Grzegorz Gołębiewski: Z Wałęsą czy bez Wałęsy, po Trumpie, marzy im się Hamburg

Zbigniew Hołdys ubolewa na TT, że gdyby polskie społeczeństwo było wyedukowane, to przywitałoby Trumpa tak jak protestujący w Hamburgu. Kolejny gwiazdor, Walter Chełstowski przyznaje, że metody demokratyczne już zawodzą. Pozostaje tylko chwycić za kamienie i plądrować sklepy.
 Grzegorz Gołębiewski: Z Wałęsą czy bez Wałęsy, po Trumpie, marzy im się Hamburg
/ YT, print screen
Lech Wałęsa o swoim udziale w kontrmiesięcznicy: „Wyobrażam sobie to tak: idę do kościoła modlić się razem z nimi (z członkami PiS - red.). Po modlitwie wychodzimy z kościoła i idziemy. Oni na swoją 87. miesięcznicę, a ja do drugiej demonstracji…*” Ale najprawdopodobniej, o ile wierzyć informacjom portalu newsweek.pl, do udziału w konfrontacji z Marszem Pamięci nie dojdzie. Lech Wałęsa trafił do szpitala, miał poważne kłopoty z krążeniem, i jak poinformował jego syn, udział w kontr – manifestacji jest na razie wykluczony, ponieważ lekarze „nakazali mu przez najbliższe dni leżenie”. Jarosław Wałęsa dodał jednak, że jest to stan na obecną chwilę, a o wszystkim zdecydują lekarze. Przy okazji, portal powtarza kłamstwa na temat ustawy o zgromadzeniach, która nie zabrania nikomu protestować obok innej manifestacji. Krótko mówiąc, walczymy o prawo do zgromadzeń blokując inne legalne zgromadzenie. Ale to jest tylko pretekst. Kończy się świat nowoczesnej barbarii, zawiodły medialne środki przymusu, żeby wyprowadzić swoich zwolenników na ulice. Trzeba użyć własnych symboli, swoistych „żywych tarczy” do wywołania starć na Krakowskim Przedmieściu, tylko po to, żeby „cały” świat się oburzył i zmusił rząd do oddania władzy. Z nadzieją, że syci obywatele ruszą jednak swoje tyłki i dołączą do byłych esbeków, sfrustrowanych lewaków i zwykłych zadymiarzy.


Tak zwany Komitet Obywatelski, do którego swój akces zgłosili trzej byli prezydenci RP, jawi się im jako nowe koło zamachowe, które zstąpi nieudolną opozycję parlamentarną. Już sama reakcja prominentnych przedstawicieli tego skompromitowanego towarzystwa na wizytę Trumpa w Polsce wiele nam mówi o ich rozchwianym stanie emocjonalnym. Zbigniew Hołdys ubolewa na TT, że gdyby polskie społeczeństwo było wyedukowane, to przywitałoby Trumpa tak jak protestujący w Hamburgu. Kolejny gwiazdor, Walter Chełstowski przyznaje, że metody demokratyczne już zawodzą. Pozostaje tylko chwycić za kamienie i plądrować sklepy, skoro wyczyny Antify w Hamburgu budzą taką sympatię. To wszystko to jest jedna wielka niemoc, brak argumentów, jedna wielka głupota, niemożność do spokojnego życia razem z Polakami. Owszem, można w tej nieznośnej katolickiej Polsce prowadzić wygodny tryb życia, pod warunkiem, że po drugiej stronie będziemy mieli pokornych i zawstydzonych polskością niewolników. Wałęsa nie ma tu nic do rzeczy. Robi to, co mu każą. Jego ego czasami tego nie znosi, pozwalają mu na połajanki PO, ale jak szykuje się wielka wolta u schyłku III RP, musi karnie stanąć na barykadach.



Że jest chory nie ma znaczenia. Pozostaje oczywiście pewna wątpliwość, czy aby nagły stan pogorszenia Jego zdrowia, nie jest próbą wycofania się z zadymy planowanej na poniedziałek. No ale wierzmy lekarzom, to mogło się zdarzyć. Może także błyskawicznie powrócić do zdrowia, i wtedy tym bardziej jego udział będzie wielkim wyczynem, podziwianym przez „cały świat”. Szkoda czasu na jakieś rozważania o tym, że w Polsce nie ma nastrojów do rozruchów społecznych, do buntu na ulicach. Ma być i już, bo tak nakazują elity III RP, więc medialne środki przymusu gimnastykują się jak mogą w podgrzewaniu atmosfery wrogości wobec PiS. Tylko ten Trump, ten „komiwojażer” Trump, mizogin i cham, jak Go nazywają najwybitniejsi przedstawiciele "oświeconych". Nie zdają sobie sprawy z tego (przynajmniej tacy jak Hołdys), że żaden dym na Krakowskim Przedmieściu się nie uda, a jeśli nawet znowu kogoś wyniosą, to trend na Polskę samodzielną i dumną jest już nie do zatrzymania. Także dzięki temu znakomitemu, przemyślanemu i historycznemu przemówieniu Prezydenta USA na placu Krasińskich. Nie umiecie żyć z Polakami w spokoju i symbiozie, i  to jest Wasz wielki problem, za nic nie możecie pogodzić się z końcem epoki wstydu. Macie wybór, bardzo prosty.              

GW
newsweek.pl
 

 

POLECANE
Niepokojące doniesienia z granicy polsko-niemieckiej. Komunikat niemieckich służb z ostatniej chwili
Niepokojące doniesienia z granicy polsko-niemieckiej. Komunikat niemieckich służb

Policja federalna zatrzymała w sobotę w Görlitz dwóch Etiopczyków jadących z Polski bez dokumentów. Mężczyźni zostali odesłani do Polski następnego dnia – informuje "Bild".

Faworyt wyborów prezydenckich: Razem z Karolem Nawrockim możemy budować sojusz w Europie z ostatniej chwili
Faworyt wyborów prezydenckich: "Razem z Karolem Nawrockim możemy budować sojusz w Europie"

Razem z kandydatem PiS na prezydenta Karolem Nawrockim możemy budować sojusz MAGA w Europie - powiedział w wywiadzie dla magazynu “American Conservative” George Simion, kandydat prawicy w wyborach prezydenckich w Rumunii. Druga tura głosowania odbędzie się 18 maja.

Jarosław Kaczyński: Tylko wtedy stosunki polsko-amerykańskie będą dobre Wiadomości
Jarosław Kaczyński: Tylko wtedy stosunki polsko-amerykańskie będą dobre

W środę Jarosław Kaczyński odniósł się do decyzji administracji Donalda Trumpa ws. mikrochipów oraz do kwestii ew. wysłania polskich wojsk na Ukrainę.

Ukraińcy grożą Mentzenowi? Lider Konfederacji ujawnił nagranie z ostatniej chwili
Ukraińcy grożą Mentzenowi? Lider Konfederacji ujawnił nagranie

W środę Sławomir Mentzen ujawnił nagranie z groźbami wymierzonymi w jego kierunku. "Machają tym samym przerobionym zdjęciem mojej rodziny, której wtedy wysłali mi mailem" – napisał.

Sankcje wobec Kremla. Chcą uderzyć w rosyjską flotę cieni z ostatniej chwili
Sankcje wobec Kremla. Chcą uderzyć w rosyjską "flotę cieni"

Niemiecki rząd i Unia Europejska rozważają dalsze sankcje wobec Rosji, jeśli Moskwa nie będzie gotowa zgodzić się na zawieszenie broni w Ukrainie. Jak poinformowała gazeta "Bild", sankcje mają dotknąć w szczególności rosyjską "flotę cieni" oraz sektor bankowy.

NASK alarmuje o próbie ingerencji w wybory. Padły trzy nazwiska z ostatniej chwili
NASK alarmuje o próbie ingerencji w wybory. Padły trzy nazwiska

Naukowa i Akademicka Sieć Komputerowa poinformowała w środę o możliwej próbie ingerencji w kampanię wyborczą.

Kiedy inni robili selfie, on załatwiał sprawy dla Polski. Nowy spot Karola Nawrockiego Wiadomości
"Kiedy inni robili selfie, on załatwiał sprawy dla Polski". Nowy spot Karola Nawrockiego

W nowym spocie Karola Nawrockiego przypomniano, że podczas wizyty w USA poruszył temat zniesienia ograniczeń dla Polski ws. mikroczipów.

Komunikat dla mieszkańców Katowic z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Katowic

Na ulice Katowic wróciły rowerowe i motorowerowe patrole Straży Miejskiej. Zespół tworzy 24 funkcjonariuszy, których można spotkać na jednośladach w okolicach parków, placów zabaw czy lokali gastronomicznych w plenerze. 

Mieszkańcy Piotrkowa Trybunalskiego chcą odwołać prezydenta miasta z Platformy Obywatelskiej z ostatniej chwili
Mieszkańcy Piotrkowa Trybunalskiego chcą odwołać prezydenta miasta z Platformy Obywatelskiej

W Piotrkowie Trybunalskim wrze. Po gorących kwietniowych protestach przeciwko utworzeniu Centrum Integracji Cudzoziemców mieszkańcy postanowili działać. Grupa inicjatywna złożyła dwa wnioski o przeprowadzenie referendów – jedno w sprawie odwołania prezydenta Juliusza Wiernickiego (PO) i Rady Miasta, drugie – przeciwko utworzeniu samego Centrum.

Rozmowy pokojowe w Stamule. Trump zabiera głos ws. obecności Putina z ostatniej chwili
Rozmowy pokojowe w Stamule. Trump zabiera głos ws. obecności Putina

Prezydent USA Donald Trump powiedział w środę, że nie wie, czy przywódca Rosji Władimir Putin pojawi się na ukraińsko-rosyjskich negocjacjach pokojowych, które mają odbyć się w czwartek w Stambule – podała agencja Reutera.

REKLAMA

Grzegorz Gołębiewski: Z Wałęsą czy bez Wałęsy, po Trumpie, marzy im się Hamburg

Zbigniew Hołdys ubolewa na TT, że gdyby polskie społeczeństwo było wyedukowane, to przywitałoby Trumpa tak jak protestujący w Hamburgu. Kolejny gwiazdor, Walter Chełstowski przyznaje, że metody demokratyczne już zawodzą. Pozostaje tylko chwycić za kamienie i plądrować sklepy.
 Grzegorz Gołębiewski: Z Wałęsą czy bez Wałęsy, po Trumpie, marzy im się Hamburg
/ YT, print screen
Lech Wałęsa o swoim udziale w kontrmiesięcznicy: „Wyobrażam sobie to tak: idę do kościoła modlić się razem z nimi (z członkami PiS - red.). Po modlitwie wychodzimy z kościoła i idziemy. Oni na swoją 87. miesięcznicę, a ja do drugiej demonstracji…*” Ale najprawdopodobniej, o ile wierzyć informacjom portalu newsweek.pl, do udziału w konfrontacji z Marszem Pamięci nie dojdzie. Lech Wałęsa trafił do szpitala, miał poważne kłopoty z krążeniem, i jak poinformował jego syn, udział w kontr – manifestacji jest na razie wykluczony, ponieważ lekarze „nakazali mu przez najbliższe dni leżenie”. Jarosław Wałęsa dodał jednak, że jest to stan na obecną chwilę, a o wszystkim zdecydują lekarze. Przy okazji, portal powtarza kłamstwa na temat ustawy o zgromadzeniach, która nie zabrania nikomu protestować obok innej manifestacji. Krótko mówiąc, walczymy o prawo do zgromadzeń blokując inne legalne zgromadzenie. Ale to jest tylko pretekst. Kończy się świat nowoczesnej barbarii, zawiodły medialne środki przymusu, żeby wyprowadzić swoich zwolenników na ulice. Trzeba użyć własnych symboli, swoistych „żywych tarczy” do wywołania starć na Krakowskim Przedmieściu, tylko po to, żeby „cały” świat się oburzył i zmusił rząd do oddania władzy. Z nadzieją, że syci obywatele ruszą jednak swoje tyłki i dołączą do byłych esbeków, sfrustrowanych lewaków i zwykłych zadymiarzy.


Tak zwany Komitet Obywatelski, do którego swój akces zgłosili trzej byli prezydenci RP, jawi się im jako nowe koło zamachowe, które zstąpi nieudolną opozycję parlamentarną. Już sama reakcja prominentnych przedstawicieli tego skompromitowanego towarzystwa na wizytę Trumpa w Polsce wiele nam mówi o ich rozchwianym stanie emocjonalnym. Zbigniew Hołdys ubolewa na TT, że gdyby polskie społeczeństwo było wyedukowane, to przywitałoby Trumpa tak jak protestujący w Hamburgu. Kolejny gwiazdor, Walter Chełstowski przyznaje, że metody demokratyczne już zawodzą. Pozostaje tylko chwycić za kamienie i plądrować sklepy, skoro wyczyny Antify w Hamburgu budzą taką sympatię. To wszystko to jest jedna wielka niemoc, brak argumentów, jedna wielka głupota, niemożność do spokojnego życia razem z Polakami. Owszem, można w tej nieznośnej katolickiej Polsce prowadzić wygodny tryb życia, pod warunkiem, że po drugiej stronie będziemy mieli pokornych i zawstydzonych polskością niewolników. Wałęsa nie ma tu nic do rzeczy. Robi to, co mu każą. Jego ego czasami tego nie znosi, pozwalają mu na połajanki PO, ale jak szykuje się wielka wolta u schyłku III RP, musi karnie stanąć na barykadach.



Że jest chory nie ma znaczenia. Pozostaje oczywiście pewna wątpliwość, czy aby nagły stan pogorszenia Jego zdrowia, nie jest próbą wycofania się z zadymy planowanej na poniedziałek. No ale wierzmy lekarzom, to mogło się zdarzyć. Może także błyskawicznie powrócić do zdrowia, i wtedy tym bardziej jego udział będzie wielkim wyczynem, podziwianym przez „cały świat”. Szkoda czasu na jakieś rozważania o tym, że w Polsce nie ma nastrojów do rozruchów społecznych, do buntu na ulicach. Ma być i już, bo tak nakazują elity III RP, więc medialne środki przymusu gimnastykują się jak mogą w podgrzewaniu atmosfery wrogości wobec PiS. Tylko ten Trump, ten „komiwojażer” Trump, mizogin i cham, jak Go nazywają najwybitniejsi przedstawiciele "oświeconych". Nie zdają sobie sprawy z tego (przynajmniej tacy jak Hołdys), że żaden dym na Krakowskim Przedmieściu się nie uda, a jeśli nawet znowu kogoś wyniosą, to trend na Polskę samodzielną i dumną jest już nie do zatrzymania. Także dzięki temu znakomitemu, przemyślanemu i historycznemu przemówieniu Prezydenta USA na placu Krasińskich. Nie umiecie żyć z Polakami w spokoju i symbiozie, i  to jest Wasz wielki problem, za nic nie możecie pogodzić się z końcem epoki wstydu. Macie wybór, bardzo prosty.              

GW
newsweek.pl
 


 

Polecane
Emerytury
Stażowe