym do premiera Donalda Tuska.

Pan bredzi!. Reporter Telewizji Republika doprowadził Agnieszkę Holland do wściekłości z ostatniej chwili
"Pan bredzi!". Reporter Telewizji Republika doprowadził Agnieszkę Holland do wściekłości

We wtorek przed Kancelarią Premiera odbyła się manifestacja przeciwko polityce migracyjnej rządu. Obecna na niej była kontrowersyjna reżyser, Agnieszka Holland, twórca filmu "Zielona Granica", który szkalował polską Straż Graniczną i jej działania w obronie granic państwowych.

Polska zamyka rosyjski konsulat w Poznaniu. Jest komentarz Rosji z ostatniej chwili
Polska zamyka rosyjski konsulat w Poznaniu. Jest komentarz Rosji

Rzecznik rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa skomentowała podczas wtorkowej konferencji prasowej decyzję Polski o zamknięciu rosyjskiego konsulatu w Poznaniu.

Rodzice ks. Olszewskiego pod Prokuraturą Krajową. To nagranie łamie serce z ostatniej chwili
Rodzice ks. Olszewskiego pod Prokuraturą Krajową. To nagranie łamie serce

We wtorek pod Prokuraturą Krajową zjawili się rodzice przetrzymywanego od miesięcy w areszcie ks. Michała Olszewskiego.

Sikorski: Polska zamyka rosyjski konsulat w Poznaniu z ostatniej chwili
Sikorski: Polska zamyka rosyjski konsulat w Poznaniu

Szef MSZ Radosław Sikorski poinformował, że za ostatnimi próbami dywersji w Polsce i krajach sojuszniczych stoi Rosja, dlatego zdecydował o wycofaniu zgody na funkcjonowanie konsulatu Rosji w Poznaniu. Jego personel zostanie uznany za osoby niepożądane w Polsce.

REKLAMA

[Tylko u nas] Aleksandra Jakubiak OV: Odmieniona twarz

„Gdy się modlił, wygląd Jego twarzy się odmienił, a Jego odzienie stało się lśniąco białe” (Łk 9, 29).
kard z serialu
kard z serialu "The Chosen" / YT print screen/The Chosen

 

Przyznam się, że marzy mi się, by kiedy się modlę, moja twarz się odmieniała. I by odmieniała się, jako znak wewnętrznego uwolnienia serca, w którym przebywa Bóg. Pamiętam, jak kiedyś, pod koniec jednego z etapów rekolekcji ignacjańskich, pomyślałam sobie o tym, jak inny byłby świat, gdybym przez całe życie była tak otwarta na Bożą obecność, jak jestem po tygodniu spędzonym w ciszy na słuchaniu Go. A gdyby tak sfokusowani na Nim byli i inni chrześcijanie? Ile miłości doświadczyłby świat? Jak by się przez to zmienił? O ile bardziej realizowałoby się w nim Królestwo Niebieskie?

Taki właśnie był i jest nadal Jezus. Całkowicie otwarty na Ojca. O odmienionym obliczu, lśniącym odzieniu. Światłość Ojca przenika przez Niego, czyniąc Go lampą Nowego Jeruzalem. Abstrahując od relacji wewnątrztrynitarnych i oczywistych różnic między nami a Synem Bożym, to jednak na mocy chrztu jesteśmy dziećmi naszego Ojca i zaproszeni jesteśmy do ekstremalnego otwarcia na świecenie Jego chwałą, jak Księżyc lśni światłem słonecznym, jak abażur lampki daje się prześwietlić żarówce.

A jednak tak często nie lśnimy. Dlaczego? Pewnie odpowiedzi jest tyle, ile ochrzczonych, ale po części wyjaśnienia udziela sam Jezus w przypowieści o siewcy. Brak zaangażowania w rozwój własnej wiary, wiara powierzchowna lub jej całkowity brak - nie mówię tu o „poczuciu”, a o pracy nad bliskością z Bogiem; dalej przesadne skupienie na propozycjach świata lub na doczesnych troskach, to niektóre z nich. Bywa jednak, że dom naszej wiary od lat osadzony jest na skale i smagany wiatrami odporny jest na rozmaite „warunki atmosferyczne”, a jednak Bożego światła w nas nie widać. Może się bowiem zdarzyć, i często się zdarza, że choć dom mocarny niczym bunkier, to nie ma w nim okien i drzwi, zamiast których zieją puste otwory. W ten sposób każde duchowe badziewie może przez te dziury wleźć i próbować rozgościć się w naszym salonie, umościć w fotelu, uwić gniazdo w sypialni etc. i rościć sobie prawa do uznania za prawowitego lokatora. Nie wspomnę już o tym, że dom z dziurami zamiast okien do przytulnych raczej nie należy, a zła pogoda wyciska piętno na jego ścianach. Jest tam brzydko i zimno. Istnieje kilka rzeczy, które warto w takim przypadku zrobić: po pierwsze i najważniejsze, prosić Boga o uwolnienie od niechcianych sublokatorów i oczyszczenie z efektów działania trudów życiowych na ściany domu. Wierzę, że Bóg każdego z nas pokieruje i uwolni w taki sposób, w jaki tego potrzebujemy; po drugie - zupełnie połączone z pierwszym - dbać o relację z Bogiem i o życie sakramentalne, by wszelkie rzeczy szkodliwe, czy to duchowe czy inne, zostały zastąpione obecnością Ducha Świętego; po trzecie, praca nad postawą, którą można by określić mianem „won z badziewiem”, czyli nie chcieć żadnych konszachtów z tym, co mi szkodzi. Nie mam na myśli jakiegoś przesadnego rygoryzmu, a po prostu dbanie, by decyzje podejmować z uwagą, stawiając sobie Boga przed oczy.

Jest też kolejna sprawa, na którą dziś w komentarzu do Ewangelii, pięknie zwrócił uwagę o. Wojciech Prus OP - ważna jest całkowita szczerość. Jeśli boisz się Boga, tego, że coś ci zabierze, że będzie wymagał rzeczy zbyt trudnych, po prostu Mu o tym powiedz wprost. Bo nie jest tu istotne teologiczne tłumaczenie, kiedy w emocjach siedzi lęk i zły obraz, które oddzielają od bliskości. Nie bój się, Bóg zna cię lepiej niż ty siebie i z pewnością sobie z twoim kłopotem poradzi, byleby tylko miał z kim rozmawiać, aby miał realnego rozmówcę, a nie maskę.

Warto również uzmysłowić sobie, że to od Boga zależy uszczelnienie domu i uwolnienie go. Wiara to cnota teologalna, innymi słowy - wlana. Niezbędna jest nasza współpraca z Bożą łaska, ale to On jest źródłem. Swego czasu powiedział Bóg do Mojżesza „… usłyszałem jęk Izraelitów, których Egipcjanie obciążyli robotami, i wspomniałem na moje przymierze. Przeto powiedz synom izraelskim: Ja jestem Pan! Uwolnię was od jarzma egipskiego i wybawię was z niewoli, i wyswobodzę was wyciągniętym ramieniem i przez surowe kary. I wezmę sobie was za mój lud, i będę wam Bogiem, i przekonacie się, że Ja, Pan, Bóg wasz, uwolniłem was spod jarzma egipskiego” (Wj 6, 5-7). Pamiętacie plagi egipskie? Tak walczył Bóg z siłą Egiptu o wolność swego ludu. Tak, te kary były surowe. Dalsza historia zbawienia była pasmem uwalniania, nie widzę zatem żadnego powodu, byśmy my, ty lub ja, mieli być z tej historii wyłączeni. Tak samo potrzebujemy Jego uwolnienia i tak samo je otrzymujemy.

Mojżesz świecił, gdy wychodził z Namiotu Spotkania. W obrazie przemienienia ten sam Mojżesz towarzyszy jaśniejącemu blaskiem chwały Jezusowi. Prośmy Boga, by  prowadził nas tak, byśmy i my otwierali się w zaufaniu na obecność naszego Ojca i zaczęli lśnić, by „wygląd naszej twarzy się odmienił”, by tak świeciło nasze światło przed ludźmi, aby widzieli nasze dobre uczynki i chwalili Ojca naszego, który jest w niebie (por. Mt 5, 16).



 

Polecane
Emerytury
Stażowe