[Tylko u nas] Tadeusz Płużański: Morderca sądowy Paulina Kern

Znana jest przede wszystkim z tego, że 20 października 1952 roku przed komunistycznym Sądem Najwyższym oskarżała gen. Augusta Emila Fieldorfa „Nila”, zarzucając mu najgorsze przestępstwa. Tymczasem to ona była zbrodniarką, wysoko postawioną w strukturach stalinowskiego systemu bezprawia. Tylko o Paulinie Kern - wiceprokurator Generalnej Prokuratury PRL - wciąż niewiele wiemy.
Cela aresztu na Rakowieckiej
Cela aresztu na Rakowieckiej / Screen YT

Wiadomo, że miotając wobec generała „Nila”, bohatera Polskiego Państwa Podziemnego najcięższe zarzuty zdrady Polski i współpracy z Niemcami (!!!) miała 43 lata i była u szczytu kariery. Wiadomo, że po tragicznym dla naszej Ojczyzny wrześniu 1939 r. znalazła się – jak wielu komunistów, szczególnie tych pochodzenia żydowskiego – w Związku Sowieckim.
W 1946 roku z „krainy powszechnej szczęśliwości” Kernowa wróciła do skolonizowanej przez sowietów Polski. To była jej Polska, jej władza. Dzięki kolegom komunistom została zatrudniona w Prokuraturze Generalnej, gdzie – a jakże - założyła organizację partyjną. Na tym jednak nie koniec jej awansów. We wrześniu 1950 roku trafiła do Departamentu Specjalnego – zarezerwowanego dla specjalnie – nomen omen – dyspozycyjnych wybrańców.

 

Komisja Mazura

Raport „odwilżowej” Komisji Mazura z 1956 roku stwierdza, że nagminnie łamała prawo:
"w dniu 30 listopada 1950 roku w toku toczącej się rozprawy sądowej odbywającej się w więzieniu przeciwko Eugeniuszowi Grzybowskiemu sprzeciwiła się wezwaniu na rozprawę świadków powołanych przez oskarżonego, a w szczególności świadka Ejmego, motywując to trudnościami w doprowadzeniu na rozprawę, mimo że świadek ten przebywał w tymże więzieniu. Świadek ten, będąc zwierzchnikiem Grzybowskiego, mógł najbardziej wiarygodnie naświetlić działalność organizacyjną oskarżonego".
Paulina Kern zignorowała również fakt, że Grzybowski odwołał wszystkie złożone w śledztwie zeznania, oświadczając, że zostały na nim wymuszone. "W swoim wystąpieniu oskarżycielskim zarzuciła Grzybowskiemu prowokację i szkalowanie organów MBP - jeśli chodzi o stosowanie »niewłaściwych metod śledztwa« - co znalazło swój wyraz w wyroku skazującym go na karę śmierci".

Komisja przywoływała też udział Kernowej w sprawie Władysława Cisowskiego. "W lipcu 1951 roku (...), dokonując końcowego przesłuchania, nie umieściła w protokole wyjaśnień podejrzanego o torturowaniu go w toku śledztwa, a przeciwnie, oświadczyła mu, że »władze śledcze Polski Ludowej nie biją«. Odmówiła również Cisowskiemu zapoznania z całością materiałów śledztwa".
Z kolei 6 grudnia 1951 roku Kernowa zatwierdziła akt oskarżenia przeciwko członkom "Startu" - ekspozytury utworzonej przy delegacie rządu RP na kraj (w sprawie zapadły trzy wyroki śmierci). Komisja napisała: "Sprawa ta oparta była na wymuszonych i sztucznie dobranych dowodach" i wnioskowała wobec Kernowej: "Zwolnić z pracy w Prokuraturze PRL, gdyż stawiane jej zarzuty wskazują na to, iż nie daje ona gwarancji należytego spełniania funkcji prokuratora".

 

"wykonywała rozkazy"

Sama próbowała się bronić przed tym „hejtem” w sposób charakterystyczny dla wszelkiego rodzaju przestępców: że nic nie mogła, że wykonywała tylko rozkazy przełożonych, a ci przełożeni to dopiero były typy spod ciemnej gwiazdy. Szczególnie jeden – wiceszef Naczelnej Prokuratury Wojskowej (faktycznie rządzący NPW) Hersz Podlaski (syn Mojżesza i Szpryncy; aby zatrzeć ślady pochodzenia zmienił sobie imię na Henryk, a rodziców na Maurycego i Stanisławę). I tak prokurator Paulina Kern opisywała, jak jej szef Podlaski miał wydzwaniać do szefa departamentu śledczego Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego Jacka Różańskiego (Józefa Goldberga) „w obecności swoich podwładnych, i gdy już uzyskał połączenie, bezceremonialnie wypraszać ich z gabinetu”. Miała też zapamiętać reakcję Podlaskiego „na przedłożoną mu prośbę o przeniesienie jej do innego wydziału GP”. Podlaski podobno oświadczył: „wy nie wiecie o tym, jakiego zaszczytu wyście dostąpili, was partia obdarza wielkim zaufaniem, jeśli was dopuszcza do nadzorowania śledztw Departamentu”.

Już po odejściu z Departamentu Specjalnego, w 1952 roku, Podlaski miał ją piętnować jako osobę o „antypartyjnym stanowisku”. A więc Paulina Kern – zdaniem Pauliny Kern - nie była katem, ale ofiarą. 
Prawda jest taka, że nawet wspomniany komunistyczny raport Komisji Mazura wymieniał konkretne, ciężkie zarzuty wobec Pauliny Kern. W cywilizowanym, czytaj: wolnym od bolszewii kraju tak obciążona, zostałaby pociągnięta do odpowiedzialności i skazana. Tymczasem Pauliny Kern nic takiego nie spotkało. Została jedynie zwolniona prokuratury. Po 1968 roku wyjechała wraz z mężem Karolem, który też był prokuratorem, a potem adwokatem (został nim mimo wytycznych władz, że nie może być małżeństw prokuratorsko-adwokackich), do Wielkiej Brytanii. Zmarła tam w 1980 roku. Karol Kern zmarł dwa lata wcześniej.
 


 

POLECANE
Pilna decyzja MSZ ws. ambasadora Polski we Francji z ostatniej chwili
Pilna decyzja MSZ ws. ambasadora Polski we Francji

Rzecznik MSZ Maciej Wewiór przekazał w środę PAP, że decyzją szefa MSZ Radosława Sikorskiego ambasador Polski we Francji Jan R. został zwolniony z kierowania placówką do czasu wyjaśnienia wątpliwości. Sprawa ma związek z medialnymi doniesieniami o jego zatrzymaniu przez CBA.

 „Die Welt” ostro o Unii Europejskiej: „Nie sprawdziła się” z ostatniej chwili
„Die Welt” ostro o Unii Europejskiej: „Nie sprawdziła się”

Na łamach niemieckiego dziennika „Die Welt” opublikowano krytyczny tekst dotyczący kondycji Unii Europejskiej. Autorzy zarzucają Brukseli biurokratyczny autorytaryzm, nieskuteczność w kluczowych kryzysach i oderwanie od realnych problemów gospodarki oraz obywateli. W tekście pojawiają się mocne tezy o Green Deal, polityce migracyjnej i braku demokratycznej legitymacji urzędników w Brukseli.

USA objęły sankcjami wizowymi byłego komisarza UE. Oburzenie w Brukseli z ostatniej chwili
USA objęły sankcjami wizowymi byłego komisarza UE. Oburzenie w Brukseli

Komisja Europejska zdecydowanie potępiła w środę decyzję administracji Donalda Trumpa o nałożeniu zakazu wjazdu do USA na byłego komisarza UE ds. rynku wewnętrznego Thierry'ego Bretona oraz czterech szefów organizacji pozarządowych z Wielkiej Brytanii i Niemiec.

Prezydent Karol Nawrocki odwiedził żołnierzy i funkcjonariuszy SG na granicy z ostatniej chwili
Prezydent Karol Nawrocki odwiedził żołnierzy i funkcjonariuszy SG na granicy

Prezydent RP Karol Nawrocki spotkał się z żołnierzami Wojska Polskiego i funkcjonariuszami Straży Granicznej, stacjonującymi na wschodniej granicy Polski.

Tom Rose przekazał Polakom życzenia świąteczne od prezydenta Trumpa z ostatniej chwili
Tom Rose przekazał Polakom życzenia świąteczne od prezydenta Trumpa

Ambasador USA w Polsce Thomas Rose, składając w środę Polakom życzenia świąteczne w imieniu swoim oraz prezydenta Donalda Trumpa, podkreślił, że Boże Narodzenie to czas, w którym wszyscy ludzie mogą dziękować Bogu za błogosławieństwa wiary, rodziny i wolności.

KO wygrywa wybory, ale nie ma z kim rządzić, spadki największych. Zobacz najnowszy sondaż z ostatniej chwili
KO wygrywa wybory, ale nie ma z kim rządzić, spadki największych. Zobacz najnowszy sondaż

W środę opublikowano najnowsze badanie poparcia dla partii politycznych. Z sondażu United Surveys by IBRiS dla Wirtualnej Polski wynika, że Koalicja Obywatelska wygrałaby wybory, jednak Donald Tusk właściwie nie miałby z kim utworzyć rząd - potencjalni koalicjanci właściwie nie wchodzą do Sejmu.

Zełenski ujawnił amerykański plan pełnego porozumienia pokojowego. Co zawiera? z ostatniej chwili
Zełenski ujawnił amerykański plan pełnego porozumienia pokojowego. Co zawiera?

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przekazał, że amerykański plan pokojowy, dotyczący zakończenia wojny rosyjsko-ukraińskiej, przewiduje zamrożenie konfliktu na obecnych liniach kontaktowych - poinformowały w środę media, w tym m.in. agencja AFP. Ukraiński prezydent rozmawiał z dziennikarzami we wtorek, ale wypowiedzi ze spotkania zostały opublikowane dopiero w środę. 

W Wigilię na straży bezpieczeństwa kraju stoi 20 tys. polskich żołnierzy z ostatniej chwili
W Wigilię na straży bezpieczeństwa kraju stoi 20 tys. polskich żołnierzy

W Wigilię Świąt Bożego Narodzenia na straży bezpieczeństwa państwa polskiego i naszych sojuszników stoi około 20 tysięcy żołnierzy - powiedział w środę wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz podczas spotkania z żołnierzami służącymi w Centrum Logistycznym Rzeszów-Jasionka.

Jest nowy ranking zaufania. Karol Nawrocki ponownie na czele [SONDAŻ] z ostatniej chwili
Jest nowy ranking zaufania. Karol Nawrocki ponownie na czele [SONDAŻ]

W Wigilię portal Onet.pl opublikował grudniowy sondaż zaufania do polityków. Na pierwszym miejscu ponownie znalazł się prezydent Karol Nawrocki. W badaniu widać też powrót Jarosława Kaczyńskiego do pierwszej dziesiątki oraz pogarszającą się sytuację Mateusza Morawieckiego.

„Niech ucichną dzisiaj wszelkie spory”. Świąteczne życzenia Pary Prezydenckiej z ostatniej chwili
„Niech ucichną dzisiaj wszelkie spory”. Świąteczne życzenia Pary Prezydenckiej

Para Prezydencka skierowała do Polaków w kraju i za granicą życzenia świąteczne. W bożonarodzeniowym przesłaniu podkreślono znaczenie wspólnoty, tradycji oraz nadziei płynącej z Narodzenia Pańskiego. W komunikacie znalazły się także słowa wdzięczności dla osób pełniących służbę w święta.

REKLAMA

[Tylko u nas] Tadeusz Płużański: Morderca sądowy Paulina Kern

Znana jest przede wszystkim z tego, że 20 października 1952 roku przed komunistycznym Sądem Najwyższym oskarżała gen. Augusta Emila Fieldorfa „Nila”, zarzucając mu najgorsze przestępstwa. Tymczasem to ona była zbrodniarką, wysoko postawioną w strukturach stalinowskiego systemu bezprawia. Tylko o Paulinie Kern - wiceprokurator Generalnej Prokuratury PRL - wciąż niewiele wiemy.
Cela aresztu na Rakowieckiej
Cela aresztu na Rakowieckiej / Screen YT

Wiadomo, że miotając wobec generała „Nila”, bohatera Polskiego Państwa Podziemnego najcięższe zarzuty zdrady Polski i współpracy z Niemcami (!!!) miała 43 lata i była u szczytu kariery. Wiadomo, że po tragicznym dla naszej Ojczyzny wrześniu 1939 r. znalazła się – jak wielu komunistów, szczególnie tych pochodzenia żydowskiego – w Związku Sowieckim.
W 1946 roku z „krainy powszechnej szczęśliwości” Kernowa wróciła do skolonizowanej przez sowietów Polski. To była jej Polska, jej władza. Dzięki kolegom komunistom została zatrudniona w Prokuraturze Generalnej, gdzie – a jakże - założyła organizację partyjną. Na tym jednak nie koniec jej awansów. We wrześniu 1950 roku trafiła do Departamentu Specjalnego – zarezerwowanego dla specjalnie – nomen omen – dyspozycyjnych wybrańców.

 

Komisja Mazura

Raport „odwilżowej” Komisji Mazura z 1956 roku stwierdza, że nagminnie łamała prawo:
"w dniu 30 listopada 1950 roku w toku toczącej się rozprawy sądowej odbywającej się w więzieniu przeciwko Eugeniuszowi Grzybowskiemu sprzeciwiła się wezwaniu na rozprawę świadków powołanych przez oskarżonego, a w szczególności świadka Ejmego, motywując to trudnościami w doprowadzeniu na rozprawę, mimo że świadek ten przebywał w tymże więzieniu. Świadek ten, będąc zwierzchnikiem Grzybowskiego, mógł najbardziej wiarygodnie naświetlić działalność organizacyjną oskarżonego".
Paulina Kern zignorowała również fakt, że Grzybowski odwołał wszystkie złożone w śledztwie zeznania, oświadczając, że zostały na nim wymuszone. "W swoim wystąpieniu oskarżycielskim zarzuciła Grzybowskiemu prowokację i szkalowanie organów MBP - jeśli chodzi o stosowanie »niewłaściwych metod śledztwa« - co znalazło swój wyraz w wyroku skazującym go na karę śmierci".

Komisja przywoływała też udział Kernowej w sprawie Władysława Cisowskiego. "W lipcu 1951 roku (...), dokonując końcowego przesłuchania, nie umieściła w protokole wyjaśnień podejrzanego o torturowaniu go w toku śledztwa, a przeciwnie, oświadczyła mu, że »władze śledcze Polski Ludowej nie biją«. Odmówiła również Cisowskiemu zapoznania z całością materiałów śledztwa".
Z kolei 6 grudnia 1951 roku Kernowa zatwierdziła akt oskarżenia przeciwko członkom "Startu" - ekspozytury utworzonej przy delegacie rządu RP na kraj (w sprawie zapadły trzy wyroki śmierci). Komisja napisała: "Sprawa ta oparta była na wymuszonych i sztucznie dobranych dowodach" i wnioskowała wobec Kernowej: "Zwolnić z pracy w Prokuraturze PRL, gdyż stawiane jej zarzuty wskazują na to, iż nie daje ona gwarancji należytego spełniania funkcji prokuratora".

 

"wykonywała rozkazy"

Sama próbowała się bronić przed tym „hejtem” w sposób charakterystyczny dla wszelkiego rodzaju przestępców: że nic nie mogła, że wykonywała tylko rozkazy przełożonych, a ci przełożeni to dopiero były typy spod ciemnej gwiazdy. Szczególnie jeden – wiceszef Naczelnej Prokuratury Wojskowej (faktycznie rządzący NPW) Hersz Podlaski (syn Mojżesza i Szpryncy; aby zatrzeć ślady pochodzenia zmienił sobie imię na Henryk, a rodziców na Maurycego i Stanisławę). I tak prokurator Paulina Kern opisywała, jak jej szef Podlaski miał wydzwaniać do szefa departamentu śledczego Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego Jacka Różańskiego (Józefa Goldberga) „w obecności swoich podwładnych, i gdy już uzyskał połączenie, bezceremonialnie wypraszać ich z gabinetu”. Miała też zapamiętać reakcję Podlaskiego „na przedłożoną mu prośbę o przeniesienie jej do innego wydziału GP”. Podlaski podobno oświadczył: „wy nie wiecie o tym, jakiego zaszczytu wyście dostąpili, was partia obdarza wielkim zaufaniem, jeśli was dopuszcza do nadzorowania śledztw Departamentu”.

Już po odejściu z Departamentu Specjalnego, w 1952 roku, Podlaski miał ją piętnować jako osobę o „antypartyjnym stanowisku”. A więc Paulina Kern – zdaniem Pauliny Kern - nie była katem, ale ofiarą. 
Prawda jest taka, że nawet wspomniany komunistyczny raport Komisji Mazura wymieniał konkretne, ciężkie zarzuty wobec Pauliny Kern. W cywilizowanym, czytaj: wolnym od bolszewii kraju tak obciążona, zostałaby pociągnięta do odpowiedzialności i skazana. Tymczasem Pauliny Kern nic takiego nie spotkało. Została jedynie zwolniona prokuratury. Po 1968 roku wyjechała wraz z mężem Karolem, który też był prokuratorem, a potem adwokatem (został nim mimo wytycznych władz, że nie może być małżeństw prokuratorsko-adwokackich), do Wielkiej Brytanii. Zmarła tam w 1980 roku. Karol Kern zmarł dwa lata wcześniej.
 



 

Polecane