Franciszek: Bóg pragnie, byśmy byli otwarci na tych, którzy się od Niego oddalili

O potrzebie wrażliwości na te osoby, których nie ma we wspólnocie Kościoła mówił Ojciec Święty w rozważaniu przed niedzielą modlitwą „Anioł Pański”.
Papież Franciszek Franciszek: Bóg pragnie, byśmy byli otwarci na tych, którzy się od Niego oddalili
Papież Franciszek / EPA/GIUSEPPE LAMI Dostawca: PAP/EPA

Drodzy bracia i siostry, dzień dobry! 

Ewangelia dzisiejszej Liturgii przedstawia nam trzy przypowieści o miłosierdziu (por. Łk 15, 4-32): nazywają się tak, ponieważ ukazują miłosierne serce Boga. Jezus opowiada je reagując na szemranie faryzeuszy i uczonych w Piśmie, którzy mówią: „Ten przyjmuje grzeszników i jada z nimi” (w. 2). Gorszyli się, ponieważ Jezus był pośród grzeszników. Jeśli dla nich jest to religijnie gorszące, to Jezus, przyjmując grzeszników i jedząc z nimi objawia nam, że Bóg jest właśnie taki: nikogo nie wyklucza, chce obecności wszystkich na swojej uczcie, bo wszystkich kocha jak swoje dzieci, wszystkich, nikogo nie wyłączając, wszystkich. Zatem te trzy przypowieści streszczają serce Ewangelii: Bóg jest Ojcem i przychodzi, by nas szukać, za każdym razem gdy się zagubiliśmy.

Istotnie bohaterami przypowieści, reprezentującymi Boga, są pasterz szukający zagubionej owcy, kobieta, która znajduje zagubioną monetę, oraz ojciec syna marnotrawnego. Zatrzymajmy się na aspekcie wspólnym dla tych trzech bohaterów. Wszyscy troje mają w istocie pewien wspólny aspekt, który moglibyśmy określić w następujący sposób: niepokój z powodu braku, bo brakuje tobie owcy, brakuje monety, brakuje syna. : niepokój spowodowany brakiem. Przecież wszyscy troje gdyby trochę policzyli, mogliby spokojnie siedzieć: pasterzowi brakuje owcy, ale ma dziewięćdziesiąt dziewięć innych – „niech się straci” -; kobiecie brakuje monety, ale ma dziewięć innych; a także Ojciec ma jeszcze jednego syna, posłusznego, któremu może się poświęcić, po co myśleć o tym, który odeszła, by wieść rozwiązłe życie?. Natomiast w ich sercach – pasterza, kobiety i ojca - pojawia się niepokój o to, czego brakuje: owiec, monety, syna, który odszedł. Ten, kto kocha, niepokoi się o tego, którego brakuje, tęskni za tym, który jest nieobecny, szuka tego, który się zagubił, czeka na tego, który się oddalił. Chce bowiem, aby nikt się nie zatracił.

Bracia i siostry, taki jest Bóg: nie jest „spokojny”, gdy oddalamy się od Niego, jest zasmucony, drży w swoim wnętrzu; i wyrusza na poszukiwanie nas, aż weźmie nas z powrotem w swoje ramiona. Pan nie kalkuluje strat i ryzyka, On ma serce ojca i matki, i cierpi z powodu braku umiłowanych dzieci. „Ale dlaczego cierpi, skoro ten syn jest nieszczęśnikiem, poszedł sobie?”. Cierpi, cierpi. Bóg cierpi z powodu naszego oddalenia, a gdy się zagubimy, czeka na nasz powrót. Pamiętajmy: zawsze Bóg czeka na nas z otwartymi ramionami, niezależnie od sytuacji życiowej, w której się zagubiliśmy. Jak mówi psalm, On nie zaśnie, zawsze czuwa nad nami (por. 121, 4-5).

Spójrzmy teraz na siebie samych i zadajmy sobie pytanie: czy naśladujemy w tym Pana, to znaczy, czy mamy niepokój braku? Czy tęsknimy za tymi, którzy są nieobecni, za tymi, którzy oddalili się od życia chrześcijańskiego? Czy nosimy w sobie ten wewnętrzny niepokój, czy też jesteśmy pogodni i niezmąceni we własnym gronie? Innymi słowy, czy ten kogo nie ma w naszych wspólnotach, brakuje nam naprawdę, czy też udajemy i nie dotyka to naszych serc? Czy ten, kogo brakuje w moim życiu, brakuje naprawdę? Czy też jest nam wygodnie we własnym gronie, cicho i błogo w naszych grupach – „uczęszczam do świetnej grupy apostolskiej…” - bez współczucia dla tych, którzy są daleko? Chodzi nie tylko o bycie „otwartym na innych”, to jest Ewangelia! Pasterz w przypowieści nie powiedział: „Mam już dziewięćdziesiąt dziewięć owiec, któż każe mi iść i szukać zagubionej, tracić czas?”. Natomiast poszedł. Zastanówmy się zatem nad naszymi relacjami: czy modlę się za niewierzącego, za tego, który jest daleko, za tego, który jest rozgoryczony? Czy przyciągamy dalekich poprzez styl Boga, który jest bliskością, współczuciem i czułością? Ojciec prosi nas, abyśmy byli wrażliwi na dzieci, za którymi najbardziej tęskni. Pomyślmy o jakiejś osobie, którą znamy, która jest nam bliska, a która może nigdy nie słyszała, by ktoś powiedział jej: „Wiesz, jesteś ważny dla Boga”. „Ale ja jestem w sytuacji nieprawidłowej, uczyniłem to zło, tamto inne...” – „Jesteś ważny dla Boga”, trzeba to powiedzieć: „nie ty Go szukasz, ale On ciebie szuka”.

Niech nas, będących mężczyznami i kobietami o niespokojnych sercach, nurtują te pytania i módlmy się do Matki Bożej, matki, która niestrudzenie nas szuka, troszczy się o nas, swoje dzieci.

tłum. o. Stanisław Tasiemski OP (KAI) / Watykan


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Kłopot w Pałacu Buckingham. Chodzi o księcia Harry'ego z ostatniej chwili
Kłopot w Pałacu Buckingham. Chodzi o księcia Harry'ego

Informacje o chorobie nowotworowej księżnej Kate i króla Karola III spędzają sen z powiek Brytyjczykom. W mediach nie brakuje nowych informacji związanych ze stanem zdrowia arystokratów. Pojawiły się również doniesienia dotyczące księcia Harry'ego, który już niedługo ma zjawić się w Wielkiej Brytanii.

Burza w Pałacu Buckingham. Lekarz zabrał głos ws. króla Karola III z ostatniej chwili
Burza w Pałacu Buckingham. Lekarz zabrał głos ws. króla Karola III

Temat choroby króla Karola III wciąż rozgrzewa media. O monarchę martwią się zarówno członkowie rodziny królewskiej, jak i poddani. W sprawie pojawiły się nowe informacje.

Katastrofa budowlana w Małopolsce. Jest ofiara śmiertelna i osoby ranne z ostatniej chwili
Katastrofa budowlana w Małopolsce. Jest ofiara śmiertelna i osoby ranne

Jedna osoba zginęła, a trzy zostały ranne w wyniku zawalenia się ściany budynku gospodarczego w miejscowości Dębno (Małopolskie).

Katastrofa amerykańskiego myśliwca F-16 z ostatniej chwili
Katastrofa amerykańskiego myśliwca F-16

W pobliżu bazy sił powietrznych Holloman w stanie Nowy Meksyk doszło do katastrofy. Chodzi o amerykański myśliwiec F-16.

Nie żyje znany pisarz z ostatniej chwili
Nie żyje znany pisarz

Media obiegła informacja o śmierci znanego pisarza. Paul Auster miał 77 lat.

Za dostarczenie do Niemiec, migranci zapłacili przemytnikom potężne pieniądze. Są zatrzymania Wiadomości
Za dostarczenie do Niemiec, migranci zapłacili przemytnikom potężne pieniądze. Są zatrzymania

Setki tysięcy jak nie miliony ludzi na tej planecie chciałoby żyć w Europie. Dla wielu z nich spełnieniem marzeń i krajem docelowym są Niemcy. Dotarcie do tego kraju jest jednak trudne, niebezpieczne i w większości przypadków po prostu nierealne.

Ten moment... . Dramat gwiazdy M jak miłość z ostatniej chwili
"Ten moment... ". Dramat gwiazdy "M jak miłość"

Aktorka Anna Mucha podzieliła się z fanami informacją o przykrym incydencie, jaki miał miejsce w jej domu. Wszystko stało się po tym, jak gwiazda wyjechała na krótki urlop.

Ks. Janusz Chyła: Europy nie można zrozumieć i ocalić bez Chrystusa Wiadomości
Ks. Janusz Chyła: Europy nie można zrozumieć i ocalić bez Chrystusa

Kultura, w której zostaliśmy wychowani, uczy szacunku wobec starszych. Europa nazywana jest „starym kontynentem”, co budzi zrozumiały respekt. Przywilejem starszych jest prawo do zmęczenia. I chyba jesteśmy świadkami zadyszki, jakiej doznaje nasz kontynent zarówno w swoich instytucjach, jak i w świadomości wielu mieszkańców. Może to powodować zniechęcenie i prowadzić do odżywania starych lub tworzenia nowych ideologicznych uproszczeń. Postawa bardziej wyważona, wskazuje jednak na potrzebę wdzięczności za przekazane dziedzictwo i gotowości twórczego zaangażowania w jego pomnażanie.

Prezydent Duda: potrzebujemy wielkiego lotniska w sercu Europy z ostatniej chwili
Prezydent Duda: potrzebujemy wielkiego lotniska w sercu Europy

Potrzebujemy wielkiego lotniska w sercu Europy – mówił w środę w Poznaniu prezydent Andrzej Duda. Podkreślił, że koleje szybkich prędkości, wielki transport lotniczy, potężna, rozwijająca się polska gospodarka to nasze wyzwanie na kolejne 20 lat w UE.

To robi wrażenie. Von der Leyen o Polsce w UE z ostatniej chwili
"To robi wrażenie". Von der Leyen o Polsce w UE

- Powinniśmy byli bardziej słuchać tego, co mówią kraje Europy Środkowej w sprawie Rosji i wcześniej podjąć zdecydowane działania - powiedziała w środę na konferencji prasowej w Brukseli przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen przy okazji 20. rocznicy rozszerzenia UE m.in. o Polskę.

REKLAMA

Franciszek: Bóg pragnie, byśmy byli otwarci na tych, którzy się od Niego oddalili

O potrzebie wrażliwości na te osoby, których nie ma we wspólnocie Kościoła mówił Ojciec Święty w rozważaniu przed niedzielą modlitwą „Anioł Pański”.
Papież Franciszek Franciszek: Bóg pragnie, byśmy byli otwarci na tych, którzy się od Niego oddalili
Papież Franciszek / EPA/GIUSEPPE LAMI Dostawca: PAP/EPA

Drodzy bracia i siostry, dzień dobry! 

Ewangelia dzisiejszej Liturgii przedstawia nam trzy przypowieści o miłosierdziu (por. Łk 15, 4-32): nazywają się tak, ponieważ ukazują miłosierne serce Boga. Jezus opowiada je reagując na szemranie faryzeuszy i uczonych w Piśmie, którzy mówią: „Ten przyjmuje grzeszników i jada z nimi” (w. 2). Gorszyli się, ponieważ Jezus był pośród grzeszników. Jeśli dla nich jest to religijnie gorszące, to Jezus, przyjmując grzeszników i jedząc z nimi objawia nam, że Bóg jest właśnie taki: nikogo nie wyklucza, chce obecności wszystkich na swojej uczcie, bo wszystkich kocha jak swoje dzieci, wszystkich, nikogo nie wyłączając, wszystkich. Zatem te trzy przypowieści streszczają serce Ewangelii: Bóg jest Ojcem i przychodzi, by nas szukać, za każdym razem gdy się zagubiliśmy.

Istotnie bohaterami przypowieści, reprezentującymi Boga, są pasterz szukający zagubionej owcy, kobieta, która znajduje zagubioną monetę, oraz ojciec syna marnotrawnego. Zatrzymajmy się na aspekcie wspólnym dla tych trzech bohaterów. Wszyscy troje mają w istocie pewien wspólny aspekt, który moglibyśmy określić w następujący sposób: niepokój z powodu braku, bo brakuje tobie owcy, brakuje monety, brakuje syna. : niepokój spowodowany brakiem. Przecież wszyscy troje gdyby trochę policzyli, mogliby spokojnie siedzieć: pasterzowi brakuje owcy, ale ma dziewięćdziesiąt dziewięć innych – „niech się straci” -; kobiecie brakuje monety, ale ma dziewięć innych; a także Ojciec ma jeszcze jednego syna, posłusznego, któremu może się poświęcić, po co myśleć o tym, który odeszła, by wieść rozwiązłe życie?. Natomiast w ich sercach – pasterza, kobiety i ojca - pojawia się niepokój o to, czego brakuje: owiec, monety, syna, który odszedł. Ten, kto kocha, niepokoi się o tego, którego brakuje, tęskni za tym, który jest nieobecny, szuka tego, który się zagubił, czeka na tego, który się oddalił. Chce bowiem, aby nikt się nie zatracił.

Bracia i siostry, taki jest Bóg: nie jest „spokojny”, gdy oddalamy się od Niego, jest zasmucony, drży w swoim wnętrzu; i wyrusza na poszukiwanie nas, aż weźmie nas z powrotem w swoje ramiona. Pan nie kalkuluje strat i ryzyka, On ma serce ojca i matki, i cierpi z powodu braku umiłowanych dzieci. „Ale dlaczego cierpi, skoro ten syn jest nieszczęśnikiem, poszedł sobie?”. Cierpi, cierpi. Bóg cierpi z powodu naszego oddalenia, a gdy się zagubimy, czeka na nasz powrót. Pamiętajmy: zawsze Bóg czeka na nas z otwartymi ramionami, niezależnie od sytuacji życiowej, w której się zagubiliśmy. Jak mówi psalm, On nie zaśnie, zawsze czuwa nad nami (por. 121, 4-5).

Spójrzmy teraz na siebie samych i zadajmy sobie pytanie: czy naśladujemy w tym Pana, to znaczy, czy mamy niepokój braku? Czy tęsknimy za tymi, którzy są nieobecni, za tymi, którzy oddalili się od życia chrześcijańskiego? Czy nosimy w sobie ten wewnętrzny niepokój, czy też jesteśmy pogodni i niezmąceni we własnym gronie? Innymi słowy, czy ten kogo nie ma w naszych wspólnotach, brakuje nam naprawdę, czy też udajemy i nie dotyka to naszych serc? Czy ten, kogo brakuje w moim życiu, brakuje naprawdę? Czy też jest nam wygodnie we własnym gronie, cicho i błogo w naszych grupach – „uczęszczam do świetnej grupy apostolskiej…” - bez współczucia dla tych, którzy są daleko? Chodzi nie tylko o bycie „otwartym na innych”, to jest Ewangelia! Pasterz w przypowieści nie powiedział: „Mam już dziewięćdziesiąt dziewięć owiec, któż każe mi iść i szukać zagubionej, tracić czas?”. Natomiast poszedł. Zastanówmy się zatem nad naszymi relacjami: czy modlę się za niewierzącego, za tego, który jest daleko, za tego, który jest rozgoryczony? Czy przyciągamy dalekich poprzez styl Boga, który jest bliskością, współczuciem i czułością? Ojciec prosi nas, abyśmy byli wrażliwi na dzieci, za którymi najbardziej tęskni. Pomyślmy o jakiejś osobie, którą znamy, która jest nam bliska, a która może nigdy nie słyszała, by ktoś powiedział jej: „Wiesz, jesteś ważny dla Boga”. „Ale ja jestem w sytuacji nieprawidłowej, uczyniłem to zło, tamto inne...” – „Jesteś ważny dla Boga”, trzeba to powiedzieć: „nie ty Go szukasz, ale On ciebie szuka”.

Niech nas, będących mężczyznami i kobietami o niespokojnych sercach, nurtują te pytania i módlmy się do Matki Bożej, matki, która niestrudzenie nas szuka, troszczy się o nas, swoje dzieci.

tłum. o. Stanisław Tasiemski OP (KAI) / Watykan



Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe